Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

milkyway

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez milkyway

  1. ... a to z myślą o Twoim nie-Angliku z nie-Lądka i w kontekście naszej anglistkowo-nauczycielskiej przeszłości... Nothing How strange that it could hurt so life not worth living and so trival so foolish like nothing at all
  2. Ooooooooo! Mój ukochany wiersz Twardowskiego! jiw, ja wiem... choć nie mam syna... ponoć dzieci wyczuwają, to, co pozorne... a czy Twój syn wolałby, żebyś udawała? pewnie wolałby, żebyś była szczęśliwa... tak naprawdę... jiw, a syn wie, że Wy z mężem jesteście razem, ale osobno?
  3. Te! Bodzio! Co to? Testu IQ ciąg dalszy? Testu na inteligencję? Twoją? jiw, to nie orgazm bodziowy wielokrotny! On nie s(z)czytuje! On sie (se) chce trochę po-pisać... ;-) jiw... ta milijon... romantyzm... zła każda droga... cierpienia niemłodego milkywaya i reszty... ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie... było trudno... ale nikt nie mówił, że będzie łatwo... odeszłam... z godniościOM osobistOM, albo raczej tą resztką, która została... i już TAM nie wrócę. Patrzę na niego bez bólu (wreszcie!). Nie chcę, by tęsknił i cierpiał (wreszcie!). Oczy już nie te i usta już nie te... i tak jakby NIC NIGDY nie było...
  4. jiw, no tak... u Ciebie jest dziwnie, ale lepiej niż u kochanek żonatych, zamężnych kochanek albo dwa w jednym. LEPIEJ. Na pewno. Oczywiście nie o licytację tu chodzi, kto ma lepiej, a kto ma gorzej. Twój związek jest czysty. Nie krzywdzicie nikogo. Może siebie, czasem... Można mieć tę zwykłą, prostą nadzieję na SIEBIE. Nie trzeba uciekać. Można czekać i się wie, że nie jest to czekanie na Godota (chyba). Wie się też, że gdyby... więcej... nie podepta się niczyjego świata i nie będzie czegoś kosztem czegoś. Zresztą... jak już sobie poukładasz te wszystkie sprawy, jak już będzie miał pewność, że jesteś wolna (choćby lokalizacyjnie, pod innym dachem niż eks)... hmmm... A związek na odległość? A może fajna jest ta słodko-gorzka tęsknota, która wielkie uczucia rozpala, a małe gasi? ... ta tęsknota, która \"przechowuje\" uczucia? Tak patrzę sobie na te związki bliskie niby-spełnione i rezygnacja mnie ogarnia... Ma się wszystko... Ma się siebie w zasięgu ręki... Można \"sięgnąć\", kiedy się chce... Można się zachłysnąć... A potem... czyta się poradniki w stylu \"Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus\" i próbuje się znaleźć odpowiedź, czemu było tak fajnie, a teraz nie można ze sobą wytrzymać... Urządza się romantyczne kolacje ze świecami /nie gromnicami ;-)/, by było romantyczniej... Kupuje się seksowną bieliznę w niecodziennym kolorze, przebiera się za pielęgniarkę albo dziwkę, żeby było inaczej, tak jak dawniej, na nowo...
  5. jiw, skąd się bierze siła? cd. Od Was też! Np. od Ciebie, od tego, że pomyślałaś o mnie, skąd się bierze tyle siły :-D A może mam jakąś misję do spełnienia? ;-) ... bom jest milijon he he? ... bo chcę pokazać, że siłę zawsze można znaleźć? ... bo chcę pokazać, że można się z tego wyzwolić? Nie gratulujcie mi jeszcze ;-) Nigdy mi nie gratulujcie ;-), bo już nigdy, nigdy, po tym wszystkim, nie będę taka, jak kiedyś... zaraz zaraz... a może będę lepsza? słodsza? ale już nie idiotka??? :-) ;-) jtw, Tobie nie jest z tym dobrze. Co robić? Hmmmm... Wolisz piekło-niebo-piekło-niebo-piekło-niebo... piekło-piekło-niebo-piekło-piekło-niebo... czy pieeeeeeeeeeeeeekło-pieeeeeeeeeeeeeeeekło-pieeeeeeeeeeeeeekło_do_kwadratu-pieeeeeeeeeeeeeeekło_do_sześcianu- pieeeeeekło_silnia!!!!, a potem gdzieś-między-niebem-a-piekłem i coraz bliżej NIEBA? Ja wybrałam to drugie... Wiem, że dobrze wybrałam. Ale u Ciebie może być inaczej. Może u Ciebie jest jakaś nadzieja. Na coś. Łotewa it izzzz... Na to, co Ty chcesz. A ten dół? ... to tak po prostu czy coś się stało? Jadę do tego marketu, bo mi wszystko wykupią. Wrócę.
  6. Ja nie wiem jiw... Może z upokarzającego całokształu? Może z nadziei na nic? Może z całej \"niedobrości\" tego całego układu, w którym słodkości znaaaaaaaaacznie mniej było niż goryczy? Oj były momenty... były... Myślałam, że \"wychodzenie z tego\" mnie zabije... Dusza rozpadała się na kawałki... Ale może wyświechtane \"co mnie nie zabije, to mnie wzmocni\" ma sens? Coraz bardziej w to wierzę... :-) jtw, nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być... lepiej! :-D Pomyśl, jakie, siłą kontrastu, po tym, co złe, będzie szczęście! Nooo... pojadłam makaroniku ze szpinkiem (podać przepis?), teraz twarz wyświechtam i ruszam do mikołajkowo-przedświątecznego marketu walczyć z żywiołem. Jadę kupić prezent. Sobie. :-) Dużo słodyczy milkyway Wam śle i życzy:
  7. No milkyway musi się wpisać obok kittykata, coby słodko było bardzo! Jest tu kto?
  8. No to może mały skoczek w boczek? Od pracy odskok, ma się rozumieć! Hmmmmmm... przesyłam mój post... pozdrowienia z nienieba i niepiekła... moje milczenie... moją ciszę... między ciszą, a ciszą...
  9. No! Już po robocie! Jak pszczółki, wyrobnice, królowe, trutnie i \"mjut\" na serce? Nie słyszę bzzzzzzzzzzykania! ;-) Jak królowe śniegu, kurewny śmieszki, na ziarnku grochu princessy, kopciuszki ;-), Prince Marko Polo i Piotrusie Pany? Uuuuuuuu... wszyscy się emaliują, parują, nastrojują, nasdwojują, przyprawiają rogi, odsyłają do paśnika, a ja tu tak sama siedzę... niewierna... niewierząca w miłość kochanka... Ale może Bóg upatrzył sobie mnie na ateistkę? ;-) :-D Wierzę już tylko w Świętego Mikołaja. Tego, co ma taki duuuuuuuży worek ;-) i się spuszcza ;-) przez komin. ;-) To jest już koniec... nie ma już nic... już jestem wolna... tralalala...
  10. skarbuszku... a bo my lubimy przesadzać ;-) M., 52kg, 167cm. inki, dzięki za słodkości :-) A ja tam dalej swoje... Obstawiam, że M a r k o to ks. Marek ;-)
  11. ---> kurcze blade! Witaj w Klubie! Na górze róże, na dole maki Niech Ci dadzą spokój żonate chłopaki (oprócz Twojego legalowego) Na górze truskawka, na dole malina Niechaj po trzydziestce życie się zaczyna! Żeby było szczęśliwie, a nie nieszczęśliwie, żeby były szczyty, a nie doły, żeby było niebiańsko, a nie piekielnie życzy milkyway
  12. \"pigułę\", nie \"pugułę\"... a bo to z tych nerw ;-) No to jak już tak wagę przywiązujemy... A pozostałe, jakie parametry? (waga/wzrost)? ... no bo stopień oczytania i inteligencji już był omawiany ;-), blondynkowatości też, stopki wiadomo, jakie mamy... ;-)
  13. JP, inki Ci powróży :-) inki, ja to Kurowa Śniegu, bo serce me kurewsko lodowate (\"lodowate\" he he\")... nie ma to jak lodowa zawie-rucha ;-)... A niech mi tylko jaki na Koniu przyjedzie, to mu taką pugułę sprzedam, że hej! ;-)
  14. M., e tam puchy... raczej (ci)puchy... /chyba przesadziłam :-)/ Drwale na drzewo! :-) A potem stolarka, czyli struganie rysia ;-) inki, wolałabym na dywanik niż na kozetkę ;-)... wolałabym opieprzenie niż pieprzenie ;-) Bodziu, krowa, która dużo ryczy mało milka daje i milkywaya nie dostaje ;-)
  15. M., e tam puchy... raczej (ci)puchy... /chyba przesadziłam :-)/ Drwale na drzewo! :-) A potem stolarka, czyli struganie rysia ;-) inki, wolałabym na dywanik niż na kozetkę ;-)... wolałabym opieprzenie niż pieprzenie ;-) Bodziu, krowa, która dużo ryczy mało milka daje i milkywaya nie dostaje ;-)
  16. A ja już chciałam zanucić \"bara, bara, riki, tiki, tak...\" M., będę góry przenosić, dołki zakopywać i zdobywać szczyty ;-) ale już nieba nie sięgnę, bo nie chcę... nie pójdę do nieba... pójdę tam, gdzie chcę :-)... ... rzeki przepłynęłam, góry pokonałam, wielkim lasem \"szedłam\" ;-) drwala wydmuchałam.... trala lala la... ;-) inki, eee... gdzie tam... będę zmieniać stopki jak rękawiczki (albo skarpety), ale na pewno się nie wymilkywayuję. :-) q..., jakby mój szefu zobaczył, gdzie ja bywam i co wypisuję, to by się chyba rozszedł ;-)... ten na d.... bo pewnie by mi takiego kopa przyfasolił, żeby mi spodnie pękły ;-)... no ale nic... na razie nie pękam ;-) Witam wszystkie dziewuszki, które już tu są i te, które dochodzą ;-) - te ranne, niezranione, poranne i te popołudniowe ;-) A dla chłopców buzi
  17. no... kb... jesteś... bądź tu... zwłaszcza jutro :-) :-D no ale jak? dmuchacz odstawiony? chodź na fajkę, to pogadamy i się najaramy :-)
  18. M. 15 miesięcy zostało... Q... jeszcze przez 15 miesięcy muszę zmuszać się do cierpienia, coby standardy zachowane były. ;-) No, no Piter, marynuje, kisi he he... inki..., ale masz stopkę! - jak podolski złodziej (rzekłaby koleżanka jiw) ;-) jak przyjaciel? jak Ty? jak szef i netowe ograniczenia?
  19. jiw, w podstawówce to ja byłam 7 lat temu, jak panią od ang. byłam... wtedy to byłam kobietą z klasą... ;-) eeeeeeeeech... jiw, no qrnia 24 i pół czyli 38 stopkę mam! No to zatankujmy!
  20. margi, :-( bu. ... Ja tam mam nowe klocki hamulcowe i unikam ostrej jazdy bez gum ;-) Szkoda podwozia ;-)
  21. Polejmy coś! Polejmy wody! Olejmy dmuchaczy! Oj z tymi dmuchaczami... twardą d... trzeba mieć... ale lepiej twarde serce... margi... chyba mi się udało... budzę się bez myślenia o nim, zasypiam bez myślenia o nim... to wesołe? nie?? margi! Musimy się napić! No to chlup! To mój egzorcyzm! Żebyś została! [wódka święcona] ... Ale jest już dobrze? Powiedz......
  22. maaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaarrrrrrrrrrrrrrgiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!!!!!! Jak ja za Tobą tęskniłam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak status materacykowy? Jak mężowe testowanie kompowych wykrywaczy formowej działalności? Łezka mi się w oku zakręciła! Właśnie płynie mi po poliku... margi
  23. Zgiń! Przepadnij!... Siło nieczysta!
  24. eeeeeeeeeee noooooooooooooo... wszystkie stopki za pas wzięły? bo zaraz wywołam ducha... ;-)
  25. Łooooooooojj! To ja mam też prawie podolsko-złodziejskie... cztery i pół... ale za to wyżej bez getrów ;-) specjalnie na tę okazję! Może się jaki M a r k o trafi całuśny? :-)
×