amberangelic
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez amberangelic
-
Camilla?
-
niepokojaco pusto... a ja juz zmykam bo dosyc posiedzialam
-
Ale mnie nabralo do pisania, chyba po tej dobie bez internetu. Jak ktoras zamawia z interenetu to moze zechce pomoc temu panu, jego prosba jest...taka slodka. Szuka prezentu dla wybranki jego serca: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1117871&id_f=11
-
Piwonia, na obrzydzenie frytek z McDonald\'s - oprocz danego juz tu artykulu - napisze ci, ze w SUPER SIZE ME w bonus material jest robiony eksperyment. Kanapki i frytki zostaja zamkniete w pojedynczych slojach bez dostepu powietrza. Frytki po 10 tygodniach wygladaja jak w... dniu pierwszym, zero zmian, to sobie wyobraz jak to siedzi w zoladku. Ja nie mowie ze nie lubie frytek ale nigdy sie nie zachwycalam smakiem tych z McDonald\'s. Frytki robie tylko w piekarniku i wybieram te grubsze, przyprawione ziolami a najlepiej aby mialy choc troszke skorki. Pewnie jak ktos jada w McDonald\'s raz na miesiac to ani grzech ani szkoda dla lini jezeli codziennie zachowuje umiar. Co mnie dziwi to ludzie bez umiaru korzystajacy z maszyn z batonikami czy chipsami. Ciagat do tych ostatnich nie rozumiem zupelnie bo nie jadam. Na czekolade sie rzucam ale w dniach kobiecych i nie czuje potrzeby by chrupac codziennie Marsy czy Snickersy, w ogole wole czekolade z Europy, niemiecka czy austriacka. Co do tzw. soft drink to pije glownie wode albo herbaty, jesli sok to rozcienczam bo to zawsze dla mnie za slodkie. Pepsi moze raz na miesiac najczesciej w dniu kiedy czuje sie ospala i kawa nie pomaga. A jesli chce cos innego niz wode to siegam po wode gazowana, albo wrzuce plaster cytryny. W tym SUPER SIZE ME tez mowia o tych wszystkich przeslodzonych gazowanych napojach.
-
Moze zrobily sobie przerwe? Ja nie bylam ponad 24h na internecie i... przezylam :-) Wczoraj od razu po pracy pojechalam do mojej przyjaciolki, dlugie rozmowy przerywal nam oczywiscie moj chrzesniaczek - slodki ponad pieciolatek - i trzeba mu bylo czytac ksiazeczki. I tak to dowiedzialam sie co sie stalo z zolwikiem Franklinem, ktory zgubil sie w lesie... :-)
-
Mialam juz wczoraj \"oglosic\", ze doczytalam artykul \"Why McDonald\'s Fries taste so good\" ale nie znalazlam sie na necie. W kazdym razie warto. Jestem zdegustowana a szczegolnie czerwonymi robaczkami tymi od jogurtow truskawkowych i te wedzone piersi... Naopowiadalam o artykule mezowi i przyjaciolce i razem przezywalismy... ech! Jesien, jesien... adzisiaj bylo troszke cieplej... Pozdrawiam :-)
-
Wydrukowalam sobie ten artykul o frytkach ale jeszcze calego nie przeczytalam, interesujace i warto wiedziec nawet jesli sie nie stoluje w McDonald\'s. Ale chlodno sie zrobilo. Wlasnie pije herbatke rumiankowa z cytrynka.
-
S.Naneczka, bo duzo i trzeba przeczytac. Ja tylko na moment, zeszlo mi dluzej gdzie indziej i teraz to musze juz wychodzic. Poza tym melduje, ze SUPER SIZE MI ogladniety, naprawde warto. Wszystkim ktorzy beda mieli w reku dvd radze zajrzec do bonus material, ostatnia pozycja to eksperymenty - szczegolnie wazne to o frytkach....
-
S.Naneczka, bo duzo i trzeba przeczytac. Ja tylko na moment, zeszlo mi dluzej gdzie indziej i teraz to musze juz wychodzic. Poza tym melduje, ze SUPER SIZE MI ogladniety, naprawde warto. Wszystkim ktorzy beda mieli w reku dvd radze zajrzec do bonus material, ostatnia pozycja to eksperymenty - szczegolnie wazne to o frytkach....
-
A ja wczoraj rzucilam sie na czekolade z orzechami i z przerwami wchlonelam calutenka.
-
To znowu ja bez konkretnego planu na niedziele, bo chyba to, ze dzisiaj mam ochote na rybe, musze kupic sobie w koncu szlafrok to nie za bardzo sie liczy? Wczoraj bylismy na Forgotten - zaczynam sie niezle ale pod koniec bylam rozczarowana, spodziewalam sie czegos innego. Ptysia, zajrzalam do Informatora Polonijnego, nie ma za duzo a poradni malzenskiej zadnej, poszukam jeszcze AA bo nie mam teraz czasu. Zauwazylam ze jak sie wpisuje chociaz krociutko, nawet jak nie mam za bardzo co to jest mi latwiej pozniej czytac bo mam zaznaczone odkad dokad :-) Co do tego spaskudzonego topiku to zawse sie znajdzie jakas zazdrosna wredota zalujaca ze ludzie sie lubia.... Ja frytki robie tylko w piekarniku i bardzo mi smakuja, kupuje takie juz przyprawione lub ze skorka. Ja kawe pijam codziennie a herbat tez rozne rodzaje. Dobra trzeba cos zrobic z ta niedziele.
-
Ja wylacznie z lenistwa najczesciej pije kawe rozpuszczalna. Dostalam ostatnio od klienta wielka pake ziaren kawy ze Starbuck\'s i z tej okazji zaopatrzylismy sie w mlynek i wypilam dwa razy taka z fusiorami bo mi sie nie chcialo wlaczac coffe maker dla jednego kubku, ale niezbyt mi smakowalo. Na ten film tez zacieram rece, jest juz na dvd tylko musze podjechac do wypozyczalni, kiedy byl w kinie to przegapilam. Czytalam kilka recenzji i wywiad z rezyserem i wydaje sie warty zobaczenia.
-
Xenia32, ej wakacje. Diety sie nie da stosowac kiedy chce sie na wakacjach pozyc. Ja w lutym bylam w Meksyku w rezorcie gdzie byly 3 posilki dziennie, wszystko na zasadzie buffetu bierz ile chcesz, duza ilosc stolow z potrawami na goraco, zimno, saltki, desery, miesa, warzywa... co posilek to inne kilkadziesiat potraw. I jak tu sie odchudzac skoro wszystkiego chcesz poprobowac? Znowu w Niemczech w czerwcu te super obiady z przyjaciolmi i dlugie rozmowki przy stole, zawsze sie zjadlo wiecej niz zwykle, w milym towarzystwie tak jest. Na wakacjach trudno sobie odmawiac. Tak samo jak ide do restaturacji to nie zamowie salaty, mam ja na codzien. Ja czuje ze mi waga staje, chyba przez to ze ominelam kilka razy silownie, ale juz sie mobilizuje bo robi sie chlodno i nie chce stracic to co osiagnelam. W tym tygodniu bylam codziennie, i mam nadzieje, ze autko dzis po pracy rowniez skreci a nie pojedzie prosto do domku. Moze powinnam sie sprezyc i chodzic znowu jak rano wstane, bo po pracy nieraz nie mam juz ochoty, a tak to juz bedzie o-dbe-bnio-ne. Dotta, przesylam ci dobra energie, mam nadzieje, ze jakas tam jest jeszcze we mnie bo tez jestem zatruta niegodziwoscia wspolpracowniczki. Alicja, ja nie pisze z Polski - u mnie byla dopiero 10wieczor. Xenia32 moze poczekaj troszke z tym farbowaniem - chyba, ze az ci to tak przeszkadza, moze najpier je poodzywial balsamami i poczekaj az dojda do siebie. Mam nadzieje, ze uzywalas dobrego filtru chroniacego przed sloncem?
-
Margot chyba pora zmienic, ja mialam kiedys taka fryzjerke do ktore przychodzilam do domu - pasowalo mi ze niekrecila nosem nawet na pozne godziny, nie moglysmy sie nagadac i bardzo ja polubilam, ale ona zaczela robic mniej starannie, kilka razy zwrocilam jej uwage i nic sie nie zmienilo, ale kiedy po ostatnich dwoch razach pytano mnie kto mi robil te pasemka i czemu tak niestarannie zaczelam szukac kogos innego. Cena wyzsza ale jestem zadowolona i nie slysze wiecej tego typu pytan wiec warto!
-
Dark Elf - moja siostra, tez byla taka szczesciara, niestety to sie zmienilo po drugiej ciazy. Margot - wspolczucia! Ale co to za fryzjer? Nowy? Ja nieraz tez mialam przeboje z fryzjerami - aktualnie jestem zadowolona.
-
Barb, to poczytaj u mnie - ja bardzo polecam. Margot, sama mam balsam ( wielka butla Light sezame formula)i krem do rak - pozostalosci z przeszlosci - tych na ulepszenie cery przestalam kupywac, nie mam nic przeciwko tylko te ktore probowalam na poprawienie twarzy nic nie zmienily.
-
Ja tez w sumie bardziej do szefow powinnam miec pretensje, ze pozwolili na takie zachowanie. Pociesza mnie jedno ze pomomo ze krocej pracuje to mialam kilka podwyzek a ona wcale, ale jak mozna miec podwyzki gdy wiecznie sie tylko patrzy by nic nie robic, spoznia codziennie i raz w tygodniu dzwoni, ze nie moze przyjsc. Dotta, trzymajmy sie! Znasz to przyslowie: Pan Bog nierychliwy ale sprawiedliwy? Nie jestem przesadnie religijna czy chodzaca do kosciola ale powiedzenie mi sie podoba i juz. I wierze, ze sie sprawdzi.
-
Ja tez w sumie bardziej do szefow powinnam miec pretensje, ze pozwolili na takie zachowanie. Pociesza mnie jedno ze pomomo ze krocej pracuje to mialam kilka podwyzek a ona wcale, ale jak mozna miec podwyzki gdy wiecznie sie tylko patrzy by nic nie robic, spoznia codziennie i raz w tygodniu dzwoni, ze nie moze przyjsc. Dotta, trzymajmy sie! Znasz to przyslowie: Pan Bog nierychliwy ale sprawiedliwy? Nie jestem przesadnie religijna czy chodzaca do kosciola ale powiedzenie mi sie podoba i juz. I wierze, ze sie sprawdzi.
-
Dotta, problemy w pracy potrafia niezle dokopac. Ja tez mam problem, dziewucha, ktorej niejednokrotnie pomagalam, znosilam jej humory, robilam robote - zagarnela cos co mialo byc dla nas obie: mozliwosc pracy na zmiany, jak tylko wywalczylam to okazalo sie ze wmowila szefom ze bardziej potrzebuje i na rano jest tylko ona, od dobrych kilku miesiecy, nie odzywamy sie, nawet nie moge w jej strone patrzec... Ech, nie bede o tym pisac bo zanudze. Selena, na calkiem innym forum czy na tym tylko na innym dziale? Wrotka powodzenia!!!
-
Co do tych kosmetykow DDF to zamiescilam rowniez ceny i link do jednej ze stron na podanym juz moim topiku. Ja wlasciwie za bardzo nie wiem na czym ta joga polega, wiem ze sa rozne figory, rozne odmiany ale sie nie dowiem bo na silowni proponuja w niedogodnych dla mnie godzinach, niestety. A przeciez nie bede sie jeszcze gdzies zapisywac bo nieraz brakuje mi checi i czasu na sama silownie...:-(
-
Co do Neutroginy- polecila mi ja kiedys, bardzo bardzo dawno jedna z kosmetyczek jako tanie i w porzadku - to ani mi nie szkodzila ani nie widzialam nadzwyczainych efektow, a uzywalam tych kosmetykow dosc dluzszy czas zanim nie zaczelam swego maratonu poszukiwania czegos do poprawienia twarzy. Pojechalam po silowni po jakas komedie i dopiero jak wychodzilam z filmem zobaczylam ze jest juz ten o McDonald\'s - moze jutro wezme bo wydaje mi sie, ze to bedzie ciekawe, czytalam ostatnio dlugi wywiad z rezyserem. k-11 ostatni bylam w Ikea jakies dwa miesiace temu i bardzo sie zdenerwowalam bo ani jednego krzesla do komputera, wszystkie wyprzedane!!! Aktualnie nie mam czasu podjechac i uzywam krzesla od stolu kuchennego. Poprzednie bylo calkiem fajne, obrotowe ale co z tego jak moj maz wiecznie sie na nim krecil, wyginal, hustal i calkiem sie poluzowalo. Ale jemu nie wytlumaczysz... Posciel tez lubie. Piwonia, ja tez obiecalam sobie, ze sie spreze i przeczytam wszelkie strony kiedy mnie tu nie bylo ale... jakos nie moge sie za to zabrac. Jednak pisze bo juz sie orientuje co i jak :-) Funkia co do tej diety to jedna z moich ciotek mieszka od dobrych kilku lat w Grecji i bardzo chwali tamtejsza kuchnie, w Polsce wiecznie zmagala sie z nadwaga a tam zachowuje super figure. Dark Elf, ja nie bede oddawac nikomu bo ostatnio po dluzszym czasie nalozylam taka jedna wiekowa maskare i skonczylo sie na tym ze omal nie wydrapalam sobie oczu, musialam zmyc. Ja jestem przed miesiaczka i pojawily mi sie dwa piekne czerwone ale maleja bo nakladam na nie ta maseczke na noc. Sportowa Naneczka, jestes pewna, ze nie mozesz zamowic z internetu? Tak zrobilam jedna z dziewczyn mieszkajaca we Wloszech. Z tego co wiem na forum na dziale ciaza sa dziewczyny z Francji, Niemiec i Austrii. Marzenusia - kotek jest slodki. Nie probowalam grac w golfa ale wydaje mi sie ze to nie dla mnie. Ja nawet nie potrafie wolniej chodzic tylko marszem lub w ogole podbiegiem...wiec na ten typ rozrywki jestem za energiczna. Ostatnio sie zastanawialam nad joga, moze by mnie to rozluznilo i odnerwicowalo ale niestety na mojej silowni zajecia prowadzone sa wtedy gdy pracuje wiec nie mam okazji sprobowac.
-
Ja na razie nic nie kupuje z kosmetykow a raczej musze zrobic remament. Maluje sie na wieksze wyjscie ale czasem w sklepie na widok duzych promocji wpadalam w szal kupowania, tylko to potem lezalo 100 lat nieuzywane i wyrzucic szkoda bo prawie nowe... ostatnio zauwazylam ze niektore np wiekowa maskara mnie podrazniaja wiec trzeba bedzie jednak wyrzucic, jakis czas temu robilam \"przemeblowanie\" w kosmetykach ale najwidoczniej niezbyt dokladnie. Przedwczoraj i wczoraj w koncu trafilam na silownie wiec jestem zadowolona. :-) A na dzis mam nawet wlasnorecznie zrobiony lunch.
-
Chce schudnac, ja jestem 7 mniej to powyzej to byl cytat z wypowiedzi maji, nie rozumialam wypowiedzi i poprosilam o wytlumaczenie bo mnie zaintrygowalo.
-
Napisze jeszcze raz: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=828252&start=150 tam jest dlugi wywod o tych kosmetykach w polowie 6 strony. Ja Proactiv stosowalam ponad pol roku skoro zamowilam... Ale nic mi nie dalo i dlatego nie polecam. Wiem, ze genialne tez sa parowki ale na to jestem za leniwa, moze jakbym zaczela tylko teraz juz nie czuje potrzeby. Co do opalania tez bylam fanka solarium ale od ponad dwoch lat mi przeszlo jak sie naczytalam obszernych artykulow jak opalanie niszczy skore i ze to da o sobie znac predzej czy pozniej. Poza tym po opalaniu coraz wiecej bylo mi widac te wszelkie blizny i przebarwienia i nie wygladalo to pieknie. Duzo poznikalo o czym poinformowala mnie ma przyjaciolka-kosmetyczka ogladajac mnie pod specjalna lampa. Nie wiem jakby to bylo teraz bo w te lato jakos sie nie opalalam, na weekend albo cos wypadlo albo nie bylo pogody aby pojechac do parku wodnego. Ja tez mialam cudne serum ale mi sie skonczylo (jednak nie uzywalam codziennie bo teraz to podstawa te kosmetyki DDF) - Dr. Jeff, aCePlus Serum/ with Antioxidiants, Gingko Biloba, Licorice, Panthenol and Amino Acids - lekkuscie i przyjemne, wygladza. Tylko nie wiem gdzie do nabycia bo to zamawiala moja kosmetyczka. Dzisiaj zaniedbalam moja diete bo dostalam jakiegos szalu - nie jestem slodyczowa - i doslownie rzucilam sie na wielki czekoladowy rozek. Pozno wrocilam po silowni i ogladalam filmik wiec dopiero teraz weszlam, juz juz bylam na drodze do sypialni ale komputer zawezwal i skrecilam, na moment - obiecuje sobie. Ojej, zeby tylko mojego wpisu nie wcielo bo nienawidze.
-
Tu nadal forum kosmetyczno-zagraniczne. Ja polecalam te kosmetyki na innych forum ale to chyba za drogie na polska kieszen. W kazdym razie co do wyciskania to pchalam te lapy do buzi kiedys non stop wiedzac ze sama sobie robie krzywde. Teraz przy moich kosmetykach paskudny nawyk sam umarl smiercia naturalna. Owszem zdarza sie ale nie na taka skale a i jesli cos wyskoczy to nie trzeba sie tak martletowac aby to samemu usunac. Mnie tez denerwuje ze przed 30 a nadal mam problem o ktorym myslalam ze zniknie z wiekiem, no ale teraz juz denerwuje mniej kiedy wiem co z tym robic. Proactive ze slyszenia wiem ze pomagal nastolatkom, to moze my za stare ha ha ha. Co do Clinique oprocz ich serii antytradzikowej skusilam sie tez kiedys na ich krem, jej nie wiem jak sie nazywal ale zolty w przezroczystej kwadratowej butelce, pani reklamowala ze dla wszystkich rodzajow cery, niestety nie dla mojej bo moja sie przy tym bardzo przetluszczala. Pozniej siegnelam po jakis majacy konrolowac przetluszczanie, mala zielona buteleczka - jej jaka ja chodzilam wysuszona, az nieprzyjemnie. Co do tej maseczki na noc to nie slyszalam ale zasiegne rady u mojej przyjaciolki-kosmetyczki, moze ona cos wie. Ja mialam problem ze po nocy budzilam sie z tlusta skora, teraz juz mniej. Jedynie co mnie drazni to popuchnieta twarz kiedy sie nie wyspie albo kiedy pospie za duzo. Potrzebuje troszke czasu aby sie unormalizowac i to chyba jest tylko dla mnie widoczne. Zwykle pomaga obmycie lodowata woda. Taki sam problem ma moja mama wiec chyba dziedziczne i pewnie... taka juz moja uroda.