kasia k
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasia k
-
chantal - wielkie gratulacje dla ciebie no i dla mężusia bo zawsze się o nich zapomina, u nas wietrznie i mroźno, od poniedziałku mam urlop bo we wtorek jedziemy na zabieg do Gdyni, a jutro idę na chrzciny do Holendrów, mała Milana ma niespełna miesiąc, ale będzie uroczystość pozdrowienia z zaśnieżonej, zmrożonej i wietrznej północy...
-
witam z zaśnieżonej pólnocy, dosłownie nas dzisiaj w nocy zasypało za oknem - 8C wieje wiatr i pada śnieg, nawet nie chce się nosa za drzwi wystawić, pozdrawiam
-
dziewczyny jaki adres tej strony www gdzie widać całą ziemię?
-
efeme - wytrwałości i cierpliwości
-
witam, u nas dalej pada a na jutro zapowiadaja mróz i śnieg a wogóle to co sie tutaj dzieje a moze dlaczego nic sie nie dzieje? gdzie wy sie wszystkie podziewacie? zmieniłyście forum czy co? smutno tu jakoś odezwijcie się...
-
normalnie za dzisiejszy dzień to sie wszystkim żółta kartka należy, a kończąc to co powiedziła limes, że zacznie spiewać, a ja co niej Boże tańczyń i będzie po forum, bo się wszystko z wielkim hukiem rozleci hahaha miłej nocki
-
marta no to dobrze, że już lepiej ale chyba co niektórym to dzisiaj neta odcięło
-
kurkafelek, ja nie wiem co tu sie dzisiaj dzieje, taka cisza... wywiało was, przymroziło? a juz wiem szalejecie, bo to ostatki, tez bym chciała, ale za bardzo nie mogę, a jak tam ciężaróweczki sie czują? marta - ból w boku juz ustapił? a co z ciśnieniem u evy?
-
witam poniedziłkowo, pogoda płata figle i troszke siąpi u nas a po mrozie ani widu ani słychu, siedzę sobie w pracy, zaglądam na forum a tu cisza, no co jest dziewczyny, żadna pomarańczowa f...ca nie ma ochoty się powtrącać? limes - miała gdzieś jakis adres jak znajdę to dam znać miłego dnia
-
dzień dobry kobitki, u nas pięęękna pogoda, słoneczko świeci juz od wczoraj, troszkę mrozi ale jest tak uroczo, a nawet wczoraj w czyimś ogródku przebisniegi widziałam, piękny widok, a u nas po staremu, mała kończy dzisiaaj antybiotyk i zobaczymy co dalej, wczoraj sobie spacerowałyśmy, a wieczorem miałyśmy ostatki w babsko-dziecięcym gronie, albe było uroczo... dzisiaj też idziemy na długi spacer, bo aż żal siedzieć w domu, potem obiadek u dziadków chwila relaksu... miłego dnia
-
witam z wieczorka, jo24 meila usunęłam, bo sama nie wiem dlaczego ale zaraz się poprawię, u nas dzisiaj bardzo smutno, tydzień temu moja kuzunka urodziła piękną zdrową córeczkę, a od wczoraj świeżo upieczona mama przebywa w szpitalu psychiatrycznym, bo popadła w taką depresję, że nie wiadomo jak jej pomóc, mam tylko nadzieję, że szybko dojdzie do siebie i wróci do domu, i jak tu mówić że życie jest OK? a za oknem piekna pogoda cały dzień była, słoneczko świeci, troszkę mroźno ale bardzo przyjemnie
-
jo24 witam, zaczynasz pracę o tej godzinie, czy spać nie możesz? bo ja jestem juz w pracy od 7.30 tylko zanim się zabiorę za pracowanie to musi minąć jakiś kwadransik, pozdrawiam słonecznie, bo u nas całkiem ładna pogoda się zapowiada
-
smutno tu dzisiaj jakoś, gdzie się wszyscy podziali? myślałam, ze tylko ja mam zakaz do komputera siadać, ale widzę, że nie... hahaha my juz po kolacji, mała zaraz do wyrka się wpakuje, a ja mam chwilę dla siebie, spokojnej nocki
-
witam pączkowo, chociaż zjadłam tylko jednego pączusia, u nas cały dzień pada deszcz aż się nie chce z domu wyjść, taka psia pogoda, dlatego siedzimy sobie z małą i układamy puzle i bawimy się domkiem dla Misia Uszatka, a swoja drogą pamiętacie tą bajkę? naneczka, gratuluję podjętej decyzji i bez nerwów, co ma byc to będzie a z pewnością będzie lepiej, pozdrowenia dla wszystkich
-
coś zjadło mojego posta, miało byc ze CRP powyżej 10 i że mam już dosyć, dostała znowu antybiotyk az do poniedziałku, jak nie będzie lepiej, to zastrzyki, jutro jeszcze zrobię jej wymaz z gardła, pewnie coś wychodują... a zmieniając temat, po moich chrustach ślad zniknął, zaniosłam do pracy na spróbowanie i zobaczyłam pusty talerz, a miały być do jutra... jaki z tego wniosek? pewnie były wyśmienite... hahaha a teraz uciekam bo za chwilę ma 3 godz niemieckiego i będę sobie język łamała, ale pocieszam sie, że umię juz dużo
-
witam, przepis na faworki=chruściki to mam taki 6 żółtek, ok pół kg mąki, cukier najlepiej zeby był puder bo się lepiej połączy i daje go tak og 1-2 łyżki stołowe, na koniec śmietana, może być 18% ale kwaśna najlepiejm bo będzie super kruche ciasto, niekiedy dodaję łyzkę spirytusu, ale można dać ocet, najlepiej czysty nie żaden winny, wszystko mieszam i wałkuję na cieniutkie placki, kroję i smażę na smalcu, niekiedy dodaję do ciasta troszkę cukru waniliowego, ale to zależy jak kto lubi, a z innej beczki, dziewczyny, głowy do góry, raz jest pod górkę, raz z górki... zawsze możecie się tutaj wyżalić, marta - no to masz wydatek, ja szczerze odradzam zanussi, od kilku lat mam boscha i jest ok
-
witam z ranka, ja znowu juz w pracy i tak aż do piątku, ale cóż.... nie zaglądałam wieczorkiem bo namiętnie niemieckiego sie uczę, a miałam wczoraj wszystko na temat chorób, kolejny temat, który nie jest mi juz obcy, obejrzałam filmik i pozostawiam to bez komentarza, bo nawet nie wiem co napisać, przecież tutaj się już nic nie zmieni, a u nas wczoraj mroziło, a dzisiaj pada deszcz, nie pamiętam dawno tak zgniłej zimy... dziewczyny, która to ma przepis na ten chleb? - belaiza to ty? juz prędzej chciałam zapytać, ale zawsze mi uciekło, może i ja spróbuję upiec, to by się mój ślubny ucieszył, jego mama robiła prawie całe życie sama, niestety nie miałam przyjemności jej poznać i po recepturze ślad zaginął, a ponoć był wyśmienity a mam nadzieję, że pamiętacie w czwartek jest TŁUSTY CZWARTEK, nie iwem czy w DE się obchodzi i praktykuje, ale pewnie jakieś pączusie zrobicie? ja juz dzisiaj będę chruściki smażyć, bo to jedyne co mi zawsze wychodzi, zmykam do roboty, bo szef sterczy w drzwiach i na zebranie woła...
-
madlen u nas to dopiero w niedzielę każdy na zakupy idzie, ale ja jeszcze w Pl jestem, cały czas władza toczy o niedzielę boje żeby handel ukrócić, a tyle ludzi było wczoraj w ikea ze palca nie szło wcisnąc a ja juz w pracy, dzisiaj co prawda do 14-tej ale nie chce mi się nic a tak wogóle to dzień dobry, u nas mroźno i pada coś co chciałaby sie śniegiem nazywać, ale...
-
witam z wieczorka, i znowu się tu działom to pomarańczowe cuda, to chyba nie maja co robić tylko nam formum zaśmiecać, no ale cóż.... a ja sobie dzisuaj poszalałam, odwiedziłam ikea, h&m, cubusa i całą resztę, aż ciarki mi przeszły po plecach jak wszystko policzyłam, ale co tam od czasu do czasu można... eva cisnienie w ciąży to bardzo ważna sprawa, nie nalezy nic bagatelizować, jeżeli będzie utrzymywało się dłużej niż 24 godz koniecznie do lekarza należy się zgłosić, więcej nic nie powiem bo się nie oriemtujęm no chyba że któraś ma problem immunologiczny to juz prędzej, uciekam juz bo mała nie daje mi spokoju i za chwilę mieszkania nie poznam pewnie juz dobranic....
-
no to teraz mnie podbudowałyście, polski rodzimy, angielski wyuczony, niemiecki w trakcie i praca sama przyjdzie... ciekawe co na to mój mąż? jak mu poweim, że ma sie tymi kwiatami wypchać(oczywiście nie dosłownie) pewnie będzie bardzo zdziwiony, no cóż... i wiecie co napewno spróbóję, a niemieckiego nauczę się BARDZO szybko
-
marta, bardzo fajny, studiowałam na UG i jak sobie przypomne ile musiałam nocy zarwać żeby sie na egzaminy przygotować to zastanawiam się teraz po co? mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę robiła to co lubię, bo teraz niestety to nie mam za dużego wyboru, ale to przede wsztstkim ze względu na małą, bo pracy w mim zawodzie jest bardzo dużo, tylko, że Lębork to taka dziura, że juz nic tu nie ma, a z drugiej strony podjęliśmy już oststecznie decyzję o wyjeździe do DE i nie chcę juz tego zmieniać,
-
marta, no właśnie, dlatego ja mojemu slubnemu postawiłam taki warunek: ty jesteś tam my tu, jeżeli ma się to zmienić, to załatwiamy wszystko po kolei, no i najpierw on załatwił tam swoje wszystkie sprawy, teraz załatwia moje i małej, z małą nie ma problemu, bo tylko zameldowanie i przedszkole , ze mna też nie wiele, tylko jak mu teraz powiem o uznaniu dyplomu to sie będzie rzucał, że mu dodatkową robotę każe robic, ale cierp ciało cos chciało... hahaha ale tak na powaznie to mamy fajnego radcę prawnego i on nam w wielu rzeczach pomaga, dlatego sobie myślę, że nie powinno byc duzych problemów, chociaz jak się zastanawiam, to z drugiej strony po co mi uznanie jak mam pracować w kwiaciarni? śmieszne ale prawdziwe.... no ale gdyby mój niemiecki sie bardziej rozwinął, to..... co ma byc to będzie, zobaczymy...
-
no właśnie, też to znalazłam tylko ze po niemiecku i co prawda zrozumiałam co drugie słowo, ale jestem juz o kolejny przepis mądrzejsza raz jeszcze dziękuję,
-
marta, dziękuję za odpowiedź, ja też tak myslałam, ale oni sobie nie dali przetłumaczyć, bo ktos im powiedział, że bez problemu dziecko dostanie obywatelstwo, słoneczko wygląda, tylko ja musze w domku posiedzieć bo mała ma jeszcze antybiotyk, ale mam nadzieję, że juz niedługo zapomnę co to choroba u dziecka...
-
a jeszcze do naszych polityków, wy mieszkacie w DE i wcale wam sie nie dziwię, że czasami wstyd się przyznać, że jest się Polakiem, ale wyobraźcie sobie co się tutaj dzieje, ludzie po prostu nie mają juz słów aby opisać to o czym myślą i jakie jest ich zdanie, mi osobiście brzydko mówiąc żygać się chce jak widzę \"świętą rodzinę kaczorów\" u władzy, ludzie bez honoru, ambicji i poszanowania obywateli,