ja-neczka

Emi, ja tez nie umiem odejść:) Ale pozytywem powiało... faktycznie musimy się przyłożyć do starań, bo jesteśmy zasiedziałe :D nawiasem mówiąc b.podoba mi się to określenie, chyba dziwna jestem :P Moniu, wróż tak dalej :D

Kruchutko kochana, ściskam Cie bardzo mocno, Ty wysciskaj męża i złóz mega gratulacje!!!! Fantastyczne wieści, az chce sie żyć:) ps. pamietaj wnukom bajeczka o kuleczkach :D :D :D

O rany!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KRUSZKO GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!! JAK TAM TWOJE KULECZKI??? :D :D :D :D :D

Gosiu:) Kruszka mówi o kuleczkach w liczbie mnogiej :) na pewno zdradzi nam potem sekret kuleczkowy :D ja też chcę :D

Reniu kochana, GRATULUJE 1,63 cm SZCZ EśCIA :D :D :D Widzisz my tu dobre czarownice jesteśmy i dobrze wrózymy:) ale sie cieszę :D

Gosiu, tu pachnie \"kulkami\" :D Ja tez nie wiem co bym bez Was zrobiła, chyba dostałabym na głowę, na szczęście jesteście i moja psychika jeszcze troche moze pochodzi na "normalnym" poziomie:) Chociąz któż to wie co tzn normalny poziom:P

Karinko, witaj:) Gosiu, a co dłubiesz konkretnie :P

Gosiku, a co Ty taka elegancka? Kruszko, Moni się nie bój ;)ale dobrze by było gdyby te jej wróżby sie spełniły. Kurcze chyba byśmy trzasnęły sobie spotkanie z maluszkami:D

Kruszko kochana, na razie nie leć, nie jestem za wczesnym testowaniem :( ... ale te "kulki" nie daja mi spokoju, hehe:D na razie warujmy razem w oczekiwaniu na Renie:)

Kruszko;) te Twoje \"kulki\" to przejda do historii :D nie zapomnij tylko potem wnukom o tym opowiadać;) ;) ;)

Hej, to co teraz pora na popołudniową kawkę:) Reniu, czekam z niecierpliwością na Twój powrót. Pisz szybciutko:) Gosiu, jak sam nie zaproponuje to popros o skierowanie, po co masz placić, chociaż niektóre i tak są tylko odpłatnie. Rozmawiałyście wczoraj o kasce, mój lekarz bierze za wizytę 70 i to niezależnie czy robi usg, czy tylko bada. Raz:) udalo mi sie za friko, ale to z jego winy, chciał mnie przyjąć na prywatnej wizycie w szpitalu i okazało się ze się nie wyrobił z czasem. Ale tyle co ostatnio chodze do ginekologa, to chyba wcześniej łącznie przez 5 lat nie byłam :P Anucha, tempka obiecująca, jeszcze tylko parę dni:) Emi, teraz to się przy tych gościach napracujesz za trzech. Pamietaj trochę dychu tez Ci sie nalezy;) Kruszko, podoba mi się Twoja postawa:) i nie popuszczaj ani troszku:) Ale tłumaczenie ze to przez te kuleczki...:D niezłe na prawde;) Nadiu, faktycznie przy takim lekarzu mozna sie załamać. Niektórzy maja takie podejscie olewatorskie, poszukajcie lekarza który sie Wami zajmie. Jest taka stronka sklepu starania i tam sa preparaty dla mężczyzn, podpytaj znajoma co bierze jej mąż, może okaże sie ze to któryś z tych leków. Podaję Ci link, tylko z tego co dziewczyny pisały lepiej kupowac samemu niż zamawiać u nich, bo róznie było z realizacją zamówień. Ale jakbyś miała nazwę i producenta, to każda apteka Ci to zamówi. I nie traćcie nadziei... \"Wiara czyni Cuda\" :D http://www.sklep.starania.pl/default.asp?id_sklepu=43&id_dzialu=2000&vw=1&c=10&o=0&dsc=0 to dla was kochane;)

Reniu nie denerwuj sie skarbie,maluszek ma się dobrze, a Ty go nie potrzebnie stresujesz.

Hej babeczki:) Wstawać, poranna kawka czeka. Kruszko i co??? Moniu, jak zobaczylam ostatni post o tak zbrodniczej godzinie to pomyslałam ze któras z ciężaróweczek nie może spać:) Reniu, o ktorej masz wizytę? Emi, nie daj im sie! Zreszta możesz ich wysłaść gdzieś na spacer czy cóś:P a Ty wtedy szybciutko.... :D i nie zpaomnij juz po zajrzeć na kafeterię:) Karinko, faktycznie czasami wszsytko się wali, ale postaraj sie jak najszybiej miec to za sobą, trzymaj sie i myśl pozytywnie:) Antelko, ja tez ostatnio taka \"zdecydowana\":D Gosiu, działaj, działaj...:D Ściskam Was mocno i czekaaaaaaaaaaaaam na Was

Antellko, a może powinnaś porozmawiać z dyrektorką. Szkoda to tak zostawiać i były przesłanki ze jednak tę nagrodę dostaniesz. Kochana usmiech na twarz, do odwaznych swIat należy...upomnij się o swoje :D Reniu, ucałuj Karolinke od wirtualnej ciotki i życz jej szysbkiego powrotu do zdrówka. A i Ty uważaj na siebie zeby sie nie rozchorować.

Reniu, nie stresuj się kochana, bo osiwiejesz, a wiesz ze nie można farbowac włosów w ciązy, przynajmniej na poczatku:) Zobaczysz będziesz jutro szczęśliwa i z emocjami opowiesz nam o badaniu. Nie daj sie nerwom, ja wierzę ze wszystko jest ok;) A z tymi pomarańczami to juz przesada, nie wiem komu się chce takie rzeczy wypisywac i tak źle życzyć innym :( Nie spotkałam sie z tym na innych topikach, żeby były aż takie ataki, chyba ze były to topiki nowo założone, a ten przecież już troche istnieje. Nie zdziwiłabym sie gdyby to była któraś z majówek:( Dziewczynki, złamałam dziś zasady i nażarłam sie ciastek, doslownie aż mi sie podnosi :O A mialam dbac o linie :( za karę dzisiaj 80 brzuszków.... jak przezyję to zajrze jeszcze wieczorkiem:)

Gosiku dziekuje za pomoc :D Kruszko, masz rację nie bierz nawet za darmo;) Ja tez ich nie chcę, nawet zapasu nie mam zadnego:) Kochane zmykam do domku, fajnie nam sie dzsiaj gadało. Zajrze wieczxorkiem. Póki co

Kruszko:) zawalona robotką, ale \"kawkę\" popijam w miedzyczasie:D Ty tak za bardzo nie licz na te wstrętuchę, fajnie dostac za rok:D Anucha witaj:) i zapraszamy do pisania. Dziewczynki, nie podczytywać tylko pisać.. z nami lepiej;)

Gosiku kochany, bo ja duchem z Wami obecna jestem :D Emi, gdzie się podziewasz???

Ja wymiotów nie miałam, jedynie nudności, ale też bym sobie porzygała:D :P

Hej kochane:) Widzę, ze sie spóźniłam na kawkę, ale bardzo sie cieszę ze macie takie superowe humorki:) Gosiu polecam testy owulacyjne, seksik co 2 dzień i powinnas trafić:) dla Was i jeszcze

Nadiu, mój ginekolog ma na temat witamin dla przyszłych tatusiów niezbyt przychylne zdanie. Ostatnio na moje pytanie, ze moze trzeba by męża wzmocnić jakimis witaminkami stwierdził, ze podawanie czegoś tam na łapu capu przyniesie więcej szkody niż pożytku. I w przypadku złych wyników zaleca inseminację. Trochę tez obawiam sie jakie wyniki będzie miał mój M.nigdy takich badań nie robił. Próbowałaś szukać lekarzy na białej liscie ginekologów. Wiem o jednym dobrym lekarzu, zajmuje się inseminacją - ok.Oświęcimia. Renia podawała też namiary na specjalistę z Poznania. I pisz jak tylko masz ochotę, my tu nie gryziemy;) Karinko Mamo sliczności Pozdrowienia serdeczne, fajnie ze sie odezwałyście:)

Hej Antelko, ja właśnie robilam łąke z posta a Ty juz jesteś:D Przykro mi kochana, a co z nowym cyklem? Weź tego swojego gin.w obroty!

Emi, druku przelewu nie dostałam, w ogóle sostry nic nie pisza o wpłacie, ale własnie na bocianie wyczytałam ze niektóredziewczyny wpłacały. Podaję Ci adres mailowy do sióstr: mniszki.grodek@op.pl A tu tez jakas stronka z bociana na temat paska, nie pamietam już czy to była ta, musiałabym w domu sparwdzić bo mam w zakładkach http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=35765&postdays=0&postorder=asc&&start=0 Buziaki

Hej babeczki:) Antelko,własnie ten pasek przypomina o modlitwie, nie zawsze odmawiam te modlitwę, często modlę sie własnymi slowami:) Napisałam list z prośbą, ale na bocianie czytałam, ze można nawet wysłać maila.A pieniądze to juz sprawa na prawdę indywidualna, ale troszkę można wysłać na klasztor. Ta koleżanka koleżanki, o której Wam pisałam, utrzymywała z nimi korenspondencję, jak już zaszła w ciąże i potem jak urodziła Nicole. Bo o tych cudach:) proszą zeby je powiadomić. Ja juz po urlopie:P oczywiście na biurku nawał spraw na wczoraj:( jeszcze dzisiaj musze się sprężyć z powrotem do domu bo młody na basen ze szkoły, a 15 km musze trzasnąc zeby go zawiesc. Trzymajcie się cieplutko i optymistycznych mysli życzę Pozdrawiam;)

Emi, mam...w anioły też wierzę:) A pasek miała koleżanka koleżanki, po dwóch poronieniach udało jej sie zajść w ciążę, pasek nosiła na brzuchu, potem podczas cesarki na ręce i nie pozwoliła sobie go odebrać. Teraz wisi nad lóżeczkiem jej córeczki:) Ja w to wierzę:) Tu nie chodzi o sam pasek, on sam w sobie nic nie załatwia:) chodzi o modlitwę, pasek jest symbolem.