AniaM

Olu juz wiem o czym mialam ci napisac ostatnio w tv byl progrm o banku millenium i przkretach jakie robia z kredytami na splate kredytow, ponoc w tym i jeszcze w jakims banku gdzie wpleciona jest klauzula jakas i ze straszna kasa idzie i wychodzi w rzeczywiustosci drozej niz w banku pierwotnym. Jak masz to podrzuc ta umowe jakiemus prawnikowi i jeszcze poszperaj w sieci. Dosc glosno o tym swego czasu bylo i teraz w ktoryms z tych \"interwencyjno uwagowych\" bylo znwou

jakas ciezka pogoda dzisiaj, kreci mi sie w glowie i jakos metnie sie czuje, troche sie oderwalam od pisania i poszlam na prawie 2godz spacer z mala, znowu w portfelu pusto a kupilam jakies same okladki teczki zakladki do tego cholernego mianowania... a swoja droga to niezle w to trzeba zaiwestowac, na same ksiazki z pedagogiki wydalam prawei 150zl :O Ania - czyzbys miala corke Gabrysie :) Jesli tak to laczy nas juz cos wiecej niz tylko imie i okolice pochodzenia :) chce miec Karolinke, ja osobiscie nie przepadam za zupa dyniowa ale uwielbiam marynowana i kluski z dyni na mleku (ale za cholere nie pamietam jak to sie robi!!)

Olcia tez dobra bylas :) na zasadzie mojej kolezanki \"siaki taki aby byl\" randka w ciemno przed impreza a pozniej.... i zyli dlugo i szczesliwie :) Ania ciesze sie ze udalo ci sie nick w koncu zarezerwowac :) a ja siedze w papierach. Ciocia zabrala mala naspacer i pogranie w pilke a ja wklepuje sprawozdanie. Mam strasznie malo czytelny charakter pisma i sama ledwo lapie o co mi chodzilo ;) a te kwiatki motylki i gwiazdki w ramach odnosnikow to mnie po prostu doibijaja hehehehe ide dalej pisac poki sama w domu jestem milego dnia

Aniu tam w preferencjach wszystko dziala. moze ty zle pole wybierasz? punkt pierwszy nie posiadam jeszcze profilu wybierasz i wsyzstko gra. wlasnie sobie jakis debilny nick zrobilam i zadzialalo :D

Ania masz racje wierze w przeznaczenie :) z ciaza tez lekarka mowila ze nie ma szans an szybkie zajscie bo za duzo komplikacji budowlanych mam i co raz ciach i przy pierwszej probie sie udalo (rozmawialismy przed zllozeniem papierow do kosciola jeszcze o dziecku no i w moje imieniny moj wtedy jeszcze nie maz zazartowal ze z okazji imienin zrobi mi dzidziusia no i zrobil) wiec co ma byc to bedzie ;)

Amerat , twoja historia przebija wszystkie :) no popatrz takeigo klotliwca za meza sobie wziac :) a teraz moja historia, w wielkim skrocie bo bym was zanudzila w nocy rok padlo mi gg i chcialam napisac do znajomej slowko ale nie moglam jej znalazc w katalogu znajomych wiec postanowilam poszukac jej brata, imie i nazwisko wklepalam no i od razu zaswiecilo sei sloneczko wiek tez sie zgadzal zaczelam od \"czy ty jestes bratem marzeny\" no i jak uslyszalam nie to jakos sie zrobilo mi glupio i pozyczylam mu wsyzstkiego dobrego w nowym roku i przeprosilam za pomylke ale on nie dal sie zbyc i tak troche zaczelismy gadac. nawet zapytal sie czy moze sie jeszcze odezwac, no i odezwal sie wieczorem i nastepnego dnai i inastepnego. Mieszkalismy w jednej miejscowosci, on 6 lat starszy i troche mieszkalp bardziej na uboczu ale fajnie sie gadalo. zlapalam jakos dola bo sie z facetem moim poklocilam i tak od slowa do slowa wyszlo ze pojdziemy na spacer, no i poszlismy, padal snieg z deszczem a my lazilismy i lazilismy i lazilismy, tak ze kurtka zimowa na wylot mi przemokla :) a pozniej umowilismy sie na pizze i znwou na spacer i tak w kolo. Tyle ze mi sie wydawalo ze on mnie traktuje jak kumpele on tez tak myslal bo ja bylam ze swoim faciem ( z wawy i do tego mega pomylka) no i tak sie ciagalam a on mnie pocieszal. w koncu rozstalam sie z tym moim i pewnej majowej nocy na necie moj obecny maz stwierdzil ze ja nigdy nie zwracalam na niego uwagi (ja tak samo odczytywalam jego!!) i od slowa do slowa wyszlo ze sie sobie podobamy i ze kazde na swoj sposob staralo sie zwrocic uwage drugiego :D w maju sie \'spiknelismy\' na dobre, w czerwcu sie odwiadczyl, w lipcu ustalilismy ze slub w pazdzierniku, w lipcu zaszlam w ciaze no i tak sobie zyjemy calkiem szczesliwi a wsyzstko dlatego ze polaczyl nas internet :D

Mazowszanka to jest tak ze praca w szkole daje ci poczucie bezpieczenstwa bo w budzetowce to jakos tak pewniej z tym wszystkim jest ;) jesli idzie o sam rodzaj pracy to jest niestety ciezko. zalezy jezcze w jakiej szkole uczysz (ja w gimnazjum) i jaki rodzaj \'materialu do obrobki\' ci sie trafi. Ja ucze w szkole gdzie sa dzieci z trudnego srodowiska (blloki komunalne, dom dziecka, pogotowie opiekuncze) ale jakos sobie radze a co najwazniejsze KOCHAM swoja prace i nie zamienilabym ja na zadna inna. Jeszcze zeby tylko lepiej zarabiac a nie te 800zl :O awans ma 3 etapy, idac do pracy zostajesz stazysta, staz twa caly rok szkolny, piszesz sprawozdanie zdajesz egzamin i przez nastepne 2 lata jestes nauczycielem kontraktowym i dopiero w 4 roku pracy mozesz zaczac staz na nauczyciela mianowanego. Trwa to dziadostwo 3 lata, pozniej znowu sprawozdania papierki i egzamin, po kolejnym roku (na razie rok ale ma byc 3)mozesz zaczac staz na dyplomowanego ktory tez trwa ok 3 lata. i znwou tego samego plany sprawozdania zaswiadczenia i egzamin... no ale po tym czasie masz na reke z wysluga juz jakies 1900zl wiec sie oplaca po kolei przez to brnac :)

ale sie tu rozmowa wczoraj krecila... przyznam sie bez bicia ze juz wczoraj podczytywalam alke z racji niedobiru czasowego stukam dopiero dzisiaj strtasznie mnie stres zjada, siedze w tych papierach do mianowania i ciagle mam wrazenie ze czegos nie zrobilam, ze o czyms zapomnialam, napisalam 28stron sprawozdania na razie odrecznie, czeka mnie wklepanie tego w komputer jeszcze, w nocy juz dopadly mnie straszne nerwobole w klatce piersiowej, az mi ciezko oddychac bylo. teraz ciagle boli ale juz troche mniej wzielam prochy ale cos dzisiaj na mnie slabo dzialaja... eshhh nie moge sie tak denerwowac takimi glupotami bo zwariuje oczekujaca - nie mam pojecia, wiem tylko ze znajomej maz mial przepisane leki przez lekarza i po pol roku zaciazyli. Ania - no to ty ciut nie krajanka jestes :) ja w bialym to bywalam tylko na zakupy ale teraz przerzucam sie na warszawke ;) Agna - ja tez sie pisze na slubne foty :) strasznie lubie takie rzecyz ogladac, ogolnie to ja strasznie przepadam za zdjeciami, a moze macie swoje albumy w necie jakies dziewcyznki co???

Ania w Lomzy powiadasz :) a co u mnie w okolicy porabaisz co??? mam nadzieje ze wizyta w Lomzy bedzie szczesliwa i jak wrocisz do siebie to sie zaraz okaze ze jest was dwoje :) o chylinskiej to sien ie bede wypowiadala bo uzylabym za ostrych slow, ja karmilam piersia cos ok 19 miesiecy i nie mialama ani razu ani popekanych brodawek ani jakis szczegolnie bolesnych piersi, mala byla ssakiem pierwszorzednym nawet jak juz jej zabki wyszly (miala 5 miesiecy) to tak uemijetnie ssala zeby mnie nie pogryzc, wszytsko zalezy od tego czy matka potrafi dziecko przystawic i czy nie ejst wrogo do tego dziecka nastawiona ktos mi powiedzial ze jak sie karmi dziecko to od pierwszych godzin jego zycia trzeba sie do niego usmiechac to bedzie malo plakalo i nie wiem czy to zbieg okolicznosci czy prawda ale moja mala byla no i jes bardzo pogodnym dzieckiem, palcze sporadycznie i to juz z duzych powodow, jest takim dzielnym dzieckiem ze nawet jak zedrze kolana to nie placze :)

Mazowszanka - jesli tylko masz obnizony poziom zelaza to nie wiem czemu ci przepisala lekarka az zelastwo do lykania rano. Sproibuj popic te moje soczki a powinno ci sie podniesc. Aha i pamietaj 2 dni przed zrobieniem wynikow nie powinnas lykac zelaza bo ci zaklamane wyniki moga wyjsc sprawdz dokladnie i mi napisz jaka masz hemoglobine i te krwinki bo ot bardzo istotne czy one sa w wysokiej normie czy w dolnej. nie ma nic gorszego niz anemia w ciazy, uwierz mi na slowo

Rosa - FOLIK firmy polfa, 90 tabletek 14,35 :)

Mazowszanka wiem o czym mowisz. ja mialam sposob na zelazo, lykalam je za nim z lozka sie podnioslam, zapijalam duuuza iloscia wody i dopiero pozniej sniadanko. Jka u ciebie z wynikami? ja mam problemy z zelazem ze tak powiem wrodzone bo w okresie ciazy jak bardzo chudlam i wymiotowalam wzieli mnie na hematologie i sie okazalo ze moj organizm ma zerowa przyswajalnosc zelaza, lykalam 5 tabletek jednoczesnie z nadzieja ze chociaz odrobina sie przyjmie. Profesor hematologii dal mi jeszcze dobra rade jak zapchac zelazem naturalnym organizm - codziennie po conajmniej szklance soku z kwaszonej kapusty, soku pomidorowego i buraczanego, pozniej jak juz nie moglam to pilam taki wielowarzywny hortexu. aha no i oczywiscie ciagle jadlam brokuly i fasolke szparagowa, teraz juz nie bardzo moge na nie patrzec jaki masz poziom erytro i leukocytow? oraz jaki poziom hemoglobiny???

jesli idzie o skurcze to magnez i cynk pomoga, ale najlepiej dorzuycic jeszcze witaminki z grupy B bo wtedy lepiej sie wchlaniaja. trzeba pamietac ze magnezu nie powinno laczyc sie z zelazem bo za przeproszeniem dupa z podawania tych lekow bo razem sie zle wchlaniaja ja nie moge brac preparatow z duyza zawartoscia zelaza bo od razu wymiotuje dlatego np falvit odpada bo sie okrutnie zle czuje. w ciazy nie moglam prac np materny ale za to feminatal bardzo mi sluzyl. bralam go takze przez caly okres karmienia.

dziewczyny podziwiam was za wytrwalosc z mierzeniem temperatury, ja wytrzymalam 3tygodnie i to z wielkim bolem i co rusz mialam sie zerwac z lozka i dopiero przypominalam sobie o termometrze... sluz jeszcze moge obserwowac bo to sila rzeczy wyjdzie same przez sie po pobycie w lazience ale do tej temperatury serca nie mam a do macania szyjki to juz w ogole nie moge sie zmobilizowac :P w domu nadal sytuacja kryzywoswa. mala goraczkuje (w srodku dnia 39,4 to sporo jednak) i licze tylko ze lekarz mial racje i w srode minie.. Chce miec Karolinke - ja przed ciaza pamietam ze tez mialam faze na jedzonko i nawet nie myslalam ze sie uda a sie obzeralam czym sie da, pozniej moja koelzanka sie smiala ze u niej tez tak bylo, w dobrych cyklach (ma troje dzieci) miala napady apetytu a pozniej dzialala :D moze to dobra wrozba, i na razie na spokojnie i powolutku na sciezke wracaj ;)

WITAJCIE, alez dzisiaj dyskusje od rana :) w koncu udalo mi sie pol nocy przespac bo od 2giej do 8,30 mala spala jak zabita... czy ja sie jeszcze nadaje na niemowlaka z takim zapalem do snu i problemami ze wstawaniem???

oczekujaca - najwazniejsze ze wszystko ok wierze ze badanie musialo byc malo przyjemne ale grunt ze masz juz je za soba

jesli ktos ma cos przeciwkokopiowaniu obrazkow to niech sie w tylek ugryzie, ja tez tu wkleilam swego czasu obrazek podciagniety gdzie indziej ;) zreszta od czego sa \"szaberki\" Rosa olej pomaranczowa, takie typy niestety w sieci sie zdarzaja i nic na to nie poradzimy, jesli przegladalas to co tu sie dzialo pod twoja nieobecnosc to widzialas jaki typ sie nam tu przypaletal hb - nie znam sie na wynikac hz prolaktyny ale Vall z Ola jutro mysle ze zadzialaja i wsyzstko bedziesz wiedziala o ile czegos jeszcze nie wiesz.. oczekujaca - co u ciebie? kiedys wyniki bedziesz miala?

VaLL lekarz powiedzial ze to wirusowka i ze jeszcze moze z 36h potrzymac, mam dawac jej duzo pic i do jedzenia wszystko co chce oprocz rzeczy slodkich. mam andzieje ze dzisiaj noc bedzie juz jakas spokojniejsza bo nie wyrabiam zazdroszcze wam deszczu, u nas nie bylo ani kropelki od sobotniej nocy

Anika ty mozesz wiedziec ze go tak nie traktujesz ale faceci to takie typy ze zadziwiaja pomyslami jakie im przychodza do glowy... zreszta my przeciez tez lubimy miec spojrzenia na pewne rzeczy wlasne a nie do konca prawidzwe ;) mi sie chwilowo odechcialo staran przez chorobsko malej zreszta po 3 nieprzespanych nocach to ja juz nie jestem pewna czy ja dam rade po kilka razy w nocy wstawac bo teraz czuje sie jak zwloki...

Olka w takim razie lekkiego pracoiwanie zycze :) ja poszlam spac o 2 bo jeszcze wene zlapalam ale za to o 5 rano byla pobudka bo mala stwierdzila ze to juz nie nocka. ponoc jej bajke opowiadalam i krolewne sniezke ze spiaca krolewna pomylilam :) nie ma jak to niewyspana mamusia :P znowu siadam do tego cholernego tworzenia bzdetow... milego weekendu

maz mnie wlasnie podniosl na duchu smsem, stwierdzil ze przemyslal sprawe i ze nie bedzie konca staran ze wzgledu na obrone, w razie czego bedzie jezdzil ze mna na studia zebym sama nie urodzila :) wariat... i na dodatek odwazniejszy ode mnie bo ja sie w dalszym ciagu zdecydowac nie moge ale wiadomo on i tak wygra bo to facet w sumie decyduje o tym czy i kiedy uwolni \'robaczki\' :P Olka to ty pospij sobie wieczorkiem i nastaw budzik przed powrotem meza, jak go przywitasz w sexy wdzianku i z kieliszkiem szampana czy wina w reku to mu po pracy zmeczenie odejdzie a relaxik sie przyda :) Agna a znajomi to z noclegiem zostaja? jesli nie w dzien to chodziaz w nocy jakas szansa zostaje

ja chcialam powiedziec ze jestem chyba mocno pechowa, juz drugi dzien mam biegunke, z reguly miewalam ja pierwszego dnai okresu ale taka umiarkowana a tu 2 i 3 dzien galopka kibelkowa ze z domu nie wychodze... idzie sie pochlastac

na poprawe nastroju -Zjezdza kontraktor z drogi szybkiego ruchu potym jak widzi prostytutke siedzaca przy drodze. - wysiada facet z samochodu i zbliza sie do prostytutki - co zrobisz za 100 zlotych? - wszystko - No dobra to wsiadaj, bedziesz murowala.

Olka pocieszajace ze nie tylko mnie to dopada... dzisiaj chyba zeby sie oderwac od rzeczywistosci usiade do tych moich papierkow od mianowania. Policzylismy wczoraj ze slubnym ze dni plodne zaczac sie powinny w sumie w dniu wyjazdu meza wiec chyba zostaje podzialac w nock eprzed wyjazdem a pozniej po jego powrocie bo innego wyjscia nie ma :) jesli w tym cyklu nie zalapie to musze zrobic raczej przerwe bo wypada mi ze w licpu bede bronic mgr a ze to 130km od domu to w 9 miesiacu jezdzic bede sie juz bala

Milego Piatku :) i pomyslec ze dopiero byl weekend a tu juz nastepny. Eshhhh jak ten czas szybko plynie, polowa wakacji juz mi minela a ja dalej w proszku jesli idzie o pisanie moich papierkow Moj @ dla odmiany jakis mocno udziwniony, prawie nic wczoraj nie bylo a dzisiaj tez jakos nedznie, moglby sie w takiej sytuacji juz skonczyc a nie ze dalej sie bedzie ciagnal :P W formie tez jestem kieposkiej ale chyba bardzoej psychicznie niz fizycznie :O