Lili_79

Acha,dziewczyny-mam jeszcze jedno pytanie.Jejku,przepraszam,że Was tak katuję tymi pytaniami ale chyba wszystkie nowe tak mają?:-) Wyczytałam gdzieś na początku tego forum,że gorący kubek warzywny można liczyć za 0P ale jak to sobie obliczyłam z opakowania to mi wychodzi aż 2P,to jak to jest?I czy można zaliczyć takie danko jako prcję warzyw?

Acha,oczywiście zapomniałam o tym,że będę bardzo wdzięczna jak któraś z Was mnie wpisze! :-)

Hej Kate2,fajnie,że się odezałaś bo nudno mi tu samej, Cath gdzieś uciekła... Dane już podaję (ale to prawie jak striptiz!!!) zaczęłam 15.01,waga wyjściowa 77kg,178cm,docelowa-hmmm...powiedzmy 65kg na dobry początek. O czymś jeszcze zapomniałam?

Może to by mnie jeszcze bardziej zmobilizowało do działania?

Acha,właśnie mi się przypomniało,że miałam Was spytać o możliwości zaistnienia w Waszej bezlitosnej tabelce.Ile i komu trzeba dać w łapę? :-)

no tak,masz rację ale tamta właśnie była bez majonezu,chyba tylko z olejem (a to jak by nie patrzeć zdrowe tłuszcze!)ale tak do końca nie jestem pewna co do jej zawartości.Pewnie sama zrobię coś za 0P i najlepiej na tym wyjdę!

Acha,no dobra,troszkę mnie oświeciłaś z tą chudością i tłustością tej nieszczęsnej świninki! Surówka to podstawa,jasne!A wiesz może jak się robi taką co serwują w tych chińskich budkach-z białej kapustki świeżej,taka lekko słodkawa...hmmm pycha!Przypominają mi się studenckie czasy bo miałam taką knajpkę koło uczelni i jedzonko było pycha ale taka surówka to mi w domu nigdy nie wyszła,zawsze coś brakowało.

Jeszcze coś mi się przypomniało,Barburka kazała mi wczoraj policzyć 2 P za 100g indyka,więc z tego wynika,że wieprzowina ma mniej punktów,możliwe to?

Cath,a wieprzowina serio ma tylko 2 punkty?Bo ja spisywałam sobie troszkę z niemieckich tabel i właśnie zerknęłam w moje notatki i stoi jak byk,że wieprzowina przyrządzona ma 6 P za 125g,ale może coś mi się pomyliło :-)

Dzięki Cath,jest to fix do potraw chińskich winiary.No wiesz,niby mało ale jak się doda punkty za mięsko,tłuszczyk,ryż to cholerka wyjdzie tego troszkę a ja już 11 dzisiaj pochłonęłam!

Halloooo,czy jest tu ktoś?Mam nadzieję,że tak,bo potrzebuję Waszej pomocy.Mam piekielną ochotę na chińszczyznę na obiadek ale nie bardzo wiem jak to policzyć.Otóż mam gotowy fix w torebce na którym jest podane,że 100g gotowego sosu po przyrządzeniu z mięsem drobiowym (na całość 250g mięsa) ma 56 kcal i 1,2g tłuszcu.Tylko,że ja mam aktualnie w lodówce chudziutką wieprzowinę i nie mam pojęcia ile punktów może mieć później nieduża porcja takiego sosu.Jeżeli wiecie to proszę o podpowiedź.

Hej,ja tylko na chwileczkę powiedzieć dzień dobry,bo mój synek jest kochany i właśnie bawi się sam w łóżeczku ale jego cierpliwość jest krótka i jak zacznie wołać mamaaaaaaaaaaaaa to będę musiala szybko biec a zaraz potem wyłączyć komputer bo niestety uwielbia wszystko,co wie,że jest \"nu nu nu\" .Jak Wam mija dzień?

Dziękuję i miłej nocki życzę,do jutra!

Chyba pierś,kupiłam taką gotową pieczeń zawiniętą sznurkiem ale myślę że to była zrolowana pierś.

Tak się rozpisałam,że zapomniałam o najważniejszym-muszę podliczyć dzisiejsze punkciki a na obiad zjadłam 50g kaszy jęczmiennej i 100g pieczonego w rękawie indyczka z warzywkami i nie wiem za bardzo ile punktów mam za to policzyć.Troszkę tłuszczyku się wytopiło i warzywka były leciutko tłustawe i nie mam pojęcia jak to liczyć.Proszę,pomóżcie!

No jestem,synek wykąpany a nawet już smacznie śpi!Tatuś też już w łóżeczku i nie wiem czy nie będę musiała niedługo uciekać :-) No więc może napiszę coś o sobie żebym nie była taka całkiem nowa i anonimowa.Punkciki liczę dopiero drugi dzień i nie mogę się już efektów doczekać ale wiem,wiem-ww to powolny ale skuteczny spadek wagi dlatego też czekam spokojnie.Mogę Wam tylko zazdrościć,bo Wy już macie niezły staż! A tak przy okazji to ile już jesteście na tej dietce i ile udało się zrzucić?Bardzo ciekawa jestem Waszych efektów,może podziałają bardziej mobilizująco :-). Ja ważę 76kg a bardzo bym chciała dojść do 65kg do wakacji i w końcu czuć się fajnie na plaży...słońce,piasek,szum morza i ja w bikini dumnie przechadzająca się po plaży...hmmm przepraszam,chyba za bardzo się rozmarzyłam.Mam nadzieję,że nie wpeniłam Was za bardzo tym piaskiem i szumem morza ale nie narzekajcie-jak na styczeń i tak mamy fajną pogodę. Barburko-czy te sklepy likwidują w całych Niemczech?

Cieszę się ogromnie i witam wszystkich baardzo serdecznie!Tak naprawdę to ja już Was troszkę znam bo czytałam dziś Wasze posty ale po kilku godzinach wymiękłam i postanowiłam napisać.Odezwę się jeszcze za chwilkę bo muszę nalać wody na kąpanie synka bo jak twierdzi tata-on ma gruboskórne ręce i zawsze leje za zimną! :-)No to do potem!