milkyway
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez milkyway
-
Pisząc \"kliniki\" nie miałam oczywiście na myśli takiego budynku, co koło Marcelki jest, i ma pokoje z gumowymi ścianami... ;-) Spróbuję zajrzeć po \"Farinellim\"... :-)
-
Tak jest inki! Pokój być musi! :-) Co prawda jeszcze nigdym nie czatowała... w tym sensie... hi hi... tak, tak... Let\'s rest in peace ;-) Kliniki... hi hi... w liczbie mnogiej... hi hi... wiem coś o tym ;-) jtw, bierzemy duży rozpęd, potem rozmach kończyną i kopiemy kochasia prosto w d... tak, żeby się wymilkywayował w kosmos poleciał i w czarnej dziurze;-) znalazł spoczynek. :-)
-
he he he inki!!!!!!!!!!!!!!! Ja też jak ptaszek wolna... taki bez kombinezonka ;-) Pierd... małe białe domki... :-) Klin klinem był? Czy tak po prostu, zwyczajnie? A sztywniak jak? Jest? I włosy mam w kolorze milky:-) blond! he he...
-
Ja też jestem. I to jeszcze jak! :-D
-
Ja ja tam się czuję jedwabiście :-) częściej niż chusteczkowo ;-).
-
M., \"w dupę dostaniesz kiedyś...\"... obiecanki-cacanki hi hi... ;-) Ojejku jejku... oj dzieje się u Was dzieje... A u mnie? hmmmmmmmmmmm... Słońce wstaje i zachodzi... dzień z nocą się przeplata... mróz trzyma... śniegów dużo... i lodów ;-)tiaaaa... ;-)
-
Oj tam gwardie... Wszystkie-śmy materacyki w użyciu, używane, zużyte, podziurawione, nadmuchane itp. itd. ... Nie ma podziałów!!!! Równość ma być i braterstwo! Cmokaski dla gwadii A, B, C, D... AA ;-) i ks. Marka! :-) Połączmy siły i do boju! do boju! jtw, piekło? niebo? :-) jiw, jak tam? s(z)czytujesz już? książkę? :-)
-
Oooooooooo Mariella! Ale siur;-)-pryza! :-) ;-) Kopę lat świetlnych i światlanych, bo przecie przyszłość świetlana przed nami!!!!!!!!!!! A za mną nie tęskniłaś... buuuuuuuu... ;-) ;-) Nikt mnie nie kocha... nikt mnie nie lubiiii... buuuuuuu... ;-)
-
Aaaaaaaaa... wpiszę się... :-)
-
Jestem, jestem... Jak to dobrze, że nie zahasłowałam nicka jego (małą literą) imieniem... Pewnie bym się już tu wpisać nie mogła. :-) ;-) Hmmm... jak mu było? hmmm... ;-)
-
miel, ech, klawo jest jak cholera :-) Z choroby przenoszonej drogą płciową ;-), czyli miłości-niemiłości do kochasia, żem uleczona, odporność nabyta, szczepionka przeciwko ponownemu szczepieniu się ;-) działa, tak więc żyć! - nie umierać!!!!!!!! Sniezna, jakie gole (to nie literówka; nie chodzi o \"gołe\" he he) były? ;-) Uważaj na pole karne ;-)
-
Sniezna, dobrze gadasz... okład z młodego ciałka... hmmmmmm... i niekoniecznie na ciałko... może być okład na duszę :-) he he... ... A ja kupiłam nawet zestaw małego kolędnika (kropidło, dwie świeczki i takie tam), ale księdza przegapiłam... U mnie słonko świeci, eksiu kawę zrobił... fajnie jest. :-)
-
Dot_ka, jakiej złości????? To nie złość... bardziej złośliwość... albo nijakość... albo wolność i swa-wolność... :-)
-
Sniezna, kochał mnie trochę, na-niby, nie-na-zawsze, nie-naprawdę, nie-na-pewno i nie-wiadomo-czy-w-ogóle. :-) miel, no taaa... mąż jest obok... oj na świat to ja jestem otwarta jak sklep monopolowy :-) miel, a co to ja jestem niewierny kochanek, żeby tak odchodzić hop-siup? ;-)
-
Sniezna, tak. tak! TAK! Powiem, że nikogo nie ma w domu... ;-) albo że mięsny (mięsko do rżnięcia, pamiętacie?) nieczynny z powodu kontroli sanepidu he he... tak powiem.
-
Dot_ka --> :-D Tak... uśmiecham się już bez bólu... nie jest to uśmiech nr 3, 5, 7, 69... taki grymasopodobny uśmiech... tylko uśmiech po prostu :-)
-
NIKAAA, naprawdę - naprawdę, serio-serio. :-) Tak sobie teraz patrzę na niego i oczy już nie te, usta już nie te... łysiejący placek na łepetynie jakby wyraźniejszy... ;-) NIKAAA, nie ma żadnej gwarancji, że nowe życie będzie lepsze... tylko jak się ma już niezłe piekiełko, to chyba wszystko będzie lepsze... :-) to kwestia odporności na upokorzenia... czasem psychiczno-fizyczny masochizm... nie wiem... --> dziewczyny nic nie rób; co ma być, to będzie... nie zatrzymasz go, nie zdobędziesz żadnym pocałunkiem, jeśli ma być inaczej. zauważyłam, że im bardziej się staramy, tym bardziej \"odwrotnie\" wychodzi... no cóż... Sniezna, cóż z tego, że wróci, jak już nie będzie po co? co z tego, że zapuka, jak ja mu nie otworzę?
-
Już! Już nie wierzę... Już nie chcę... Przyszła koza do woza... Napisał coś tam... I wiecie co? Nie chciało mi się odpisać... Ani \"ssssssss...\", ani NIC! Ale zostanę z Wami, dobrze?
-
Aaaaaaaaa!!! Jeszcze... To mówiłam ja - milkyway. Niech żyje nam nasz Klub sto lat !!! ... To jeszcze ja - milkyway, bo wczoraj nie mówiłam, bo byłam chora. Mam zwolnienie. Łubu dubu, łubu dubu, niech żyją nam członki ;-) naszego Klubu. Niech żyją nam. To śpiewałam ja - milkyway. :-)
-
To ja może napiszę coś o struganiu rysia...: \"COŚ O STRUGANIU RYSIA\" he he he he he... ;-) Nie rafaello, nie kulki chałwowe, tylko milkywaye mleczno-czekoladowe dla życia osłody najlepsze są!!! ;-) taka zwykła ja, to na świadka albo na druhnę do weselnego orszaku Cię nie poprosił? ;-) No co za cham... To idź chociaż i obrzuć ich ryżem... albo błotem... hi hi... Bawmy się!!! :-) :-D :-) :-D :-) :-D :-) :-D :-) :-D :-) :-D :-) :-D :-)
-
skarb, :-). A jak chcą mieć takie laski do rżnięcia jak my, to też niech se wystrugają! Zresztą laski to oni już mają... bulońskie hi hi... I niech się wylachują. No. miel, Sniezna dobrze gada... Wykończyć finansowo i organizacyjnie to Ty go możesz i dokopać tak, że się nie pozbiera. Silna jesteś. Damy radę. :-) inki, jesteś w klubie fanek! I miejmy a lot of fun! :-) Tylko proszę mi się na zebrania i nierządy regularnie stawiać! I odhaczać listę członków hi hi! Mariella! Gdzieś Ty? Poszła w las za drwalem czy jak?
-
s., to trza rżnąć drwa póki gorące ;-) i niech wióry lecą hi hi... ;-) tak! a potem na drzewo i stolarka! niech se laskę wystrugają to może wtedy będą równiej chodzić bue hue hue. ;-) a leśnym rysiom niech dadzą spokój - niech sobie wystrugają rysia... z drewna najlepiej, nie? :-)
-
s., toż to siekierezada normalnie! Ależ to wszystko PORĄBANE... hi hi hi...
-
Nieeeeeeeeeee... Topik nie umiera... Niech żyje Topik! :-) Reanimacja! Reaktywacja! Ratujemy! Usta-usta! - skarbuszek, a w tym stumilowym lesie... są drwale? ;-) Oj tam! Zawsze na wozie! Tylko drwal z wozu - koniom (drwalowym hi hi) lżej! ;-) I wara wszystkim drwalom od mojego podwozia! ;-) A ja tam wolę być patysiem... Każdy patyś ma dwa końce. ;-) inki! inki! inki! inki! inki! inki!