

Anika80
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anika80
-
wesolutka noż kurna czytać się naucz :P (żartuję oczywiście :) )Odpowiedź była na dole strony 1328 ;) Teorka jakoś sobie Ciebie w rudych nie mogę wyobrazić, ale ja to ogólnie jestem antytalent do eksperymentów z włosami - a może na początek szamponem spróbować?
-
Teorka spoko historia, może poza tym dramatycznym haftowanym końcem ;) Mojej kumpeli ostatnio gacek w nocy do mieszkania wleciał, jak go ganiać zaczęła to się schował i znalazł się 2 dni później pod łóżkiem, ale nie dopytałam jak się go pozbyła. A co do robali to byłam w zamierzchłych czasach mej młodości :P na obozie w Grecji, i nie wiem czy widziałyście kiedyś cykady - coś jak końskie muchy w wersji xxl gigant, jakieś 3cm plus skrzydła, więc pewnie w sumie co najmniej 5 na długość. W każdym razie siedzę u siebie w pokoju, i nagle słyszę zza ściany \"Aaaankaaaa jesteś?\", no to pobiegłam do pokoju obok, a tam zdębiała koleżanka i takie cudo na firance pod sufitem. I co robi taki ktoś jak ja w tej sytuacji? To samo co Teorka czyli bierze nogi za pas, tyle że ja zamiast gdzieś obok zapierdalałam przez cały hotel po brata (wsławionego Pana Młodego, wtedy w pięknym wieku ok. 15 lat;)) Przybiegł więc ze mną, szczególnie że ta konkretna koleżanka mu akurat zdążyła już wpaść w oko, ale że szarpanie firanki nic nie dało złapał co miał pod ręką w postaci drewniaka i rzucił. Wprawdzie muszyska nie zabił ale spierdoliło gdzie pieprz rośnie, a okna to chyba pancerne były ;)
-
Kurcze jak Wy sprawdzacie kto jest na Cafe i jak długo pisze? Mnie pyta o logowanie dopiero przy wysyłaniu postu...
-
Teorka nowe butki miałam na początku, ale nogi mi w nich wysiadły już koło 18 więc zmieniłam na stare, \"wyimprezowane\" - już niemodne ale wygodne ;) Sprawdziłam, te nowe widać na zdjęciu nr 12.
-
Łoki, poszło, daj Figaa znać czy dotarło. Leti, dostałaś foty? Bo ostatnio to do Ciebie nie dotarły, może coś mi się z programem dzieje...
-
Już wysyłam, to przecież 3 kliki ;)
-
\"w końcu\" miało być :P
-
No zapomnieli, stał przez całe weselicho na środku stołu, a jak na zdjęcia pojechaliśmy goście dostali inny więc tak nam jakoś z głowy wyleciało że piętrusa pokroić trzeba ;) Stał tak sobie więc w lodówce do poniedziałku, bo na poprawinach znów się zapomniało w gońcu przy sprzątaniu rozłożyliśmy go na części i stwierdziliśmy że wypadałoby wreszcie pokroić ;) Liwusia ta pani to moja mama, a co za tym idzie mama Pana Młodego :)
-
nie ja, mój brat ;)
-
Aaaa, a oficjalnie krojenie tortu było w poniedziałek bo na weselu zapomnieli :D Kapli się dopiero jak kelner po imprezie do kuchni z powrotem odnosił :P
-
To sprawdź jeszcze Figaa skrzynkę, bo wysyłałam hurtem i jak Marta dostała to też pewnie masz wszystko :)
-
Figaa 2 ale jakie miały tytuły?
-
Wesolutka to był pseudooral z butelką Whisky, dostała od koleżanki \"gdyby Pan Młody się nie spisał\" no i padł w połowie poprawin :D Figaa dzięki :)
-
Aguu nie ja, mój brat :) A co do przygód to miałam taką dość niemiłą ostatniej zimy, koło 20 miałam z centrum jechać do domu autobusem - niby mam z centrum 15 minut piechotką, ale większość drogi mam z jednej strony ulicy biura więc o tej porze nikogo nie ma, a z drugiej tory kolejowe, ale że prawie pół godziny musiałabym czekać to mi się stać nie chciało... Gdzieś w połowie drogi zobaczyłam za sobą 3 dryblasów, jednego kojarzyłam z podstawówki, chodził z moim bratem ale już któryś rok z kolei repetował. Trochę nieprzyjemnie mi się zrobiło więc przyspieszyłam, oni też więc zaczęłam biec - ci oczywiście za mną. Do domu miałam jeszcze kilkaset metrów więc miałabym marne szanse, ale wyjęłam komórkę i udawałam że dzwonię na Policję, wykrzyczałam do słuchawki nazwisko tego jednego i nazwę ulicy na której mieszka to usłyszałam tylko "o kurwa ona mnie zna" i zniknęli w najbliższej uliczce - od tej pory jak jest ciemno to czekam na jakikolwiek transport ;)
-
Hej Yohimm, fajnie że zajrzałaś :) Ja doszłam do centrum i tak mnie z tego upału zamroczyło że tylko usiadłam na ławce i po chwili autobusem do domu wróciłam. Tu macie filmik z tym wysokim: http://youtube.com/watch?v=pe3IfFZfkaM
-
Angi trzymaj się :( Mi rak pół rodziny ze strony mamy zabrał... Ewa dzięki za przeróbki :) Zajrzałam dziś przy okazji do Smyka, jest tam tych baniek do wyboru do koloru, z urządzeniami od 25 złotych ale taki jak na allegro pokazywałaś chyba 39 kosztował - w każdym razie trochę mało tego płynu, ale chyba rzeczywiście jakiś specjalny musi być bo cena opakowań zastępszych zabija ;) gosssienka no w końcu, dawaj foty :P Idę chyba nynać bo coś odpływam, odezwę się rano
-
Te miśki to właśnie zamiast kwiatów, w większości do oddania tylko jeszcze nie zdecydowali czy dom dziecka czy szpital, ze 2 czy 3 zostawią tylko które, ja bym co najmniej z połowę zostawiła... Nogi tej dziewczyny jak dla mnie normalne, szczerze mówiąc chyba lepsze od moich ;) Ewa a ten płyn z baniek można uzupełnić? Tzn chodzi mi o ten, co się niby mieni kolorami, są jakieś opakowania uzupełniające? Bo jak nie to na jednorazówkę trochę duży wydatek, zwykłe bańki to za złotówkę nieraz można przecież kupić.
-
Wesolutka właśnie mówiąc zwykły myślałam o acetonie, właśnie aceton niszczy tipsy. Teorka możesz piosenki podesłać :)
-
classic gratulacje :P Ja tam na tipsach się nie znam ale kiedyś miałam i mi powietrze nie podchodziło, a co do kruszenia to może zmywałaś zwykłym zmywaczem? Podobno niszczy tipsy.
-
No ja właśnie konsumuję 2 kanapki z szynką i kiełbaską, a na deser pozostałość torta weselnego :) A co z tymi dzieciakami nie wiem, próbowałam coś na ich temat znaleźć i kicha.
-
No właśnie ja też się poryczałam, normalnie tak nie mam a tu mi się łzy same do oczu cisnęły :(
-
Teorka sama sobie odpowiedziałaś na pytanie ;) A z tą gulą to może czyrak? Widziałyście to? http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34397,4321563.html http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,4324242.html To z lipca, ale dopiero teraz trafiłam - normalnie w szoku jestem, i podobno o dobro dzieci chodzi :(
-
Angi ja palec dokładam, poproszę o fotki :) Mi od śnieżynki też mail wrócił, pisało że nie ma takiego konta - może usunęła? Wysłałam Wam foty z weselnymi maskotkami, tylko po pierwsze nie smiać się z wyglądu - już dziś mówiłam, że chora jestem, a po drugie sorry bo z tej dzisiejszej choroby zapomniałam je pomniejszyć i idą w oryginalnym rozmiarze. Monia śliczna ta Natalka, pieskowi też nic nie brakuje :P
-
Aguu trzeba Ci tych drzewek trochę dosadzić :) Ale i tak dziś dużo lepiej, bo jak wchodziłam chyba przedwczoraj to 2 były ;) Ja od chyba 6 czy 7 lat mam Erę, ogólnie u mnie w domu wszyscy Erę mają (mama już od 11 lat) i ogólnie nie ma co narzekać, na działalność gospodarczą mam abonament za 73,20 brutto i cała ta kwota do wykorzystania, plus mogę sobie np. wybrać 10 numerów do Ery i na stacjonarne za grosz za minutę - żyć nie umierać :)
-
Teorka ten Pan Młody taki miły był, że ani na weselu ani poprawinach swojej świadko-siostry (czyli mnie) do tańca nie poprosił ;) Ale na tym zdjęciu z samochodu śmieje się jak głupi do sera, w życiu nie widziałam żeby miał taki szeroki uśmiech więc chyba był mocno zdenerwowany, tak więc \"niepoproszenie\" wybaczone :P