Wykolejony motorniczy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Wykolejony motorniczy
-
oficjalnie wyzywam Ci od dzieciakow {po czym, na znak wyzwania, boleśnie klepie agnes rękawicą w tyłek] (_;_)
-
myslisz ze krochmali poduszke? :D
-
przykro mi, ze odebralas to w kontekscie seksualnym, ale ja mowilem o jedzeniu :D
-
dawaj fote Aga i nie marudz, moze Ty tez dostaniesz propozycje :P
-
szelma poszedl umyc zeby :D
-
stary zbok, znow zwinął mi mieso sprzed nosa :(
-
wolalbym pojezdzic jej na czyms innym :D
-
jak widac nawet babcia klozetowa moze byc sexi
-
no więc, Kredko - jak na mężatkę to niezłe z Ciebie ciacho i nawet do twarzy Ci z tym fajczanem w ustach. W dodatku jesteś z tych pozytywnie niekanciastych, nieco wampowatych babiszonow :P
-
boje sie, ze jak zobacze owlosione okolice bikinii to juz tutaj nie wroce :D
-
Kreda, moge publicznie podsumowac Twoją fotę? :D:D
-
facet w bikinii smierdzi mi boratem :P
-
Agnes, na poczatek wyslij fote, dostaniesz Ci osobistą legitymację związkową. To obowiązek a nawet przywilej kazdego nowego czlonka klubu
-
zmieniam zdanie, nie chce foty sumienia :D
-
o żesz.. uuuuch... no... prosze kurwa no :(
-
pozwol ze sam zdecyduje co ona ma na sobie, no dawaj no :P
-
a co jest? :D
-
mialem dostac fote kredy w pelerynie, ale zawalili sprawe. Moze ty masz, sumienie?
-
bambi - masz fotkę w pelerynie albo czyms takim? :(
-
:D
-
a w pizdu, bez foty nie zasnę :P chyba pojde sobie cos pomolestowac na erotycznym :D
-
Dzisiaj Kreda nie gasi. Kreda ma lepszy plan: oto ukradkiem, cichaczem skrada się do kuchni na paluszkach, tak zwiewnie i bezszelestnie, że nie zauważa jej stary, dachowy kot, śpiący w kuchennym piekarniku. Zamaszystymi ruchami krągłych bioder toruje sobie drogę wśród półmroku, niczym blady jedwab w świetle księżycowej pełni zanurza drżącą dłoń w zlewozmywaku i dwoma zdecydowanymi ruchami wydłubuje sobie gałki oczne wydobytym naprędce widelcem. Klick - Klack. Oczy upadają na błyszczące linoleum z cichym i nawet sympatycznym mlaśnięciem, wyróżniając się spomiędzy pstrokatych wzorków resztek wyszarpniętych nerwów oraz krzykliwych kolorów wykładziny niczym jajka sadzone w makaronie, suto okraszone sosem tabasco z pobliskiego Leclerca. :P
-
a tę fotę to sobie zapamiętam. :P
-
to i ja ide, dzisiaj kreda gasi
-
dobranoc odchodzącym