S_A_M_A_N_T_A
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez S_A_M_A_N_T_A
-
niee, lepiej się wypłakać może..
-
to dupa :( ja bym się i tak wyniosła, już pisałam - wolałabym motel na kilka dni niż towarzystwo takiego kogoś :o nie szarp się tylko go przetocz z łóżka ;) da się :D
-
normalnie nie wiem co bym takiemu zrobiła i tak by jutro nie pamiętał :P więc mogłabym ulżyć swojej złości że ojj ;) nie wiem jak ty to tolerujesz. ja bym zwyczajnie stoczyła z łóżka na podłogę żeby wyciągnąć tę pościel - śpi, nic Ci nie zrobi chyba, a jak jest tak nawalony, to nic nie poczuje - no soryy - zalanym w trupa frajerem się przejmować i samemu nie spać całą noc albo marznąć - never!
-
jakiego masz psa? :) ja mam dwudniowe kocurki :D tzn jednen jest 4dniowy, a drugi 2dniowy, bo kicia rodzi nam na raty ;) bylebyś jutro nie zapomniała o tych dziesiejszych postanowieniach.. nawet jeśli nie chcesz odchodzić na zawsze, to na próbę warto. Ty zobaczysz, ze sama dasz radę (a dasz na pewno!), a on - że nie ma Cię w garści i nie może Tobą pomiatać. dobrze mu to zrobi.. a jeśli nie.. to cóz - nie jest wart Twoich łez.. skąd jesteś w ogóle? ja jestem spod warszawy :)
-
już kiedy pisałaś jakiś czas temu o nim pisałam, ze mi to podejrzanie wygląda.. ta nadmierna sympatia do alkoholu.. a że się naoglądałam w domu mam wstręt do takich ludzi.. i do takich którzy niby próbują im pomóc się odnaleźć w zyciu, a tak naprawdę marnują przy nich swoje. swoich dzieci i myślą że to jest ok. tak jak u mnie :o koszmar, nigdy, przenigdy nie zniosłabym nawet myśli, że moje dziecko jest na coś takiego skazane.. wiem, że są tacy ludzie którzy potrafią nad tym panować, ale do czasu - trafi się mały impuls i płyną.. dlatego lepiej dmuchać na zimne, zwłaszcza kiedy w gruncie rzeczy, oprócz przepraszam, ale chorej, miłości nic ważniejszego Cię przy nim nie trzyma.. on Toba pomiata, bo wie że nic nie zrobisz.. wyprowadź się choćby do koleżanki, do rodziny - na pewno gdzieś mozesz się ulokować na kilka dni, aby znaleźć lokum - ja bym się spakowała DZIS. TERAZ! jutro ochłoniesz i mu odpuścisz znów :( nikt nie zasługuje na takie traktowanie i nic też nie usprawiedliwia zachowania twojego faceta! żadne kłopoty! myślisz że kogoś kto bije swoją kobietę bo ma problemy w pracy to usprawiedliwia? to co on stosuje wobec Ciebie też jest rodzajem przemocy domowej..
-
Złudzenie.. popieram Cię.. NIC nie zmienisz jesli będziesz go zapewniać, ze wszystko będzie po jego myśli.. zawsze.. :( trzymaj się
-
fajne z tym korzeniem :) a ja red bule w siebie wlewam zawsze :P Spranka - nie bardzo chciałabym tu wstawiać swoje zdjęcia. potem szalone pomarańczowe kafeterianki, które mnie nie trawią będą miały pożywkę i podnietę aby mnie zjeżdżac - juz to widzę "jak mozna mieć taki brzuch" "ohydny brzuch" "umarłabym mając taki brzuch" itp :D tak robią z wieloma zdjęciami wstawionymi tu na kafe po poradę i wiem, ze ze mną zrobią to samo. nie żeby mnie to ruszało, ale zwyczajnie nie chcę im dawać satysfakcji i zabawy. Tamilee jest w Aresie, na torrentach podobno też, na emule..
-
nie robi specjalnie, chyba bywa głupi po prostu ;) taka niedotresowana sierotka :P ale to się zmienia.. więc dam mu szansę.. a co robi źle to dużo by wymieniać. masz rację, ja mam ciężki charakter, dużo doświadczeń wyniesionych z domu itd - to daje mieszankę wybuchową w połączeniu z nim ;) i z jednej strony to jest tak potwornie męczące, a z drugiej - fajne :D Shesad - alimenty nie są dla ciebie, tylko dla dziecka. lepiej żeby od początku miło je przyznane. zresztą dlaczego tatuś nawet w ten sposób ma się nie poczuwać..?
-
buziaczek - trzymaj się co do amerykanek.. one są inaczej wychowywane.. może u nas za jakieś 2-3 pokolenia tak będzie.. u nich ruch feministyczny (rozumiany pozytwnie) rozszalał się koło lat 70. u nas teraz dopiero raczkuje.. poza tym to wychowanie w naszej kulturze, od wieków tak bardzo patriarchalnej.. dużo jeszcze czasu musi upłynąć..
-
wrócił. po 4 dniach.. ale konsekwentnie teraz już działam, nie dam się znów stłamsić bo wykituję. chodzi jak w zegarku, a jeśli nie to burza z piorunami natychmiastowa :) to nie jest tak, że traktuję go jakoś kogoś gorszego, gdyby tak było, to własnie bym olała gościa i znalała nowego. świeżego.. a mi zależy żeby coś z tego jednak jeszcze było :) (jak nie odpisywałam i nie odb to na kafe twierdzi że patrzył, zna moje ulubione topiki, czy jestem i się odzywam.. cwaniaczek :P )
-
a tam przyznał. wymsknęło mu się :P nic nie robić, ale też nie rewanżować! pamiętaj ;)
-
Madziocha - popieram :D Zołzą będę - no widzisz! weź się w garść kobieto w końcu! :P jesteś świetna bez faceta - sama w sobie i musisz w to wierzyć :)
-
Monidło - nie wiem.. strasznie dziwny przypadek, ja nie lubię się z takimi użerać, dlatego spławiałam zawsze jak tylko się okazywali tacy.. ja bym pewnie zaczęła brutalnie od tych płyt, ale ja ogólnie jestem raczej porywcza :P pisałaś że powiedziałaś, co by zrobił jakbyś sobie znalazła kochanka.. dlatego pomyslałam, że jemu mogłoby wcale nie przeszkadzać takie flirtowanie na czacie.. Motyl we włosach --> :D :)
-
więc się nie obruszaj na rady, tylko myśl, jak je zastosować w swoim związku, bo każdy facet mimo wszytsko jest inny i indywidualnie trzeba "ogólne przepisy" stosować
-
Zołzą będę - nie wyciągasz wniosków. nie \"odpuszczaj\" mu raz, tylko ciągle. bo to mają być stałe zmiany - aż mu się zakodują w główce. zresztą.. nie chcę Cię już urażać więcej, więc komentarz jednak zostawię dla siebie. ja nie toleruję kółek wzajemnej adoracji i nie czuję potrzeby tu czegoś takiego robić. mimo wszystko. Madziocha fajnie napisała - \"Czym bardziej go olewam tym bardziej on lgnie i sie stara\" ale niektóre kobietki (nie kobiety) wolą czekać na sms i usychać z powodu niesłyszenia jego głosu przez ostatnie 5 godzin. i płaszczyć się nawet gdy to przed nimi powinni się płaszczyć. resztę zachowam dla siebie
-
ja czasami kupuję jakieś pierdólki, typu zapach do samochodu czy małe badylki ;) a Wy długo jesteście razem? bo nie kojarzę.. u mnie też na początku było och i ach, dbanie, pożądanie, normalnie cud, miód i orzeszki.. mija z czasem :P mniej lub bardziej, ale podobno wszystkim tak trochę mija z kwiatami świetnie Cię rozumiem :o też średnio przepadam, ostatnio kilka dni temu imininowymi mnie uraczył.. szczerze - mam takie samo zdanie jak Ty - zamiast na badyle mógł pieniążki na cokolwiek przeznaczyć, na kolejny oczojebnie różowy lakier do paznokci, cokolwiek.. ja rozumeim, intencje są ważne etc.. ale Monidło - nie wiem, czy takie flirty na boku są dobrym pomysłem.. o ile w ogóle zostaną zauważone...
-
Zołzą będę - Ty robisz jednek kroczek do przodu i trzy kroki w tył. pomyśl o tym co i kiedy chcesz osiągnąć..