Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

milkyway

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez milkyway

  1. ..a kopnąć tak trzeba by z prędkością mazdy kochaś w spejs poleciał i zobaczył gwiazdy ja kopnąć każdego kochasia pomogę dziurę czarną zoczy oraz mleczną drogę ;-) :-D
  2. ..a damy też trochę trynity, co??????? niech też coś dziewczyna ma z tego swojego niebycia :-D trynity --> PS jak myślicie? trzeba temu komuś z 287 strony powiedzieć, że tu już nie ma zuzki (chyba)? ;-)
  3. kakasiaaaaaa... tak.. trzeba wypić to piwo, cośmy se je nawarzyły :-D ...oj miesiąc to straszna świeżyzna... miesiąc \"po\" byłam zombie, cyborgiem, androidem, który automatycznie próbuje wykonywać jako tako podstawowe codzienne czynności i nie wie, czy świat się skończył, czy jest już na tamtym świecie ;-) ..otwierałam oczy... i te pięć sekund... to straszne uświadomienie sobie, że świat jest inny niż był.. ale też nadzieja - wtedy niewiarygodna - że to kiedyś minie.. DLATEGO TU JESTEM, BO WAS LUBIĘ, ROZUMIEM.. I DLATEGO, BY NIEŚĆ KAGANEK NADZIEI :-D Weźcie więc go w swe ręce zamiast kochasiowego ptaszka ;-) i KROCZCIE ZA MNĄ!!! :-D :-D :-D ..no to chlup! :-D kb, zostawię troszkę dla Cie :-D
  4. koncert Jarre\'a dziś jest. ;-) :-D
  5. tak! podnosimy! bo Wielki nam dziś Dzień nastał!!!! :-D
  6. M. ---> \"róże\" dla Ciebie: :-D :-D
  7. [rzuca naręcze róż do stóp / stopki;-) miel...]... [czyli tyle, ile miel ma latek ;-)] miel, siły, przebaczenia, pół-zapomnienia (całkowicie zapomnieć nie sposób)... by czas uwolnił Cię od myślenia o nim... i żebyś była szczęśliwa :-D gdzie wódka? gdzie ogór?
  8. czyli mewy i ich tupot? ;-) ech lepszy ptaszek w garści ;-) niż mewy tupiące na mokrym pokładzie ;-) a Ty? jak tam po pobycie tam, gdzie byłaś? opalona? fajkami? ;-) klaryska... ale tak długo nie można podwójnie... no przecie się nie rozerwiesz... ;-) za to TU się rozerwiesz ;-) jak nic! :-)
  9. skarbuszek... cmok! :-D Mariella, cmok! :-D wszystkim, co tu były, są i jeszcze przyjdą, cmok! :-D usta-usta he he... To mówiłam ja - nieniewolnica ;-)
  10. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2688235&start=0 ...no żeby do tego doszło??? ;-) Wyłazić mi tu z s(dz)iurków! ;-) :-D Ogłaszam Wielką Reanimację!!!!! :-) :-) (topiku, nie miłości do kochanka... tfu tfu... odpukać w niemalowane drzewo, co to nań kochasia spuściłam... o spuszczaniu też sza hi hi...) ;-)
  11. miel, no żesz.. olać z grubej rury! sikiem prostym! kopnąć w d...! zrobić \"ciach\"! jak olać? podnieść nogę (nie mylić z rozłożeniem nóg) ;-) i luuuuuuuuuuuuuuu... ;-) Wróciłam dziś po urlopie... spojrzałam nań i poczułam się taka... hmmm... WOLNA!!!!!!! :-D (a szybka ;-) być muszę, po pourlopowych zaległości od cholery i ciut ciut) he he... Jestem tu rok i 23 dni :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D 26 sierpnia rok minie od... he he he he he he he... Da się. To mówiłam ja. Milky :-D Co ten Topik taki zdołowany??? Trza podnieść tę kwestię :-) W górę serca!
  12. Jestem i dziś. Fajnie tu być i w nieszczęściu i w szczęściu :-) Taaa... 26 sierpnia... rok... he he... sprawdziłam na topiku :-) Potem jeszcze tylko 6 miesięcy i zapomnę, żem milkyway ;-)
  13. jiw, pod milkywayem. miel, no... troszku śmiszno, troszku straszno :-) ważne, że Tobie dobrze.
  14. och te rozstania... powroty... ja rozumiem, że można się rozstawać, bo wracanie potem takie fajne niby jest... no ale q., ileż można? a tak naprawdę i rozstania i powroty są jakieś takie nieprawdziwe.. bo niby sie jest razem, niby nie... zresztą powrót do czego? do bzykanka w harmonogramowej luce między wyrzuceniem żonce śmieci i zrobieniem zakupów? ech... chujnia ;-) kb, a u Ciebie co? może się luki harmonogramowe chociaż zwiększyły? ;-) a może Ty wcale nie chcesz... i Ty Sniezna też... hmmmmmmmmmmm... no przeciez qrnia mozna... w morde jeza! :-D
  15. tylko nie trynity! tylko nie trynity! a kysz! a kysz! zgiń... przepadnij trynity siło nieczysta! ;-) no ja myślałam, żeś Ty tak ucichła, boś może w d... kopnęła tego \"swojego\" absztyfikanta wielofrontowego i że po ptokach;-) już i po wszystkim, co z nim związane! a ja już nie wzdycham... nie płaczę... nie tracę zmysłów, kiedy go zobaczę, a gdy go długo nie oglądam... to już jest fajnie jak cholera :-) mnie też łepetyna napier...a, ale od braku przybytku, tj. od ciśnienia i nic-nie-robienia he he... bo dziś mi się nie chce pracować... a co! :-)
  16. pod \"milkyway\" moja emalia podana jest :-)
  17. o kurcze! pisz mi tu szybko, co u Ciebie i margi! (proszę) :-)
  18. No jak jest? Bawmy się! :-) jiw, uuuu... to lecisz, a nie przelecisz ;-)... no ale jak tam z tym Twoim-nie-Twoim? ciągle nie-wiadomo-jakość? Marcelka, to nawet dobrze... bo przede wszystkim trzeba się uodpornić na ich obecność... tę inną obecność... niebliską... mad, myślałam żeby skrobnąć coś do margi na gg... ale nie wiem... ona jakieś problemy z tym gg miała... myślałam też o niej wczoraj właśnie... a u Ciebie bez zmian... to znaczy... trzymasz (się) jakoś(ć) :-)? nie puszczasz? ;-) a jak morza szum, ptaków śpiew? (mam nadzieję, że lokalizacja mi się nie pomyliła :-) Mariella, masz tu więcej plusów: +++++++++++++++++++++++++++ +++++++++++++++++++++++++++ +++++++++++++++++++++++ :-) ... a bo te chłopy to już takie sOM... ;-) A tu jeszcze jeden plus, plus gsm :-) i ich rozweselające kopytka, dywaniki i zaczarowane pierniczki :-): http://reklamy.plusgsm.pl/reklamatv1.html jtw, trwa to trochę, ale każdy miesiąc jest inny... lepszy... trzeba tylko swoje wypłakać... stać nas na coś więcej niż wybrakowany second-hand lawer, nie? :-) dla wszystkich bywalczyń, stałych i niestałych ;-):
  19. vel trynity :-) natka1975, przeczekać... przeczekać... ale najpierw kopnąć w d... kochanka, wykasować maile i esemesy, spalić zdjęcia, zresetować umysł, uświadomić sobie, że stać nas na więcej niż dobiegacza, na półśrodki, półbliskość, półczułość, półmiłość... nie wierzyć w bzdury typu \"tak bardzo chciałbym z tobą być, ale nie mogę... oni sobie beze mnie nie poradzą... szkoda, że spotkaliśmy się za późno.. bla bla...\", wypłakać to, co jest do wypłakania, dbać o siebie, znaleźć sobie Faceta przez duże F, bywać na tym Topiku ;-) i czekać... czekać... aż przejdzie. Nie chcę być już trynity ;-)
  20. Sniezna, a jak Tobie w taki upał, bez śniegu? Bo milkywaye to się roztapiają... ale nie rozklejają ;-)
  21. JTW! :-) Wcale nie SAMA! Z nami! :-)
  22. No przecie potośmy tu są, żeby były wynurzenia z dołów i czeluści :-) Zawsze ten ból mniejszy, jak się go trochę wyleje. Nie ma nic gorszego niż pozostać samej ze swoimi myślami... skarbek, a jak tam w Twoim dole? chłodno chociaż? ;-) We-no się odezwij... Gdzie Reszta Klubu? Sprawdzamy listę (nie)obecności ;-)
  23. ...a bo jak się już człowiek wpakuje w to kochankowanie, to później już każde wyjście jest złe... i nawet jak się skończy, już nigdy nie będzie tak samo... i my już nigdy nie będziemy takie same... nie mam dzieci... rozumiem, że Ty masz... i pewnie tak do końca nigdy nie będę potrafiła tak do końca wczuć się w tę sytuację... pewnie ten Twój el nie taki zły wcale, tylko chemii brak... hmmm... ale pewnie kiedyś była... i było tak odlotowo jak teraz z enelem... hmmm... hmmm...
  24. ja też kubła zimnej wody na łeb potrzebuję... bo mi gorąco... ;-) Dot_ka, mogę Ci jedynie odpowiedzieć wyświechtanym banałem: rób to, co Ci serce podpowiada, ale skoro masz wątpliwości, skoro Twoja determinacja nie jest TOTALNA, to może... Nie wiem... Ja bym się bała, że skoro ktoś potrafi zostawić swoją rodzinę, to jakoś tak... nie jest godnym bycia ze mną... wydaje mi się, że to już jakoś świadczy o człowieku... bałabym się też, że po paru latach zafunduje se powtórkę z rozrywki, bo przecież zostawianie rodziny ma już \"przećwiczone\"... Z drugiej strony może tak być, że pozostaniecie w swoich rodzinach, oboje nieszczęśliwi, niespełnieni, z poczuciem, że wyrzuciło się tak długo poszukiwaną połówkę pomarańczy... a Wasze rodziny też szczęśliwe nie będą, bo ta Wasza nieszczęśliwość będzie promieniowała na całą resztę, niebezpośrednio może, ale podświadomie, ale zawsze tak jakoś... Nie wiem, na ile znasz tego swojego enela... a co będzie, jeśli Ty zostawisz swoją rodzinę, poświęcisz się dla Wielkiej Miłości, a on po roku zatęskni za tym, co zostawił i... Nie wiem... Nie wiem... Jakkolwiek głupio to zabrzmi, cieszę się, że nie dano mi takiej szansy... Wesoło nie masz i gwarancji szczęścia po wsze czasy przy każdej z dróg też nie. Musisz sama podjąć decyzję. Wszystkie tu wiemy, co to kochankowanie, ale nie znamy tych wszystkich odcieni i półtonów, które świadczą o powodzeniu danego kroku. Możemy być z Tobą, ale decyzję musisz podjąć sama. Trzymaj się i pisz. :-)
  25. S(?)czytuję ;-) U mnie Wielkie Równiny... ;-)
×