Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Grubcia80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Grubcia80

  1. hej Wam dziewcynky:-) po godz. 15ej wybieram się do Misioliny. Wydrukuję jej wszystkie nasze wpisy od czasu jej pójścia do szpitala no i wezme aparat ze sobą, moze pozwoli mi kilka fotek strzelić:-) U mnie im bliżejporodu tym lepiej się czuję:-) To dziwne...
  2. Mąz Misioliny się spisał:-) tak pisze Jutro zaprasza mnie w odwiedziny, pójdę, może na pieszo ... Tak wiec jutro zdam wam realacje. Boże jak ja sie ciesze, czy ja wszystko muszetak przezywać?????
  3. A cały dzien o niej myslałam:-)) Nie macie pojęcia jak się cieszę,może trochę przez to że się zżyłysmy przez szkołe rodzenia współna i wogółe... SUPEr SUper!!!
  4. A wiec pisze juz wolniej i spokojniej... Dostałam sekunde temu od niej smsa: \"Ja już po, urodziłam 13.45,miałam skurcze były silne od północy ale nieregularne, nad ranem wzięłam prysznic i nadal skurcze to pojechałam na izbę, powiedziałam że mam regularne co 5cm i faktycznie były 5cm rozwarcia, lewatywa nic nie bolała, wzieli na sale porodową ok. 10 godz. coraz mocniejsze skurcze, rozwarcie 8cm, wody nei odeszły, lekarz młody świetny przebił pęcherz nie bolało, po tym mocne skurcze wyłam z bólu, prysznic, piłka, worek, krzesełko i dalej czekałam. Potem znów sprawdzali rozwarcie na skurczu i zaczęł się straszny bó, ciągle powtarzałam że nie dam rady, około godz. wychodziło, dałam radę ledwo miałam łyżeczkowanie ale małe nie było takie straszne szycie też nie! Połozna najlepsza jaka mogła się trafić, ten młody lekarz też życzę Ci traf na nich (to do mnei bo w tym samym szpitalu rodzimy)..Już jestem po kąpieli i pierwszym siusiu, dobrze się czuje, Kacper ma 55cm i wazy 3900 gram, urodził się o 13.45\"
  5. dziewczyny!!! MISIOLINA urodziła!!!!!!! zaraz napisze o szczegółach...
  6. No i umyłam okno dzisiajpo długim spacerku i własnei wróciłam z kolejnego ale bardzo krótkiego. Przy okazji dowiedziałam się ze nei powinno sie myc okien jednak, bo przy podnoszeniu rąk dzieciątko może się owinąc pępowiną... Boże jakie teoriee... Od jutra wymyslam dłuższe spacerki, ale już nei myje okien, lepiej chyba wtedy szorować podłogi:-)
  7. Hej wam dziewczynki:-) Ja właśnie wróciłam ze spacerku, przeszłam znów 4 km po lesie. jak tam, pięknie, słoneczko, ptaszki spiewaja, robi się zielono... ach była to ogromna przyjemnoścdla mnie. Chwile teraz odpocznęi umyje jedno okno chociaż:-) Napisałam do misioliny ale jeszcze mi nei odpisała. Może to się u neij zaczęło... jesli tak to wychodziła swoje wczoraj na długim spacerku:-) Za tydzien mam wizyte u ginekologa, tak sobie myslę że z tym leżeniem to ostatnio chyba chciał mnie wystraszyć bo nic nie czuję ostatnio. Całuję Was wszytskie i myślami jestem z wami.
  8. No jestem spowrotem. PLany planami i chyba nic z dzisiejszych planów mycia okien... Ale to pzełoże na jutro. Chętnych koleżanek do pomycia im okien jest sporo...:-) Ale moje i mojej mamy wystarczą mi narzie na samo planowanie:-) Przed chwila wróciłam ze spacerku, przeszłam prawei 4km na pieszo. Cięzko było, ale dałam radę, no i okna sobie przez to odpuszczam dzisiaj. A obiadek się własnei gotuje. I nic mnie nie boli, tylko nogi. Za tydzień kolejna wizyta u gin, ciekawe co powie. Ostatnio powiedziała ze mogę nei wytrzymac 2tygodnie, a ja spokojnie wytrzymałam i czekam... Odnośnie mojego spuchnięcia, to po nocy zawsze jestem spuchnieta, nogi i ręce. A dzisiaj i wczoraj to buzię mialam taka dużą, usta i nos też, że jak spojrzałam do lustra to sie wystraszyłam!!!! Może ten dzień się zbliża... No i mam dziwne wrażenie że brzuch podszedł mi do góry... tak jak osttanio mi przez długi czas opadal tak chyb ami podskoczył:-((
  9. Hej dziewcynki, czytam Was i nie wierze własnym oczom, a żtyle rozpakowanych jest juz... W piatek myłam okna z nadzieją że mnie pogoni do szpitala troche przed czasem, ale jak narzie nic z tego. Dzisiaj jak spojrzałam w lustro to się przeraziłam, spuchnieta jestem strasznie....
  10. Hej Wam dziewczynki, dawno mnei tutaj nie było. U mnie wszystko po staremu, nic mnei nei bierze. zazdroszczę wszystkim tym które są rozpakowane, o własnie, sporo Was juz jest i wszystkim z całego serca gfratuluję i zyucze mnóstwa zdrowia i pociechy!!!! Wczoraj byłam na spacerku w gdyni nad morzem, liczyłam ze jak troche pochodze to może cos się ruszy, a czułam się tak swietnie że aż dziw, nawet krocze mnie pootem nei bolało. Jutro znów chche się wybrac na spacerek. Dzisiaj ostatnie zajęcia ze szkoly rodzenia.... Wszystkiego Wam kobietki najlepszego z okazji naszego dnia - Dnia Kobietek!!! Całuski dla was, nie wiem kiedy teraz Was odwiedzę, ale od czasu do czasu wpadnę napewno:-))))
  11. Hej Wam, któras napisała ze przed porodem podobno ciemnieje kreska na brzuchu, ja od kilku dni mam ciemniejsza niż zwykle ale chyba do fioletu to daleko. No ale bardzo bardzo ciemna jest. Gdyby to mialo nastapić wkrótce bardzo bym sie cieszyła:-)
  12. Gdyby ktoś miał problem z wejściem na moją galerię to wpiszcie mój nick Dostałam komentarz, zęmoje zdjęcie do najładniejszych nie należy:-( nie przejmuję się tym, bo chodzi mi wyłacznie opamiatkę z tego stanu ciązy. zaden ze mnei fotograf przecież:-(
  13. Hej dziewczynki:-) Odzywam się co jakis czas żebyście nie myslały że jestem w szpitalu już.. Jeszce się trzymam choc noc minioną miałam ciężką... Dzisiaj ade smaochodem do hurtowni,ostatnie kosmetyki zakupić. To chyba będzie moja osttania taka wyprawa:-) No i wtedy się chyba juz spakuję, bo jescze nie jestem spakowana. Choc z drugiej strony boję się żę im szybciej się spakuję tym szybciej wyląduję w szpitalu... No ale w końcu trzeba będzie kiedyś to zrobić:-) Moja mama juz w 37 tyg. mnie urodziła...:-) Dla wszystkich Mamuś serdeczne gratulacje:-)
×