alexandria

witam nie mogłam rankiem oprzeć się ważeniu no i zobaczyłam dwie siódemki jestem bardzo szczęśliwa ale teraz muszę to utrzymać przez jakiś czas niestety chwila słabości i wszystko może wziąść w łeb wczoraj cały dzień byłam w pracy a wieczorkiem już sił zabrakło by tu zajrzeć do tego te upały człowiek jest podwójnie zmęczony tym bardziej że w pracy warunki ciężkie pomieszczenia nasłonecznione i gorąco strasznie a to dopiero początek lata dziś tez cały dzień mam już rozplanowany a na noc do pracy zjrzę do was pewnie dopiero jutro hej

witam po całym dniu w pracy óźniej obowiązki pani domu i dopiero teraz znalazłam chwilkę by do was zajrzeć Krysiu dzięki za fotkę miło cię poznać a i całą twoją rodzinkę przy okazji dziś pod względem dietki cały dzień wytrzymałam tylko wieczorkiem troszkę zgrzeszyłam 3 kostki ptasiego mleczka ale ruch u w pracy miałam tyle że 12 godzin non stop na nogach inne szpitale strajkowały a nasz nie i wszystko my załatwialiśmy czyli ruchu w dniu dzisiejszym bardzo dużo no i do i z pracy pieszo razem godzinka marszu mmamy osobę kobietę słuchajcie 160 kg to dopiero koszmar tak sie doprowadzić straszne ma 50 lat a wygląda na 70 i wogóle jak ludzie pościągali kurtki to widać mnóstwo ludzi z nadwagą lecę spać pozdrowionka dla wszystkich pa

Jak tam niedzielka wczoraj włożyłam pokazać mężusiowi ciuchy które sobie kupiłam i wiecie co zamurowało go bo na co dzień chodzę w starych ciuchach i wyglądam normalnie a tu ciuch nowy w mniejszym rozmiarze to i wygląd inny a co do dzisiejszego jedzenia rano mięsko z pomidorkiem później przy tym upale skusiłam się na loda i późny obiad troszkę bigosu bo miałam gotowy i pomidor i chyba z kolacji zrezygnuję bo tak ciepło że nie chce się jeść a jutro znów do pracy i kolejny zabiegany tydzień brakuje mi czasu ale już wkrótce wszystko powróci do normalności

Jak tam niedzielka ja odespałam te wszystkie zabiegane dni aż wstałam o 9 i chyba byłam bardziej zmęczona niż zwykle później kościółek i w odwiedzinki do taty dobrze że już za tydzień będę go miała już na miejscu bo te wyjazdy zabierają nam każdą wolną niedzielkę ale najważniejsze że wszystko jest w miarę dobrze a po przyjeździe człowiekowi nic już się nie chce a wracając do tematu wczoraj włożyłam pokazać mężusiowi ciuchy które sobie kupiłam i wiecie co zamurowało go bo na co dzień chodzę w starych ciuchach i wyglądam normalnie a tu ciuch nowy w mniejszym rozmiarze to i wygląd inny a co do dzisiejszego jedzenia rano mięsko z pomidorkiem później przy tym upale skusiłam się na loda i późny obiad troszkę bigosu bo miałam gotowy i pomidor i chyba z kolacji zrezygnuję bo tak ciepło że nie chce się jeść a jutro znów do pracy i kolejny zabiegany tydzień brakuje mi czasu ale już wkrótce wszystko powróci do normalności

hejka witam mój adres alex.alex1971@wp.pl Krysiu nie mam zdjęcia od ciebie czekam bo bardzo chciałabym Cię poznać

oj jaka tu cisza dzisiaj a teraz wieczorna spowiedź rano wędlinka i pomidor obiad kubek zupki szczawiowej taka świeżutka kolacjao 17 dwie kromki pieczywa wasa z twarożkiem i pomidor o herbatkach nawet nie wspominam miłej niedzielki

balbi kochana do lipca muszę zgubić 3 kilogramy stawiam sobie takie małe cele w miarę realne do realizacji może i tym razem się uda mam na to przeszło miesiąc a jak będzie więcej to nie mam nic przeciwko temu ja w sumie od 15 lat nie miałam takiej wagi jak teraz także każde kilo mniej mnie uszczęśliwi niestety na swoje kilogramy pracowałam przez parę lat to i teraz muszę trochę pocierpieć nie ma tak łatwo coś za coś

witam wszystjich tu zaglądających dzisiaj efekty mojej pracy nad sobą zauważyli już wszyscy no i teraz nie mogę spocząć na laurach dziś rano przyjechał mężuś i jak zwykle skok do miasta i wydany szmal oj ciężki ten maj dla mnie ale kupiłam sobie fajne klapki na obcasiku w końcu jakieś udane zkupki były w tym tygodniu teraz do kolejnej wypłaty będzie cieniutko ale trudno no i w końcu mam w czym chodzić a może znów trochę schudnę to nie ma co kupować dużo bo już naprawdę kiepsko było u mnie w szafie a teraz muszę brać się do roboty bo bałagan w domku a obiadek mam już zrobiony a dziś rano zjadłam wędlinkę z pomidorkiem na obiadek tylko kubek zupki szczawiowej bo piecze się mięsko w piekarniku i chciałabym sobie na nie pozwolić choć tak z dwa plasterki ale na pewno bez pieczywa a moje marzenie 1 LIPCA 75 KG myślę że dam radę

a i zapomniałam napisać ja też stosuję te B I O CLA z zieloną herbatą może nie systematycznie ale tak jedno opakowanie na miesiąc zjem co do efektów to trudno mi powiedzieć apetyt mam mniejszy to na pewno ale czy to od nich czy żołądek już się zmniejszył ? nie wiem sama ale może coś tam pomagają wiem na pewno że żadne leki nie pomogą jak się nie będzie trzymac diety no do roboty muszę się brać

witam wszystjich tu zaglądających dzisiaj efekty mojej pracy nad sobą zauważyli już wszyscy no i teraz nie mogę spocząć na laurach dziś rano przyjechał mężuś i jak zwykle skok do miasta i wydany szmal oj ciężki ten maj dla mnie ale kupiłam sobie fajne klapki na obcasiku w końcu jakieś udane zkupki były w tym tygodniu dla małego kupiłam walizkę i euro także zostały już drobne tylko zakupki dla niego teraz do kolejnej wypłaty będzie cieniutko ale trudno no i w końcu mam w czym chodzić a może znów trochę schudnę to nie ma co kupować dużo bo już naprawdę kiepsko było u mnie w szafie a teraz muszę brać się do roboty bo bałagan w domku a obiadek mam już zrobiony oskarko wskocz do mnie znów szczawiówa no i gratulacje juz niedługo zobaczysz 7

zaraz wychodzę co prawda spektakl plenerowy ale warto może nie zasnę Baju nie poddawaj się walcz dalej szkoda twego synka bo dużo traci przez to chorowanie ale może są szanse ze z tego wyjdzie spadam pa

witam wesoło tu u was dziś a co u mnie dzisiaj dietka nadal jakoś się trzyma dziś po nocy pospałam malutko bo miałam wizytę u fryzjera później z dzieciakami na zakupki także cały dzień zalatany a co zjadłam śniadanie o 11 serek wiejski 3% plus wafel ryżowy i obiadokolacja o 17 jajko na twardo kawałek ogórka z jogurtem i dwie łyżki sałatki śledziowej to wszystko na dzisiaj teraz tylko herbatka i muszę wam powiedzieć że coraz lepiej idzie mi radzenie z samą sobą jestem bardziej twarda i opieram się pokusom i jestem najedzona a to jest ważne

Krysiu miło cię znów zobaczyć szkoda tylko że zdrówko ci nie służy ale może jesteś przemęczona a wtedy szybciej łapie się infekcje a co u mnie dzisiaj dietka nadal jakoś się trzyma dziś po nocy pospałam malutko bo miałam wizytę u fryzjera później z dzieciakami na zakupki także cały dzień zalatany a co zjadłam śniadanie o 11 serek wiejski 3% plus wafel ryżowy i obiadokolacja o 17 jajko na twardo kawałek ogórka z jogurtem i dwie łyżki sałatki śledziowej to wszystko na dzisiaj teraz tylko herbatka i muszę wam powiedzieć że coraz lepiej idzie mi radzenie z samą sobą jestem bardziej twarda i opieram się pokusom i jestem najedzona a to jest ważne oczy mi się zamykają a zaraz mam iść z koleżanką na spektakl jak tam nie zasnę to będzie dobrze miłego wieczoru

hej do pewnej osoby napiszę tylko ---dziękuję za miłe słowa----pozostawię to bez komentarza a wracając do normalności dietka nadal jakoś się trzyma dziś po nocy pospałam malutko bo miałam wizytę u fryzjera później z dzieciakami na zakupki także cały dzień zalatany a co zjadłam śniadanie o 11 serek wiejski 3% plus wafel ryżowy i obiadokolacja o 17 jajko na twardo kawałek ogórka z jogurtem i dwie łyżki sałatki śledziowej to wszystko na dzisiaj teraz tylko herbatka zatrzymana ---czekamy na ciebie tolu--- zły dzień zdarza się każdemu mówi się trudno i dietuje się dalej a wszystkim dziękuję za miłe słowa

balbi juz z zakupkami u mnie będzie stop bo takie do latania to jeszcze mam ale wyjściowych praktycznie zero teraz już mam a kasy nie mam myślę że dopiero coś kupię sobie w lipcu moze jeszcze trochę schudnę a i na wakacje chce się coś nowego także do lipca nic nie kupuję a strych mam duży jakby co

witam dzisiejsze zakupki były udane kupiłam sobie fajny komplecik spodnie bluzeczka na ramiączka i narzutka ale taka cieniutka w delikatne kwiatki a spodnie i bluzka biała i wogóle super ma bardzo ciekawe szycie coś innego no i co najważniejsze w rozmiar 46 weszłam bez trudu spodnie są w sumie nawet za lużne ale musiałam się sugerować górą fajny komplecik i jestem bardzo zadowolona i jak zauważyłam mierząc różne rzeczy kiedyś mój rozmiar to było 50-48 a teraz 46-44 czyli zmiany jakieś są i to na lepsze kupiłam też torebkę i zostały mi buty ale to jeszcze mam czas a co dziś zjadłam śniadanko pomidor i kiełbaska obiad sałatka z pekinki na jogurcie plus papryka rzodkiewka i dwa jajka na twardo teraz podwieczorek dwa wafle ryżowe i herbata a kolacja to się zobaczy idę na noc do pracy to może będzie bez

witam zaglądam do was prawie codziennie ale czasu u mnie nie za wiele ja dziś stanęłam znów na wagę taka pokusa chyba ją schowam ale muszę powiedzieć że pokazało znów prawie kilo mniej ale poczekam jak będzie równiutko to dokonam zmian dziś chyba znów wyruszę na poszukiwanie ciuchów może tym razem się uda tylko najgorsze że ta pogoda jest taka zmienna i nie wiadomo czy to będzie ciepło czy chłodno jednak rezygnacja z pieczywa jest opłacalna przynajmniej u mnie i muszę trzymać tak dalej

witam ja dziś stanęłam znów na wagę taka pokusa chyba ją schowam ale muszę powiedzieć że pokazało znów prawie kilo mniej ale poczekam jak będzie równiutko to dokonam zmian a w sumie to ostatnio gubię niecały kilogram tygodniowo to dla mnie super i spowodowane to jest moją rezygnacją z pieczywa przynajmniej tak myślę dziś chyba znów wyruszę na poszukiwanie ciuchów może tym razem się uda tylko najgorsze że ta pogoda jest taka zmienna i nie wiadomo czy to będzie ciepło czy chłodno zajrzę później

witam wczoraj coś tu cicho było i chyba wogóle coraz mniej tu osób widać mając chwilkę skoryguję tabelkę jeśli kogoś ominę to wybaczcie i dopisujcie się K-rysia....................41lat.......156cm.....(82,0 kg ) 76,8kg -> 60kg Elciamelcia..............42 lat.......162cm.....(87,0 kg ) 84,3 kg-> 68kg Stokrotka65..............37lat......162cm.....(66,2kg) 61 ,0kg -> 58kg Alexandria................36lat.......164cm.....(90,0kg) 78,0kg -> 68kg Baja70.....................36lat......172cm .....94,1kg -> 68kg Żona żołnierza...........33lat......173cm......75,0kg -> 60kg Oskarka...................36lat.......172cm.....(105kg)- >82,0kg-> 65kg -Kropelka-.................35lat......165cm.....(89,0kg) 78,5kg -> 68kg Meg12......................39lat......165cm.....(74,0kg) 63kg -> 60kg Bania.......................35lat.......170cm......97,0k g -> 67kg Bebet37.................... bebet kochana dorzuc tu coś od siebie a i inne panie niech się uaktualnią bo pewnie zmiany już są a ja dziś stanęłam znów na wagę taka pokusa chyba ją schowam ale muszę powiedzieć że pokazało znów prawie kilo mniej ale poczekam jak będzie równiutko to dokonam zmian dziś chyba znów wyruszę na poszukiwanie ciuchów może tym razem się uda tylko najgorsze że ta pogoda jest taka zmienna i nie wiadomo czy to będzie ciepło czy chłodno zajrzę później

coś nie mam szczęścia nikogo nie widać to lecę spać pa

nick............wiek.....(wyjściowa waga) obecna->cel wagowy alexandria........36........89.............78...............68kg może być tak???

witam Oskarko nie krzycz ja staram się przynajmniej raz dziennie coś napisać teraz może będę miała więcej czasu to częściej zajrzę a dziś do tego rozchorował się mój synek złapał jakąś wirusówkę jelitówkę z temperaturą teraz czekać tylko kto następny a dziś po pracy zaliczyłam jeszcze 3 zebrania i już jestem padnięta a dietka ok jakoś się trzymam pomimo pokus otaczających nas wkoło na śniadanie jogurt z musli obiad chude mięsko i surówka i pół kubka zupy na kolację jajko i kawałek drożdżówki i ruchu było sporo uważam ze może być nie porównując tego co jadło się kiedyś

baju jak kasa nie potrzbna ziemia niech leży sobie wartość jej pewnie wzrośnie jak będzie potrzebna kasa zawsze można sprzedać a ja jutro po pracy idę jeszcze do szkoły na zebranie będą już oceny proponowane na koniec roku także wrócę późno teraz idę już spać do jutra musi być dobrze baju

wiem i od jutra znów pełna mobilizacja kupiłam sobie do pracy jogurt z musli a później to się zobaczy co będzie fajnie że ty się trzymasz początki się wydawało że są najtrudniejsze ale w sumie cały czas jest ciężko tym bardziej że otacza nas tyle smacznego jedzonka

witam oskarko kochana ja byłam tu dziś rano jestem na poprzedniej stronie widzę właśnie ze tu dziś pustki stokrotko dzięki za fotkę miło cię poznać osobiście a u mnie dzień byle jaki pod każdym względem rano pełna werwy ruszyłam na zakupki zajrzałam do kilku sklepów popatrzyłam w niejedno lustro i stwierdziłam że strasznie jestem gruba apo chwili błąkania się dostałam telefon ze szkoły co by zabrać córcię bo zasłabła na lekcji w związku z @@@@ no i szybko do szkoły i córcię w taksówkę i do domku ze 2 godziny dochodziła do siebie a blada była strasznie i tak się skończyły moje zakupki a i z nerwów to i troszkę podjadłam może nie aż tak duzo ale trochę za dużo jednak na zakupy trzeba mieć jakiś dobry dzień a jutro do pracy znów na cały dzień