alexandria

no i udało mi dziś się po kalorycznym śniadanku wcale nie byłam głodna i normalnie tylko delikatnie próbowałam bigosik przy gotowaniu i nie jadłam go a tak się nawąchałam tego zapachu że jeść się nie chciało i po południu zjadłam gruszkę a później malutką salaterkę grzybków duszonych na oleju i jak popiłam to herbatką to już na dzisiaj mam dość i dzień wypadł w miarę dobrze stokrotko może tak jak pisze oskarka dlatego ze twoja waga jest prawie prawidłowa to ciężej jest coś zgubić nie wiem trudno mi powiedzieć ale u mnie tak jest że jak przez jakiś czas jest zastój dociskam dietkę nie zjem kolacji i rusza ale naprawdę muszę się postarać a jutro lecę do pracy na cały dzień zajrzę dopiero wieczorkiem jak mi sił starczy

spadam bo kiedyś garnek spaliłam a jak teraz bigosik przypalę to będzie gorzej pa

Mushelko ale co ja tam będę jej udowadniać ja to robię dla siebie dla swojego zdrowia dla łatwiejszych zakupów a ona niech zazdrości jje i tyje i nie wiem ale gdzieś w środku czuję ze tym razem będzie ok wcześniej odchudzanko zawsze kończyło się po stracie 5 kilo a teraz nie traktuje tego jako odchudzanie tak po prostu jest i tak będzie!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Madziarek spokojnie tak czasmi bywa więcej się popije i efekt też jest na wadze Balbi , a czy nie ma smaczniejszych rzeczy jak bigos przecierz to zbieraninka wszystkiego bigos dla gości a my ..... niech pomyślę.... no nie wiem ale są jeszcze smaczniejsze rzeczy na pewno

hura wszyscy są ale synchronizacja

aj Madziarku a już myślałam że topik nam się powiększy ale jeszcze poczekajmy tylko ze człowiek taki niecierpliwy jest chociaż tak jak pisze Mushelka sianie też ma swoje uroki no to czekamy dalej a ja w kuchni na garem bigosu się znęcam i chyba sporo porcji mi wyjdzie ale dobrze potem mieć coś tam gotowego tylko podgrzać i już i za dużo nie próbuję go ale od tego zapachu jestem najedzona a Balbi dziś zapracowana mocno

witam dziś moje śniadanko było bardzo kaloryczne także już teraz delikatnie cały dzionek ale w tej chwili to żaden dla mnie problem a do tego gotuję dziś bigos żeby wrzucić do zamrażarki to też trzeba będzie spróbować doprawić jak to przy gotowaniu i pewnie moje jedzonko w dniu dzisiejszym na tym się skończy najwyżej jakieś owoce to i wystarczy pół dnia w kuchni mnie czeka pa Krysiu widzę że wszystko zaczyna się układać to super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

witam dziś moje śniadanko było bardzo kaloryczne także już teraz delikatnie cały dzionek ale w tej chwili to żaden dla mnie problem a do tego gotuję dziś bigos żeby wrzucić do zamrażarki to też trzeba będzie spróbować doprawić jak to przy gotowaniu i pewnie moje jedzonko w dniu dzisiejszym na tym się skończy najwyżej jakieś owoce to i wystarczy pół dnia w kuchni mnie czeka pa

witam a wy to normalnie spać nie możecie piszecie i w dzień i w nocy aniaminko pytasz się jakie były początki i powiem szczerze nie takie trudne moje posiłki wyglądały tak śniadanie kromka pieczywa ciemnego plus masełko wędlinka coś z warzywka i dużo herbatki obiad mięsko i surówka i najwyżej łyżka ziemniaków a kolacja no to serek czy jedna kanapka w międzyczasie jakiś owoc ale nie za dużo a jak byłam głodna to robiłam sobie herbatkę i oszukiwałam żołądek wprowadziłam czerwoną herbatkę czasami skusiłam się na coś słodkiego ale ograniczyłam to ilościowo a jak zacząła się gdzieś tak w maju zastój to całkowicie odstawiłam pieczywo i ziemniaki najwyżej WASA i tak to ciągnę Madziarek czekamy czekamy z niecierpliwością na wynik testu a są one w miarę wiarygodne a dziś moje śniadanko było bardzo kaloryczne także już teraz delikatnie cały dzionek ale w tej chwili to żaden dla mnie problem a do tego gotuję dziś bigos żeby wrzucić do zamrażarki to też trzeba będzie spróbować doprawić jak to przy gotowaniu i pewnie moje jedzonko w dniu dzisiejszym na tym się skończy najwyżej jakieś owoce to i wystarczy

aniaminko cieplutko już masz i od razu przytulniej ja też lubię ciepełko i nie oszczędzam na opale jak niektórzy ludzie siedzą w domu w swetrach a piwnice pełne no i fakt tak ten czas ucieka kilogramy powoli ,ale też i w sumie nawet nie odczułam tego aż tak bardzo i nie wspominam tego okresu jako coś strasznego i naprawdę wierzę że każdej z nas uda się to osiągnąć o czym marzy moja dewiza powoli i spokojnie nadal mnie obowiązuje

no to ja też lecę rodzinkę nakarmić bo ja to już nie zajrzę później pa

witam faktycznie coraz nas mniej tutaj a może w natłoku obowiązków brakuje czasu każda z nas wie jak to jest a ja dziś byłam w pracy i w sumie to nie ma dnia jak nie słyszę kilka razy ,ale ty schudłaś tym bardziej że wyciągnęłam z szafy spódnicę w której mnie nikt bardzo bardzo dawno nie widział bo była za mała ale już się przyzwycziłam to tych komentarzy choć nie powiem że motywują mnie nadal ale dziś usłyszałam też coś co mnie zabolało troszkę otóż mam koleżankę starszą od siebie lubiącą pojeść no i ważąco ponad 100 na pewno i też kiedyś się odchudzała ale tak zawsze na krótką metę no i w ogólnym zachwycie innych osób usłyszałam no teraz dietka to się chudnie spódnice się zwęża ubrania mniejsze kupuje a później nic tylko się tyje i tyje tak jak ona i na dodatek z nawiązką i może nie zabolały tak słowa co sposób w jaki je powiedziała z taką zawiścią sarkazmem i chyba zazdrością i co wy na to?? ten dzień dzisiejszy to chyba byle jaki dla wszystkich dobrze ze już się kończy

bardzo fajne powiedzonko scorpio i wrte zastosowania w tych czasach JEDNYM UCHEM WPUSZCZAĆ A DRUGIM WYPUSZCZAĆ tylko co jak gdzieś w tej drodze o móżg zachaczy i nerw szarpie a teraz napiszę wm co dziś zjadłam żebyście nie mówiły że tak mało jjem a że jestem przed @@ to słodkości tak trochę się chce serek wiejski 3 % jabłko pół kubka chudej zupki dwie łyżki kapustki niby bigos surówka z pekinki ze cztery łżki listek gruby wędlinki z kurczaka gotowanego winogrona i jeden kawałek ciasta ze śmietaną i owocami ale mały no i herbatka w dużych ilościach a ze ciasto było po południu i jeść mi się nie chce to już kolacji nie będzie a kalorii to newet nie liczę

rozumiem cię doskonale tylko ja jestem takim typem co nic nie odpowie najwyżej sobie w podusię popłaczę a ten nasz świat to w sumie schodzi na psy a ludzie stają się coraz gorsi a w sumie to sami sobie gotują los bo czyż nie lepiej mieć zaprzyjaźnioną sąsiadkę niż wroga ???

Madziarek a ty już zostaw te papierosy pal go licho z sąsiadką fasolka kiełkuje szkoda ją tak podtruwać

wiywm witwm Balbi ty coś kombinuj z tym netem bo normalnie zapłaczę się bez ciebie na śmierć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a co do dietki to na razie nie myślę o zaprzestaniu bo od razu skończyłoby się to efetem wiadomo jakim jeśli uda mi się osiągnąć to co chcę to dietka i tak dalej będzie może nie aż taka ale będzie i dopóki będzie istniał nasz topik to ja też będe , obiecuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! chyba że już wam się znudzę to .....ucieknę od was żartowałam ... nie pozbędziecie się mnie a co w pracy ... nie ma dnia jak nie słyszę kilka razy ,ale ty schudłaś ale już się przyzwycziłam choć dziś usłyszałam też coś co mnie zabolało troszkę otóż mam koleżankę starszą od siebie lubiącą pojeść no i ważąco ponad 100 na pewno i też kiedyś się odchudzała ale tak zawsze na krótką metę no i w ogólnym zachwycie innych osób usłyszałam no teraz dietka to się chudnie spódnice się zwęża ubrania mniejsze kupuje a później nic tylko się tyje i tyje tak jak ona i na dodatek z nawiązką i może nie zabolały tak słowa co sposób w jaki je powiedziała z taką zawiścią sarkazmem i chyba zazdrością i co wy na to??

i tylko napiszę że dziś mierzyłam spodnie dresówy mojej córci i są dobre!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a rozmiar dresów to M no ale dresy to zawsze są luźniejsze ale teraz jak jej się znudzą to ja będę mogła po domku latać a w pracy ostatnio założyłam spódniczkę i to była rewelacja i hit dnia jak mówiono bo już chyba od 10 lat nikt nie widział mnie w pracy w spódnicy bo wiadomo marynarkę można rozpiąć a spódnica..... leżała w szafie a spodnie te z pracy to już się nie nadają do chodzenia i poszły do szafy no to dobranoc

no to dobranoc jutro pracuję także zajrzę po południu pa

witam sorki ze nie zaglądam ale czasu coś mi brakuje no i młoda mi się pochorowała także i lekarza musiałam zaliczyć a jutro znów do pracy widzę że macie się dobrze i tak trzymać dziewczyny

a u mnie kafeteria coś się zblokowała ale już jest ok a jutro rano do pracy ale tylko do 14.00 zajrzę wieczorkiem pa

coś ta kafeteria dziś słabo działa ale weszłam jeszcze na chwilkę wpadnę jutro dopiero po południu dobranoc pa

Mushelko nie martw się o mnie ja się nie głodzę ale jjem tyle ile mi się chce a że za warzywkami nigdy nie przepadałam to dojadam sobie owocami i nie załuję ich sobie tyle że nie jjem po nocy jak wracam rano z pracy tylko kawa z mleczkiem jeszcze w pracy a w pracy na nocy robię sobie barszczyk gorący kubek a nie jak inni kanapki no i ciasteczko też się trafi także naprawdę jest ok tylko że ilościowo to widzę że szybciej się najadam i to mnie cieszy a jutro znów do pracy i np na śniadanko biorę serek wiejski i pomidorek i jabłko, a że pracuję do 14 .00 to obiadek już będzie w domku

Mushelko nie martw się o mnie ja się nie głodzę ale jjem tyle ile mi się chce a że za warzywkami nigdy nie przepadałam to dojadam sobie owocami i nie załuję ich sobie tyle że nie jjem po nocy jak wracam rano z pracy tylko kawa z mleczkiem jeszcze w pracy a w pracy na nocy robię sobie barszczyk gorący kubek a nie jak inni kanapki no i ciasteczko też się trafi także naprawdę jest ok tylko że ilościowo to widzę że szybciej się najadam i to mnie cieszy a jutro znów do pracy i np na śniadanko biorę serek wiejski i pomidorek i jabłko, a że pracuję do 14 .00 to obiadek już będzie w domku

Oskarko i pies był zadowolony i ty skorzystałaś Meg spokojnie a będzie dobrze ja jednak byłam z córcią u lekarza bo niepokoiły mnie te zawroty głowy i dobrze że poszłam bo okazało się że ma zapalenie zatok i zapalenie gardła no i oczywiście antybiotyk i kilka dni w domku a co do mojej dietki w dniu dzisiejszym to naprawdę super i oby każdy dzień był taki

zatrzymana a czy ty kontrolujesz wagę bo stopka to kuż taka trochę stara a co do boczków to moje są na pewno większe no i byłam z córcią u lekarza bo niepokoiły mnie te zawroty głowy i dobrze że poszłam bo okazało się że ma zapalenie zatok i zapalenie gardła no i oczywiście antybiotyk i kilka dni w domku a co do mojej dietki w dniu dzisiejszym to naprawdę super i oby każdy dzień był taki