Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Żabuleńka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Żabuleńka

  1. różem i szafirem wstaje dzień we Wrocławiu. cudnie!!!
  2. nela ja bladego pojęcia nie mam. neska przykro mi że sie rozminęłyśmy, zaraz po napisaniu postu wyłączyłam kompa, bo się mąż obudził i ochrzanił mnie żę nie kłade się spać.no to się położyłam aczkolwiek na wiele się to nie zdało bo i tak nie mogłam zasnąć. o 2:00 zaczęło mi ssać w żołądku i musiałam coś zjeść. znów nie mogłam zasnąć aż w końcu o 4:00 wstałam i zaczęłam sprzątać i robić mężowi śniadanie...no i wreszcie też mam chyba swoje bóle ( wedle waszych relacji wszystko by się zgadzało) zaatakowały mnie o 4:45 i tak potrzymały do 5:20 mamba---> na moje oko facet nie miał mapy albo nie wiedział jak się nią posłużyć :D ale fajnie że wszystko już dojechało, a mięsożerność nie jest jakaś dziwna, w końcu mięsko zawiera dużo żelaza, ja luubieee mięęęskoooo ( i lody, i słodycze i kluski śląskie) najbardziej karczek z grilla---> mniam :P to miłego pluskania życze!!!
  3. rany, że wy zawsze śpicie kiedy ja nie mogę
  4. acha wywalczyłam u męża łóżeczko zamiast kołyski. zrobił mi wczoraj przykrość,nawtykałam mu że jest nieodpowiedzialnym gówniarzem i dzisiaj je mi z ręki bo wie że głupio postąpił. to on chciał bardzo kołyskę, najlepiej taką staaarąąą ( jest stolerzem ze specjalizacją w renowacji i kocha stare drewno) przy której mógłby pogrzebać i być dumny ze swojego dzieła. jednakże nie udało mu się takiej znaleść i stwierdził, że kupimy nową a on ją troche postarzy i wszystko to brzmiało bardzo ładnie 3 miesiące temu, tylko że w grudniu braliśmy ślub i kaską wyszło cieńko, doszedł więc do wniosku że kołyske sprezentyje mu mama( chciał ją bezczelnie wykorzystać choć traktuje ją okropnie, a teściowa moja już i tak zprezentowała nam większość rzeczy które mamy) na to nie mogłam się zgodzić i zaczęłam mu marudzić że kołyska to rozwiązanie max na pół roku potem już robi się niebezpieczna dla ruchliwego dzieka. poczęłam powoli drążyć temat łóżeczka najlepiej tyrustycznego żeby nie było problemów gdybyśmy chcieli jechać gdzieś na wczasy albo do moich rodziców i td, ale nie chciał się zgodzić. dziś postanowiłam stanowczo oświadczyć mu że ja chce łóżeczko i koniec bo jest tańsze i praktyczniejsze. no i udało się.
  5. hejka! też się dzisiaj nieodzywałam bo nie wiedziałam co by wam napisać. dobrze że wyszedł temat tego spirytusu(teraz przynajmniej mam rozeznanie) HEJKA LULA!!! anted---> to już ci dużo czasu nie zostało :D co do tętna dzidzi to mi zawsze wychodzi 140 (położna ostatnio stwierdziła ze śmiechem że jak w podręczniku) biedne Wy z tym ciśnieniem. moje max wynosi: 110/70 i to podwyższone przez ciąże. czasami odnotowuje 70/50. jak tak sobie czytałam to doszłam do tego dlaczego mi nic nie puchnie i nie mam zgagi. po 1: mam łożysko na przedniej ścianie macicy a więc brzuch wydyma mi tylko do przody a nie uciska na kręgosłup- i nerki, po 2: ja mam 180 cm wzrostu i moja dzidzia ma sporo miejsca(już go jednak zaczyna brakować bo naciskała mi dzisiaj na miednice i pod żebrami jednocześnie) nie mam żednych plam wątrobowych i ponoć wygładam kwitnąco tylko blado ( mam jasną karnację naturalnie, a do tego zrobiłam się przezroczysta prawie). tylko te rozstępy :( akcji ze szpitalami to ja pomorzankom nie zazdroszcze!!! zobaczymy jak to będzie wyglądać we wrocku. A propos Wrocławia to Angelika dawno nic nie pisała, ostatni chyba o tym że będzie miała cesarkę, tak? chciałam ją wypytać.
  6. gdzie są wszyscy? :D poważnie trzeba tyle czekać na łóżeczko? w hurtowni lub markecie dziecięcym chyba nie?
  7. Sylwia, nie ładnie szukać takich wykrętów! i to przed własnym dzieckiem :D titi, rozumiem że dostał już antybiotyki a kamień spadł ci z serca.
  8. aha, rozmawiałam z babcią i po wyjściu ze szpitala będę mogła z małą zamieszkać u babci z 3 dni,żeby nabrać pewności w obchodzeniu się z dzieckiem. fajnie gbo nie będę musiała wracać do siebie i wdrapywać się na piąte piętro z niemowlakiem i zawsze lepiej mieć wsparcie doświadczonych kobiet.
  9. zaprzerwałam na chwile sprzątanie i gotowanie i postanowiłam poczytać, a tu takie cuda! :D zazdroszcze Jeny że już urodziła i mogła przytulić i zobaczyć synka, też bym już chciała, a jednocześnie mam świadomość że ok 14 lutego powinnam urodzić. to dobry termin i tak jak zapka życzyłabym sobie takiego prezentu walentynkowego ;D nadal nie mamk połowy rzeczy, więc się nie spakowałam
  10. kurcze wy zawsze śpicie jak ja nie moge zasnąć, a potem od rana dzielicie się wrażeniami a ja wtedy nie nadążam z czytaniem :P wstręciuchy:D
  11. hejka! mam nową klawiaturę to coś napisze. Jeny rodzi. no prosze, zrzuci kilka kilo szybciej niż się spodziewała :D naprawde człowiek nie zna dnia ani godziny, a rano była przekonana że to jeszcze nie teraz. fajnie! trzymam kciuki. titi---> normalnie nie wiem co powiedzieć, na tabelce widniejesz jako mieszkanka warszawy, nie ma tam żadnego szpitala w którym w niedziele mogliby udzielić pomocy? to absurd jakiś, tymbardziej że o ile wiem temp. powyżej 40 stopni kwalifikuje sie do zagrożenia życia. po co pijecie tą herbate? ja nic nie wiem na ten temat, więc prosze, oświećcie mnie. u mnie nic ciekawego. miłej nocy. pa
  12. Sylwia--->eni.ma/przy/mnie/odpada! :D
  13. moja/mama/ma/40/i/jak/.yła/w/.woim/wieku/miała/już/4dzieci! nie/przelewało/się,/ale/więcej/niż/2dzieci/.o/nie/pa.olo.ia!!!! a/ludzie/są/okropni,/niech/pa.rzą/na/sie.ie!!!
  14. mysza/nadchodzi/.wój/czas./przynajmniej/na/.o/wy.ląda. nie/zi.jajcie/się/ze/mnie/.o/nie/moja/wina/że/.ak/pisze!!! s.aram/się/że.y/.yło/czy.elnie!!!
  15. nie/mam/spacji/i/li.erek: .adeusz, .enowefa .onifacy oraz/cyfry: 1234.67890 czyli/kolumna/.aka/na/klawia.urze jak/mąż/wróci/z/pracy/poprosze/że.y/.o/spró.ował/naprawić. o/włosach/i/z.adze/słyszałam,/ponoć/się/sprawdza. ania.----->chodziłaś/może/do/szkoły/na/Niemcewicza?/.am/uczą/właśnie//animacji/uczyłam/się/.am/jeden/rok/ale/nie/mo.ła.ym/chy.a/////pracować/w/.ym/zawodzie/co/.y/i/an.ed/--->podziwiam ja/nie/mam/ani/o.rzęków,ani/żylaków,ani/z.a.i/moja/mała/nie/ma/czkawki/skurczy/rzadnych/.ylko/kłucie/jak/chodze/za/szy.ko/krę.osłup/.oli/mnie/rzadko...dziwna/jakaś/jes.em?
  16. zepsuła/mi/sie/klawiaura/i/nie/chodzą/niek.óre/klawisze/ a.nes----->nareszcie!!!!:)/fajnie,że/masz/.dzie/mieszkać!
  17. rany, widocznie 20 lat temu było lepiej skoro jeszcze żyje :D
  18. swietna książka, może coś takiego opublikowano w internecie? ja znam 2 osoby z tego samego dnia ale niewychwyciłam tych samych cech. to dwaj mężczyżni wiec możę dlatego.
  19. A JA IDE DZISIAJ NA LODY!!! a w zasadzie na bitą śmietane z owocami, trułam mężowi o lodach luż od dwóch dni, a teraz dzwonił i kazał mi się szykować na wyjście o 18 bo po pracy idziemy na miasto. może przy okazji zaopatrze sie w coś dla dzidzi. wiwat 10-ty- dzień wypłaty. :D
  20. agnes, kurcze to nie fajnie masz, też w sumie zastanawiam się skąd kase wyciągnąć na wszystko i mój mąż też twierdzi że to co dla dziecka to on się zajmie zakupem (mam nadzieje, jest dość zaradny, ale na zakupach się nie zna, nawet spożywczych :D ) spoko że twoja siostra i jej znajomi są pomocni. a we wrocławiu słoneczko świeci :) więc na tą chwile nic mi nie kapie. aniat wiem że fajne, moi rodzice stąd pochodzą i urodziłam się tu na 1-ego Maja jak i mój mąż, a teraz zlikwidowali szpital a miałabym blisko bo przy początku Grabiszyńskiej mieszkam, więc rzut kamieniem.pogratulować męża. Sylwia lenistwo jest wpisane w nasze imie bo wszystkie Sylwie które znam tak mają, a jesteś może spóźnialska?
  21. mnie też niby nic specjalnie nie dolega, ale ja dla odmiany jesten leniwa i najchętniej z łóżkabym nie wstawała :D, a tu weszystko jak na złość ytrzeba załatwiać i biegać po urzędach( nie mam jeszcze meldunku we Wrocławiu i biegam do różnych instytucji w dwóch województwach, mam nadzieje że już do porodu nie będę musiała się nigdzie turlać pociągiem) ależ mi się mała rozpycha, nie moge siedzieć to pisze pólleżąc. kurcze chciałam wrzucić zdjęcie brzucha na jakąś stronkę ale mój mąż wyinstalował łącze bluetooth a ja nie moge znaleść płyty instalacyjnej.
×