CZYTELNIK

Hejka:-) Też wszystkich wiosenno-słonecznie pozdrawiam.

Alex szczęścia życzę i duuuuuuuuuuuuuuuużo niewyczerpanej miłośći. To ciekawa sprawa, bo ja też tej nocy miałem tą przyjemność przeżyć zaręczyny. Oczywiście to ja byłem tym wręczającym pierścionek w blasku rozbłyskujących fajerwerków i też usłyszałem TAK. U mnie były to powtórne zaręczyny z moją żonką, która z tego powodu była najszczęśliwszą kobietką na balu:-)

W NOWYM ROKU życzę Wam spełnienia jednego marzenia. Po roku nadziei roku spełnienia. Niech każdy pomyśli co jest dla niego najważniejsze. Zajrzyjcie głęboko do swoich najskrytszych mysli, nigdy już o tej jednej nie zapominajcie i czekajcie, aż właśnie ona stanie sie rzeczywistością.... Pozdrawiam Was wszystkich:-)

hejka Biegnący jeśli jesteś jej przyjacielem, a ona twoją przyjciółką, to chyba po to się ma przyjaciół żeby sobie pomagać. Powinieneś z nią porozamawiać i delikatnie przedstawić jej swoje obawy. To nie jest wchodzenie z buciorami w czyjeś życie tylko normalne podanie ręki zanim ktoś o nią poprosi, a jak wiesz z poprzedniej znajomości o której pisałeś czasami jest za późno na pomoc. Myslę ża Twoja przyjaciółka może byc tylko zadowolona że się o nia martwisz. Może też tak wyjść że jej ten kosmos pasuje o czy mnie masz pojęcia. Pogadasz dowiesz się dlaczego z nim jest i będziesz spał spokojnie. Nie chodzi o to by odradzać komuś z kim jest i układać mu życie po swojemu. Tylko o to by ten ktoś spojrzał na siebie i swój związek z innej perspektywy, bo w różowych okólarkach zawsze w morde wszystko na różowo. Pozdrawiam wszystkich:-)

hejka witam was bardzo i nisko się kłaniam:-) nie miałem długo netu, nie czytałem, nie pisałem i mam teraz do nadrobienia 30str. Zapewne przeczytam, zobacze co tam u was i napisze co u mnie. Teraz zmykam kończyć remont który sie trochu przeciągnął. Pozdrowionka.

Mieliśmy niezwykłe szczęście żyć z człowiekiem który niczym Jezus oddał swe życie służąc Bogu, ale przedewszystkim nam ludziom. Chciał dotrzeć wszędzie, do wszystkich, bez względu na wyznania głosząc słowa które zmieniały świat, zmieniały go na lepsze..... Wiele osób, również ja dopiero teraz zacznie się nad tymi słowami głębiej zastanawiać, zaczniemy dostrzegać w nich wielką siłę życia, jaka jest miłość pod wszelką postacią. Umierając dokonał, rzeczy wydawałoby się niemożliwej. Połączył cały świat w wielkiej modlitwie nadzieji.......... Myślę że nie odszedł, bo ja czuję jakby właśnie teraz był z nami jeszcze bardziej, jest w sercach by dalej nas prowadzić......

Życie się zmienia, ale się nie kończy............ Nasz kochany Ojciec Święty cokolwiek się stanie zawsze będzie w sercach ludzi............ To jedyny człowiek na świecie którego szanuje tyle osób, bez względu na wyznawaną religię......... Był wielką nauką, jest wielką nauką i zawsze będzie......... Pozdrawiam Was moi mili w ten niezwykły dzień zadumy......

Dziś przez takiego jednego zakłamanego skurwiela(bo innaczej takiej nieuczciwości niepotrafie nazwać) nie udało mi się zrobić wspaniałej niespodzianki dla żony..................... Nawet nie jestem zły, tylko zawiedziony ludzką pazernością!!!!! Ps: dobrze że okazało się że moja wizyta u niego czegoś go nauczyła, oby inni byli tacy wnikliwi jak ja to nigdy mu się nie uda nikogo oszukać tak jak to miał w planie mnie!!!!!!!!!!!!!!!

Kochane Kobietki buziaczki, serduszka i łąka kwiatuszków dla Was!!!! ps:sorrki że sie nie odzywam muszę coś pozałatwiać, a później wszystko wam opowiem. trzymajcie sie cieplutko:-)

Jessssssssussssssss grzybki marynowane, szkoda że niema e-ikonki jak mi ślinka cieknie..... mniemu a do wódeczki to juss wogóle nie wspomne:-D Ja dziś "otwieram winp ze swoją dziewczyną" i ze znajomymi na 19:30 koncercik Sidneya Polaka w moim ulubionym pubie. Rezerwacja na balkonie czeka. Pozdrowionka.

Tradycyjnie (drugi dzień z rzędu to już chyba tradycja;-) ) zapraszam na poranną kawę, herbatke lub kakao:-)

Wróciłem właśnie z żonką z siłowni i ogladam oskary na canale+. Przypomniało mi sie że przcież w sobotę byłem w kinie i nie powiedziałem na czym. A wogóle to na tej saunie nie byłem bo, okazało sie że ten klub czynny jesst tylko 2h w sobote i te nie pasowały akurat. Wkinie byłem na \"Za wszelka cene\" i powiem szczerze że wart tego oskara za najlepszy film. Dawno nie byłem w kinie żeby na koniec seansu ludzie ubierali się po cichutku w milczeniu. Jakoś wogóle mam ten tydzień rozrywkowy jutro idę na kabaret, a pojutrze na koncert Sidneya Polaka( ktoś tam pytał o tekst o winie:-) ) Biegnący No wiesz tak trójmasztowce ganiać po porcie hi,hi.. fajna zabawa:-D Do następnego>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Pisząc o rzeczach na które nie mamy wpływu, myslę o takich na które nie mamy wogóle wpływu. Żeby mnie ktos źle nie zrozumiał!! Mamy nawet wpływ na głodujące dzieci np. w sudanie to od nas zależy czy wyślemy np. pieniądze na konto. Ale są rzeczy których nie zmienimy choć byśmy chcieli jutro zawsze będzie, bo czasu np. nie da sie zatrzymać. Miłego dzionka życzę wszystkim. Dziś ja stawiam kawe, a co:-D

kiwii Nie wiem dlaczego niektóre kobiety wyobrażają sobie że faceci za sex zrobią wszystko? Większość osób lubi sex, ale chyba raczej nie w formie wygranej;-) Ja się nie skusze tymbardziej że z pomarańczowymi to różnie bywa( może to pan Roman?:-) ) No to już chyba jest mniej nudno hi,hi.. A tak na serio-serio to witam i zapraszam do dalszej dyskusji......

Hejka Mam dla was stronke z automatem na kawke żeby już zawsze można było sobie wypić dobra kawke z ekspresu. http://www.cartoline.it/pics/_zoom_flash.htm?immagine=scherzi_15040 prosze wrzucić monetę wybrać napój i póżniej nacisnąć Apri i kawka gotowa. Spoko stronka jest bezpieczna:-)

Cześć mi.. Ja kawki nie pijam, araczej rzadko i nigdy rano. ŚNiadanko juz dawno wciągnąłem, bo odwoziłem rano żokę do szkoły. Dziś szykuje sie fajny dzień:-) Ok. 13-tej jedziemy do Poznania, po drodze wpadniemy na saune. Pierwszy raz idę na taką-to sauna \"infrared\" na promienie czerwone. Trochę w necie o takiej czytałem i postanowiłem skorzystać. Ciało rozgrzewa się tam w głąb do 4cm a powietrze nie jest gorące, jednak efekt jest dużo lepszy niż w tradycyjnej saunie. Sprawdze to opowiem. W Poznaniu jakieś sklepy, obowiazkowo KFC i kino na koniec. Tylko nienawidze zawsze wracać, bleee (130km)jak już człowiek jest zajechany na amen:-D Oki pozdrowionka.

dzieńdoberniak śpiochy;-) Tanasza Zagladaj, zaglądaj:-D

Biegnący Możliwe, możliwe;-) u mnie już od ponad sześciu lat jest to możliwe i nie abstrakcyjne:-d

Hejka Właśnie wróciłem z pubu, leże w łóżeczku przy żonce(która już sobie ostro komaruje)i kończe amu:-). Słucham sobie z laptopa Faithless-Outrospective(wspaniały album na wieczór w ciemnościach) i czytam sobie wasze \"życie\". Kurcze ostatnio zauważyłem, że jakoś szybciej, stanowczo szybciej niż kiedyś uczę się życia. Nie wiem czy to pod wpływem własnych przezyć, czy tego co widzę u innych? Tak jakoś mi się wydaje że niby np. pół roku minęło a ja jestem jakby zupełnie innym człowiekiem,a rok temu byłm jeszcze inny. Takie szybkie metamorfozy w psychice. Wiele rzeczy tak nieodległych wydaje mi sie wręcz dziecinna. Wspomnienia pewnych zachowań są jakieś zagadkowe( w tym sensie że dziś postępowałbym innaczej, to nawet nie chodzi czy gorzej czy lepiej ale innaczej). Oki nieważne takie tam chwilowe zamyślenie. Usłyszałem dziś niesamowite zdanie, które ma w sobie wielka siłę prawdy \"Miłośc to, to co pozostaje po zakochaniu.........\" Hmm...w melancholii tej mysli rostaję się z wami. Do jutra>>>>>>> a raczej już dziś:-)

mi.. superasto

Aalex sprostowanie-bo nie tak to zabrzmiało płakałem przy każdej jego książce którą czytałem. (bo z tego co wyżej napisałem wynikało że przy każdej kartce,a to juz by była jakaś chyba desperacja hi,hi...)

mi.. Dzieje sie czasami, to może popisze co jakiś czas:-) Aalex Siłą tych książek jest nadzieja, a madrością właśnie takie cytaty... Ja płakałem przy każdej..................................

Biegnący lubisz jak czytam języki obce, więc mam dla ciebie fajną stronkę. Myślę że i innym się czasem przyda, bo dobra jest. http://www.ling.pl/content.php4 Aalex 11 minut to więcej niż mistrzostwo;-), jego książki w takich chwilach są niezastąpione. Też mnie leczyły, boleśnie ale skutecznie......

Okidoki dla mnie może być Kazimierz, może być morze, mogą byc góry. Wszędzie dojadę jak będzie trzeba i jeszcze chętnie wezmę kogoś na pokład jak akurat będzie po drodze, nawet mogę trochę zboczyć;-) z traski, a co i też zabiorę. Więc kochani wymyslajcie ustalajcie ja się dostosuje:-) Dziś mi szkoda Jerzego Dudzia, bo tak w ostatnich sekundach wpuścić brame i to z własnego błędu:-( to musi boleć. Hmm... każdy pisze co robi wciągu dnia, a ja nie. Chyba nie oki z mojej strony:-D Więc czas zacząc od dziś troszkę opisywać życie codzienne czytelnika hi,hi.. ( odrazu zaznaczam że niecodzień jest tak fajno jak dziś:-D ) W pracy mam w tym miesiącu już superasto, bo jeszcze tydzień, a plan przekroczyłem już o 10%. Dziś zabrałem żonkę do Aqua Parku, było ślizganko w rurach które uwielbiam(żonka niestety nie, bo jej się w tych zawijasach w głowie kręci). Sauenka fińska i turecka, masażyk wodny(takimi strugami wody z rury), yakuzzi czyli luzik totalny. Później niestety tylko druga połowa meczu( bo niezdążyliśmy na pierwszą do AP 70km:-( )i piwko obowiązkowe:-). Teraz właśnie pisze do was i po dzionku... a jutro nowy dzień:-) ciekawe co przyniesie????? Pozdrowionka:-)

Hmmm też często chadzam po domu w mocno niekompletnym ubraniu choć nie mieszkam sam. Tylko od jakiegoś czasu rozwiajam roletę od strony sąsiedniego bloku;-p dzięki kumpeli która tam mieszka. Powiedziała mi pewnego razu że jej sąsiadki opowiadaja sobie czasmi o takim jedny co tak sobie paraduje hi,hi:-D No i koniec kina na osiedlu!!