kasia k
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasia k
-
Jo - dzięki a konkretnie to nie wiem o co chodzi ale bardzo dzieki
-
dziewczyny, a może macie jakiegoś linka ze złotymi myślami po niemiecku, potrzebuje dla koleżanki a ona nie ma dostępu do netu i musze coś wydrukować
-
dzień dobry u mnie leje i nie ma jak z domu wyjść, psa by nie wygonił.......
-
ale ładny ten klorek taaaaaaki pomarańczowy
-
no to ja witam z rana dzisiaj jako pierwsza o 6 byłam w domu, jechało sie bardzo fajnie, żadnych korków i kontroli, ślubny bardzo zadowolony no i ja oczywiście też , tylko szkoda że musiałam juz wrócić, bo nie myślcie soie, ja dzisiaj do pracy muszę iść, nie wiem ile pożytku będzie ze mnie, ale urlopu mi nie dali zmykam do małej do później
-
no i co niektórzy mieli z rana pobudkę :P
-
pudło - nie zgadłaś Fa ale próbuj dalej....
-
i dzień dobry :P
-
a zgadnijcie gdzie jestem
-
dziunia - zmień plany bo do srody ma lac i wiac a to był ZD :P
-
u nas pogoda jest zdecydowana, uparła się na deszcz :P ale i dobrze bo jadę bardzo daleko a w upale byłoby gorzej
-
pada deszczyk pada......
-
a u nas leje................... i leje..........................
-
mariechen -
-
jakaś pomarańczka pytała o mój wynik egzaminu - był on tak prosty, że nie sposób go było nie zdać, pisało go 5 osób, zaraz po nim zweryfikowaliśmy nasze odpowiedzi i stąd przekonanie, że zdałam, ale zycie jest okrutne i rzeczywiście może być różnie
-
a miało być najpierw dzień dobry
-
witama w pochmurny poranek u nas za chwilę pewnie będzie lało, a zapowiadają szalejące burze :P mogę się pochwalić, zdałam wczoraj egzamin z niem na poziomie średnio zaawansowanym, bardzo się cieszę, ale zdaję sobie sprawę, że co do konwersacji to mi jeszcze duuuużo brakuje, ale mam nadzieję, że nie będzie źle
-
limes - no o tym to akurat nie wiedziałam, ale moge się z tobą zgodzic nie polemizuje jednak dalej, bo jak by nie patrzeć mamy inne zdania na temat cięcia, jak dla mnie temat jest zamkniety
-
bardzo DZIĘKUJĘ za odpowiedź Jo juz znalazłam, a i sama sobie jeszcze poszperam w necie
-
nikusia - powodzenia na egzaminach jak juz będziesz coś wiedziała to daj znać
-
witaj mariechen myslałam ze jeż odpoczywasz po dyżurze pewnie że powiem staremu on to wszystko załatwi, mnie taka refleksja naszła po prostu
-
Po małżeńskiej kłótni mąż kładąc się do łóżka mówi do żony: - Dobranoc matko ośmiorga wrzeszczących bachorów. Na to żona nie pozostając dłużna odpowiada: - Dobranoc ojcze jednego. Żona wróciła z wczasów. - Czy byłaś mi wierna? - dopytuje się mąż. - Tak samo jak ty mi... - No, moja droga, ostatni raz pojechałaś na wczasy. Kowalski postanowił zrobić żonie niespodziankę. Poszedł do fryzjera, zgolił wąsy, brodę, przystrzygł krótko włosy. Kiedy wrócił, żona rzuciła mu się na szyję i zaczęła namiętnie całować. - Wiedziałem kochanie, zę zrobię ci niespodziankę! - Och, to ty?! - krzyknęła speszona żona. Szpital. Oddział porodowy. Właśnie ma rodzić pewna kobieta, więc pyta się jej pielęgniarka: - Czy chce Pani, aby mąż był przy porodzie? Ona odpowiada - Nie! Nie było go przy poczęciu, to tym bardziej nie jest potrzebny przy porodzie... Po długich namowach, prośbach i groźbach mąż wreszcie kupił swojej żonie piękne futro. Ona gładzi je zachwycona i mówi: - Żal mi tylko tego biednego stworzenia, które dla mojej przyjemności zostało obdarte ze skóry... - Dziękuję kochanie, że pomyślałaś wreszcie o mnie... - wzdycha mąż. Zocha mówi do swego męża Józka: \"Ty Józek zostaliśmy zaproszeni na bal maskowy\" Józek mówi \"Ja nie idę nie mam się za co przebrać\" Zocha odpowiada \"Najlepiej nie pij, nikt cię nie pozna\"
-
ale najpierw miało byc dzień dobry a ja mam trochę inne pytanie, ale też o pobyt, mój mąż ma wszystko załatwione ale nie na pochodzenie tylko tak po prostu, a ja nie i się zastanawiam, przecież też bedę musiała wystapić o pozwolenie na pobyt i na pracę? i ciekawe co z tego wyjdzie ale ze mnie d**pa bo pomyslałam o tym dziś w nocy
-
W dzień wypłaty kieszonkowego zwraca się ojciec do syna, Jasia, oczywista: - Możesz wybierać: 20 złotych jak zwykle, albo 200 złotych plus lanie od matki, po tym jak się jej przyznasz, że te czarne majteczki które znalazła w moim samochodzie należą do twojej dziewczyny. Koniec roku szkolnego. Jasio wraca do domu po uroczystości rozdania świadectw i mówi ojcu biznesmenowi: - Tato , mam wiadomość która cie ucieszy! Szkoła przedłużyła ze mną kontrakt na szóstą klasę. Jasiu pyta mamę: - Mamo czy dziś jest piękny dzień? - Dlaczego pytasz synku ? - Bo pani powiedziała, że pewnego pięknego dnia zwariuje. Na lekcji religii ksiądz pyta: - Jasiu, gdzie mieszka Pan Bóg? - U nas w łazience. - Jasiu, co ty mówisz? Dlaczego?! - Bo codziennie rano mama wali do drzwi i krzyczy: Boże, jeszcze tam jesteś? Jasiu poszedł z babcią do kościoła w Zaduszki. Słucha, jak ksiądz czyta wypominki: - Za duszę Jana, Marcina, Henryka, za duszę Adama, Andrzeja, Teofili... Chłopiec słucha, jest coraz bardziej przerażony. W końcu chwyta babcię za rękaw: - Babciu, chodźmy stąd bo on nas wszystkich zadusi! Mama mówi do synka: - Jasiu, dlaczego już nie bawisz się z Kaziem? - A czy ty mamusiu chciałabyś się bawić z kimś, kto kłamie, bije innych i przeklina? - Oczywiście, że nie. - No widzisz. Kaziu też nie chce! hodzi Jasio na lekcję, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i krzyczy: - Sieeeeema! Widząc to zszokowana nauczycielka mówi do Jasia: - Jasiu, natychmiast podnieś ten tornister, wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec, kiedy wraca z pracy! Jasio ze spuszczoną głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi pod wpływem mocnego kopnięcia otwierają się z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy: - Haaaaa! K..., nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie! Siedzi Jaś na ławce i strasznie przeklina. Koło niego przechodzi Małgosia i dziwi się czemu Jaś tak klnie? On kazał jej usiąść na ławce i coś jej szepnął do ucha, i nagle Małgosia też okropnie przeklina. Przechodzi obok nich babcia i krzyczy na dzieci, dlaczego tak brzydko mówią? Małgosia kazała babci usiąść na ławce i też coś jej szepnęła, no i babcia też zaczęła brzydko mówić. Nagle idzie dziadek i dziwi się, czemu taka stara babcia przeklina, że dzieci tak klną - to jeszcze pojął, ale że babcia? Na to babcia kazała dziadkowi usiąść na ławce i szepnęła mu coś do ucha, i on też zaczął tak przeklinać! - A wiecie co oni sobie mówili do ucha? - Że ławka jest świeżo malowana! - Tatusiu, skąd ja się wziąłem na świecie? - pyta się Jaś ojca. - Bocian cię przyniósł. - A ty skąd się wziąłeś? - Mnie też bocian przyniósł. - A babcię? - Też. Kilka dni później pani od polskiego zadała dzieciom wypracowanie na temat: \'Opisz stosunki panujące w twojej rodzinie\'. Jaś zamiast wypracowania pisze jedno zdanie: \'Od trzech pokoleń w naszej rodzinie nie było żadnych stosunków\'.
-
cesarka - twoja wypowiedź przypomniała mi pewna sprawę, koleżanka, żona gina 3 lata temu rodziła syna, babka zdrowa jak koń, ciąża bezproblemowa i w jaki sposób urodziła - cięcie, a dlaczego - bo po odejściu wód za wiele się nie działo przez 2 godz za dwa tyg ma termin porodu z drugim synem - jakie będzie rozwiązanie - oczywiście cięcie żeby niepotrzebnie nie stresować mamy