alexandria

Balbi u mnie zdjęć nie ma może się roztopiły w tym upale

litości na jednym termometrze 41 stopni na drugim 45 stopni na trzecim 43 co prawda wszystkie na słonku a jutro ma być jeszcze cieplej straszne u mnie na kolację pomidorek nie idzie jedzonko w taki upał

witam w upalne lato dochodzę do siebie po wekendzie popiłam czerwonej herbatki zjadłam to co zwykle jadam i jest mi jakoś lżej ( bo tak wogóle miałam problem z zaparciem ) a w domciu wszystko wróciło do normy troszkę popracowałam w domciu pozmieniałam firanki sterta prania się suszy tylko ten upał straszny ja bardziej lubię jesień albo wiosnę te upały to nie dla mnie

witam w upalne lato dochodzę do siebie po wekendzie popiłam czerwonej herbatki zjadłam to co zwykle jadam i jest mi jakoś lżej ( bo tak wogóle miałam problem z zaparciem ) a w domciu wszystko wróciło do normy troszkę popracowałam w domciu pozmieniałam firanki sterta prania się suszy tylko ten upał straszny ja bardziej lubię jesień albo wiosnę te upały to nie dla mnie

oj widzę że po grzesznym wekendzie pełna mobilizacja u wszystkich ja też dzisiaj jakoś inaczej funkcjonuję nie ma jak to w domciu popiłam czerwonej herbatki zjadłam to co zwykle jadam i jest mi jakoś lżej ( bo tak wogóle miałam problem z zaparciem ) a w domciu wszystko wróciło do normy troszkę popracowałam w domciu pozmieniałam firanki sterta prania się suszy tylko ten upał straszny ja też bardziej lubię jesień albo wiosnę te upały to nie dla mnie

witam witam po wekendzie widzę że wy tu już laski a ja nadal grubasek ja wekend spędziłam bardzo miło poodwiedzałam znajomych i rodzinkę a co do dietki to trzymałam się jak mogłam zjadałam troszkę więcej jak w domciu ale bez pieczywa i ziemniaczków wszyscy twierdzili że bardzo mało jjem i namawiali mnie ale ja się nie dałam jedyne grzeszki to kawałek ciasta do kawy ale głupio też wszystkiego odmawiać tym badziej że nie byłam tam kilka lat a i nie sposób tłumaczyć wszystkim że jestem na diecie i że byłam jeszcze grubsza także nie było tak źle no a na wadze bez zmian czyli mogłoby być lepiej ale nie jest tak źle

witam witam po wekendzie ja wekend spędziłam bardzo miło poodwiedzałam znajomych i rodzinkę a co do dietki to trzymałam się jak mogłam zjadałam troszkę więcej jak w domciu ale bez pieczywa i ziemniaczków wszyscy twierdzili że bardzo mało jjem i namawiali mnie ale ja się nie dałam jedyne grzeszki to kawałek ciasta do kawy ale głupio też wszystkiego odmawiać tym badziej że nie byłam tam kilka lat a i nie sposób tłumaczyć wszystkim że jestem na diecie i że byłam jeszcze grubsza także nie było tak źle no a na wadze bez zmian czyli mogłoby być lepiej ale nie jest tak źle

witam witam po wekendzie poczytałam was i widzę że każdemu tu jakoś ciężko było ja wekend spędziłam bardzo miło poodwiedzałam znajomych i rodzinkę a co do dietki to trzymałam się jak mogłam zjadałam troszkę więcej jak w domciu ale bez pieczywa i ziemniaczków wszyscy twierdzili że bardzo mało jjem i namawiali mnie ale ja się nie dałam jedyne grzeszki to kawałek ciasta do kawy ale głupio też wszystkiego odmawiać tym badziej że nie byłam tam kilka lat a i nie sposób tłumaczyć wszystkim że jestem na diecie i że byłam jeszcze grubsza także nie było tak źle no a na wadze bez zmian czyli mogłoby być lepiej ale nie jest tak źle

wszystkim miłego wekendu

w itam witam jakieś koszmary mi się śniły brrrrrrrrrrr ale już jest ranek i dobrze zaraz zrobię głodomorkom śniadanko jakieś zakupki ogarnę chałupkę i wybywam tzn.nie będzie mnie przez wekend jadę z córcią do koleżanki no i do rodzinki tak w odwiedzinki wrócę dopiero w niedzielkę wieczorkiem także w poniedziałek dobrze będzie jak tyle samo zobaczę na wadze no ale postaram się

dzieńdoberek Była gugajana madziarek balbi to teraz ja w itam witam jakieś koszmary mi się śniły brrrrrrrrrrr ale już jest ranek i dobrze zaraz zrobię głodomorkom śniadanko jakieś zakupki ogarnę chałupkę i wybywam tzn.nie będzie mnie przez wekend jadę z córcią do koleżanki no i do rodzinki tak w odwiedzinki wrócę dopiero w niedzielkę wieczorkiem także w poniedziałek dobrze będzie jak tyle samo zobaczę na wadze no ale postaram się ograniczaćjedzonko do minimum mocno będę sie starać czyli pa miłego wekendu

Balbi normalnie ubaw a ja z innej beczki może ktoś z was ma linki z aerobikiem tylko nie obrazki tylko żeby były filmiki patrzyłam w sklepach u mnie ale nic nie znalazłam u nas a trzeba by było trochę poruszać się (szukałam płyt dvd) jak ktoś coś takiego ma to proszę byłabym bardzo wdzięczna

przypomniałam sobie jedną rzecz otóż kilka lat temu kiedy to myślałam że jestem chuda a do nas towar przywozili zza wschodniej granicy poszłam na rynek i kupiłam wagę łazienkową droga mocno nie była to kupiłam przyniosłam do domku (akurat nikogo nie było) stanęłam na wagę raz później drugi raz później schowałam ją do szafy rano znów na nią stanęłam i po tym co zobaczyłam spakowałam ją do torby i wyniosłam na śmietnik ruska waga pewnie źle waży to było moje myślenie a niestety waga mówiła prawdę ale ktoś był szczęśliwy jak ją znalazł ..nówka no i pokazała na pewno prawdę

a ja mam w domku też bałagan normalnie urlop to i sprząć nie będę prasowanie z tyłu się śmieje to niech się śmieje

a co tu nikt nie zajrzał??? ja już po kolacji dziś u mnie dzień jogurtowy bo termin ważności się kończył i tradycyjnie dzieciaki kupiły mamusia zje ale takie małe jeden był na obiad drugi na kolację ale ja wogóle za bardzo nie lubię jogurtów owocowych no i na dziś limit wyczerpany

Oskarka wklejam info co to są kartacze Nazywane też cepelinami. Oryginalna potrawa litewska, znana doskonale w okolicach Puńska i Sejn, ale nie tylko. Przygotowuje się ją z ziemniaków, mięsa, cebulki, przypraw. Kartacze to obrazowo mówiąc – duże owalne pyzy ziemniaczane z nadzieniem mięsnym. inaczej też mówi się kałduny dużo przy nich pracy dużo mają kalorii ale naprawdę są smaczne ja już po kolacji dziś u mnie dzień jogurtowy bo termin ważności się kończył i tradycyjnie dzieciaki kupiły mamusia zje ale takie małe jeden był na obiad drugi na kolację ale ja wogóle za bardzo nie lubię jogurtów owocowych no i na dziś limit wyczerpany

Madziarek moje dzieciaki są wielkie jak były małe miały wspólny pokój i takie porządki to ja robiłam obowiązkowo raz na miesiąc a czego tam nie było no i najlepiej jak ich przy tym nie było

a odnośnie męża niby nie zazdrosny ale....... chyba jednak tak zwłaszcza teraz jak zaczęłam się odchudzać chyba oni czują się wtedy niepewnie może boją się zmian a nuż schudnie i komuś się spodoba a taka grubaska to i lepiej nikt na nią nie spojrzy

Madziarek znam ten ból ja już mam to z głowy zrobłam porządek na początku wakacji a czego tam nie było pomimo tego że moje dzieciaki wielkie ja dalej to robię raz na rok no a te wasze posty były super jak się je czyta uśmiać się można na amen a ja chwilowo mam chatę wolną synek poszedł do kina córcia na podryw a mama przed kompa

hejka no wróciłam spacerek dwugodzinny był obiadek dzieciakom zrobiłam ( co prawda miałam prawie gotowy tylko podgrzać) a sama zjadłam jogurt owocowy i chlebek wasa a teraz zapijam to czerwoną herbatką no i wracając kupiłam sporo owoców to będzie na przegryzkę a teraz chwilka oddechu bo na popołudnie zapowiedziała się koleżanka dzięki za dobre rady

hejka no wróciłam spacerek dwugodzinny był obiadek dzieciakom zrobiłam ( co prawda miałam prawie gotowy tylko podgrzać) a sama zjadłam jogurt owocowy i chlebek wasa a terz zapijam to czerwoną herbatką no i wracając kupiłam sporo owoców to będzie na przegryzkę a teraz chwilka oddechu bo na popołudnie zapowiedziała się koleżanka

witam to teraz ja jak to na urlopie pospało się dłużej a ja tylko chcę to utrzymać do końca sierpnia co mam i też będę happy a teraz ogarnąć chałupkę i na spacerek świeci słońce trzeba to wykorzystać

pa pa dobranoc wieczorkiem poległam i zjadłam ciasteczka jak mi wstyd pa do jutra może jutro będzie lepiej

pa pa dobranoc wieczorkiem poległam i zjadłam ciasteczka jak mi wstyd pa do jutra może jutro będzie lepiej

a niech tylko to utrzyma i już jest super no koniec komplementów Asiu zostaw lodówkę w spokoju !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!