JoaśkaPelaśka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Po stracie- staranka i ciąża
JoaśkaPelaśka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Justynko zaszłam w 3 miesiące po zabiegu, jestem po 3 stratach. Pozdrawiam -
Po stracie- staranka i ciąża
JoaśkaPelaśka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Balbinko naskrobałam na gg ;) Madusia :* Justynko a masz wynik usg, gdzie jest napisane jakie masz wymiary tej tarczycy? Mi Witkowska wmawiała dwa razy za dużą tarczycę i też mówiła, że to była przyczyna... że niby \'wole obojętne\' wyniki tsh,ft3 i ft4 miałam w normie, a po jej leczeniu dopiero mi się napaskudziło:/ więc może warto z tym usg spytać się Kipigrocha, bo on co prawda specjalizacji endo nie ma, ale w poradni endo przy szpitalu przyjmuje, więc jako takie pojęcie ma... Ja w sumie do Kipigrocha przyszłam już z całym plikiem wyników, robionych na własną rękę:/ wszystkie jednak były w normie, dlatego kierował mnie do poznania do kliniki na dokładniejsze badania, ale ja nie zdążyłam się tam dostać, bo byłam już w ciąży:) wprowadził mi standardowo duphaston i fraxiparynę. Mam nadzieję, że jesteś zadowolona z niego. Pozdrawiam serdecznie -
Po stracie- staranka i ciąża
JoaśkaPelaśka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lolu gratuluję!!!! Balbinko ja swój nowy wózek właśnie po raz drugi wysyłam do reklamacji:/ masakra z tymi wózkami:/ żaden mi nie pasował i obecny też mi nie pasuje i jeszcze nie działa jak trzeba:/ Justynko i jak byłaś u Kipigrocha czy wybrałaś innego gina? do kogo chodzisz do endokrynologa? Madusia co u Ciebie? Pozdrawiam wszystkie serdecznie -
Po stracie- staranka i ciąża
JoaśkaPelaśka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Madusiu :* Larwiszcze to już kawał 7 kilowego chłopa:D:D:D Justynko Kipigroch za wizyte z usg bral 80 zl, mnie szyjke badal zawsze. Pozdrawiam -
Po stracie- staranka i ciąża
JoaśkaPelaśka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Balbinko :) Justynko Junior to moja 4 ciąża - pierwsza udana. Jeśli chodzi o lekarzy to Marchwińska nie pracuje w szpitalu i z tego co wiem nie ma doświadczenia w prowadzeniu trudnych ciąż, ale mogę się mylić, Koch jest w porządku, ale nie pamięta pacjentek (jest ich za dużo:/) godni polecenia jeszcze są Stankiewicz i Jackowski, odradzam natomiast Łojko, tyle jeśli chodzi o bielańskich lekarzy. Powodzenia! Pozdrawiam -
Po stracie- staranka i ciąża
JoaśkaPelaśka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Balbinko gdzie jesteś? Przy okazji pozdrawiam wszystkie \'znajome\' twarze i te nieznajome również. Justynko w sprawie lekarza w Toruniu mogę Ci ze spokojnym sercem polecić m.in. dr Kipigrocha, zawdzięczam mu swoje Larwiszcze śpiące obok. -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
JoaśkaPelaśka odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
100krocia jeszcze raz gratulacje:)!!! Dobrze że wszystko ok!!! Oby tak dalej!!! Pozdrawiam -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
JoaśkaPelaśka odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Katka - bardzo mi przykro, nie trać nadziei!!! Ściskam!!! -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
JoaśkaPelaśka odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny co do pomarańczowych - nie dokarmiać troli!!! zostawić w cholere będzie świety spokoj, a tak się podniecają niezdrowo... szkoda czasu i energii... Pozdrawiam -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
JoaśkaPelaśka odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Kochane Ja trzymałam się dzielnie - bo wszyscy w domu chorzy, ale mnie w końcu dopadło, gardło zaleczyłam tantum verde - ale katar mnie wykańcza - ani spać, ani jeść, ani oddychać... mam wodę morską do nosa - bo praktycznie tylko to mogę... no ale jak to mówią leczony tydzień nie leczony katar 7 dni trwa... jakoś przeżyjemy, Larwiątko jedynie ma wstrząsy od czasu do czasu przy kichaniu... Trzymajcie się zdrowo!!! Pozdrawiam!!! -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
JoaśkaPelaśka odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wieści z placu boju... Larwiątko waży 560 gram, ma serce jak dzwon i.... takieeeego ptaka :] wszystko póki co wygląda ok. Trzymajcie się. -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
JoaśkaPelaśka odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Balbinka gratulacje!!! Szybkiego powrotu do formy i zdrowia dla Was no i gratulacje dla Tatusia oczywiscie:))) -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
JoaśkaPelaśka odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Takaja Ty uważasz, że to za długo czy inni? Sama będziesz wiedziała, kiedy nadejdzie taka chwila, nic na siłę... a herbatę zawsze można zrobić w dużym kieliszku, a jak olej postoi jeszcze kilka godzin to przecież nic się nie koniec świata, może sam wstanie i wyjdzie... ściskam -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
JoaśkaPelaśka odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Eh Balbinka Ty to potrafisz pocieszyć:))) Zawsze pozostają mi rzeczy M - wielkie koszulki i bojówki w które raczej powinnam się zmieścić za jakies 6-10 kg:D Miłej niedzieli wszystkim!!! Pomarańczko jeżeli to Twoja kolejna strata, to może pomyśl nad zrobieniem jakiś badań. Co do czasu starań to są dwie szkoły jedna mówi o 3 miesiącach, druga o 6 - 3 miesiące wystarczą do zregenerowania organizmu i już przez ten czas warto np łykać kwas foliowy, pozostaje kwestia psychiki i tego jak się będziesz czuła. -
Planowanie i starania po STRACIE ciąży.
JoaśkaPelaśka odpisał tiki* na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Rudi jestem jestem :) czytam codziennie, tylko z pisaniem kijowo wychodzi;) Co do facetów... M po raz kolejny postanowił ulepszyć mi kompa i wraz z małym formatem poszły w krzaki jedne z ważniejszych dokumentów.... nerw mi skoczył nieziemski, szczególnie że prosiłam co by nie tykał mi kompa... dalej mnie trafia, bo nie moge mieć nic swojego, całe dzieciństwo i małolactwo ze wszystkim musiałam się chować, bo albo rodzice, albo brat mi robił rekonesans w rzeczach, teraz też nie moge mieć nic na wierzchu, bo przyjdzie M zrobi format - i szukaj wiatru w polu... W ogóle to wymyślam sobie problemy - byłam rozejrzeć się za nową garderobą... kurcze felek jeżeli już coś w miare ok - to cena powalająca z nóg, a jeśli cena przystępna, to człowiek wygląda jak w namiocie... żadnych sensownych ciuchów... zostaje mi allegro... tylko, że szczególnie teraz to dobrze byłoby coś przymierzyć zanim kupię... kolejna rzecz kosmetyki... no trafiło mnie, zazwyczaj się nie maluję, ale przez ciążę organizm wyczulił i uczulił się na tusz, puder i krem, które dotychczas używałam.... a przy alergii i moim nieszczęsnym azs znalezienie teraz czegokolwiek bez zostawiania grubej kasy w aptece graniczy z cudem... Ogólnie dzięki bóstwom jesteśmy zdrowi, cali i wszystko gra i brzęczy... czego chcieć więcej... ;) Pozdrawiam wszystkie (A co do kawy to jak najbardziej jedna czy dwie lurki z mlekiem nie szkodzą)