alexandria
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez alexandria
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 74
-
witam witam U mnie za oknem od poniedziałku prawie zero słonka, deszcz wiatr i non stop zachmurzono i na żadne wyjścia z domu nie można sobie pozwolić, normalnie masakra, tęskno już do kijków do lasu a tu nic. Mam nadzieję że może coś tam po niedzieli się zmieni i słoneczko się pokaże :) Wagowo tendencja utrzymująca się, parę deko mniej jak mniej pojjem a jak tylko sobie na coś pozwolę to od razu parę deko w górę :) Staram się jeść z głową nie przesadzać to przynajmniej nie tyję :) I chyba trzeba już tak zawsze :)
-
na kolację ..... kubek kisielku :)
-
witam wszystkich :) Porządków prawie koniec, jeszcze łazienkę ogarnąć, powyrzucać zbędne rzeczy, stare kosmetyki i będzie jako tako. Wykorzystuje tą paskudną pogodę za oknem na porządki bo na razie tenisa nie ma, kijki też dopiero może dziś będą, ale czy się uda to nie wiadomo bo deszczu u nas ostatnio dostatek :) A dietkowo tradycyjnie nie jest źle ale zawsze mogłoby być lepiej :) i coraz bardziej zdaje sobie sprawę że jak tylko zacznę jeść tak jak kiedyś to moja waga poszybuje wysoko w górę :)
-
no to dziś sobie popracowałam:) wszystkie okna umyte, jutro prasowanie firanek (jak ja to lubię:)) i porządków część dalsza ... i nawet w miarę dietkowo jest :) Można i w domu się nagimnastykować , teraz herbatka , książka i lulciu :)
-
no i nie ma tenisa.... niby deszcz nie pada ale jest duża wilgotność i korty nie schną, także przy utrzymującej się takiej pogodzie nie mamy szans na wejście, będzie słońce będzie tenis :( Pojechali zobaczyli wrócili :) Biorę się za porządki, mycie okien itp. zawsze to jakiś ruch, a i już konieczność bo ostatnio trochę dom w nieładzie :) śniadanko było i była zmniejszona porcja czyli jedna kanapka zamiast dwie :)
-
moja kolacja ??? serek danio, wafel ryżowy szt 1, zielona herbata :) a jutro o 9 tenis :) deszczu nie pokazuj się :)
-
witam w niedzielkę Tradycyjnie jak to po nocy w pracy pospałam sobie no i zjadłam obiadośniadanko tak około 13 i znów było leniuchowanie a teraz kawusia :) niedziela w pełni jak nic. Tenisa nie ma , bo po tych deszczach korty nasiąknięte ale mamy szansę na jutro, jeśli już nie będzie padać. Obiecuję sobie bardzo lekką kolację :) Dziewczyny nie martwcie się, wzloty i upadki to normalne przy dietkowaniu, grunt to się nie poddawać :) Będzie dobrze :)
-
hej to znów ja :) prawie trzy godziny było kijkowania, końcówka to już w ładnym deszczyku była :) parę grzybków znaleziono, a teraz chwilka oddechu i na noc do pracy. Obiadek łagodny, teraz podjadam winogronka i popijam zieloną herbatkę. Tylko tenis nam odpada przez ten deszcz....
-
witam wszystkich wczoraj cały dzień w pracy, wróciłam wieczorkiem padnięta i nawet tu nie zaglądałam. Dziś już po śniadanku, według diety Mż połowa porcji była:) jeszcze będzie kawusia i przed 12 na kijki (jeśli pogoda się utrzyma) planujemy dłuższą wędrówkę. Na razie wagowo się trzymam, choć liczyłam na szybszy spadek ale trudno, grunt się nie poddawać i coś tam robić ze swoim nadmiarem bagażu:) gratuluję wszystkim spadków nawet tych najmniejszych :) Miłej pogodnej soboty :)
-
no to wróciłam z małej przejażdżki rowerowej po mieście, wszystko pozałatwiałam a teraz trochę oddechu kawusia i tenis będzie bo słoneczko za oknem :) A co do garderoby to już musiałam zrobić w szafie porządek cieplejsze ubrania powyciągać, zniszczone powyrzucać to i przy okazji pomierzyłam się trochę :)
-
dzieńdoberek wszystkim dziś jak tylko wstałam zrobiłam porządek w swojej szafie z ubraniami, namierzyłam się trochę tych swoich ciuchów, znalazły się nawet za duże :) i zostały wyrzucone, jest też trochę ciasnych ale fajnych także te zostają moją motywacją :) a teraz zjadłam śniadanko i muszę wyjść trochę spraw pozałatwiać a po południu tenis...wszystko nagrane oby deszcz nie padał plisssssssss
-
hej nic na dziś nie planowałam i ten dzień przeleciał mi nie wiadomo kiedy. Niestety tenisa nie było z powodu deszczu, ale przełożyliśmy na jutro, oby tylko nie padało :) Guga - super wyglądasz, widać że dużo ćwiczysz i ciało od razu ładnie wygląda, nie ma zwisów i fałdek :) Pamiętam jak też sobie robiłam taki pamiętnik odchudzania i może kiedyś też zrobię.
-
witam a ja dziś jakoś źle spałam i zaraz kawkę parzę :) zapraszam a plany na dziś ? na pewno po południu tenis a teraz to jeszcze nie wiem ,muszę się obudzić :)
-
witam witam ale tu kolorowo czarno i pomarańczowo :) a ja tradycyjnie po pracy w nocy to w dzień spałam sobie, a jak wstałam to zjadłam kluseczki na mleku i to był mój obiadek :) a tak mi się zachciało... no i była rundka po sklepach, trzeba było męża okupić no i teraz dopiero mam chwilkę dla siebie
-
Witam w poniedziałkowy poranek Dzięki bardzo za miłe słówka kierowane do mnie tu na forum :) To jest bardzo motywujące. Wczoraj dietkowo było w miarę no i ruchu też nie brakowało jak to w pracy, padłam spać znów o 22 no i teraz jestem naprawdę wyspana i otwartymi oczami patrzę na świat. Dziś mam sporo spraw do pozałatwiania, sterta prasowania i na noc do pracy trzeba iść także żadnych dodatkowych zajęć nie będzie, dopiero na środę planujemy tenis, a na czwartek kijki. Nic tylko dietkę trzeba podkręcić :)
-
hejka kijeczki były, dwie godzinki z hakiem marszu a czasem biegu nawet :) Wracam do domu a tu chata wolna :) Trzeba było po córkę jechać bo przez te dzisiejsze manifestacje w Wa-wie miała problemy z powrotem do domu (dobra siostra odwoziła braciszka) i biedna wsiadła w autobus coby jak najbliżej domku dojechać. Mężuś w domku to pojechał po nią, po drodze do teściów na nocleg zajadą. a ja zaraz kąpiel i zasłużony odpoczynek po tych zwariowanych dniach a jutro znów cały dzień w pracy. to miłej niedzielki :)
-
witam w sobotnie południe :) Ostatnio nie zaglądałam ale Przyjechał tak niespodziewanie mój chrześniak z dziewczyną, wczoraj pracowałam, wieczorem pakowałam synka-studenta, w nocy go odwoziłam, rano się wybudziłam i nie wyspana jestem. Żeby się rozbudzić wzięłam się trochę za porządki i kawusię wypiłam ale dalej sflaczała jestem. Ostatnie dni trochę mnie wypompowały, dużo spraw się zebrało, mało spania i jeszcze goście, ale tak się ułożyło że tenis w czwartek też był. A dziś o 16 planujemy iść na nasze kijki :) chyba chudnę tak po parę deko :) i to bardzo mnie cieszy :)
-
Witam A ja po śniadanku takim bardziej tradycyjnym (czasami takie też trzeba) a wczoraj dietkowo było nawet ok . Po pracy miałam małe spotkanko i do domu wróciłam po 22. A dziś mam takiego małego powera zaplanowałam sporo prac w domu a na noc do pracy trzeba iść,no i do pracy jeżdżę rowerkiem a autko stoi w garażu :) Na wadze parę deko mniej :) luz w ubraniach czuję :) Kończę @ i jakoś siły mi wróciły :) a jutro znów tenis i mięśnie już nie bolą :)
-
Oj uda się uda a że czasami wpadka się się zdarzy to nie koniec świata :) ja też żebym dietkę podkręcała bardziej to i efekty byłyby ładniejsze ale staram się, nie poddaję się, ograniczam jedzonko, unikam słodkości i ruszam się tak w końcu ruszam się :) niedawno wróciłam z dwugodzinnego treningu, koszulka i włosy mokre ale najfajniejsze że coraz bardziej mi się ten tenis podoba :) i moim koleżankom też... Pewnie będziemy musiały zrobić przerwę na zimę ale może coś tam innego wpadnie nam do głowy, zobaczymy... A jutro cały dzień w pracy Udanego wtorku pa :)
-
Witam po niedzieli :) Ja wczoraj pracowałam cały dzień i wyobraźcie sobie że zasnęłam przed 21 i spałam praktycznie do 9 rano ( z małymi przebudzeniami ), to chyba przez @@ taka jakaś padnięta jestem a po sobotnim treningu byłam taka obolała ze masakra. Ćwiczyliśmy serw i wszystkie mięśnie ramion i klatki piersiowej to odczuły ładnie, wczoraj bolały strasznie , dziś już da się wytrzymać , no i na 17 znów tenis to mam nadzieję że się rozruszam :) Zaczęłam dziś tak wstępnie pakować synka- studenta, coby jeszcze i zobaczyć w czym są braki ,poprać co nieco, taka wstępna segregacja. Jedzie dopiero w piątek w nocy także mamy trochę czasu A co do gotowania butelek,to ja pamiętam z dawnych czasów :) że jak dzieci były starsze to po umyciu zalewałam butelkę wrzątkiem i tak na chwilkę zostawiałam. teraz idę robić obiadek
-
witam właśnie wróciłam po dwugodzinnym treningu na korcie tenisowym i wypompowana jestem, popijam kawkę i odpoczywam :) a jeszcze trzeba trochę chałupkę ogarnąć, i jakieś jedzonko na weekend zrobić bo jutro pracuję ale na razie muszę odetchnąć a za oknem zbierają się chmury to pewnie już dziś nigdzie nie wyruszę sobotnie popołudnie spędzę w domciu :)
-
Ja właśnie piję zieloną herbatkę, to za kawkę dziękuję :) w Nocy pracowałam, pospałam i musiałam jechać zrobić większe zakupy bo pustki w lodówce, a teraz chwilka odpoczynku i kijeczki o 17 - tradycyjnie dwie godzinki. A wagę na razie omijam bo zaczynam @@, ale i tak rewelacji by nie było, bo ruchu mam dużo ale dietkę muszę bardziej podkręcić bo inaczej to sukcesów nie będzie, ale się nike poddaje i walczę dalej ze swoimi słabościami
-
Hejka :) W końcu i ja znalazłam chwilkę żeby zajrzeć do Was. Tak jak pisałam przedwczoraj byłam na tenisie i miałam niezły wycisk, choć technicznie nie było najlepiej :) Później miałam spotkanko i wróciłam bardzo późno a wczoraj cały dzień byłam w pracy i przyszłam taka padnięta że zasnęłam już po 21. A dziś już po śniadanku, i umówiona jestem do koleżanki na kawę a później planuję pobiegać no i jeszcze na noc do pracy trzeba iść. A co do mego kolorku włosów, to jestem ciemną blondynką , i zawsze były jakieś tam blond pasemka, a teraz na głowie jest ładny czekoladowo-rudy kolor, jakiego nigdy nie miałam :) No i jestem przed @@@ to fatalnie się czuje i waga pewnie pójdzie w górę .....
-
Guga - trzymamy kciuki :) A ja cały dzień dziś na pełnych obrotach, zjadłam coś tam na szybko teraz chwilka w domu i na 16 na tenis, i wieczorkiem spotkanie ze znajomymi , oj wrócę późno no i od dziś jestem Ruda ( pofarbowałam się :) )
-
ja tylko na chwilkę dziś załatwianie różnych ważnych spraw, bieganie po urzędach itp. pewnie pojawię się w domu około południa miłego słonecznego dnia
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 74