Piszę specjalnie dla wszystkich zdołowanych dziewczyn, tych które oczekują na okres po postinorze i wątpiacych w jego skutecznosć. Zdecydowałam się na stosunek bez żadnych zabezpieczeń dzień przed owulacją. (w takiej sytuacji ciąża murowana) Zrobiłam to tylko dlatego,że pod ręką miałam postinor, który wzięłam zaraz po.Drugą tabletkę łyknęłam na starych zasadach po 8 godzinach. Trochę tylko zakręciło mi się w głowie.Poza tym żadnych skutków ubocznych, okres w normalnym terminie, trochę \"burzliwy\" ale krótki. Broń Boże żadnej z Was nie namawiam na takie kamikadze. Ale nie ma co owijać w bawełnę - liczy się czas! Nie czekajcie 72 h - może być już za późno.
Salmah - bardzo Ci dziękuję za rady (pisałam wcześniej pod innym pseudo).Jesteś przysłowiową podporą dla potrzebujących wsparcia.
Pozdrawiam wszystkich.