Dzięki za troską Asiu. Tak wiec przyznaję sie... ta pierwsza kopenhaska była na początku sierpnia ... tego roku... - czyli 2 m-ce temu. Wiem że nie powinnam w tak krótkim czasie-ale tylko na niej mogę sie tak do końca zmobilizować i nic nie podjadać.BYłam juz na kapuściance,1000kcal,jakiejś amerykańskiej z serkiem topionym,jabłkowa-ale tylko na kopenhaskiej naprawdę wytrwałam i zobaczyłam efekt.
Ale czytałam że dziewczyny stosowały ją też w krótkich odstępach czasowych - ale w takim wypadku należy ja przerwać jak tylko zacznę się żle czuć i dopadną mnie właśnie te \"mroczki\". Puki co to dopiero 3 dzień i na razie czuję się dobrze. Jak tylko zauważę że coś nie tak ze mną się dzieje - od razu zaczynam SDB.