Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ja-neczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ja-neczka

  1. Szkoda kochane, ze sie Was nie doczekałam :( zmykam do łóżeczka, bo jestem b.zmeczona, a jutro znowu praca i ten cały kołowrotek od początku. Piszcie i nie zaniedbujcie forumowych koleżanek. Pozdrawiam Was gorąco i dobrej nocy
  2. Hej:) Wpadłam, żeby poczytac co u Was, ale widzę, ze malutko nas tu:( Kochane, nie zawsze mam czas aby pisać, troszkę odpuściłam sobie komputer, jedynie w pracy, ale to czysto zawodowo. Wiecznie jestem w rozjazdach, jak nie u rodziców, to teraz doszła choroba teściowej, lezy w szpitalu, we wtorek ma mieć zabieg, ma problemy z pęcherzem. Praktycznie nie mam czasu na nic, bo wiadomo jeszcze obowiązki domowe. I czuję sie taka jakaś wykończona psychicznie... no ale dość o mnie. W końcu wpadłam na topik, aby oderwać myśli. Może sobie poklachamy dzisiaj wieczorkiem? Brakowało mi Was, pozdrawiam cieplutko, mam nadzieję ze któraś się odezwie. To na razie, czekam :)
  3. Moniu, idź proszę do lekarza, może jeszcze przed wyjazdem. Potrzebujesz jakiś leków, może tez psycholog, albo terapeuta. Dobrze ze jedziesz do cioci, z tego co o niej pisałaś to mądra kobieta. Kochana, powiem tylko tyle, ze ich obu możesz kochać, nikt tej miłości Ci nie zabiera ani nie karze wybierać, ale to nie nam dane jest decydować kiedy pora przejść na tamtą stronę.... Sciskam Cię mocno i odezwij się jak tylko będziesz mogła.
  4. Hej< co tu taka cisza?:( widzę,ze znowu nas dołki dopadają..... pozdrawiam serdecznie, buziaki
  5. Moniu, nie wiedziałam,ze już nie jest :(:(:( kiedys tylko czytałam, ze udało jej się zajść w ciążę od razu... przperaszam
  6. Moniu aż mam lzy w oczach jak to czytam. Kochana, nie ma reguły, ze jak z pierwszą ciążą było coś nie tak, to z kolejną będzie gorzej. Będzie inaczej bo każda ciąża jest inna, a Ty teraz jesteś mądrzejsza niż niejeden lekarz. Przede wszystkim jeżeli uważają ze przyczyną była szyjka, to przy następnej ciąży upieraj się przy szwie. Bo ja wierzę, ze będzie następna, ze szczęśliwym finałem. Nie wiem czy czytałaś historię Majek,straciła swego synka w 30 tc, teraz znowu jest w ciąży. Nie możesz myśleć w kategoriach, ze sie nie uda. Jeżeli nie czujesz sie na siłach by walczyć z lekarzami, to zostaw to. Zycia Kamilkowi nie wrócisz, a Ty nie będziesz rozszarpywać ran :( Bo tak na prawdę ta walka może Cię kosztować bardzo wiele siły. Moniś, ktoś kiedyś powiedział, ze czas leczy rany, ja uważam, ze pozwala jedynie przyblaknąć pewnym sprawom, trochę je zaleczyć, ale nie wyleczyć. Pozwól sobie na żałobę, to naturalne i nie myśl, ze nigdy już nie urodzisz dziecka. Urodzisz, tylko teraz potrzebujesz dojść do siebie. Nie poddawaj się, bo przecież wiesz, ze o to maleńkie szczęście warto walczyć. Trzymaj się i pamiętaj - jestem z Tobą
  7. Hej:) Nie wiem czy sie mam na Was obrażać, czy nie :P co to nie chcecie juz moich faworków??? Nawet jak chcecie to teraz już za późno :D Jutro biore się za siebie, bo tak dalej być nie może. Dzisiaj jeszcze odpuszczam, bo jak wracam z pracy to mam takiego głoda, ze głowa boli, po prostu muszę coś wrzucić w siebie i to w większych ilościach :O Szylusiu, ale śliczne to Twoje maleństwo oczu oderwać nie mogę i brzuszek faktycznie już sporawy. Ja tez taki chcę! ze zdrowym dzieciątkiem w środku ;) Pozdrawiam Was kochane i życzę nam wszystkim (oczywiście oprócz Szylsuiu:) jak najszybszego ujrzenia dwóch kreseczek:)
  8. Hej:) Szylusiu, ode mnie tez masz opier.... bo jaką cholerkę zasuwasz tyle godzin. Oni mają psi obowiązek zatrudnić Cię teraz w wymiarze 8 godzinnym, a jak im sie nie podoba to L4! Dbaj o tę swoja fasolinkę. a nas tez musisz zrozumieć ze sie zamartwiamy naszym jedynym topikowym maluszkiem. Teraz jak już była zrąbka :P, pogłaszczę Cię po główce i mówię, ze wszystko na pewno będzie dobrze, tylko uważaj na siebie. Ann, tylko teścik, żadna z nas nie ma takich możlwości, żeby na odległość stwierdzić ciążę, ale szanse raczej sa małe ze w niej jesteś. Moniu, i jak się sprawy mają? Ciekawa jestem co Ci powiedzieli. Pozdrawiam kochane i zapraszam na tłustego pączka, albo faworka, co która woli, faworki mojej robótki, więc lepsze :D
  9. Kochane na wszystko przychodzi pora, (patrz moja stopka:D) Zmykam już do łóżeczka, fajnie było dzisiaj z Wami pogadać, jak za starych dobrych czasów :D Dobrej nocki kochane [kwiat}
  10. Kruchutko, chyba tak :) i to był topik Moni, ale ze nie tylko mowa była o testach powstał ten :D
  11. Gosiaczku, dobrej nocki i jak mąz taki łaskawy, to korzystaj :D
  12. Gosiaczku, a ja ile??? Bo ja jeszcze jestem ze starego :D topiku A Ty jak roczek,to stawiasz szampana, bez tego ani rusz ;)
  13. Kruchutko, ja tez bym chciała nie myslec, nie nastawiać sie, nie robić sobie nadziei i tak po prostu ładnie zajść w ciążę jak Szylusia ;) Ale ja nawet jak się kocham ze staraniami:) to jest inaczej niż pełen spontan :D Tylko, ze jak juz mam płodne, to nie umiem przestać myśleć, ze może teraz.... powinnam chyba głowę zostawić poza łózkiem :D No to było jak na spowiedzi :P
  14. Gosiaczku co to za zerkanie? :P Troszkę mało, ale jak będziemy już w dwupaku będzie nas więcej :D Wciąz liczę, ze nasze dziewczynki wrócą....
  15. No tak jak ja pisze to nikogo nie ma:( chyba jakis monolog mi wyszedł :O
  16. Dziewczynki, niedługo wiosna ;) może nasz topik w końcu zajarzy, jak myślicie?
  17. Gosiaczku, co to za strajk z ta luteiną? a myślałaś może o zmianie na duphaston? Powiem Wam, ze musze zmienić lekarza, ten na mnie eksperymentuje i patrzy po czym zajdę w ciąże :O
  18. ło matuchno co ja pisze :P a słowo honoru, ze nic nie piłam.... to znowu moje mylenie wychodzi :D Zamiast Kruchutki miała być Antellka :D ale kochana może to dobra wróżba, bierzcie sie za robótkę!!!
  19. Kruszko czy Ty nadal nie masz @???? czy my mamy mysleć ze ... :D
  20. Gosiaczku, jak ja bym chciała zjeść jedną czekoladę raz na pół roku :D ja w chwili depresji i w okresie przed małpowym potrafię wsunąć jedną na raz :P Potem oczywiście wyrzuty sumienia, ale co zeżarte i w boczki pójdzie, to moje :O Szyusia, masz rację przyzwyczajaj sie do brzuszka :D a może podeślesz nam jakieś fotki:) Moniu , popieram Waszą decyzję! Walcz kochana i nie daj im się! Emi, Reniu, ja tez tęsknie za Wami...jeżeli jeszcze zaglądacie na ten topik to łapce wirtualne buziaki
  21. Dziewczynki, musze już kończyć, bo pisze z pracy :D chciałam wam jeszcze trochę napisać, ale to potem;) Buziaczki dla Wszystkich, co ja bym bez was zrobiła?
  22. Pisze na raty bo nie chcę żeby mi zeżarło! Wiecie, powoli dochodzę do siebie, musiałam podnieść sie z tego dołka. Od rodziców wróciliśmy w niedzielę i tak jakoś ciężko było sie zebrać w sobie :( Mój długaśny cykl :O wczoraj na szczęscie dobiegł końca, choc też myślałam o wywoływaniu. Nawet nastawiłam sie na wizytę w zeszly czwartek, ale lekarz miał urlop, a może to i dobrze, bo przynajmniej mniej hormonów. Ostatnio myślałam, zeby nie odpuścić na parę miesięcy, z drugiej strony jestem juz cholerka w takim wieku, ze nie bardzo mogę sobie pozwalać na przerwy i sama nie wiem co dalej..... Psychicznie jestem już zmęczona tym czekaniem. Nawet teraz wiedziałam, ze cykl bezowulacyjny, a mimo to jak @ zaczęła sie spóźniać miałam nadzieję, ze to może to .....
×