Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

basiaijuz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez basiaijuz

  1. basiaijuz

    Moja nerwica...

    Jaki utworek Zgredku? Ja też chcę:-)))))))))) Jaco 20. Z tego co opisujesz masz nerwicę lękowo-napadową ale o tym powinien wypowiedzieć się specjalista. Nie rezygnuj z terapii. Jest bardzo ważna. Prawdopodobnie przeżywasz to co każdy z nas . Myśli są bardzo silne , mają moc ale z pomocą terapeuty uda się przerwać krąg lęku! Szkoda czasu na lęki i obawy dlatego też warto zmienić coś na lepsze:-)
  2. basiaijuz

    Moja nerwica...

    Polecam te MP3 Pani Potrzeba:-) http://www.maxmix.pl/movie-496.html a resztę można wyszperać:-)
  3. basiaijuz

    Moja nerwica...

    reenka! Będzie dobrze , wyjdzie z grypy. Szkoda jedynie ,że akurat kiedy ma ferie ale powiem Ci ,że szybko się na wyjazdach wychodzi z takich stanów grypowych. Zobaczysz już nawet dziś może być poprawa! punca. Miałam kiedyś podobne fobie, ja to nazwałam\" histerią nawyku\" choć naukowo to nerwica natręctw. Nie umiem Ci powiedzieć jak z tego wyszłam , bo samo jakoś chyba nie było mi z tym wygodnie. Z reguły to jest tak ,że jeśli czegoś nie zrobimy to się wydaje ,że coś złego się stanie. Więc trzeba właśnie specjalnie tego nie zrobić i stopniowo przekonywać się ,że właśnie gdy tego nie zrobię nic złego się nie stanie. I tak stopniowo krok po kroczku się wyłazi.Można spróbować samemu ale pod opieką terapeuty znacznie lepiej. A takimi rzeczami typu ,że ktoś tam pod Ciebie się podszywa to po prostu olej. Wszyscy wiedzą ,że to Ty to Ty i naprawdę szkoda nawet Twojego mrugnięcia nad czyjąś głupotą. Ta osoba ośmiesza przede wszystkim siebie nie Ciebie, a jak zignorujesz to to ona a nie Ty masz problem. Zapowiada się dziś mało pracowity dzień, więc chyba sobie poszperam w necie.Mam lenia:-)))))))))))))))))))))))
  4. basiaijuz

    Moja nerwica...

    Pelasiu! Wysłałam a ponieważ nie czytałam ostatnich postów to już nie odpowiadaj na pytanie o miasto bo już wiem NICK................Wiek................dolegliwość..... .......miejscowość Pelasia 78..........29...................agorafobia............Warsz awa hexa.................29..................nerwica lękowa........Gorzów punca24............24.................nerwica natręctw......Sosnowiec basiaijuz............46................. nerwica lękowa- była......Łódź
  5. basiaijuz

    Moja nerwica...

    ale super kawałki! Czytam dowcipy w pracy i śmiejemy się cały czas. Dzięki Wam Pelasia: wróciły mi się dwa emaile, napisz może do mnie to je wyślę raz jeszcze. Tyle się napisałam a tu masz , i to dopiero dziś gdzie juz je wysłałam chyba wczoraj. Ja przesyłam króciutki , jak wszyscy to wszyscy W czasach, gdy mieliśmy jeszcze milicje, a nie policje, pewien milicjant przyniósl do domu wykrywacz kłamstw, który na wypowiedziane kłamstwo reagował dźwiękiem \"Piiii!\". W pewnym momencie do domu wbiega synek i mowi: - Dostałem dzisiaj piątkę z matematyki! - Piiii! - reaguje wykrywacz. - No i czego kłamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawałam w szkole same piątki. - Piiii! - No niech będzie - czwórki. - Piiii! - No dobra - trójki. - Piiii! - No cicho już, przynosiłam same dwóje - odpowiada zrezygnowana matka. A na to wyrywa się ojciec: - A jak ja chodziłem do szkoły.... - Piiii!
  6. basiaijuz

    Moja nerwica...

    Kochane! Jutro prześlę Pelasi - to o czym pisałyśmy czyli fung suhi i Marzence -fotkę. Dziś już za dużo przy kompie. Tak się rozagałam ,że ledwo prace swoje wykonałam, wiec muszę trochę przystopować. Buziaki. Miłej nocki Basia
  7. basiaijuz

    Moja nerwica...

    ta Efciu wiem. Ale z nerwicy się wychodzi . NAPEWNO
  8. basiaijuz

    Moja nerwica...

    iiama bo tak pisałaś depresyjnie ,że wystraszyłam się , że to depresja nie nerwica. Nie wiesz co robić? przygotuj popielniczkę , zapalniczkę i kartkę papieru,Zatrzymaj sie nad każdą Twoją ważną przeszłością na pięc minut.Napisz na kartce po kolei co Cię gryzie , czy warto nadal prać cos co dawno się uprało ( czyli przyszłość) następnie spal kartkę mówiąc że żegasz się ze starymi sprawami. Ten sposób skutkuje, ponieważ jak zaczynasz znowu myśleć o przeszłości widzisz jak się spala( kartka) i że nie ma sensu już sięmarwtić tym co było. Albo wiesz co? Weź podręcznik do historii. Jak odbierasz to co było dawno temu? Pewnie bez emocji. Więc pomyśl jakie znaczenie będzie dla Ciebie miało za 10 lat myślenie o tym co było 10 lat temu? Chyba żadne, co nie?:-)
  9. basiaijuz

    Moja nerwica...

    Efcia! Nie zgadzam się wyszłam na kilkanaście lat , a wróciła na moje wyrażnie żądanie. Plajta firmy i nie tylko. Przypłaciłam to nerwicą. Chciałam uciec od problemów wybrałam nerwicę i wiem ,że jeśli wraca to tylko wtedy kiedy uciekamy od czegoś lub kogoś. Wiem ,że podniosą się krzyki, że przecież\" nie mam powodów mieć merwicy \"ale skąd możemy wiedzieć ,że w dzieciństwie już nam jej nie zaserwowano. Nerwica to też nasze emocje z dzieciństwa.
  10. basiaijuz

    Moja nerwica...

    Hexa! Jestem pewna ,że wyjdziesz z nerwicy.Raz jest lepiej raz gorzej. Pelasia! Ja mówiłam od razu ,że cięzko jest nazwać uczucia, mówiłam też ,że terapia polega właśnie na odkrywaniu uczuć a nie zajmowaniu się objawami. Im więcej ojawów tym więcej problemów , im więcej rozpoznawalnych emocji tym szybsza terapia. Ale wybór należy do każdego z nas. Czułam ,że nie zostanę zrozumiana ale widocznie każdy z nas osobiście na sobie musi to przeżyć. Ja nie mówię ,że forum jest złe wręcz przeciwnie ale jeśli dołożyć do tego pracę całej grupy hm.........były by efekty. Napisałam co myślałam i wiem ,że mam rację. To było by na tyle. iiama troszkę mnie wystraszył Twój ostatni post. Ale może go nie zrozumiałam . Czy chciałaś coś przez to przekazać? Dzięki za zdjęcia dzieciaszków, a Twoje rewelacujne- chyba masz duszę artystki co?
  11. basiaijuz

    Moja nerwica...

    Marzenko ! Wysłałam na coś 606 i już chyba dwa emaile , napisz do mnie ja na pewno odpiszę. mamajulki: wiem , rozumiem. Ale mam propozycję dla wszystkich cierpiących . Spróbujcie , postarajcie się nie pisać o objawach ( no chyba ,że przypili ) ale postarajcie się nazwać uczucie po imieniu. Jest to bardzo trudne ale jakże pomocne w terapii! Mówimy tak, boli mnie to tamto, mam takie a nie inne objawy ale są to odczucia fizyczne! Nerwica jak powiedział mój dobry znajomy terapeuta to takie coś ,że boli jakiś narząd ale on nie jest chory to nasza wyobraźnia powoduje takie a nie inne objawy, więc nie zajmujmy się objawami ale uczuciami! Nie potrafimy w nerwicy odróżnić uczuć a jest to podstawa dobrej terapii. Są to zaburzenia emocjonalne więc czemu mamy zwracać uwagę na nasze fizyczne dolegliwości? Spróbujcie sobie odpowiedzieć na to pytanie! Spróbujcie przez kilka dni nazywać uczucia a nie bóle , same się przekonacie ,że to nie lada wyczyn! Nerwicowiec błądzi myślami wokół bólu zamiast choć na chwilę zatrzymać się na swoich uczuciach! ONE SĄ NAJWAŻNIEJSZE!
  12. basiaijuz

    Moja nerwica...

    Marijke! Ta osoba w pewnym sensie miała rację. Jeśli natrafiamy na forum a zaczynają lub mieliśmy objawy i spotykamy się z podobnymi sytuacjami odczuwamy ulgę. Ale jeśli traktujemy forum jako terapię może ona zaszkodzić. Jak pisałam wcześniej terapeuta nas prowadzi i przez wiele dni sami pracujemy nad sobą. Forum 24/h i dlatego niestety ale może zaszkodzić. Ale jak napisałam na samym początku. To forum jest zdecydowanie inne! Jest po prostu kochanym forum ale jak np któreś z Was zauważy ,że ma większe objawy czy coś w tym stylu radzę na kilka dni zaniechać wchodzenia aby nabrać dystansu. Ja cały czas mam obawy ,ze ja dobrze swoje myśli sklejam. Mam nadzieję , że mnie zrozumiecie:-) Mało tego , ważne jest to ,ze piszemy o codziennych sprawach tak jak na innych czatach czy forach. Chciałabym coś jeszcze dodać. Kilka miesięcy temu miałam ostrą dyskusję z lekarką na temat nerwicy . Nie w sensie ,że ona czy ja mamy ją . Moja mama jak przeszła drugą operację to miała depresję znaczy wpadała w nastroje depresyjne i któregoś dnia właśnie tak było. Wiedziałam ,ze rozmową wyprowadzę ją z tego stanu. Na sali leżała też lekarka i właściwie dyskusja zaczęła się wtedy kiedy mama się całkiem rozluźniła . Najpierw o dziwnych fobiach dotykających ludzi a na końcu właśnie przeszliśmy na nerwicę, konkretnie napadowe lęki. I ta mądra Pani zaczęła mówić ,że to jest choroba i takie ble, ble, ble, Wiedziałam ,ze przy moim gadulstwie długo cicho nie będę . Ale mnie po prostu napięła więc zadałam pytanie: dlaczego uważa skoro jest lekarzem ( więc oprócz specjalizacji każdy lekarz ma to pierwsze podstawowe wykształcenie medyczne) ,że nerwica jest chorobą? Odpowiedziała mi ,ze czytała ,że jest to choroba. Więc poprosiłam ją aby mi podała jak się leczy tę chorobę ? Lekami psychotropowymi. Wiec moje następne pytanie padło , skoro psychotropami czyli jest to choroba psychiczna? tym razem padła normalna odpowiedź ,że nie. Więc jeśli nie jest to choroba psychiczna to jaka to jest choroba? Byłam , zawsze jestem podirytowana jak się mówi na nerwicę ,że jest to choroba więc już nie przeciągałam dalej tych pytań ale powiedziałam krótko,że najnowsze badania nie mogą nerwicy zaliczyć do chorób . Są to zaburzenia emocjonalne spowodowane różnymi czynnikami. A sens choroba jedynie można porównać do np czegoś bardzo powszechnego. Mówi się \" nerwica choroba XX wieku\" i to wszystko! Nie zachorowałyście więc na nerwicę ale cierpicie z powodu swej nad delikatności. I nerwicy nie leczy się lekami , ale skoro jest to coś co siedzi w naszym umyśle , w naszych emocjach trzeba więc \"leczyć\" nasze emocje np: - nauczyć sie mówić \"nie\" - cieszyć się z życia - nie podchodzić irracjonalnie do sytuacji - rozróżnić co jest lękiem i likwidować go i tak naprawdę jest wiele czynników , nad którymi należy popracować ale to już praca specjalisty. Leki są potrzebne na początku i to nie zawsze ale doświadczony terapeuta - lekarz może przepisać nam jakiś specyfik ale potem powinna nastąpić współpraca terapeuty z osobą cierpiącą na nerwicę. Szkoda szprycować się lekami skoro jak same wiecie osoby te są raczej zdrowe , bo pierwszy etap nerwicy to robienie badań, które są z reguły dobre ( lekarz wyklucza inne choroby) więc nie ma najmniejszego sensu ładować siebie chemią na dłuższy czas.
  13. basiaijuz

    Moja nerwica...

    ależ mam kocioł dziś w pracy:-((((((((((((( Gosiek i Marzena wysłałam Wam zdjęcia na pocztę. Mam jedynie problem z Pelasią:-))) Nie mogę Ci przesłać o fung shui ani nie możemy pogadać o Twoim zainteresowaniu ponieważ............... nie mam Twojego emaila:-) Chyba już mam wszystkie zdjęcia , jeśli nie to proszę o kontakt. Nie chciałabym żadnej osoby pominąć. Prześlę Wam też dziś jeden z moich relaksów . Najlepiej wydrukować i ewentualnie poćwiczyć. Jest to relaksacja oparta na metodzie oddechu piko piko, tak zwane ładowanie się maną ( z huny a po polsku energią ) Należy wybrać nastrojową muzykę ( wysyłam tekst przygotowany pod muzykę ). Możecie spróbować , działa rewelacyjnie o ile dajemy radę z rozluźnieniem mięśni. I jeszcze jedno. Nie wiem jak to napisać ale chyba muszę . Nie wiem kto ale ktoś napisał ,że \"to forum jest szkodliwe\". Nigdy nie będzie jeśli potraktujemy forum jako swoistą terapię ale z pewnym dystansem. Z terapeutą widzimy się co jakiś czas natomiast forum dostępne jest 24/h i pewnie osoba , która pisała te słowa to miała na myśli. Proponowałabym raz napisać o nerwicy a potem o naszych sprawach zwykłych . Nie zatapiać się mocno w objawy ponieważ my chcemy wyjść z nerwicy a nie pogrążać się w niej, prawda? pewnie nie potrafię tego przelać na papier ale mam nadzieję ,że zostałam zrozumiana:-)
  14. basiaijuz

    Moja nerwica...

    netka to jest jeden z \"wyzwalaczy\" nerwicy jak pisałam wcześniej w kilku postach. Ale nie jest powodem nerwicy.
  15. basiaijuz

    Moja nerwica...

    Hej dziewczyny! Pelasia świetne te punkty , zaraz je skopiuję i prześlę abym mogłą odebrać w komputerze w pracy. Tak sobie myślę ,że chyba coś zrobię. Klika lat temu stowrzyłam pokażny zbiór (oczywiście powiększał się z biegiem lat) ciekawych rzeczy na temat: pozytywnego myślenia, fung shiu , huny , jak szukać pracy oraz jak pisałam wcześniej ( nerwica tam też jest)moje własne relaksacje. Był problem jedynie z nagraniami , i na początku ze stroną internetową. Wprawdzie załatwiłam jedno i drugie ale jak zwykle nie mam na nic czasu. Ale tak myślę ,że poproszę kuzyna który właśnie zawodowo tworzy strony i już nie raz mi truł kiedy ja to w końcu pokażę światu:-) I tak sobie pomyślałam czemu nie zrobić stronki, wklejenie tekstów to przecież żaden problem . I mogłybyście mi pomóc , bo przecież każda z nas ma jakieś \"złote myśli\" i moze by coś ciekawego powstało? Jeśli się zgadzacie to przezwyciężę lenia i biorę sie za robotę:-) Jeśli któraś z Was ma pomysł na tytuł strony ? Pelasiu! Ja przejrzałam tylko dziś wpisy ale piszesz też o jakiś sprawach związanych z religią. To dla mnie też bardzo ciekawe tematy. Napisz coś wiecej. W poniedziałek postaram sie Wam wysłać jeden relaks , oczywiście pisany ( ale z dokładną instrukcją) albo \"zdrowie\" albo \"dobre samopoczucie\":-) Olabasi! Nie zdołowałaś mnie , tylko czasami są sprawy , któe dają nam wiele do myślenia. Może źle określiłam ale to o czym Ty napisałaś dla mnie było bardzo ważne . Wiadomo pierwsze wrażenie, potem analiza i jest ok. Ale powiem Ci ,ze w nocy obudziłam jak nigdy ,po złym śnie. Ponieważ nie wierzę w sny ( te prorocze mają chyba tylko wybrani:-) musiałam trochę nabrać dystansu do nocnej rzeczywistości. I już teraz naprawdę jest ok.
  16. basiaijuz

    Moja nerwica...

    a co to spotkania to myślę ,ze powinniśmy może tak jak bedzie cieplej ( mam zamiar zmienić autko ponieważ to nie nadaje sie na większe trasy- no chyba ,ze zlot w Łodzi:-) ) i wybierzemy jakieś ciekawe miejsce. Chociaż osoby , które mieszkają w Łodzi lub blisko przecież mozemy sie spotkać(iiama:-) )
  17. basiaijuz

    Moja nerwica...

    Witajcie Dziewczyny! Serdeczne dzieki za emaile! W pracy mam założony już albumik także w poniedziałek zaraz sobie powklejam następne zdjecia! A tyle znajomosci tak od razu chyba nigdy nie miałam i to jakich przesympatycznych znajomości! Po przeczytaniu postu Olibasi deczko się zdołowałam ale jak wczesniej mówiłam zawsze stawiam się przed wyborem byc szczęśliwym lub nie wiec zdecydowanie wybieram to pierwsze:-) Ale muszę się wypisać aby spokojnie funkcjonować. Olu basiu i dziewczyny ! Ja nie mam słów złości na siebie. Mimo nerwicy objawowej, która dawno minęła mam jeszcze problemy z wczuwaniem sie w inne osoby. Tak, przyznaję ,że nieszczęścia działają na mnie przygnębiająco i mimo iż przeszłam trzy choroby mamy w tamtym roku nie mam prawa narzekać a ja cały czas sie martwię o zdrowie jak nie swoje ( w sumie to rzadko, bo olewam- sorki za zwrot- ale ten jest najlepszy jakieś kłucia , bicia itp....) to o innych. Wiem ,ze to nerwica i miałam to kiedyś. Chyba znowu będę musiała popracować nad sobą. Zawsze kiedy się bardzo bałam o dzieci czy o kgokolwiek tłumaczyłam sobie wten sposób, że nie muszę panikować teraz ponieważ patrząc racjonalnie nikomu krzywda się nie dzieje. No ale myśli lubią powracać. Żyjemy w pięknym świecie więc po co tracić czas na coś czego aktualnie nie ma i wcale być nie musi. Nie mniej jednak Olubasiu jestem bardzo poruszona Twoim postem, jesteś dzielną i wspaniałą dziewczyną!
  18. basiaijuz

    Moja nerwica...

    Wpadłam na chwilę . wyszperałam dla Was , tam gdzie mam adresy fantastyczne życzenia. Mam nadzieję ,ze sie nie pomyliłam. Buziaki Basia
  19. basiaijuz

    Moja nerwica...

    wow! zerknęłam znowu na starsze posty! I widzę znajome nicki! Jej! Widzę datę listopadową , czy to 2005 rok? tu chyba nie ma roku? Jestem na stronie 480.........
  20. basiaijuz

    Moja nerwica...

    hexa wysłałam Ci na pocztę antystres. Dziewczyny, które ze mną już pisały też Wam wysłałam. Ale głośniki na fulllllllll:-)
  21. basiaijuz

    Moja nerwica...

    hexa! Może akurat Ciebie to nie pocieszy ale może akurat tak. Ja jak mam doła to sobie mówię tak: \"no, koleżanko masz wybór. Albo będziesz szczęśliwa albo nie , wybieraj:-)\" Stosuje to pytanie od lat i wierz mi Hexa nie zdobyłam się na to drugie ani razu:-) Takie pytanie do samej siebie działa bardzo optymistycznie , zapamiętuje się je na cały dzień albo dłużej i jest lekarstwem też na lęki: bo przecież można spróbować z innym pytaniem: albo będę miała lęki i będę się martwić albo będę się wspaniale czuć i bez lęków- mam wybór! Można dowolnie zmieniać treść ale chyba zawsze wybierzemy to lepsze.
  22. basiaijuz

    Moja nerwica...

    pipek daj emaila , zaraz Ci odpowiem:-))))))))))))))))))))0
  23. basiaijuz

    Moja nerwica...

    wiecie co , tak myślę ,że trzeba będzie zorganizować spotkanie. Pomyślimy o tym jak będzie cieplej. Tak mi się dzisiaj przypomniało coś. Nie ma to nic wspólnego z nerwicą ale właśnie ze spotkaniami internetowymi. Swojego czasu na portalu wp ( chyba w 2001 roku ) stworzyliśmy zgraną paczkę i postanowiliśmy się spotkać. Pierwszy zlot ważniejszy zlot zorganizowała na Panorama Firm, Świetne było to ,że jak już się spotkaliśmy to znaliśmy się właśnie z nicków. Okrzyki typu \" mala\" to to Ty , \"anti\" to Ty było słychać co najmniej co kilka sekund, Zabawa była fantastyczna i dużo było by pisać. Ja zmierzam właśnie do pewnego spotkania w Łodzi, Na spotkania jeździłam razem z moim wspólnikiem i partnerem w interesach. Minęło może kilka lat od pierwszego spotkania , dwa, trzy. Jestem w pracy , obok mnie kręci się Adam - mój wspólnik ( biurko dosyć szerokie) Wchodzi klientka, Pomyślałam to chyba \"teśka\"- oczywiście , że z imienia ani w ząb nie znałam ale nie wiedziałam czy to ona czy nie. Cicho wiec do Adama : obsłuż ją , to chyba teśka z wp. I Adam bierze od klientki książeczkę do wpłaty i zadaje profesjonalne pytanie :-) ( wyobraźcie sobie firma przyjmująca opłaty zadaje takie pytania)( bardzo poważnie mówił) : - wchodzimy na czat ? -klientka zmieszana - no tak - na WP? - klientka zmieszana już mówi tak - a nick mamy \"teśka\"? I w tym momencie ona nas rozpoznała:-) Śmialiśmy się i gadaliśmy bardzo długo. Ale , patrzcie czatowała prawie pod moim nosem, jeździłyśmy na zloty i w końcu trafiła do mnie do biura:-)
  24. basiaijuz

    Moja nerwica...

    mnie też do ideału daleko:-) ale desiderata to pozytywny tekst . A w jakiej dzielnicy mieszkasz? Ja pracuję w Śródmieściu a mieszkam na Widzewie.
  25. basiaijuz

    Moja nerwica...

    i tak trzymaj Netka! Ja bardzo uwielbiam nowe ciuchy ale ostatnio nie mam za dużo kasy a jeśli już jakaś jest to nie mam czasu latać po sklepach, a przecież to świetny relaks:-) Wiecie co? Weszłam na pierwsze posty, przeleciałam szybko jakieś 10 stron. Ekipa się zmieniła i bardzo dużo kiedyś pisano.
×