silka2

Jestem z siebie dumna. Zaczełam coś robić ze swoją wagą. Dotego wedera czy jakoś tak podchodziłam już 2 razy. Wiwat moja samodyscyplina. A dziś zapisałam się na rolmasaż. Koleżanka chodzi i widać efekty, no to i ja spróbuje. W czwartek pierwsze zajęcia. Trzymajcie za mnie kciuki bo od czwattku będzie też 3 podejście do wedera. Kurcze niby mniej jem, zero słodyczy i tłustego, a waga stoi. A może się popsóła?:) Ale ze mnie marzycielka.

witam dziewczynki. Jak wy znajdujecie czas na pisanie. Mój Borys strasznie marudny od tygodnia. Nie wiem co mu jest. Na dziąsłach nie ma zgrubień ale mu smaruje żelem bo wtedy jest chwila spokoju. A tak wstaje o 5 (dlaczego tak wcześnie?:( ) i cały dzień marudzi i płacze na zmiane. A jak śpi to po 20 minut. Załamka. Nazywam go ostatnio Bin Laden-terrorysta. Dziś byłam w mojej pracy zanieść podanie o urlop, bo mi się macierzyński kończy. Ile zmian. 3 nowe osoby, jakoś tak dziwnie się czułam. Dobrze że na razie tam nie muszzę wracać. Jak dziś wychodziłam z biura i sobie pomyślałam że miała bym zostawić mojego Boryska i tam wrócić to miałam łzy w oczach. mamomajeczki - darłowo- fajne miasteczko. Byłam tam w zeszłym roku na wakacjach.

Powrócił temat teściów, mój ulubiony. Mój głupkowaty teść ubzdurał sobie że ja Boryska specjalnie przed nim chowam bo co on przyjdzie to Borysek śpi albo nas niema. Ale jak do \"ciemnej masy\" mówię że na spacery chodze popołudniu to ciężko żeby mnie wtedy zastał w domu. I jeszcze wymyślił, że pojedzie z nami na wakacje bo dawno nad morzem nie BYł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Na szczęście mój Tomek wyśmiał go. Dobra zmiana tematu. Dziś Borys po raz pierwszy chwycił grzechotkę. Chyba nie świadomie ale się nią trochę pobawił. A ogólnie to od 3 dni jest strasznie marudny, i na plecach ma wysypkę. Nie wiem czy to potówki czy alergia pokarmowa. Jak wyglądają potwki? A jutro idę na panieńskie do koleżanki. Niezbyt mam ochotę i już planowałam się wykręcić ale pomyślałam że mi by było przykro gdyby ona do mnie nie przyszła. No więc jutro idę na imprezę.

Witam . U mnie ciąg dalszy problemów z netem. mam 1-2 dziennie i coś nawala, wczoraj jak już chodził to przyjechali fachowcy od neta i coś zrobili, że znowu działa z przerwami. Tak to już jest z fachowcami. Copa co do spacerówki mutsy (jeździmy od paru dni), to ja jestem średnio zadowolona. Borys do małych nie należy, ale mimo przypięcia pasami lata mi po tym siedzisku. Zastanawiam sięnad kupnem czegoś innergo. A no i witaj po wczasach. Wczoraj byliśmy w przychodni zważyć Boryska. Waży teraz równe 9 kilo. No i czas zmienić fotelik samochodowy, bo nasz właśnie do 9 kilo jest. A dziś Borysek kończy 4 miesiące. Ale ten czas szybko płynie.

Witam dziewczyny. Ja byłam bez netu od soboty. Postaram się nadrobić. Emdżi skorzystałam z podpowiedzi i też założyłam blog Boryskowi na smykach. Sikorka was też tam widziałam. Fajna opowieść o groszku. Ja dziś zaczynam wozić Borysa w spacerówce bo: 1. jest za duży dogądoli, jeszcze się mieści ale.... 2. Jest w niej okropnie spocony. My wychodzimy na spacerki popołudniu w takie upały ale i tak pot leje się z niego. Zmykam pozmywać po obiedzie. Pozdrawiam.

ja też już zmykam. kolorowych snów.....

odplamiacz! na to nie wpadłam. ja wszystko spakowałam wywiozłam do domu Alberta(pomaga ubogim) i powiedziałam że przy przeprowadzce się poniszczyło lub zawieruszyło. notabene 2 worki:)

sikorka mój Borysek też ma pokuj puchatkowy. Borysek miał być Kubą ale mój luby się uparł.

agnes a tam nie możliwe. jak cosik zniszczą to zawsze będzie pretekst do zakupu nowego. kobieto jak urządzisz dom to później będziesz miała problem co z pieniędzmi robić. no i nic nowego nie kupisz bo już jest. a tak to zawsze można powiedzieć:dzieci zbiły, zniszczyły itp.

a co do odchudzania. próbowała która chodzić na vacuwell, lub vacustep (albo jakoś tak)? są efekty po tym?

sikorka to posłuchaj. ja genialna 2 lata temu wpadłam na pomysł że przez tydzień nic innego nie będe jeść tylko arbuza. bo on wodnisty itd. po dwóch dniach miałam uczulenie, 24h w toalacie (siusiu), a kilogramów mniej nie było.

agnes no to dzisiaj miałaś apetycik. ja muszę zacząć mniej jeść bo wyglądam jak bunia z gumisiów.;)

koksinel jak skończysz to podżuce jeszcze mojego bo zalega w lodówce.;)

benia ale ja mieszkam w bloku. na 2 piętrze. a dom przesukałam i ani śladu.

koksinel umarłam ze śmiechu. (chodzi o kino). no wiesz, tak przy wszystkich chciałaś?:) :) :)

carula i mamamajeczki kcikuki za maleństwa. oby majeczce przeszło a spyrce wyrównało się.

sikorka co9ś takiego już widziałam, podobne ale do ilu to jest kilo. tamto co ja widziałam to było do 11, a mój Borys to już ponad 8,5. carula spyrka? fajne. na początku pomyślałam że pyrka-ziemniak. a pierwszy raz coś takiego słyszałam. spyrka. hymmmmmmmmm......

sikorka dawaj namiar bo mój Borys to tylko by siedział. acha no i sorki z tym oczkiem cosik pokręciłam koksinel 999 pamiętaj jak coś to 112 tam napewno ktoś odbierze. Jak mój Tomek kiedyś umierał na katar to ja głupia do apteki (luty) na pieszo, wracam do domu a on.......przed kompem z kolegą na gg pisał. ale była burza z piorunami. rezultat: kwiatki w wazonie i kolacja w restauracji, ale mimo że to było 3 lata temu do dziś mu wypominam. A co do kwiatków: czy wasi faceci też myśla że na wszystki kwiatki pomogą? mój to chyba nienormalny bo tak myśli. wyprowadzam go z błedu za każdym razem ale do niego to nie dociera. Jak grochem o ściane.

koksinel no nieładnie. zadbaj o faceta. Jak gorzej się rozchoruje to dopiero będziesz miała kłopot i utrapienie. Chory facet w domu = trza se żyły ciąć;)

co myślicie o czymś takim http://www.allegro.pl/item213186346_bawi_3m_moj_pierwszy_fotel_plac_zabaw_nowosc_.html to tak a propo siadania

koksinel dla Jagudkowego taty wirtualny rosołek przesyłam:)

no to jeszce wam coś opowiem. ostatnio ginie mi bielizna z domu, ja do mojego że ma się nie wygłupiać i jej nie zabierać do pracy bo niemam w czym chodzić. on że to nie jego sprawka. bynajmniej ubyło 3 biustonoszy i 1 para majteczek. hokus pokus i bielizny brak........

no i jeszce się pochwale .....uwaga.....od dziś ćwicze tą 6 a potem też cosik dorzuciłam. Jaka jestem z siebie dumna:)

Witam Sikorka ja na ropiejące oczko przemywałam herbatą czarna, lekarz odradził rumianek bo często uczula. Męczyliśmy się z oczkiem prawie tydzień. agawu ja brałam wiesiołek ale zrobili mi cc więc o efekcie nic nie powiem ok. co do blogu pirania prześle ci zdjęcia a jak mogę sama coś wpisać i wkleić do tego zdjęcie, tak jak pokazane u kwietniówek? co do łez to u Boryska już są, nieraz obudzi się z płaczem i wtedy jest to przesłodkie BUUUUUUUUUUUU i łezki, ale jak oszust płacze tak bez spania to ani buuuuuuuuuu ani łez a czy wasze maleństwa też już buntują się na leżenie w gondoli. bo u nas dopuki śpi jest ok, a jak już się obudzi to gondola beee i tylko rączki i9 świat podziwiać, chyba czas na spacerówke. Sylwia no to teraz zostaw ciuszki dla wnucząt. Dziękuje za miłe słowa o mojej malince. A propo to od urodzenia na starszego wołałam mamusi truskaweczka lub mamusi boczuś, a na Boryska wołam mamusi poziomeczka lub mamusi pasztecik. Niewiem dlaczego porównuje ich do jedzenia zwłaszcza że nie lubie boczku a za pasztetem też nie przepadam munka ja podzieliłam jedzonko na grupy. i tego się tżymam a podaje tak po 24 godz. alergii nie było ale za to mamy kupki co dzieńńie a nawet 2. Zresztą ja tam mimo że karmie cyckiem to wszystko jem, pije bez ograniczeń ( no dobra ograniczam alkochol ale lampka wina czy drink się zdarza), a tak to pije cole nie cole i wszystko ok. więc może to mnie też przekonała że żle nie będzie sławunia no właśnie jak tam piłeczka bo się na nią napalam? koksinel głos oddaje co dziennie ale mały efekt.... no to napisałam to co miałam napisać...:)

aniula karmie piersią ale mój Borys coraz częściej strajkuje i dostaje butle w dzień. Po deserkach i soczkach ok. My ogólnie problem z kupką mieliśmy. Teraz jest codziennie i ładna ( no jeżeli można o kupce powiedzieć że jest ładna). Borysek nie marudził później, brzuszke miękki. A wię jak najbardziej ok. Mój borysek lubi deserek jabłkowo marchewkowo winogronowy i z owoców leśnych. marchewka i brokuły są bleee. innych jeszcze nie próbowałam bo niechcę za dużo smaków na raz.