Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zielony_talerzyk

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zielony_talerzyk

  1. kochane! Nie czytam nawet tego, coście napłodziły, bo nie mam czasu, mężuś ma pilną robotę na kompie i tylko chciałam powiedzieć, że pewnie się odezwę dopiero po środzie:( miłego weekendu mamusie:) będę tęsknić:)!!!buziaki dla wszytkich!:):):)
  2. właśnie się obudziłam, bo musiałam się kimnąć po tej nieprzespanej nocy :/ wiecie co, co do tych odwiedzin, to wiadomo, moi rodzice jak najbardziej niech przyjdą, nie mam nic przeciwko:) ale teściowie i dziakowie to bym już wolała, gdyby Maltuką w domu zobaczyli. Tylko jak im o tym powiedzieć? Poza tym, zamierza na początku września iść do fryzjerki i kosmetyczki, cobym jako tako wyglądała:) wszyscy jakooś normalnie to przyjęli i nic nienormalnego nie widzieli, natomiast teściowie zaczęli mi rękę do głowy przykładać, czy się dobrze czuję, że to głupota i po co. wrrrrrrrrrr! :o:o Ja z utęsknieniem czekam na poniedzaiłek, mam wizytę wtedy i tak bardzo bym się chciała dowiedzieć, że mam jakieś rozwarcie:) Współczuję Wam kochane tego puchnięcia :(
  3. jest ok, widziałam teraz wszytki zdjęcia, super wyglądacie dziewczyny!:) a Katusia z Twojej sesji się usmiałam:) i zapomniałam się przywitać z fabia:) witaj nowa wrzesniówko!:) też tak cały czas myślę, gdzie się nasza Zosia podziała.... mam nadzieję, że wszytko jest ok! Niunia, masz rację, wiele dziewczyn w ogóle nie zagląda:o a może by w takim razie uaktualnić tabelkę? sama nie wiem....
  4. jezu, ledwo Was przeczytałam:) cześć kochane:) Ja dzis też paskudną noc miałam, nie wyspałam się jak cholera, a rano na krew i mocz musiałam isć. Wieczorem wyniki, zobaczymy jakie. Nie powiem, żebym ost. jakoś zwracała bardzo uwagę na to, co jem, teraz to myslę, żeby się porz ądnie najeść:P katusia:) wczoraj się najadłam karczkiem w sosie moidowo-czosnkowym:) pyyyyyyycha:) a do tego upiekłam w piekarniku ziemniaki, wyjęłam środek, dodałam czosnek+łyżkę masła, to do blendera i taką masą znowu upchnęłam ziemniaczki. Na to papryczka, pietruszka i normalnie jak w restauracji:) W ogóle odkąd kupiłam blender ost. to szaleję i cały czas coś miksuję:) anija, bardzo dobry pomysł z tym nieodwiedzaniem. Wiadomo, że się wygląda niespecjalnie, dzidzius też musi dojść do siebie, a tu cała rodzina nad tobą siedzi :o Tez bym wolała z mężem tylko być ale chyba byśmy mieli wojnę z tego powodu :( zaraz sprawdzę, czy już widzę zdjęcia:)
  5. no to niech się ta str skończy!:) tez mama, Shiva, głupek ze mnie, w ogóle nie zauważyłm, że jest jeszcze jeden wózeczek do obejrzenia!:)
  6. hihi, to tak jak i mi!:) zaraz idę ten karczek robić:) a zjadłam sobie 3 kromki z serem żółtym:) i mi mało:P
  7. anja, nie, ja żadnych nie miałam problemów. No ja też ost. jem i jem, a mięso kocham nad życie!:) dziś kupiłam kg karczku, wsadziłam w jakiś tajski sos miodowo-czosnkoy, zaraz będę grilować:) zobaczymy, co z tego wyjdzie!:) Adusia miała w 33 niecałe 1800, a teraz jeszcze chyba urosła, bo brzuch coraz większy:) tylko, czy to mała, czy jedzenie! :P Mi twardnieje brzuś, jak się nachodzę albo zdenerwuję. a dziś to po prostu tak sobie twardnieje:/ pola, oj cierpliwośc nie jest moją cnota i już się tak samo nie mogę doczekać! niech się ten organizm szybciej przygotuje!:) Katusia, to się cieszę, żeś się uspokoiła i nie będzie się biedaczka męczyła. tez mama, nie wiem, czy nie chodziło Ci o wózeczek Lukrecji, jeśli tak to jest atlantic baby design:)
  8. czesc kochane:) ja już po szkole, ale musiałam wziąć taryfę tam i z powrotem, bo strasznie mam dziś brzuch twardy. Nie chciałąm opuszczać dziś wykładu, bo było o karmieniu piersią i czego się dowiedziałam: * jak piersi popekają, to smarować maścią+zaopatrzeć się w nakładki silikonowe * spać w biustonoszu, żeby nie pozatykały się kanaliki a poza tym, żeby nie były potem piersi obwisłe * pierwsze 2 tyg żadnych surowizn * od razu dziecko p[rzyzwyczaić, że po 5/10 min już kończy jedzenie, bo bobas ssie łapczywie przez taki czas, a potem to juz się bawi piersią, jak się malucha nie nauczy, że po takim czasie koniec jedzenia, to nic nie zrobimy, bo małe będą chciały cały czas być przy piersi. więcej nie pamiętam, ale jak sobie przypomnę, to od razu napiszę:) Lukrecja wózeczek b. fajny, 2 koleżanki majją i są naprawdę zadowolone. Ja też mam podobny, bo x-landera xa. Co do pościeli to równie ż polecam, mam od tego samego sprzedawcy:) tę w żyrafki:) a przescieradełka też u niego kupiłam, bo są najtańsze na allegro i bdb jakość.
  9. aaaaa, też uciekam, bo lecę do tej SzR i coś wtrynić jeszcze muszę:) miłego popołudnia!:)
  10. Szczęściara, mi poszły w te same miejsca:/ uda to już mam tak rozstąpione, że nie moge uwierzyć Dotex, nic się kochana nie martw, będzie dobrze, trzymamy kciuki! a zapomniałam juz - do kogo chodzisz? i wiesz juz gdzie będziesz rodzić? Grako, oj, ja to juz nie pamietam, co to jest sprawność seksualna ;( ale liczę, że karmienie pomoże:) Katusia:) smacznego!!!!!!!!:)
  11. a pewnie katusia, masz rajc ę! nie ma co się martwić o siebie:) Ja też przez pewnien czas się bałam , że b ędę miała tę głupią cukrzycę, bo obciążenie 50 wyszło wysoko, a 75 już ok no i niedawno znowu trzeba było powtarzać 75 w 32tc. Ja laską pewnie nie będę, bo już wcześniej miałam parę kg na+, ale pal 6, już nie pamietam jak to jest być szczupłą, to się nie martwię :P
  12. witam:) Jezu, a ja już +15 ;(! no ale jak się tak żre jak ja, to później są efekty:P też ost. źle śpię. Niby się powinno na lewym boku spać, ale kurcze ja najbardziej lubię na prawym i mała chyba też, bo wtedy nie wydfaje mi się, że ją ugniatam. Ja mam do wypisy to, co kazali u nas w szpitalu: 2 kaftaniki, 2 bodziaki, kocyk, pieluszek jeszcze nie i 2 czapeczki no i biorę jeszcze śpiworek. łóżeczko ubiorę, jak mąż w końcu złoży:/ bo na razie mu się nie spieszy. Ja też na szkołę zaczęłam chodzić, ale coraz mniej mi się chce. Choiciaż jest naprawdę fajnie:)
  13. aha, niunia, mnie też tak strasznie krocze boli, że chodzić mi czasmi ciężko, ale zauważyłam, że tak mam, jak dużo pochodzę.
  14. też jestem z marca, ale 81:) azazela, cieszę się, że koktajl smakował! Kurde, dobrze Cię rozumiem z tą głupi ą babą, bo bym sie pewnie tak samo zachowała, czyli w ryk. Chociaż i tak ostatnio sie ze mnie jakiś kugut zrobił i gdyby mnie mężuś nie stopował, to bym w sklepie ochrzaniała po kolei tych, co mnie wkurzają :P hihi, dobre z tym obżeraniem się! jestem za:):):D Wiecie co, ja się tak przeraziłam, bo robiąc ten czosnek doszłam do wniosku, że przez te pierwsze tyg. mąż bez jedzenia zostanie zupełnie! nie żebym teraz obiady gotowała, w ogóle mi się nie chce :P ale tak się tym przejęłam jak jakaś debilka! i jak teraz nie gotuję obiadów, to już myslę, żeby na potem papryki zrobić faszerowane, i nie wiem co jeszcze! może jakies mięso zrobię, ale może to za wcześnie? może dopiero na pocz. września? ale jak mała zechce wczesniej wyjść? Boże, ale mi odbiło zupełnie! HELP!:)
  15. Rinka witaj:) to masz dokładnie na odwrót:) mi z 17 się na 22 przesunęło:) podaję przepis: 2 banany +1,5/2 szklanki mleka + frappe/1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej to wszytko miksuje w blenderze (ost. kupiłam na allegro:)) i jak goraco, to dodaję ze 2 kostki lodu:) wlewam sobie do kieliszka od wina i udaję, że mam drinka :P Dobra, uciekam teraz robić marynowany czosnek:) jeszcze nigdy nie robiłam, zobaczymy jak wyjdzie! miłego wieczorku:)
  16. to-tylko-ja przytulam Ci ę mocno kochana! i rozumiem dobrze, bo ja się z moim też widzę tyle, co kot napłakał:( ale już niedługo nie będziemy same
  17. oj Lukrecja, krokieciki.......:):):) ja też już bym chciała urodzić, wiem, że jeszcze nie czas, ale już mi corac gorzej chodzić, czuj ę się i chodzę jak pingwinek na boki:P Miśka, za mną ten koktajl codziennie się snuje:) a karczek każę mężulkowi kupić, ale to jeszcze 3 godz do jego powrotu, a mi się tyłka nie chce ruszyć do sklepu!, ech, jestem beznadziejna:P
  18. Miśka, to ja mam to samo, jeszcze to jakaś abstrakcja dla mnie, że to już tak niedługo:) ja mam z usg na 22/23.09 i tez myslę, że tak 2 tyg to =w sam raz urodzić będzie:) tak czytam co piszesz o apetycie i normalnie jakbym o sobie czytała! cały czas coś sobie robię do jedzenia, mam ochotę na karczek z grila, mięso, kiełbasę, to co można pzrypiec :P no i słodycze, ech....nawet nie chcę stawać na wadze, bo już mam koło 15 (tydz. temu było) jeszcze troichę a będzie 25! no nic, później się będziemy odchudzały :P a teraz piję koktajl bananowo-kawowy:P ale pyszne!:)
  19. no. wreszcie mi sie udało, 8 str ost od deski do deski, wczesniejsze troche mniej, ale grunt, że wiem, co u Was!:) i tak zaczynając: Irysku:) pytałaś sie mnie, jak panna m łoda ma na imię: ania,slub był pod krakowem:) pola40:) gratuluję chłopczyka!:) Katusia:) mi się tez dzidziuś sni, porody tez już zaczynają, dlatego zaczyunam, sie trochę bać, jak to wszytko będzie! POza tym, usmiałam się z tej Twiojej głupawki:P hihi:) jesteś przeurocza:) Miśka:) wykład o oddychani rewelacja!!!! już sobie druknęłam, mam nadzieję, że jak się nauczę jak napisałaś to chociaż trochę pomoże:) Poza tym, też biorę MGB6 i odkąd biorę, to brzuch mi nie twardnieje, skurczy nie mam i czuję sie naprawdę super. vanilam:) głowa do góry kochana, czasami taki dzień gorszy się zdarzy, ale zobaczysz, że to przejdzie. Ty też się nie przejmuj, bo dzidziuś czuje to co Ty. wielki buziak dla Ciebie:) Kasiak* :) powodzenia! czekamy na wiadomości!:) izaiza:) koniecznie spróbuj 3łyzki miodu+ 3 kiwi starte na tarce i wymieszaj wszytko - stawia na nogi jak ma ło co, poza tym, bomba witaminowa. Gdzieś to wyczytałam, nie pamietam, gdzie na kafe i wszystkich tak leczę teraz:) joasia_:)oj współczuję, że musisz leżeć:( a teściową się nie przejmuj. nie warto, też tak sobie zawsze mówię. dla pocieszenia kawał o tesciowej:P: Teściowa chciała sprawdzić zięciów czy ją w ogóle lubią. Postanowiła że wskoczy do studni i będzie udawała że się topi. Przygotowała sobie wszystko w studni (jak wskakiwała, trzymała się liny). Przyjechał pierwszy zięć no to teściowa buch do studni. Zięciu podbiega, patrzy, teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem maluch z napisem \"od teściowej dla zięcia\". Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer. Zięć ją ratuje. Rano wstaje a tam polonez z napisem \"od teściowej dla zięcia\". Przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni odcina linę na której wisiała teściowa. Teściowa się topi. Zięć rano wstaje a tam MERCEDES z napisem: \"dla kochanego zięcia TEŚĆ\". Mąż mówi do żony: - Kochanie, co kupimy matce na urodziny? - Wiem, że chciała co coś na prąd. Może krzesło? hihi, wiem, jestem okropna, ale mnie tak śmieszą zawsze te kawały!:P ksemma:) kochana, współczuję wyjazdu męża! :( a sny to chyba każda ma takie głupie teraz, bo już się tak boimy o te nasze skarby....... Misia Dee Daria123 Peppetti eve81 mysza3 Ninka78 malagocha333 azazela anja2525 monik30 ziarnko_piasku Diana 24 Oliwia06 to-tylko-ja niunia Lukrecja Dotex i dla wszytkich mamuś, które nie piszą i o których zapomniałam ... Co do torby, to też już mam prawie wszytko spakowane, no mam nadzieję, że mała się wszesniej pokaże, a nie w drugiej połowie września:) I jeszcze przepraszam za dziwne błedy, ale mam nową klawiaturę i jeszcze się do niej nie przyzwyczaiłam, bo inna niż poprzednia :/
  20. katusia:) lenia i instynkt gniazda mi się jakoś nad wyraz rozwinął :P już mąż macha ręką na to, co chcę znowuy robić, tylko się modli, żebym go nie zmuszała do malowania:P
  21. ja tak czytam zaległóści i podczytuję nowości:) Katusia, strasznie mi przykro z powodu pieska:( one są takie kochane i niewinne i tym bardziej szkoda, jak się coś takiego dzieje:( może faktycznie lepiej jest ją wysterylizować, nie znam sie na tym zupełnie, ale jesli się tylko będzie mniej męczyła, to nie ma co. Dlaczego właściwie mąż jest przeciwny?
  22. jeszcze 5 stron mi zostalo:) niunia, kurcze, to faktycznie juz tak baaaaaaardzo blisko!:) jak ja zobaczylam porodówkę, to aż mi się nogi ugięły... wracam do czytania:)
  23. dziewczynki kochane:) jaka ja jestem leniwa, ze do Was nie zagladam! ale to dlatego, ze oz kilku tygodni mam tyle energii, ze gonie, sprzatam gdzie sie da, robie przetwory - nie wiem po jaka cholere:P tyle na razie przeczytalkam, ze Kasiak sie porod zaczal, zaraz bede czytac wszytko, jak tylko bede w stanie nadrobic!:) na razie Was baaaaaaaaaaaaardzo mocno sciskam, mysle o Was, tylko to mieszkanie takie paskudne, ze sie do doczyscic nie moge! buziaki:)
×