alexandria
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez alexandria
-
witam i ja w niedzielne popołudnie wczoraj dietkowo było jak najbardziej ok dziś też mi wychodzi w miarę dobrze trzeba w końcu złapać tego wiosennego powera choć za oknem robi się byle jak słoneczko gdzieś się schowało widzę że wy tu konkretnie liczycie kalorie a ja dalej po swojemu dietkuję a jutro ruchu mi nie zabraknie , bo cały dzionek w pracy miłej niedzielki wszystkim papapa
-
hej hej moje panie !!!!! Madziarku witaj , ja córka marnotrawna też niedawno tu wróciła , kiloski wracają i my też wracamy .... jak tam u Ciebie dzieciaczki , jak synuś pewnie kawał chłopa już , oj ten czas tak szybko ucieka , za szybko jeszcze tak żeby Balbuś zajrzała do nas , to byłoby super Kiziu pamiętam też o Tobie ... tak wogóle to fajnie że ten topik cały czas się kręci , tu ukłon w stronę Gugajany !!!!!!!!!!!! my córki marnotrawne mamy przynajmniej gdzie wrócić by znów pozbyć się nadprogramowego balastu a teraz sorki że nie zaglądałam ale ostatnie dni to przeleciały mi migusiem , trochę gości mi przez domek się przewinęło ,i praca i dopiero dziś odsapnęłam , ale na noc do pracy muszę iść a co do dietki tak różnie bywało , ale wczoraj i dzisiaj już jest ok i oby wytrwać tylko , bo tym razem ciężkawo mi idzie dziś jak na razie na śniadanioobiad zjadłam dwa naleśniki , cały czas popijam herbatkę i tak myślę coby przed pracą jakiś serek sobie zjeść , no i jakiś owoc ewentualnie to byłoby dobrze ale jaj wyjdzie to się dopiero zobaczy wieczorkiem
-
witam słoneczko dziś u mnie za oknem to i dietkowanie może lepiej mi wyjdzie ? bo wczoraj to było tak sobie , ale jak to u mnie raz lepiej raz gorzej ale pilnować się muszę jak nic u mnie to już dwa lata i dwa miesiące dietkowania minęło , z różnymi wpadkami i przerwami , a wydaje mi się że to tak niedawno było , ale pomimo tego co jest teraz to i tak było warto .... choć jak widzę u siebie waga automatycznie reaguje na każdą zwiększoną ilość kalorii , a gdzieś kiedyś czytałam że minimum trzy lata trzeba dietkować coby organizm przyzwyczaił się i zaakceptował zmiany czyli nic tylko jeszcze rok dietkowania conajmniej, a garderoba już praktycznie wymieniona czyli nic tylko trwać w postanowieniu choć kilogram miesięcznie zgubić to już byłoby coś .... dziś jestem po dużym kubku herbatki i skusiłam się na pół grahamki z wędlinką i ogóreczkiem a co dalej to się zobaczy teraz wybywam z domku , spraw urzędowych trzeba troszkę pozałatwiać pa miłego słonecznego dnia życzę
-
witam przy niedzielce i naszym święcie a jak święto to i dietkowac gorzej ... ja już limit przyjemności na dzień dzisiejszy wyczerpałam teraz nic tylko jakoś wytrzyma a jak większość z nas tu pisze ciężko nam to idzie teraz wybieram się na spacerek , a wieczorem do pracy , trzeba trochę tych nadprogramowych kalorii spalić pa udanej niedzielki wszystkim
-
dziś już znikam , bo mój dostęp do neta zaraz się skończy , melduję że ja już po kolacji , czyli serek i dwa wafle ryżowe i zielona herbatka w ogromnym kubeczku na cały wieczór Aniaminko zniknęłam , tak to prawda , ale topik śledziłam , tęskniłam i znów jestem !!! a jutro jeśli zajrzę to dopiero wieczorkiem, cały dzień jestem w pracy miłego wekendu wszystkim papapapapapapa
-
O tak było trochę problemów ze zdrówkiem , ale teraz jest wszystko ok i już tak powinno zostać , przynajmniej mam taką nadzieję ... A tak wogóle to wiele u mnie się nie zmieniło , tylko że czas jakoś tak coraz szybciej mi ucieka i czasami ciężko ze wszystkim zdążyć ale wszystkie moje koleżanki mają takie same odczucia a co do mojego dietkowania to można powiedzie że cały czas pilnuję się no z małymi wpadkami trzeba przyznać , ale nadal jadę na pieczywie wasa , nadal nie jjem ziemniaków zwracam uwagę na ilości , i kontroluję wagę i obiecałam sobię że nie przekroczę 75 już kg nigdy i tego się trzymam i moja waga tak krąży wokół 74 kg a utrzymanie wagi jest bardzo bardzo trudne , każda wpadka i już na wadze więcej A chciałabym znów zobaczy szóstkę z przodu bo wtedy już wyglądałam w miarę dobrze i fajnie się czułam czyli nic innego mi nie zostaje jak znów ostrzej podejść do sprawy i zgubi ten zbędny balast 5 kg I tradycyjnie małymi kroczkami z waszym wsparciem będę dążyć do celu , a to moje dzisiejsze menu ; śniadanko -dwa jajka na miękko , wasa 1 szt, pomidor ,herbatka z cytrynką drugie śniadanko ; kubek kisielku obiadek ; zupka gorący kubek 1 szt, jabłko, herbatka zielona czyli nie było źle , a na kolację planuję serek waniliowy z owocami i dwa wafle ryżowe i obowiązkowo herbatka i oby tylko się udało ....
-
Witam Witam Witam !!!!!!!!!!! widzę że ktoś tu mnie jeszcze pamięta... ja przyznam się że bardzo często na ten topiczek zaglądałam i śledziłam wasze poczynania , wasze zmagania z dietką ale tak jakoś nie mogłam się zmobilizować do pisania , z różnych przyczyn Aż do dziś .... jeśli mnie znów przyjmniecie na topik ??? bo wierzcie mi wsparcie tutaj daje bardzo dużo i bardzo pomaga w trudzie dietkowania pozdrawiam wszystkich topikowych bywalców
-
witam witam witam ej co to za smutne nastroje na topiku??? do wiosny jeszcze daleko , i nawet jak nam czasami nie wychodzi to trudno ale postarajmy się dietkować dalej ja muszę napisać że u mnie dietkowo ok w nocy pracowałam i obyłam się na kubeczku kisielku dziś zjadłam już swój śniadanioobiadek po spanku a teraz rozkoszuję się zieloną herbatką tylko że zaczyna mi się @@@ także na razie wagę omijam wiem że trudno , ciężko ale więcej wiary , musi się udać
-
dzieńdoberek wszystkim ja na weganizm to się nie nadaję kocham jeść mięsko.... a wiecie ze dziś jest takie nasze święto ??? światowy dzień walki z otyłością bo przecież my cały czas walczymy a i jakiś mądry pan w tv powiedział , że schudnąć to my umiemy tylko później wracamy do starych nawyków i mamy jojo oj znany jest nam ten problem a jak wasze dzisiejsze menu bo u mnie to śniadanko było dziś najpożywniejsze usmażyłam sobie filecik z karpia normalnie obiadek zrobiłam na śniadanko a na obiadek zjem pewnie serek danio z warzywami przynajmniej tak planuję wczoraj plany prawie się udały , dojadłam tylko dwa wafle ryżowe także może być Lawerka gratulacje , dwa kilo mniej , brawo !!!!!!!!
-
witam gorąco choć za oknem paskudnie wczoraj się nie pokazałam bo pomimo tego że po nocy to cały dzionek miałam zajęty a na dodatek jeszcze wieczorkiem wyskoczyłyśmy z koleżankami na piwko a dziś od rana kursowałam po urzędach i obiadek zrobiłam i nawet swoją porcję zjadłam tak tak ograniczam jedzonko do minimum i na razie wciąż utrzymuję tendencję spadkową i to mnie bardzo cieszy , bo miło jest na wadze widzieć choć parę deko mniej a dziś to zjadłam sobie na śniadanko paróweczka chuda pomidor i 1 wasa obiadzik też już zjadłam taki kotlecik z ziemniaczków z mięskiem i suróweczka , normalnie się skusiłam na ziemniaki bo był bardzo smaczny no i na kolację będzie pewnie jakiś mały serek waniliowy i do tego jedną herbatkę kończę a drugą zaczynam a i jabłuszko pewnie dorzucę przynajmniej tak planuję a ciekawe jak wyjdzie
-
oj walczymy Balbuś walczymy..... ja już na dzisiaj praktycznie swój limit wyczerpałam śniadanko 2 wasy z wędlinką i ogóreczek jabłuszko to drugie śniadanie obiadek to był przed chwilką i zjadło się kotlecika z boczniaka i suróweczka z buraczków czerwonych herbatki to też już sporo wypiłam a że w nocy będę pracować to pewnie wypiję jakiś tam gorący kubek teraz sobie chwilkę poodpoczywam i szoruję do pracy także do jutra pa
-
binguś tak mam córcię Emilkę tylko że ona to już w czerwcu skończyła 15 lat ten czas za szybko leci .....
-
witam no widzę że kolejna seteczka rozmieniona wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!! a ty gugajano kuruj się , masz możliwość bierz zwolnionko sama wiem z doświadczenia że nikt później tego nie doceni jaaga też widziałam fotki na NK naprawdę wyglądasz super , a może tak napiszesz ile tam ostatnio na wadze widziałaś ??? ja nadal z tendencją spadkową , znów mam dietkowy zapał i dietka jak najbardziej ok , ale nadal u mnie jest odrabianie strat i pewnie jeszcze to trochę potrwa , ale cieszę się że znów złapałam wiatr w żagle i oby tak jak najdłużej ....
-
a jutro znów cały dzień w pracy no to pewnie do wtorku pa
-
witam bardzo gorąco wszystkie forumowiczki ostatnio mam bardzo mało wolnego czasu i dopiero dziś pozwoliłam sobie na poczytanie wszystkich zaległości oprócz że tak powiem starych forumowiczek widzę i nowe buźka wielka dla wszystkich a ja już od poniedziałku jestem na dobrej dietkowej drodze na razie to wciąż odrabianie strat , to jest mój obecny cel bo znów musiałam łykać jakieś świństwa i waga poszalała pomimo tego że już zapomniałam jak smakuje normalne pieczywo czy ziemniaczki gugajano fajna galeria , myślę że każda z nas powinna taką mieć jak ma się doła wystarczy zerknąć i już wiadomo dlaczego warto podjąć ten wysiłek ja na razie fotek sobie nie robię , to i nie mam co dorzucić do swojej galerii ale może się przypomnę a i przy okazji poznają mnie nowe forumowiczki http://picasaweb.google.com/alexandria71/CzasZmian101200792KiloByO?authkey=ZLdScJgXAHs# jak tylko będę miała nowe foteczki to na pewno dorzucę trzymajmy się bo na pewno warto a pamiętacie takie hasło ? jjemy po to by żyć , czy żyjemy po to by jeść ?
-
witam no gugajana lecisz wagowo pięknie w dół , wielkie gratulacje tak trzymaj a szybciej jak myślisz 8 zobaczysz a mi wczoraj udało się bez kolacji, choć noc w pracy była koszmarna i koleżanka jadła kanapki ,oparłam się i na dziś też już swój limit wyczerpałam , no najwyżej jakąś herbatkę wypiję ale na pewno nic więcej a teraz biorę się za prasowanko pa
-
witam wszystkich po długiej nieobecności..... kolejna marnotrawna córka wraca na łono topiku wybaczcie , ale ostatnio nie miałam głowy do bywania na topiku ostatnio było trochę zdrowotnych problemów , do końca jeszcze nie wyjaśniły się ale mam nadzieję że wszystko będzie ok ale hormony już zrobiły swoje i waga poleciała w górę na razie jestem bez tabsów i staram się wrócić na dietkową drogę , muszę wrócić bo garderobę mam praktycznie wymienioną , na razie jeszcze jest ok, ale już ciaśniejsza , a przecież nowej większej to kupować nie będę polubiłam już zieloną herbatkę , nadal staram się unikać słodyczy , pieczywa i ziemniaków zero i tradycyjnie ograniczam ilość jedzonka na talerzu , i znów trzeba brać się za siebie za nim będzie za późno.... Balbuś fajnie że znów jesteś dość narzekania dziewczyny , bierzemy się do roboty wszystko w naszych rękach dziś szoruję na noc do pracy pa
-
hej odświeżam temacik , może ktoś szybciej tutaj zajrzy u mnie nadal po staremu nadal bez @ wczoraj skończyłam tabletki i to całe szczęście bo jednak te hormonki tak na mnie podziałały że tylko bym jadła i jadła , na wagę to wogóle boję się stanąć ale dziś już bez tabsów i apetyt wraca do normy teraz muszę tylko czekać lekarz dał mi jeszcze tydzień coby w końcu coś ruszyło tydzień włoszka już pojechała było w miarę spokojnie czas mieli pięknie zorganizowany że w domciu tylko spanko ale jednak najgorsza ta bariera językowa , choć dzieciaki po angielsku ładnie się dogadywały i robiły za tłumacza a jutro już idę na cały dzień do pracy a tak dobrze było posiedzieć sobie w domciu
-
witam domek ogarnięty i teraz już tylko czekamy na gościa całe szczęście że mają tak czas zorganizowany że w domciu to praktycznie kolacja i spanko , i to raptem kilka dni to może jakoś przetrzymamy a ja na tych hormonalnych tabsach to taki mam apetyt że nic tylko bym jadła i jadła i pewnie przytyję znów już nawet zastanawiałam się czy je nie odstawić ale może jeszcze do piątku wytrzymam najpierw człowieku się staraj a potem to wszystko bierze w łeb a @ jak nie było tak nie ma
-
hej hej ..... jestem żyję i może będę żyć wizytę u ginka wczoraj zaliczyłam no i troszkę się uspokoiłam niby wszystko jest ok , na wizus nic nie widać , cytologię pobrano tak na wszelki wypadek , no i dostałam tabletki na wywołanie @ , jakieś hormony no i teraz muszę dwa tygodnie czekać na @ , także czekam a jestem taka jakaś wzdęta i wogóle byle jaka coś mi się chyba hormonalnie popaskudziło no i teraz to już muszę uważać z jedzonkiem bo teraz to waga szybko może iść w górę także na razie skupiam się na utrzymaniu wagi a teraz trochę ogarnę chałupkę bo już w poniedziałek będzie obcokrajowiec w domciu prawdopodobnie dziewczyna 17 lat pozdrawiam miłego wekendu
-
witam pustawo i smutno tu u nas jedynie gugajana coś osiąga , moje wielkie gratulacje !!!!!!!!! u mnie nadal bez zmian pod każdym względem dwa testy były ujemne także chyba dzidzi nie ma , ale zapisałam się na jutro do ginka także w końcu się dowiem co jest grane ,bo różne czarne myśli chodzą mi po głowie i w sumie jestem już strzępkiem nerwów czyli urlop do kitu pogoda też super jak na urlop , zimnica że tylko w domciu siedzeć a i nerwy szaleją .... a tak wogóle to gdzie jest reszta naszego towarzystwa????? RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
hej witam u mnie jak na razie bez większych zmian nadal czekam ...... ruchu to dziś miałam sporo bo wyszedł mi prawie dwugodzinny marsz a później powrzucałam trochę drzewka do piwnicy , trzeba już do zimy się szykować jak nic a i nie wiem czy pisałam od poniedziałku będę gościć w domku włoszkę latek 15 , tak w ramach wymiany , synek jeździł rok temu teraz ja przyjmuję , ciekawe jak my się dogadamy:) Gugajana ostro ciśniesz , normalnie podziwiam Cię ja raczej staram się kontrolować tylko dietkę i czekam znów na większą mobilizację pa
-
no to poruszałam się troszkę , umyłam dwa okna , pozmieniałam pościel , a teraz idę robić obiadek dzieciakom nie wiem czy uda mi się dziś zajrzeć no to pewnie do jutra pa
-
lawerka mam nadzieję że tak będzie jak piszesz właśnie zrobiłam teścik i wyszło że dzidi nie będzie jutro z rana zrobię kolejny tak dla pewności poczekam jeszcze ten tydzień i jak nie ruszy to trzeba będzie ginka odwiedzić troszkę się uspokoiłam ale nadal boję się jakiegoś choróbska bo swoje latka się ma , chyba że już zaczynam wchodzić w okres menopauzy , ale to chyba za wcześnie dość tego mojego marudzenia postaram się wrócić na dobrą drogę dietkowania bo na razie to tylko trzymam wagę a o gubieniu kilosków zapomniałam teraz wezmę się troszkę za robotkę domową ale będę zaglądać
-
hej witam witam u mnie jak na razie nadal brak @ zaczynam się już trochę denerwować bo zawsze było jak w zegarku a jak nerwy to i podjadam , po prostu tak mam zaraz idę do miasta i w pierwszej kolejności kupuję test choć bardziej jak ciąży to boję się jakiegoś choróbska także na razie nie mam głowy do pisania pozdrawiam
