milkyway
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez milkyway
-
skarbuszek, chodzi jak ta lala... i w ogóle się nie pieprzy ani nie wali ;-) wszystko dobrze wchodzi ;-)
-
Ale co minie? Ta dziwność, nijakość, zawieszenie, cierpienie po rozstaniu, wszystko? Że jeszcze będzie dobrze, jak dawniej, czyli niedobrze, choć razem... w połowie, czyli osobno? Co autor miał na myśli?
-
No... wypadałoby choć na urodziny zobaczyć, co tam słychać u Rodziny.
-
Już jestem. JTW, ooooo.... i placka nakroiłam. Masz babo placek: ;-) Połóż-no się plackiem na leżance i płacz maleńka, płacz...
-
skarbuszek, no jasne, że wiemy. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o seks. Taaaa... i wtedy jeszcze nie klęłam jak szewc (na forumie) z powodu mojej szewskiej pasji kochankowej... i myślałam, że, jak napiszę \"już po wszystkim\", to będzie koniec topiku... Q, gdzie ta zuzka? No jest tu czy nie jest? Może postawimy jej pom-nick? A ja idę się najarać ;-). Zaraz wracam.
-
Nie! Niech płacze! Niech wypłacze ból! JTW, może ziółek zaparzę? ;-)
-
Tak sobie tu przycupnęłam i czytałam Nasz Topik od początku... Ja byłam szamoczącą się trynity, czyli \"tą trzecią\"... JTW, \"cokolwiek\" ;-) JTW, to jeszcze nie koniec niestety... wiesz dlaczego niestety? skarbuszek, jak konie i rycerze? Ty też po? Po spotkaniu? Po wszystkim?
-
MO3, nie byłoby drugiego, trzeciego, setnego razu... Wolałabym też, żeby nie było tego pierwszego... M. Niech będzie z Tobą moc, noc i koc! ;-) :-)
-
BLUE! Rybciu! :-D Ja to w ogóle jestem kocia-mama i wszystkie kotki (i pieski) są moje. Zwłaszcza te porzucone, bezdomne, niczyje, bez pani, bez pana, bez oczka, bez uszka, bez nóżki... Zimą prowadzę akcję dokarmiania blokowych. Pierwszego kota do domu przytachałam jak miałam 6 lat... Spał ze mną w łóżku, a potem się okazało, że to dziewczynka, jak się okocił... na łóżku :-) Zawsze miałam kotki, pieski i owsiki ;-) Teraz nie mam nic... :-( Kiedyś przygarnęłam sobie muchę, która wpadła do mieszkania letnią porą... karmiłam ją kanapką z dżemem... dałam jej imię... Kot w pustym mieszkaniu Umrzeć - tego nie robi się kotu. Bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu. Wdrapywać się na ściany. Ocierać się między meblami. Nic niby tu nie zmienione, a jednak pozamieniane. Niby nie przesunięte, a jednak porozsuwane. I wieczorami lampa już nie świeci. Słychać kroki na schodach, ale to nie te. Ręka, co kładzie rybę na talerzyk, także nie ta, co kładła. Coś się tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. Coś się tu nie odbywa jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma. Do wszystkich szaf się zajrzało. Przez półki przebiegło. Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło. Nawet złamało zakaz i rozrzuciło papiery. Co więcej jest do zrobienia. Spać i czekać. Niech no on tylko wróci, niech no się pokaże. Już on się dowie, że tak z kotem nie można. Będzie się szło w jego stronę jakby się wcale nie chciało, pomalutku, na bardzo obrażonych łapach. I żadnych skoków pisków na początek. /Wisława Szymborska/
-
Przychodzi diahoerator do obstruktora i pyta: - Jak tam? - Rzadko.... Przychodzi piłkarz do fryzjera i mówi: GOL! Przychodzi baba do lekarza z piłą w plecach... Lekarz: Co pani jest? B.: Rżnę się na okrągło. Jak się nazywa facet bez lewego oka, lewego ucha, lewej nogi i lewej ręki? - ALL RIGHT! - Dlaczego Ala ma kota? - Bo sierotka Marysia... Dlaczego Miś Uszatek śpi na podłodze? Bo klapnięte uszko ma! Co je Miś Uszatek na kolację? Pora na dobranoc! Dobranoc! :-)
-
Żona wraca dzień wcześniej z sanatorium i zastaje męża w łóżku z trzema kobietami. Zaczyna krzyczeć: - Zdisiek!!! Co tu robią te flądry??? - Cuda kochanie, cuda.
-
jtw, eee... oni to wszyscy perfidni jak ten ojciec wyglądającej-zawsze-tak-jakby-chciała-zwymiotować Kingi z \"Klanu\" ;-) albo Krzysiu z "M jak..." - mąż Marysi - Matki Teresy z Kalkuty numero due ;-)
-
... ale numer wykręcił Łukaszek z \"M...\"! 0-700! skarbuszek, tylko się nie zagalopuj!
-
Zrezygnowałam! Z \"M jak miłość\"! skarbuszek, eee... ja to jestem bez-interes-owna ;-), a każdy interes jest chujowy ;-) :-) ... i jest mi lepiej... ale się nie martwię... przejdzie mi... ;-) A jak u Ciebie skarbuszek i u tego na białym koniu, którego masz zrobić w konia (nie-konie-cznie) ;-)?
-
jtw, a co on? Leon-zawodowiec?
-
jiw, ważne by robił \"kocham\"... pamiętasz? Ciekawe, jakie ten OBB żonkiś miał waruny... ;-) Wy też? OK OBB. Opowiadaj. :-)
-
jtw, myślisz, że znalazł sobie już jaką marynię? ;-) skarbuszek, ha ha ha... u mnie też koty... wyłażą... spod szafki... takie w kłębach ;-)
-
jtw, wiem... wiem... z nim źle i źle bez niego...
-
jtw, a czego oczekujesz od jutrzejszego dnia? Fajowo być kochanicą albo niefajowo być kochanicą... oto jest pytanie... A gdzież wywiało skarbuszka? Może dołączy do naszego leżankowego łóżka i szepnie nam coś do uszka? jiw, a Ty? Też strachliwa przed konfrontacją?
-
jiw, może Ci jtw pramolana nasypała do melisy?
-
he he... przy pierwszej próbie wysłania nie było jiw he he... jiw, a biustonoszniki spakoWAła, a? skolka?
-
Łoj Buożesz ti mój... Toż to jtw, jiw i skarbuszek w swojej osobie! Już lece migiem wody nastawić i dwa wiadra melisy zaparzyć... ło i placka nakroję, bo my durne baby ljubim mieć placek... Łoj durna ja durna, bom nie poniała, czy skarbuszek raczy żartować z tym lampionem czy też prawdu łopowiada... Wy tymczasem przypilnujcie Władzia, coby się z kocyka nie łodkrył... jtw, jiw, skarbuszek... umyjcie rączki! ;-)
-
Łoj Buożesz ti mój... Toż to JTW i skarbuszek w swojej osobie! Już lece migiem wody nastawić i dwa wiadra melisy zaparzyć... ło i placka nakroję, bo my durne baby ljubim mieć placek... Łoj durna ja durna, bom nie poniała, czy skarbuszek raczy żartować z tym lampionem czy też prawdu łopowiada... Wy tymczasem przypilnujcie Władzia, coby się z kocyka nie łodkrył... JTW, skarbuszek... umyjcie rączki! ;-)
-
uuuuuuuu... a ja rybka... bez lawera i bez rowera... więc zamiast lawera i rowera, może być na baranku patataj (odgłos paszczą)... lub innym rogaczu ;-) ale Ciebie inuś nie będę walić w rogi, oj nie...
-
Na ławce siedzi krowa, ciele i koń... Ciele mówi: mamo, ciasno mi. Krowa: to zwal konia. :-)