Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alexandria

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alexandria

  1. witam juz sie odespałam i zaraz trzeba sie brać za obiadek za oknem straszne rzeczy deszcz [padał też nocy ] i wichura mało głowy nie urwietakże dobrze się spało ja po nocy kładę sie na 2-3 godz bo pózniej jak sie nie płoze to zasypiam popołudniu i wieczorem polka a jak za długo bym pospała tak do 15 to wieczorem nocny marek już tak się nauczyłam nie jestem przemęczona i jestem w stanie normalnie funkcjonować chyba że coś wypadnie to wtedy nie patrzy się na spanie ja jeszcze beż śniadanka także zaraz lecę coś przekąsić bo obiad zrobię tylko dla dzieciaków jak się śpi to jeść się nie chce ale coraz bardziej zastanawiam się nad wspomagaczem jakimś ziołowym może by coś pomogło a może bardziej podziałało na psycho jutro będę w mieście to popatrzę w aptece co by dorzucić do dietki pomierzę się jutro
  2. i jeszcze jedno myślę o kupieniu tabletak bioslim z zieloną herbatą pewnie to jest coś ziołowego czy ktoś coś o nich słyszał czy warto je brać??? może by cos trochę przyspieszyły przemianę materii
  3. ja tylko na chwilkę widzę że tu pogaduchy pełną parą i dobrze po to chyba ten topik jest pomieści on wszystko ja dzisiaj mam kiepski nastrój zaczynam się łamać że ta waga nie chce dalej spadać jak wcześniej a nie wiem czy dam radę dalej ograniczać jedzonko i tak już jjem mało a w porównaniu z tym co kiedyś to wogóle i boję się co by nie nadrobić tego co zgubiłam ale muszę dalej się mobilizować by przynajmniej przez jakiś czas utrzymać wagę jak ja bym chciała żeby ta pierwsza liczba z 8 zmieniła się na 7 kiedy to nastąpi będę bardzo szczęśliwa może to dla kogoś śmieszne ale dla mnie bardzo ważne bo to już by było sporo dziś już nie dam rady tu zajrzeć ale zajrzę rano jak wrócę z pracy pozdrawiam miłego klikania wieczorkiem
  4. witam z ranka pół nocki się siedziało a teaz wszycy śpią ????? tak jak wczoraj pisałam dziś stanęłam na wagę i stoję w miejscu dalej to samo super że nie przytyłam ale muszę się zmobilizować i bardziej ograniczyć jedzonko bo chyba organizm już się przyzwyczaił i dziś na śniadanko pół grahamki wędlinka drobiowa i pomidorek i tak naprawdę jestem najedzona teraz mam trochę spraw także wpadnę później piękna pogoda za oknem miłago dnia
  5. ja lecę spac bo już mi się oczy zamykają przed monitorem a jutro cały dzień zalatany odwożę tatę na rehabilitację a potem na noc do pracy ale może znajdę chwilkę by do was zajrzeć hej kolorowych snów
  6. witam meg nie dołuj się ja też boję się stanąć na wagę te napady głodu straszne cały dzień jest super a wieczorem katastrofa ale jutro może na nią w końcu stanę trudno co będzie to będzie
  7. witam poczytałam co pisałyscie dziś i co mnie omineło ale już jestem na bieżąco u mnie od rana ruchu bardzo duzo rano pół godzinki pieszo do pracy w pracy całe 12 godzin na nogach strasznie dużo dziś było biegania i różnych zajęć z jedzeniem udawało mi się cały dzień było mało i chudo tylko wieczorkiem zjadłam słodką bułkę straszne po całym dniu udanym tak napaskudzić jestem wściekła na siebie i za karę jutro śniadanko będzie cieniutkie
  8. baju ale ja widzę że mój mąż po prostu uwielbia ten zawód i nie wyobraża sobie innego po prostu robi to co go pasjonuje a ja się przyzwycziłam już po 15 latach tylko często się zdarza że jak on jest w domu to ja pracuję ale moje zmiany pozwalają mi na to że w domu jestem praktycznie non stop bo tak to ze względu na dzieci musiałabym zrezygnować z pracy a to już dla mnie koniec byłby
  9. wy o urlopach znów wam zazdroszczę bo jak mi z mężem uda się wypad na jeden dzień to sukces jeśli wyjeżdżam to sama z dziecmi
  10. no to ci zazdroszczę bo ja to mam taką sytuację prawie od początku małzeństwa nie zdawałam sobie wcześniej sprawy ze to tak bedzie wyglądać to jest zawód dla osób samotnych bo cierpi na tym cała rodzina a zwłaszcza dzieci były chwile załamki zwątpienia rózne mysli przychodziły do głowy ale od jakiegos czasu juz sie uspokoiłam chociaż gdzieś w srodku kłuje gdy się widzi pełne spacerujace rodziny i siedac sama z dziecmi zajadałam po prostu samotność bo do tego ciężko mi z nawiązywaniem nowych kontaktówbo do tego zmieniłam miejsce zamieszkania i stare przyjażnie powoli osłabły ale dzieci są najwazniejsze a teraz ważny mój cel
  11. baju ja mam męza od święta jest kierowcą naprzykład ja ten wekend miałam wolny a on w trasie i moze zjawi się w nastepną sobotę kiedy to ja idę do pracy fajnie nie---- takie małżeństwo wekendowe prawie
  12. a czytając dzisiejsze posty widać że praktycznie kazda z nas ma jakies problemy osobiste i pociechy szukałyśmy w jedzonku bynajmniej ja tak robiłam i sie mówiło a co tam będę sobie żałować i kilogramy przybywały widzę że jesteście
  13. dzieciaki spać a ja na chwilkę bo raniutko trzeba wstać do pracki i wrócę koło 20 dopiero no i dzis na kolacje tylko banan----- udało się
  14. jak tam niedzielka?? ja posiedziałam w domku jednak nie chciało się wyłazić ale za to pomimo niedzieli zrobiłam porządek w swojej szafie tzn rzeczy zimowe na górę a letnie na dół i jak tak przeglądałam te ciuszki to i mierzyłam przy okazji co niektóre wyrzuciłam te znoszone ale i co niektóre musiałam wyrzucić bo były mocno za duże to takie fajne uczucie kiedy ciuch który w tamte wakacje był opięty teraz jest lużny zostałam na dwóch parach dżinsów reszta za duża nie nadaje się ale gdybym zgubiła jeszcze z pięc kilo do wakacji to byłoby super przecierz ja już praktycznie od 15 lat mam otyłość no z małymi przerwami kiedy trochę chudłam i wszystkie moje ciuchy to rozmiar 50 48 no czasami 46 takie woreczki także oby moje marzenie się spełniło a wiem że może bo to zależy odemnie no to na kolację zjadłam banana to taka kara za lody miłego wieczorku ja jutro cały dzień w pracy ale może jeszcze dziś zajrzę hej
  15. witam baju sama widzisz dzień załamki ale potem znów do robotki porozmawiaj z endokrynologiem moze on podpowie ci jak sobie radzić ja dziś zafundowałam sobie i dzieciakom lody taki grzeszek przy niedzieli a takie dobre były mniam mniam jeszcze zrobić obiadek i popołudnie wolne ale prawdę mówiąc nie chce się nigdzie tyłka ruszać jeszcze do wieczorka trochę czasu pomyślę i moze ruszę meg ja jestem chetna do rozmów bo jak czytam ciebie to tak jak ja praca dom dzieci zazdroszczę ci siostry bo ja nie mam trochę dziś podjadłam chyba za karę nie będzie kolacji hehehehehe
  16. witam dziś musi być piękny dzień i dośc już użalania się nad sobą kompleksy odrzucone ja już po śniadanku paróweczka i pół bułki grahamki i dwa kubki herbatki a tak wogóle to kiedyś jadłam prawie na sucho jedna herbata na dzień góra dwie a teraz z 6 kubków na dzień a kiedyś się dziwiłam co to za przyjemność pić herbatę zaraz pójdę do kościółka z swoimi pociechami a później się zobaczy bo jescze trochę muszą zajrzeć do książek koniec roku się zbliża bardzo szybko miłej niedzieli jeszcze dzis zajrzę
  17. a tak wogóle to smutny dzień dzisiaj na topiku wyśpijmy się może jutro nastroje będą weselsze kolorowych snów
  18. witam wieczorkiem właśnie obejrzałam listę schindlera super film aż się popłakałam straszne rzeczy tam się działy kto oglądał to wie krysiu nie wiem naprawdę co napisać życie każdego znas różnie się ułożyło u mnie też nie jest słodko i różowo ale ja w tych wszystkich trudnych chwilach myslę tylko o dzieciach i dla nich staram się żyć jedno co chcę zrobić dla siebie to zgubić kilosy byłabym szczęśliwa moje życie to praca dom dzieci mąż jest w domu raz na tydzień dwa praktycznie zero życia towarzyskiego ale cóż mówi się trudno żyć trzeba dziewczyny nie dajmy się zróbmy coś dla siebie a to możemy zrobić ciężko jest ale jak się chce to da się
  19. hejka meg kropelka miłego grilowania a raczej smacznego ja kolejny wekend spedzam sama z dzieciakami bo mąż w pracy trochę dlatego wam zazdroszczę ale za to zjadłam dziś to co zaplanowałam i już na dziś koniec zaglądania do lodówki bo coraz cieplej się robi nawet na mojej syberii i trzeba ściągać kurteczki miłego wieczorku wpadnę jeszcze przed spankiem
  20. witam czytam was i widzę że smutno tu BAJU NIE REZYGNUJ każda z nas ma lepsze i gorsze dni są dni udane i dni pełne porażek ale każdy kilogram wart jest tej walki ty też miałaś małe rezultaty także można ciężko jest ale można cały czas powtarzam nie liczę na szybki efekt bo jestem słaba i wiem że nie jestem w stanie trzymać super diety albo się głodzić ja tylko ograniczam ilości no i zero białego pieczywa i ziemniaków a na słodycze czasami się skuszę trudno ale ciężko jest tak zrezygnować z coniektórych przyjemności niech to będzie 10 kilo na rok też jest warto BAJU GŁOWA DO GÓRY I WRACAJ DO NAS
  21. witam ja już po pracy idę lulku zanim dzieci wrócą ze szkoły wczoraj zjadłam tyle co powinnam i jestem zadowolona wpadnę pózniej hej
  22. hej ja już pewnie dziś nie zajrzę mam trochę robotki a potem na noc do pracy miłego popołudnia
  23. K-rysia....................41lat.......156cm.....(82,okg ) 77,4kg -> 60kg Elciamelcia...............42 lat.......162cm.....87kg -> 70kg Stokrotka65..............37lat......162cm.....(66,2kg) 61 ,0kg -> 58kg Alexandria................36lat.......164cm.....(90,0kg) 81,0kg -> 68kg Baja70.....................36lat......172cm .....94,1kg -> 68kg Żona żołnierza...........33lat......173cm......75,0kg -> 60kg Teoria względności .....34lat......164cm......68,0kg -> 60kg Poranna-kawa............32lata.....166cm.....62,0kg -> 58kg Oskarka...................36lat.......172cm.....(105kg)- >84,0kg-> 65kg A-nna......................30lat.......168cm.....80,0kg -> 60kg -Kropelka-.................35lat......165cm.....(89,0kg) 79,5kg -> 68kg Meg12......................39lat......165cm.....(74,0kg) 63,5kg -> 60kg Bania.......................35lat.......170cm......97,0k g -> 67kg a tak wogóle to bedę szczęśliwa jak w tym roku zgubię jeszcze z 6 kilo zawsze to coś
  24. hejka witam widzę że nastroje poświąteczne kiepskie ale swięta juz się skończyły i chyba dosc narzekania ja też przytyłam pół kilograma mało ruchu więcej jedzenia i efekt jest ale trudno to taka przestroga dla nas jak się zacznie trzeba ciągnąć bo jojo czeka chwila słabości i waga idzie w górę a i widzę że się ciągle ważycie ja uważam że raz na tydzień spokojnie wystarczy nie ma co sie truć bo jak tylko parę deko więcej nastrój zepsuty i po co jest wiosna cieszmy się nie czas na smutek jak się uda to super jak nie trudno to nie koniec świata a dietę starajmy się trzymać cały czas i efekty będą wolniej szybciej ale będą
  25. nie ma nikogo to ja lecę spać po całym dniu dreptania w pracy kolorowych snów
×