S_A_M_A_N_T_A
-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Posty napisane przez S_A_M_A_N_T_A
-
-
Maju, nic z nimi nie jest. po prostu są a ja chciałabym żeby były trochę mniejsze itd - naoglądałam się zdjęć w necie i u tego dr róznych poprawianych blizn i ciekawa jestem czy jakieś efekty pojawią się u mnie :) dzień po zabiegu blizny były bardzo czerwone, zaognione. parę dni po zaczeły swędzieć, jakby się goiły (ten laser powoduje w nich mikrouszkodzenia których gojenie wpływa na wygląd blizny, obkurcza ją itd), dziś odpadają z nich takie leciutkie strupki jakby. ten lekarz od laserków mówi, że po jakichś 3-4 tyg powinno być wida efekt pierwszego. dlatego następny zabieg robi się miesiąc po zobaczymy - na forach nie znalazłam nikogo, kto by takie świeze blizny poprawiał laserem - więc sama na sobie testuję ;) -
Jang - gratuluję :) wreszcie się udało :) -
Maju, to jest laser Fotona z końcówką frakcyjną, koszt jednego zabiegu na obie blizny to 200zł (oryginalnym fraxelem 500), zabiegów trzeba zrobić ze 3, może 4. zależy od tego, jak się goi itd. mi nie zależy na rozjaśnieniu blizn, działałam już takimi metodami na inne blizny, po pieprzykach. chcę spróbować tym laserem obkruczyć blizny i zmniejszyc - ciekawa jestem, czy to działa, czy pic na wodę ;) -
wysle Violesiu :) robiłam laserem frakcyjnym - nie tym oryginalnym amerykańskim Fraxel tylko innym, z nakładką fraksującą (który działa identycznie, taka sama wiązka laseru itd, a cena dużo korzystniejsza dla mnie) dobrze, że już Ci lepiej :) mi dr mówił, że najgorsza jest 4-5 doba hihi i w faktycznie było ciężko ;) ale Ty to generalnie przechodzisz extra ;) -
Janesik - jutro rano zrobie i wysle :) Alexar - mój mail jest przy nicku :) Violesia i Jang - co u Was?? -
Janesik, pewnie jeszcze za wczesnie na efekty po pierwszym, bo dopiero 5 dni. zrobiłam sobie zdjęcie dzień po, w niedzielę zrobię następne - będę obserowować, czy to coś daje :) mogę Ci podesłać te z niedzieli, bo na tych dzień po to widać tyle, że się ostro zaczerwieniły w stosuknu do stanu sprzed :) i cała blizna jest pokryta taką siateczką jakby strzałów lasera :) dziś mnie wściekle swędziały, jak zaraz po zabiegu, więc chyba coś tak się dzieje w środku.. -
Chcę ważyć - zrobiłam laser na te blziny w poniedziałek :P cycki ogólnie ok, nawet lepiej niż ok.. obsesyjnie kupuje kostiumy kąpielowe :D a nie zbliża ci się okres czy coś? moze stąd ten guzek? nie martw się na zapas na razie :) Lasintia - podobno ból wtedy jest mniejszy, ale impl bardziej wyczuwalne i szybciej opadają (bo miesnie nie podtrzymują, tylko sama skóra a ona niestety ma tendencje do wiotczenia) -
w sieci jest i jako octAnisept i octEnisept - chyba bez znaczenia, to taki płyn odkażający, ale nie szczypie :) -
ran to najlepiej nie myc, można niby żelem itp, ja nie myłam. jak spłynęło trochę na rany pod pryszniecem, to zadna tragedia :) ale ja wolałam przemyć po kąpieli ocetaniseptem (czy octeniseptem, nigdy nie wiem jak to się nazywa ;) ) -
Chcę ważyć - zrób badania i zadzwoń do kasprzyka. może to coś chwilowego i samo się rozejdzie, ale po co się stresować. trzymaj się :) Jang - mam nadzieję, że dziś się udało :) pozdrawiam Violesiu, piersi goją się różnie, może być tak, że jedna jest trochę wyżej, druga nizej itp - mięsnie rozciagają się w róznym tempie, tak samo schodząca opuchlizna. jakby to się dłużej utrzymywało, to skonsultuj się z dr (zresztą do kontroli może się unormuje już, a jak nie to on Ci powie kiedy to może nastąpić :) ) Alexar - jak sobie przypomnę jaką ulgą była pierwsza po operacji normalna kapiel.. hihi :) czekamy na fotki :) -
dobrze będzie, nie martw się :) :) u mnie tylko chłopak wiedział i mama - dowiedziała się ok tygodnia przed, kiedy robiłam badania. ojciec dowiedział się w weekend przed (op miałam w poniedziałek) - w obu przypadkach mniej więcej bez echa ;) żadnym znajomym nie mówiłam - ani przed, ani teraz po póki co.. ;) -
o Violesiu, dzięki za info :) ja pytałam ostatnio półotra mies temu, to mi powiedzieli ze nie robią większych zreszta, to i tak nie jest sklep dla mnie niestety :( ale przynajmniej sobie poprzymierzam :P Jang - trzymam kciuki żeby jutro już się udao. co tam, musi sie udać! -
ehh Violesiu, panikaro Ty :P dobrze, że wszystko ok i czujesz się super :) mam nadzieję że Ci opuchlizny dużo nie zejdzie :) :) trzymaj się -
Violesiu - gratuluję!! mam nadzieję, że ból nie będzie duży :) Poranku - ależ Ty masz przeżycia.. trzymaj się kochana Maju - są przeróżne staniki - ja mam jestem 60E czy F i jest też względnie dobry ;) staniki są od obwodów 60 do misek naprawdę dużych, typu K i większych.. ale to tylko w niektórych sklepach, triumph robi standard, czyli od 70 i do D, czasami E, ale powiedzieli mi w kilku sklepach, że rzadko mają większe niż D. także słaby sklep niestety :( polecam do poczytania Lobby Biuściastych, tam znajdzie się sporo porad i opnii staniczków :) -
faktycznie chyba naszej Violesi wesoło ;) aż literki pogubiła :) :) -
ciągle się zastanawiam - przecież to artykuł z rynku amerykanskiego - tam impl przeważnie stosowane są solne, które szybiej się "niszczą" niż silikonowe, bo napełnia się je wewnątrz ciała i muszą miećotworek do wlewania tej soli, czyli nie mają idealnie sójnej powłoczki - dlatego czasem się"defasonują" - czyli wyciekają.. i druga rzecz - popularna tam jest implantacja pod gruczoł, co też przyspiesza opadanie piersi i wiotczenie skóry. ogólnie lekarze nie ukrywają, że pewne poprawki mogą być potrzebne - ja mam 23 lata, więc ciąża itp mogą spowodować chęć poprawki - ale niekoniecznie to będzie z powodu "zużycia" impl. raczej z tego zdefasonowania skóry. nic nie jest wieczne - lifting też jeden na całe życie nie wystarczy, wypełniacze zmarszczek, ust itp tak samo. nos po operacji z wiekiem też będzie się zmieniał, bo to naturalny proces itp itd -
Violesiu, powodzenia Maja - ja sobie upodobałam teraz sportowe staniki heh ;) i głównie takie kupuję, 70D przeważnie jest ok, bo sportowe są ciaśniejsze w obwodach zazwyczaj.. przynajmniej na początku noszenia.. a tak to przeglądam kolekcje Konrada, Dalii, Freyi itp. no i internet.. na razie nie kupuę za duzo fiszbinowców, bo widzę ze piersi jeszcze się układają, nie chcę ich potem wyrzucać :) ten Konrad który kupiłam miesiąc po zabiegu 65E zaczyna mnie sciskać i się odbijać na piersiach niefajnie heh 75C mogę się owinąć dwa razy. szkoda mi teraz nowych ślicznych piersi na noszenie kompletnie złych rozmiarów :) już wolę bez :P ciągle się zastanawiam - tu na topiku jedna dziewczyna była, która miałą jakby depresję po operacji - ale czytałam potem na beauty że jej minęło :) moim zdaniem niezadowolona dziewczyna po prostu je wyjmie i zapomni, że miała wkładki w ogóle - na beauty jest takich kilka, które wyjęły całkiem. nie wiem czy nie dwie.. jeśli nie jesteś całkiem zdecydowana na to, to nie rób :) -
mięsnie (jeśli impl będziesz mieć pod mięsien) zawsze odbierają ok 15 proc wielkości impl, więc mierzenie jako takie wkładek jest tylko poglądowe -
Violesiu - będzie dobrze, nie uciekniesz sprzed operacji :) nie zapomnij proszę o foteczkach dla mnie :) :) -
o ja pusta idiotka, nie dość, ze sobie zupełnie niepotrzebne cycki zrobiłam, to jeszcze poszłamteż niepotrzebnie laserowo blizny usuwać, żeby się czasem zaden mój ewentualny przyszły facet nie zorientował, że to implanty a nie dzieło szczodrej matki natury.. :P dam znać za jakiś czas czy to daje jakiekolwiek efekty (czeka mnie jeszcze kilka zabiegów, więc opd koniec jakies zestawienie zdjęciowe zrobię. zabiegi w odstępach około miesięcznych) Barbi już pewnie po, jesli miała być po 8 w klicnie - ciekawe kiedy się odezwie:) -
Jang - oj współczuje.. ja się strasznie denerwowałam tuż przed, bo dosłownie dzień przed zabiegiem dostałam goraczki i kataru i myślałam, że mnie odeślą do domu, a tu wszystko zaplanowane, urlopy mój i mojego chłopaka, zwolnienie na uczelni itd.. na szczęscie w moim przypadku to był tylko stres i wszystko się udało.. trzymam kciuki żeby tym razem wszystko się udało i u Ciebie Dana, masz strasznie ograniczone polągdy :o jak ktoś miał jakieś cycki kiedyś, przed ciążą etc, to nic dziwnego, ze je sobie odtwarza, ale jak ktoś się urodził z małymi (lub kompletnym brakiem) to ma z takimi umrzeć, bo poprawienie ich sobie w imię lepszego samopoczucia itd jest głupie i niepotrzebne. cieszę się, że mam szersze horyzonty i nie oceniam ludzi tak po opakowaniu ja jestem na pewno innym człowiekiem od operacji.. jestem znacznie bardziej pewna siebie, lepiej się czuję sama ze soba itd :) -
większość dziewczyn robi zabieg będąc w jakimś tam stałym związku, więc nie bardzo jest z czego się spowiadać. te które robią op i potem zaczynają się spotykać z kimś- na forach piszą - że nie mówią i nie widzą powodu by mówić. ja także nie widzę i pewnie też bym nie mówiła. moze kiedyś na jakimś poważniejszym etapie związku, jakby jakiś temat sam się rozwinął. sama z siebie nie widze powodu, by się tłumaczyć, czy moje cycki to na pewno sama natura, tak samo jak czy moja skóra jest tak gładka sama z siebie czy to moze super balsam do ciała, albo ze głębię koloru włosów zawdzięczam farbce a megarzęsy to supertusz i jeden zabieg zagęszczana miesięcznie. itede itepe blizny są rózne u róznych osób, ale medycyna faktycznie poszła do przodu i można sprawić, że będą prawie niewidoczne - co w kontaktach z napalonym i zakochanym facetem jest wystarczające by się nie dopatrzył ;) pozdrawiam ciekawskich ;) Violesiu - a jak Twoje samopoczucie? mam nadzieję, że nie bierzesz widelca ze sobą jakby co ;) -
*ideologii heh -
ja się akurat z negatywnymi opiniami spotykam tylko ze strony płaskich dziewczyn.. że silikonki nie.. tylko sama natura, nieważne że ta natura może wpędzać w depresje i inne nieprzyjemności.. biuściaste dziewczyny jeszcze nigdy mi nic niemiłego w tej kwestii nie powiedziały (tzn ja jawnie nie mówiłam, że chce impl zrobić, tylko tak wiecie - gdybanie itp) szczerze..? ja mam gdzieś naturę. nie będę się starzeć z godnością, żeby komuś podnieść samoocenę.. będę poprawiać co się da kiedy tylko zauważę, że już czas. nie doszukuję się w tym wyższej odeologii, wpływu kultury masowej czy ruchów księżyca. mnie nie interesi co kto ze sobą i swoim życiem robi i nikogo niech nie obchodzi co ja robię ze sobą :) a Ty się Violesiu nie martw - dasz radę. a jak będzie baaardzo bolało to i tak będzie po fakcie i widelcem ich nie wydłubiesz :D
JESTEM PO ZABIEGU POWIĘKSZANIA PIERSI cz.2
w Chirurgia plastyczna
Napisano