Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiara88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiara88

  1. patusiaxxx u nas Mały ma 4,5 miesiąca ale długo borykał się z diagnozą alergii i wysypką, ostatecznie podajemy mu tylko mleko modyfikowane Neocate i dopiero teraz będziemy wprowadzać pierwsze dania. małaRybkA i Edziaa94 a podajecie ze słoiczka czy same przygotowujecie? Jeżeli same to gotujecie marchewke i blenderujecie czy jak? Podpowiedzcie troszkę :) Teściowa ostatnio powiedziała że w telewizji słyszała że lepiej podawać pierwsze dania ze słoiczka bo są sprawdzone i przebadane, a dzisiejsza marchewka i inne warzywa to sama chemia...
  2. OlgierdaMama jeszcze jak karmiłam piersią położna mi powiedziała że zielona kupka może być jak zjem coś kwaśnego, więc może coś zjadłaś teraz tyle owoców sezonowych :) Migotka 2014 u nas Synek miał dosyć poważną ciemieniuche, i my robiliśmy tak: ok półgodziny przed kąpielą smarowaliśmy oliwka (im dłużej była na główce tym lepiej), potem przd kąpielą wyczesywaliśmy delikatnie szczotka do włosów dla niemowlat, potem myliśmy główkę delikatnym szamponem i spłukiwaliśmy dokładnie czysta woda. Przy napadzie poważnej ciemieniuchy pomógł nam preparat Seboderm.
  3. a co do tego uciekania od butli to ja u mojego Synka zaobserwowałam że jest taki nerwowy jak jest zmęczony i chce mieć spokój, i spać. Nawet jak się zbliżała godzina karmienia a on wcześniej np. bawił się, leżał przy nas patrzył, uśmiechał to przychodził moment że zacxzynał płakać to myśle sobie że już chce jesć a on się darł, wykręcał i płakał i butli nie chciał. Wtedty pomagało wyciszenie, uspokojenie i troszę go pobujałam, po prostu chciał spać, co było wyższą potrzebą niż jedzenie. I zdarzało się że pospał pół godziny, budził się zupełnie inny i wtedy na spokojnie zjadł butlę. Też się nadenerwowałam jak mi płakał i nie chciał jeść ale udało mi się zrozumieć co chce przekazać. Może u Twojego Maluszka jest podobnie.
  4. Gościu ja też nie miałam pokarmu w szpitalu i mały tak się przyzwyczaił do butli że zanim mi się pokarm pojawił to on już przyzwyzaił się do smoczka i jak łapał pierś to bbardzo się denerwował bo był głody a przy piersi musi się więcej napracować żeby coś poleciało a butli to miał ułatwione. Dlatego ja odciągałam pokarm laktatorem i podawałam butlą bo nie miałam siły i widziałam ze się denerwował i ja i tyle ;) U mnie podaczas karmienia pokarmem piersia Maluch robił kupke prawie po każdym karmieniu, była ładna żółta i niepachnąca, podczas dokarmiania kupki zaczęły pojawiać się rzadziej, i były już gęstsze i bardziej smierdzące. Teraz jak jest tylko na mleku modyfikowanym, kupka pojawia się raz na trzy dni - jedna wielka zielona i śśśśmierdząca ale co ważne o dobraj lepkiej konsystencji co czytałam że jest normalne. Podobno kolor zielony jest od żelaza zawartego w mleku. Ważne jest żeby kupka niebyła zbita i twarda wtedy po prostu mleko które dostaje jest nieodpowiednie, albo jest za mało dopajane wodą. Przy mleku modyfikowanym kupki są rzadziej. a czytałam że czasami tak jest że dziecko wsyztsko co zje to przyswaja i może nie być kupki pare dni. Musisz obserwować czy go brzuszek boli czy się pręży wtedy może to świadczyć o zaparciach.
  5. Jeśli chodzi o szczepienia to też wybraliśmy 6w1 i rotawirusy. Mały zniósł ****ardzo dobrze. Pielegniarka która robiła zastrzyk powiedziała żeby przychodzić z dzieckiem przed jedzeniem wtedy chętniej wypija szczepionke na rotawirusa. Głównie do szczepionek skojarzonych przekonała nas ilość wkłuć w póżniejszych szczepieniach, której już dziecko będzie większe i bardziej świadome i co za tym idzie mniejsza ilość bolesnych miejsc po wkłuciach.
  6. DZIĘKI DZIEWCZYNY za wszystkie odpowiedzi, macie racje że wszędzie diagnozują tą skazę bialkową - tak najłatwiej. My smarowaliśmy sterydem i wszystko zeszło w dwa dni, niestety po odstawieniu sterydu nawróciło zaraz na drugi dzień stąd decyzja o zmianie mleka i smarowanie maścią Elidel i troszkę pomogło. Teraz kupiliśmy Emolium i tym smarujemy będziemy patrzeć na rozwój sytuacji. Jak się nie polepszy to wtedy do specjalisty dermatologa :) Mam jescze takie pytanie do Mamuś które karmią swoje dzieciaczki mlekiem modyfikowanym. Jak u Was wygląda apetyt Waszych pociech? Nasz Dawidek skończył dwa miesiące 4 maja i dawki zalecane na puszce mu nie wystarczają, zamiast 120ml 6 razy na dobę chce więcej - 150ml to standard (chociaż widzę że jakby było więcej to może i by wypił, pomaga smoczek ale aczasami na noc nie mam serca patrzeć jak płacze i mu dajemy jeszcze 30ml więcej ;) Oczywiście czasami kończy się to ulewaniem bo za dużo zje. Zeby przestrzegać ilości posiłków na dobę, wypada karmienie średnio co 3,5 - 4 godzinmy zależy od przerwy nocnej, a Nasz Głodomorek już czasami nie wytrzymuje 2,5h i wtedy jest płacz...., i wtedy ratuje się dopajaniem wodą albo koprem po którym ma duuuuże gaziory :) . Pytałam pediatry, i z racji tego że waży prawie 7 kg, ma też swoje potrzeby żeby więcej jeść. Bo głodny Polak to zły Polak ;)) Baliśmy się przejścia na Bebilon pepti z racji tego że jest "śmierdzący i niedobry", a tu wyszło że Dawidek wcina go chętniej niż Enfamil i Nan Ha razem wzięte ;) Śmiejemy się z Meżem że jak będzie większy to nas pozjada ;)
  7. hej Mamusie. Mam pytanie, czy któraś z Was boryka się z problemem AZS u swojego Maluszka? Bo my właśnie z tym zaczynamy walczyć. Musieliśmy zmienić mleko na Bebilon pepti i czekamy na reakcję. Macie jakieś sprawdzone kosmetyki w takich przypadkach? Jakiś krem na szorstkie plamki na ciele? Zastanawiamy się nad serią Emolium, ale może coś możecie doradzić?
  8. Dziewczyny jezeli chcecie ZOO trzeba o tym przypomnieć przy przyjęciu najlepiej. Muszą Wam pobrać krew na badanie krzepliwości, czasu krzepnięcia krwi czy jekoś tak bo jest niezbądnee do podania znieczulenia. Tak mi mówił mój lekarz. Troche to trwa zanim jest wynik dlatego jak już jest akcja porodowa jest za późno na takie rzeczy i na ogół za późno na podanie zoo. ja miałam pobrana krew po przyjeciu, mój lekarz mi to wpisał w kartę, powtórzyli mi też morfologię bo ostatnią miałam ponad dwa tygodnie wcześniej. Ostatecznie jednak nie skorzystałam ze znieczulenia.
  9. Ana GRATULUJE :)a czemu ostatecznie skończyło się cesarką? U nas Mały ma 3 tygodnie i 3 dni:) też dostaliśmy skierowanie na kontrol bioderek. Dzwoniłam na sobieskiego i tam Pani powiedziała że dziecko musi mieć pesel i dopiero można przyjść. I że nie ma kolejki na samo badanie, że dzwonie jednego dnia a kontrol może być na następny. Ile w tym prawdy się okaże. Więc póki co nie jesteśmy zapisani - czekamy na pesel.
  10. Hej Dziewczyny. A propo tych szwów po szyciu. Wiecie może po jakim czasie sie one wchłaniają??
  11. gość 2503 >>> z tą wagą to różnie było. Dzień przed terminem z miesiączki byłam u ginekologa i już wtedy waga dziecka wychodziła w okolicach 4kg, a wtedy porodu ani widu ani słuchu. Dopiero po tygodniu pojawiły się skurcze i podczas usg przy przyjęciu na oddział lekarz zmierzył i wyszło że dzidziuś będzie ważył 3800gram. A po urodzeniu okazało się że waży 4000gram. Także te pomiary przez usg a to jak będzie po porodzie jeszcze nie jedną z Was zaskoczą :) GAJA123 >>> jak zgłosiliśmy się w poniedziałek ze skurczami o 11 to poszliśmy na porodówkę, tam mieliśmy co godzine mierzone ktg i częstotliwość skurczy. Zalecenia to dużo chodzenia w przerwach. Udało się nawet dostać piłkę, też trochę skakałam. No i tak mierzyliśmy i chodziliśmy do 19 mniej więcej i skurcze były co 10 minut ale to jeszcze nie były "te odpowiednie" skurcze jak się okazało. Zresztą rozwarcie stało w miejscu (3cm) bo od rana się nie zmieniło, więc o 20 wrócili mnie na patologie. Gdzieś po pół godziny zaczęły odchodzić mi wody, ale kazali mi zostać. Dostałam zastrzyk z nospy żeby jakoś przespać noc ale około północy skurcze stały się bardziej bolesne i znowy przeszłam na porodówkę. A tam już przy łóżku to robiłam wszystko co miało pomóc: piłka, przysiady na skurczach, chodzenie. 28marzec >>> Tak położna mnie nacięła z konieczności. Jest to później niekomfortowe. Ciężko siedzieć, a już nie mówiąć o podsuwaniu się. Trzeba bardzo uważać. W szpitalu jeszcze jakoś to znosiłam, ale teraz w domu jak się więcej ruszam troszkę bardziej to odczuwam. Nie wykonywałam masażu krocza. Edziaa94 >>>położna super, opiekowała się. Niestety nawet nie spojrzałam na nazwisko. Rodziłam na parkitce.
  12. Hej Dziewczyny, my już z Synkiem w domu. Urodziłam 4.03 o godz. 4:25. Podczas pobytu w szpitalu zarówno opieka na porodówce, jak i na patologii i na oddziale noworodkowym baaardzo dobra. Nie mogę powiedzieć złego słowa. Panie pomocne i miłe. Nigdy nie odmówiły pomocy ani nie zbyły. Dokładnie poświęcały czas. Pozdrawiamy :)
  13. Ziulka81 Gratuluje!!! Fajnie, że masz już to za sobą. Ja się nie mogę doczekać.... Mówisz, że opieka super. A był przy porodzie nasz lekarz?
  14. A my czekamy.... Termin 26.02 minął a tu ani widu ani słychu porodu. Ana1985>> jak u Ciebie??
  15. Ziulka81 dziękuje za odpowiedz. To akurat to wszystko mam przygotowane. Jakby tak to połączyć to rzeczywiście już byśmy rodziły :)
  16. Ziulka81 a wiesz może jakie dokumenty trzeba mieć przy sobie przy przyjęciu na oddział? Pytałam naszego lekarza czy np. wynik grupy krwi czy gbs trzeba mieć ale mówi że to wszystko jest w karcie ciąży ale w sumie nie zaszkodzi zabrać. Przed nami ostatni tydzień, termin na 26.02 ostatnio lekarz mówił żę szyjka zmiękła, skróciła się ale rozwarcia brak....więc czekamy. Czy doczekamy to się okaże :-) torby spakowane.
  17. Ziulka81>> o ile pamiętam do wyboru były dwa kolory zielony i granatowy. Mój mąż ma granatowy. My mamy wizytę w czwartek i też jestem ciekawa czy coś więcej się dzieje. :)
  18. Ziulka81 my już jesteśmy na końcówce bo termin 26.02 zbliża sie wielkimi krokami. Też nie mamy żadnych zastrzeżeń, a niestety już tak jest że naczekać się trzeba, chociaż zależy też od szczęścia (raz weszliśmy a poczekalnia była pusta ;-) ) W sumie wiedziałam mniej wiecej o tym bo moja bratowa 4 lata temu prowadziła ciążę u niego i sytuacja była taka sama ;) Z tego co pisały doświadczone Mamusie - pępuszek po octanisepcie się ślimaczy i dłużej odpada, a spirytusem delikanie wacikiem jak się weźmie to fajnie wysusza i szybciej odpada. Jak byłam w szpitalu na Parkitce to położna z którą rozmawiałam mówiła że może być octanisept albo spirytus, ale może trafiłam akurat na taką która dopuszcza spirytus. Ubranko dla Męża można kupić też w sklepie na 1 Maja - Agatka i Jacek ;)
  19. Ziulka81 my prowadzimy ciążę u dr Jacka Ziębińskiego:)
  20. ana1985 jeśli to nie problem to mi też prześlij te materiały> asiara@o2.pl ;-)
  21. ana1985 jesteśmy dokładnie na tym samym etapie:) Dzisiaj nawet byliśmy dwa razy na dłuższym spacerze i wszystko w porządku, pod warunkiem że idziemy bardzo spokojnym krokiem. Jak chociaż na chwile przyspieszymy to troszkę zaczyna jakby kłuć w dolnej części brzucha. No i problem z kręgosłupem zaczyna się jak się troszkę poschylam np przy sprzątaniu, to wtedy odczuwam plecy i biodra. Zdarzają się słabsze dni i lepsze. Póki co wiecej jest tych z lepszym samopoczuciem. Ale ciężko jest, czasami po wstaniu z łóżka muszę przystanąć bo brzuch się cały sztywny robi. A jak Synuś rozpycha się i wkłada stópki w żebra to od razu czuje się lepiej :-) Co do kosmetyków to mam płyn do kąpieli i oliwke Linomag, a do pupy bepanten bo był dołączony gratis do butelki. W razie problemów skórnych udało mi się dostać 3 próbki oilatum. Poki co wypróbuje to co mam i zobaczymy, nie robie zapasów bo nie wiadomo co może uczulić. Pozdrawiam:)
  22. marta ginekologia i położnictwo o piętro 2 :)
  23. Ja mam termin na 26.02 i zaczynam się stresować. Torba spakowana, pokój gotowy i tylko oczekiwanie... My chodzimy do dr Ziębińskiego, też pracuje na Parkitce a przyjmuje na Kilińskiego. Również mogę go polecić, chociaż czasem trzeba się naczekać tyyle ma pacjentek. Ale to też w sumie o czymś świadczy:)
  24. Hej Dziewczyny, krótkie pytanie: Zamierzam karmić piersią, czy w szpitalu (rodzę na Parkitce) trzeba mieć laktator?
×