Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alexandria

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alexandria

  1. u mnie też tak do 80 leciały ładnie a później było stop i wtedy przestałam jeść pieczywo i znów drgnęło już bardziej nie jestem w stanie się ograniczać
  2. meg nie łam się i trzymaj dietkę dalej a będzie dobrze ile ja bym dała za 63 kg dla mnie to nieosiągalne pamiętaj załamka nerwy jedzonko i kilogramy wracają każdy ma złe chwile ale dalej musimy iść by nie stracić tego co nam się udało
  3. alexandria

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    witam wieczorkiem dzięki za miłe słowa ale przedemną długa walka nawet jak uda mi się jeszcze trochę zgubić to trudniejszą sprawą będzie to utrzymać nie pierwszy raz walczę z sobą ale waga zawsze wracała teraz robię to ze względu na zdrowie niestety jestem w takim wieku że to ostatni dzwonek by o siebie zadbać a niestety te zbędne kilogramy robią swoje a teraz co ja robię że chudnę więcej ruchu jazda rowerem pieszo chodzę do pracy do miasta ziemniaków nie jjem od stycznia do maja było ciemne pieczywo od maja praktycznie żadne czasami wafle ryżowe lub chleb pełnoziarnisty wasa dużo warzyw z owocami nie przesadzam słodycze jak już nie jestem w stanie wytrzymać i to też jak najmniej ciasto sporadycznie unikam okazji no i porcje bardziej kaloryczne są małe niskokaloryczne są większe zwracam po prostu uwagę co jjem i ile jjemi jakoś wychodzi ale jest naprawdę ciężko zwłaszcza w pracy
  4. hej widzę że dzisiejszy wieczór jest bardzo spokojny gdzieś większość zaginęła Baju znam ten problem z chudnięciem i tyciem to wraca jak bumerang dlatego cały czas jestem pełna obaw i tak naprawdę nie umiem cieszyć się z tego co osiągnełam mam nadzieję że po prostu uda mi się zmienić te zgubne nawyki żywieniowe a waga musi być kontrolowana cały czas bo łatwiej jest zgubić kilo dwa niż dwadzieścia
  5. witam dzięki za miłe słowa ale ja nadal jestem pełna obaw utrzymać tę wagę to też jest sztuka ale naprawdę warto trochę się poświęcić a na śniadanko parówka plus pomidor obiad kawałek węgorza i ogórek z jogurtem(zaszalałam po wypłacie ale węgorz za mną chodził od dłuższego czasu) a na kolację troszkę kaszki mannej na mleku bo mam ugotowaną i trzeba skończyć o herbacie czerwonej nawet nie wspominam a do tego robię normalne obiady dla dzieciaków i wcale mnie nie ciągnie do ziemniaków czyinnego nie dozwolonego dla mnie jedzenia i czym dłużej w tym siedzę tym bardziej się staram nie jestem święta czasami skuszę się na słodycze loda czy kawałek ciasta to takie ryzyko ale staram się jednak i jakoś wychodzi dziś może wieczorkiem wskoczę znów na rowerek ale jeszcze sterta prasowania przedemną Baju cały czas trzymam kciuki uda się Kropelka ty mi pewnie uciekniesz ale ja ci będę deptała po piętach zajrzę wieczorkiem
  6. alexandria

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    witam muszę się pochwalić znów mnie kilo mniej jak się człowiek zawaźmie to się udaje jest ciężko ale można
  7. alexandria

    jak długo może trwać zastój?

    witam w ostatnim czasie jestem zalatana ale zdietką ok nadal bez pieczywa bez ziemniaków a warzywka to podstawa i zgubiłam gdzieś po drodze kolejny kilogram jednak można trzeba tylko się zmotywować u mnie to łącznie już 11 kg to jest sukces którego nie mogę zmarnować pozdrawiam zaglądam tu do was i czytam te wasze propozycje i czasami korzystam
  8. to ja też już lecę spać jutro rano sprawdzę kto tu zgasił światło i powiem czy coś drgnęło na wadze pa kolorowych snów
  9. ja po prostu zmieniłam swój sposób żywienia się też nie liczę na szybki efekt i wiem że jeszcze długa droga przede mną ale nawet jak czasami zdarza mi się wpadka to następnego dnia znów się biorę za siebie a że genetycznie mam tendencję do tycia to będę musiała uważać cały czas nawet jak uda mi się zrzucić mój balast
  10. a ja mogłam się zajadać pieczywem zwłaszcza takim świeżutkim z masełkiem obiadów mogłam nie jeść ale kanapki no i dziwne teraz ich nie potrzebuję zobojetniałam co to się w głowie poprzestawia no i Baju kochana gratulacje ja cały czas trzymam za ciebie kciuki
  11. alexandria

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    witam sory że dopiero teraz ale coraz więcej mam spraw że nie mogę nadążyć po nocy odespałam się później jakieś zakupki obiad dla dzieciaków zebranie w szkole w sprawie wyjazdu synka do włoch i cały dzień zleciał nie wiadomo kiedy a teraz jeśli chodzi o dietkę to już piszę śniadanioobiad po spaniu dwie kanapki na pieczywie wasa posmarowane serkiem naturalnym wędlinka z kurczaka i pomidor kolacja serek wiejski zpomidorem i 4 rzodkiewki i 2 wafle ryżowe o herbacie już nie wspominam bo to obowiązek a i była jeszcze gruszka w międzyczasie czyli uważam że może być i jutro chyba się odważę stanąć na wagę witam wszystkie nowe panie tu zaglądające ja stosuję taką swoją dietę mniej jeść i zwracam uwagę na to co jjem i jakoś mi to wychodzi ale prawdę mówiąc to zrezygnowałam już nawet z pieczywa bo czym dłużej ograniczam jedzonko to waga wolniej spada chyba organizm się przystosowuje ale już mniej jeść to nie dam rady niech się dzieje już co chce
  12. jak to nie jjem jjem tylko patrzę co jjem a wpracy to nawet zjadłam kromkę chleba z pasztetem a koleżanka cztery kanapki
  13. bebet ja jak karmiłam swoją córcię piersią to ładnie schudłam (tylko później nadrobiłam) mała nie miała zadnych sensacji żołądkowych to ja praktycznie jadłam wszystko i troszkę ograniczałam porcje tylko dużo piłam i karmiłam ją do roku i kilogramy uciekały ona zjadała moje zapasy mniejsze ilości robią chyba swoje
  14. a na rower to może dopiero jutro znajdę wolną godzinkę popołudniu nie mogę nadążyć a jeszcze teraz do pracy będę chodzić prawie co dzień
  15. witam sory że dopiero teraz ale coraz więcej mam spraw że nie mogę nadążyć po nocy odespałam się óźniej jakieś zakupki obiad dla dzieciaków zebranie w szkole w sprawie wyjazdu synka do włoch i cały dzień zleciał nie wiadomo kiedy na jutro też mam już całą listę spraw co by o niczym nie zapomnieć bo już jakaś pamięć kiepska i już przyzwyczaiłam się do zapisywania tym bardziej że do miasta lecę raz na tydzień to się chce wszystko pozałatwiać a bez kartki to na pewno cos by się zapomniało a teraz jeśli chodzi o dietkę to już piszę śniadanioobiad po spaniu dwie kanapki na pieczywie wasa posmarowane serkiem naturalnym wędlinka z kurczaka i pomidor kolacja serek wiejski zpomidorem i 4 rzodkiewki i 2 wafle ryżowe o herbacie już nie wspominam bo to obowiązek a i była jeszcze gruszka w międzyczasie czyli uważam że może być i jutro chyba się odważę stanąć na wagę witam wszystkie nowe panie tu zaglądające
  16. aha witam nike rada zaczernij się nie wiesz jak wejdź w preferencje i gub razem z nami swoje kilogramy witamy witamy
  17. hej a ja mówię dzień dobry ja już po pracy i lecę spać kładę się głodna zjem jak wstanę to zawsze jeen posiłek mniej no i kończy mi się powoli @@ i chyba jutro stanę na wagę obym się nie rozczarowała bo już bardziej się ograniczać już nie dam rady koło południa zjrzę
  18. witam w tym zabieganym dniu znalazłam chwilkę by do was zajrzeć z dietką ok chociaż bywały dni że było lepiej rano wędlinka i pomidorek obiad zupa mleczna( bo mleko by mi się zepsuło to musiałam zużyć ) i dwa wafle ryżowe i cukierek czekoladowy to w związku z @@ później resztka sałaty zielonej zostało dzieciakom z obiadu a teraz to nie wiem czy będę jadła muszę trochę ogarnąć chałupkę bo zaraz lecę na noc do pracy też jestem za aktualizacją osób z naszego topiku może przy tabelce każda uaktualni swoje dane na nowo??? zjrzę dopiero rano po pracy
  19. ja idę spać jestem jakaś chlapnięta to moje @@@ coś mnie wykańcza a jutro cały dzień już zaplanowany rano jadę do taty do szpitala wrócę po południu ogarnąć chałupkę obiadek i na noc do pracy ale postaram się zajrzeć
  20. Krysiu głowa do góry pamiętaj ludzie mają gorzej ja bynajmiej tak sobie mówię właśnie w pracy mam pacjentkę 42 lata kasjerka z jakąś tam chorobą neurologiczną nie mówi jje przez rurkę do żołądka nawet smaku nie czuje mięśnie wszystkie są wiotkie oczami tylko mruga tak lub nie taka roślinka całkowicie zależna od innych i to jej całe życie od pięciu lat przy czymś takim nasze problemy to pryszcz jak widzę takie różne rzeczy to nie narzekam na swoje życie bo nigdy nie wiadomo co nas czeka i trzeba sięcieszyć każdą chwilą Baju pierwsze koty za płoty ale ja bym na twoim miejscu poczekała z ważeniem na efekty chyba trzeba poczekać
  21. alexandria

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    witam bardzo zmęczona ale jestem i moja spowiedź z człego dnia rano pieszkom do pracy na śniadanko sam serek wiejski obiad pół kubka zupki i troszkę mięska ok 17 dwa plastry wędliny pomidor i troszkę sałatki z ogórkiem kwaszonym i groszkiem ruchu było w pracy bardzo dużo wszystko było ładnie i pięknie do wieczora i podjadłam sobie troszkę wędlinki banana i knopersa ale to z powodu @@@@ chleba nie tknęłam jedyny plus jutro już będzie lepiej choć dziś też nie było aż tak źle a zważę się dopiero w czwartek
  22. witam bardzo zmęczona ale jestem i moja spowiedź z człego dnia rano pieszkom do pracy na śniadanko sam serek wiejski obiad pół kubka zupki i troszkę mięska ok 17 dwa plastry wędliny pomidor i troszkę sałatki z ogórkiem kwaszonym i groszkiem ruchu było w pracy bardzo dużo wszystko było ładnie i pięknie do wieczora i podjadłam sobie troszkę wędlinki banana i knopersa chleba nie tknęłam jedyny plus ale już się wytłumaczę dziś miałam normalnie potop@@@@@@@@@@ straszne rzeczy już nie miałam siły nóg ciągać to musiałam coś dojeść organizm domagał się jutro już będzie lepiej choć dziś też nie było aż tak źle
  23. obowiązkowo przed spankiem na chwilkę właśnie zaczyna mi się @@@ i jedzenie chodzi za mną ale ja się nie daję oby wytrzymać zaraz lecę myć się i spać bo raniutko do pracy muszę wstać po takiej labie nie chce się taki ładny miałam grafik w tym tygodniu a teraz zaczyna się młynek zajrzę dopiero wieczorkiem Baju trzymam kciuki
  24. hej a ja piję czerwoną herbatkę już się przyzwyczaiłam i nawet mi smakuje a zielonej nie tknę za żadne skarby nie zmuszę się pogoda u mnie też kiepska się robi a jutro idę na cały dzień do pracy także nie wiem kiedy znów wsiąde na rowerek a jeździ się fajnie a od jutra kolejny tydzień normalności my do pracy dzieci do szkoły z zakupami poczekam do 20 wtedy mam już porobione wszystkie opłaty to wiem na czym stoję może jeszcze dziś zajrzę Baju a za ciebie trzymam kciuki najmocniej jak się da ZACZYNAJ
  25. o widzę że nikogo tu nie było ja już wróciłam miało być dwie godziny było półtorej bo się pogoda zaczęła psuć to uciekaliśmy do domku no i już po kolacji dwie kromki chleba pełnoziarnistegoz serkiem naturalnym i pomidorkiem i oczywiście kubek czerwonej herbatki no i jestem najedzona to jest najważniejsze
×