kasia k
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasia k
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 28
-
dziunia jak tylko się oswoi z dziećmi, jak na razie przy zabawie nic nie mówi, a jak wracamy do domu to kwituje niemiecki w ten sposób \"jak ja mam tak mówić, to wolę, żeby mnie język nie bolał\" ale jak na razie spokojnie, śmiejemy się z tego, a ona to pojeta dziewczynka i te podtawy których liznęła w PL przydały się, jak ja ide do sąsiadki na niemiecki to ona razem ze mną i powtarza w głównej mierze te wyrazy, które mają prostą wymowę przedszkole mamy załatwione od 1 października, ale czy pójdzie w tym terminie to zobaczymy
-
dziunia - witaj to dobrze ze wypoczęłaś i znową energią wróciłaś ja co do ciuchów to osobiście mam mało, za to mała ma taką ilość, że szkoda gadać, lepiej więcej i mniej prać, bo tak jak mówi dziunia wyglądają na nowsze i łatwiej sprzedać, np. przed wyjazdem sparzedałam dwa worki po mojej małej i nazbierało się prawie 800 zł a za to obkupiłam ją na całą zimę w h&m lecę zamerdać mój krupnik, bo rodzinka takie miała życzenie obiadowe
-
witam kobitki po pierwszych miłych kontaktach z rodowitymi Niemcami przyszła pora na \"panią z piekarni\" co za straszna jędza, mówię do niej wczoraj rano, poproszę 10 bułek, a ona na to 3 RAZY, że nie rozumie, ludzie na nią jak na debila, aż w końcu niewytrzymałam i powiedziałam jej, że powinna do szkoły wrócić i się trochę języka podszkolić, bo skoro reszta ludzi doskonale rozumie co mówię, to chyba z nią jest coś nie tak, nie wiem dokładnie co mi odpyskowała, ale że to mała piekarnia to był właściciel, przeprosił mnie w jej imieniu, dostałam 10 bułek gratis i pszepyszne ciasto, no i poprosił, abym nie rezygnowała z zakupów w jego piekarni ale tak na prawdę to zrobiło mi się cholernie przykro, ja z natury jestem miła dla ludzi, staram się zawsze do nich dopasować, a tu mi taka flądra będzie moje poczucie wartości zabijać, no a poza tym to naprawde OK za chwile uciekam do sąsiadki na niemiecki babka daje mi nieźle popalić, bo czuję się gorzej niż na lekcjach angielskiego w szkole średniej - to była zgroza
-
no i mam rozmawiałam z sunhine, jeśli ją pamiętacie, maluch rośnie a do rozwiązania jeszcze ok 2 miesiące, i z tego co się domysliłam to chyba będzie chłopak
-
witam nadrobiłam zaległości i prawie poległam jak mozna takie ilości w tak krótkim czasie produkować - litości kobitki kassay - nadal trzymam kciuki mama anastazji - czyli chyba sandra - dawaj te torty, to mm się odczepi ode mnie :P - jednego zjada na 4 razy - ZGROZA - a jesteśmy dość blisko siebie co do języka, to moja mała po kilku pobytach na placu zabach mówi tak \"mamo, ja chyba nie będę tak śmiesznie mówiła jak te dzieci, bo to język chyba boli?\" i taż jesteśmy zdania, że po polsku nie może zapomnieć a niemieckiego się poprostu nauczy, mój ojciec jak by się dowiedział, że ona nie chce po polsku, to mnie by chyba z rodziny wypisał bez pytania :P a mi, no cóż, jakoś sobie radzę, nie wstydzę się z takim mąłym podręcznym słownikiem poruszać po najbliższej okolicy, z rady kogoś z forum, najchętniej rozmawaim ze staruszkami, których mam nadzieję więcej nie spotkać, na sąsiadów nadal nie narzekam zajrzę później jak zdąrzę, idę do \"starszej \" pani na niemiecki do później
-
ktoś pytał gdzie mieszkamy - Dusseldorf u nas bardzo spokojnie, kupiliśmy dzić w IKEA kilka \"potrzebnych\" drobiazgów, jeste, padniętaidę odpocząć do później
-
anna-lena - ja tez cię witam sama nie jestem też tutaj długo, bo od kilku dni, ale jest jak na razie ok mam męża(on w D od 4 lat) i 3-letnią córkę, ja mam 29 lat a moi sąsiedzi, to tak jak pisałam wcześniej, wydają sie bardzo sympatyczni, oprócz małżeństwa niem-włos, jest niem-rosyj i 2 rodz czysto niemieckie, oprócz jednej, to wszyscy jesteśmy w przedziale 29-45 lat, no i ja jestem najmłodsza, dzieci 3 razem z naszą, wiek 3-6-8 i ci dwa to chłopcy, jak bedzie dalej zobaczymy pozdrawiam
-
ale się rozkręciłyście
-
nie ma zadnej różnicy, tylko moi rodzice natłukli małej do głowy, a w szczególności mój ojciec, że tu jest niemieckie jedzenia, a ona że chce polskie, na szczęscie czytać nie potrafi tak więc przez jakiś jeszcze czas nie bedzie problemu, a na razie to mamy wałówkę z PL, która wystarczy nam na długo
-
różowa - witam tomka też u nas pora obiadowa i moja mała stanowczo mi oznajmiła ze chce polskiego schabu na obiad dzisiaj, tak więc nie ma mocnych idę tłuc kotlety
-
mamusia - ja Dusseldorf chantall - w naszej kamienicy mieszka pięć rodzin \"chyba\" bo nie wiem dokładnie, a co do tej włoszki to chyba się z toba zgodzę, co prawda jedna herbata to nie wiele ale wydają się naprawdę sympatyczni
-
\"mamusia\" napisz cos o sobie, gdzie mieszkasz, co robisz...
-
a i dzisiaj idę juz do tej starszej pani od niemieckiego, powiedziała, że \"trzeba kuć żelazo póki gorące\" i za dużo sobie nie odpuszczać, mała oczywiście idzie ze mną, jak na razie pyta cały czas kiedy babcia przyjedzie, dzieci w jej wieku nie widziałam jak na razie, ale mój mąż mówił, że zawsze się \"coś znajdzie\"
-
i jak by nie patrzec kolejna noc minęła całkiem, całkiem mariechen - jemy zapasy z PL, na jakis czas jeszcze wystarczą wczoraj wieczorem poznałam \"już\" kolejnych sąsiadów, małżeństwo włosko-niemieckie, bardzo sympatyczni ludzie, a dokładnie on niemiec ona włoszka, oboje lekarze, bardzo mi się podobało, kiedy zaczęłam z nimi rozawiać, jak on powiedział, że nie muszę mówić super gramatycznie, a jak co drugie słowo wtrące po angielsku, to nie ma to dla nich znaczenia, i tak zrozumieją, poprosiłam o to żeby mnie poprawiali, wypiliśmy sobie zieloną herbatkę z miętą i posiedzieliśmy jakąś godzinkę, było naprawde miło
-
witam gdyby ktos pytał to juz jestem, z Łagowa prosto do Dusseldorfu, droga troche męcząca, ale ok, pierwszy kontakt z językiem mam juz za sobą i to niecodzienny, bo miałam baaaaaaaardzo szczegółowa kntrolę policji, poradziłam sobie, a taraz odpoczywam i robię liste co by mi się tutaj jeszcze przydało a no i mój ogód na dachu......... jednym słowem zaj***ty!!!! mała chyba tez zadowolona, ale to wyjdzie w praniu sąsiadów jeszcze wszystkich \"nie poznałam\" odezwe sie później
-
witam limes - dla kaja - a ja sie spakowalam i od wczoraj jestem w Łagowie, świetna dziura na odpoczynek, wracam jak mi sie chłop supnie do domu, a będzie to lada dzień
-
a mi sie chciało i własnie z Łeby wróciłyśmy, mała ogląda jeszcze \"małą syrenkę\" pewnie jeszcze mleko wypije i lulu, a ja - wypiłam kawkę o 16 i pewnie do pólnocy mam zgłowy spanie
-
mariechen - tak dostalismy za 17 miesiecy wstecz i nie było żadnego zdziwienia ze strony urzedników, nam takie sprawy zalatwia jakiś tam facet biegły w obsłudze prawnej oczywiście za odpowiednia opłata co miesiąc a u nas mało czasu, deszcz pada, pakowanie prawie zakończone
-
do prwnik - hobbysta - zgadzam sie z toba w 100 % w sprawie Kindergeldu, sama jestem przykładem, że Niemcy płacą tez na dzieci pozostajace w polcse, gdy któreś z rodziców pracuje i ma pobyt w DE, mój mąż tam pracuje mała jest zameldowana jeszcze w PL i co miesiąc dostajemy pełny kinder, tak więc chyba pozostali sa troche niedoinformowani, a i jeszcze jedno, to świadczenie zostało na wypłacone wstecz za 17 miesięcy
-
mój ojciec jest zawodowym kierowcą od prawie 30-tu lat, w ubiegłym tyg jechał tamta trasą i jedyne co powiedział, to to ze nadaje się ona tylko dla osobowych, a jażeli ktoś jedzie TIR-em czy autobusem to musi to być nie lada \"szkoła jazdy\" a auto musi być naprawdę jak spod igły
-
witam czy to oznacza, że mam zrezygnowac z jedzenia pangi??? jem ta rybe średnio raz w tygodni i moim zdaniem jest pyszna, podobnie ryba maślana - wędzona na surowo - NIEBO W GĘBIE
-
witam z wieczorka, ja cukru ani słodzika nie uzywam prawie wcale, osttnio nawet zrobiłam taki eksperyment, kupiłam 1 kg cukru i czekałam kiedy się skończy, to było na Boże Narodzenie i wiecie co ten kilogram dalej stoi, penie data już mu wyszła, ale nie wiem bo nie sprawdzałam tak samo z solą, a co mnie najbardziej cieszy, to to że moja córka tez nie słodzi niczego, a jezeli pije herbatę, to tylko owocową albo zieloną i czasami z miodem i jako chyba jedyne dziecko w naszej rodzinie, jak ktos pyta co do picia, to ona prosi o wodę
-
prazynka - oczywiście tych osrodków jest cała masa, ja osobiście sprawdziłam te cztery i było ok, najbardziej podobało mi sie w hotelu łeba - obiekt nowy, ma mnóstwo atrakcji a poza sezonem ceny spadaja o 50 %, np sauna z basenem za 1 dobe to koszt 15zł - jak dla mnie smieszne pieniądze, oczywiście masaże, fitnes itp
-
prazynka - z czystym sumieniem mogę polecic tobie na nie tylko letni wypoczynek: www.hotel.bakista.pl nad samym morzem, przy porcie jachtowym, dobra kuchnia, ceny znośne, jedyny minus to dal dzieci prawie nic www.hotel-leba.pl też nad samym morzem, pełen serwis, ceny znośne, miła obsługa, a minusem jest to, że na kazdym kroku mozna spotkać kogoś sławnego www.rezydencja-porta-baltic.pl to ok 5 km od łeby w żarnowskiej nad jeziorem łebsko, bardzo spokojnie i cicho, czyściutko, tylko ceny trochę wyższe niz w łebie a ja osobiście bardzo lubię www.lebskachata.pl oczywiście do morza kilka kroków, kuchnia rewelacyjna, ceny optymalne
-
prazynka - gdybys miała ochotę, to wejdź na strone Łeby( www.leba.pl) i tam znajdziesz mnóstwo informacji co do wypoczynku, a ja postaram sie odszukać moje godne polecenia adresy
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 28