Przepraszam, nie czytałam Waszych wypowiedzi, po szukałam tematu i piszę.
Mój mąż mnie molestuje..całe lata... fizycznie i psychicznie. DZISIAJ WEZWAŁAM POLICJĘ I ŚMIALI SIĘ (do moich dzieci), chociaż mnie wysłuchali), ŻE MĄŻ ŚPI, A JA... WARIUJĘ...!!! I co z tego? Wielkie gówno, chyba musi mnie zabić, żeby był spokój.