Moje DROGIE PANIE!
Gdzie nie wejde na forum tam zawsze pojawia sie temat odchudzania.
TO dobrze , ze zaczeliśmy dbać o nasze ciało, o nasze zdrowie...Jednak pamiętajcie, że trzeba znać umiar...a bardzo łatwo go zatracic! Wiem co mówie.Też bardzo chcialam schudnąć: przy wzroście 166 ważyłam 58kilo.Odchudzałam sie chyba od zawsze....:)ale zeszłego roku już miałam dość wiecznego doła spowodowanego moją waga.Zawziełam sie i to tak bardzo ,że po 8 miesiacach ważylam 44kilo czyli schudłam 14 kg.Prawie nic nie jadłam a wysiłek fizyczny nakładalam sobie dość spory. Skutek był taki ,ze nie mialam na nic sily i ochoty do życia. Dzieki Bogu w porę sie opamiętałam ,ale pierwsze tytgodnie były okropne. MÓj zołądek potrzebował sporo czasu by przywyknac do jedzenia.Nigdy w życiu więcej nie popełnie tego błędu i prosze pamiętajcie ,że w odchudzaniu najważniejszy jest rozsadek. (obecnie przytyłam 7 kilo,trzymam wage i co ważniejsze dobrze sie czuję w swoim ciele)Pozdrawiam