Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

JoaśkaPelaśka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez JoaśkaPelaśka

  1. Joka jedziemy na mierzeje wiślaną, gdzie jeszcze nie wiem, bo nie mamy niczego zaklepanego, plaże dla zwierząt NA PEWNO są praktycznie całym półwyspie helskim(widziałam znaki), natomiast w zeszłym roku obeszliśmy wybrzeże od dziwnowa do rewala przez pustkowa, pobierowa i te inne i nie spotkałam się z żadnym problemem, na plażach strzeżonych i niestrzeżonych, ale zaludnionych zawsze pies idzie na smyczy, jak mało ludzi biega samopas, nie ma problemu z załatwianiem się, bo Trufel bez kawałka zielonej trawki i drzewa nie siknie, a tym bardziej nie zrobi niczego innego. Jeździmy nad morze praktycznie tylko dla psa, bo wybiega, wykopie i wykąpie się za wszystkie czasy. Co do gór - też można, tyle, że na smyczy i w kagańcu. Co do bieszczad http://www.twojebieszczady.pl/pies.php :) Podczytująca 3mam kciuki, żeby wszystko się udało, przede wszystkim powinnaś znaleść dobrego lekarza, któremu zaufasz i który będzie wiedział co robić. Tak przy okazji wiecie, że badania genetyczne przysługują już w wypadku jednego poronienia jeśli to było puste jajo płodowe? Bo mi wmawiano, że dopiero po 2, a pani genetyk wczoraj mi uświadomiła, że nie prawda... Szkocja biały, gęsty śluz i rozmiękczenie pochwy występują tuż przed miesiączką, jak i w ciąży. Czekaj cierpliwie na @, jeśli nic nie swędzi, nie piecze, a wydzielina nie ma jakiegoś zapachu to żadna infekcja, a co siusiania może przeziębiłaś pęcherz??? Pozdrawiam!!!
  2. Podczytująca więc u mnie było tak: pierwsza ciąza - puste jajo - 8tyg(2004), druga ciąża prawidłowa do 11 tygodnia(2006), potem brak akcji serca i 3 ciąża znowu puste jajo, ale czekałam do samoistnego poronienia bodajże do 10 tygodnia(2007). Z badań robiłam praktycznie wszystkie prócz genetyki. Przyczyny nie znaleźliśmy, choć jakiś czas endokrynolog upierał się przy tarczycy (mam wole obojętne), ale wszystkie badania wychodzą wzorowo. Czy mi się teraz udało - zaczynam 13 tydzień, dostaję duphaston i fraxiparyne, ale ciągle wszystko jest możliwe. Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania służę informacjami:) A jutro czeka na mnie morze!!! będzie morza szum i Trufla szczek:D byleby nie było tak piekielnie gorąco. Pozdrawiam wszystkie!!!
  3. Justy witajcie w domu!!! Ściskam Was mocno i szybkiego powrotu do formy!!! Gratulacje dla Męża i niech Wam się Matylda zdrowo chowa!!!! Aneto w kwesti badań na tej stronie masz wszystko opisane http://www.poronienie.pl/badania_po.html Joka nie jesteś żałosna!!! Jesteś cudowną kobietą, która chce mieć dziecko i nic w tym złego, absolutnie nie wolno Ci tak myśleć!!! Rudi jak się czujesz??? Wróciłam z badań i jedyne co mi się ciśnie na usta to masa przekleństw, pomijając podróż pkp w upale, 4 godziny czekałam na wizyte, godzinę (sic!) na pobranie krwii i kolejną godzinę na usg, masakra... mam walczyć o badania kariotypów, żeby w razie co zrobić amniopunkcje, problem w tym, że badania są zawieszone aż do września... i róbta co chceta... dzisiaj jestem zdania, że odpuszczam... nie widzę sensu użerania się i tłuczenia po obcych miastach i niepotrzebnego stresu... W każdym bądź razie na usg nie widziałam nic, bo pan miał muchy w nosie i uznał, że nie muszę patrzeć, nic mi nie mówił, bo od mówienia jest ginekolog i jedyne co wiem to, że crl 6,28 cm, czyli larwa rośnie :) Za dwa tygodnia powtórka z rozrywki w celu interpretacji wyników... padam na twarz... ale biore Trufla pod pache i ide przewietrzyc glowe, minie mi troche złość i zmęczenie... publicznej służby zdrowia mam na dziś serdecznie dość... bleah... Pozdrawiam
  4. Tiki ostatnio chyba EwaWer pisała o tym co wolno, a czego nie wolno, zdziwiła mnie właśnie fetą :) Podobno nie wolno, ale ja bym spekulowała, bo co do serów plesniowych - listerioza występuje w serach niepasteryzowanych, a w naszym pięknym kraju zdaje się, że jest obowiązek pasteryzacji (poprawcie mnie, jeżeli się mylę), więc sery plesniowe wydają mi się bezpieczne, przynajmniej te produkowane w Polsce, feta i mozarella zdaje się, że również. Bardziej chyba chodzi o zminimalizowanie ryzyka zatrucia jakas salmonellą czy innym paskudztwem. Tiki jedz na zdrowie, jeśli Ci smakują! A swoją drogą dałabym się dziś pokroić za prawdziwego oscypka i kilka szyszek ryżowych, mniaaaaaaaam....
  5. Justy gratulacje!!! Wracajcie teraz szybko do domu całe i zdrowe!!! Madusia ja żyje, ale te upały mnie wykończą... jak Wy sobie dajecie rade???
  6. Justy jestem z Wami!!! Mocno trzymam kciuki!!! Wracajcie szybko do domu zdrowe!!! U mnie upał niemiłosierny, rybki się gotują w akwarium, pies o mało nie dostaje udaru, nie możemy sobie znaleść miejsca, zdecydowanie wole chłód... W czwartek jakde do Bydgoszczy na te badania prenatalne i jak usg będzie w porządku to w sobotę ruszamy nad morze, chociaż jeszcze nie mamy pojęcia gdzie... Takaja nie ważne co sobie pomyślą/powiedzą inni, najważniejsze jest żebyś była spokojna, taka odrobina egoizmu nikomu nie zaszkodzi. Pozdrawiam Was wszystkie razem i każdą z osobna!!!
  7. Ewa miłego odpoczynku!!! i pięknej pogody!!! Pozdrawiam
  8. Joka wiśnie możesz wydrylować widelcem, najlepiej takim z długimi ząbkami wkuwasz się w wiśnię i obkręcasz widelcem do góry... kwestia wprawy. Z pestkami możesz ugotować też kompot, najwyżej sobie potem poplujecie trochę:) Pozdrawiam
  9. Hej Dziewczyny Co do tarczycy, (poprawcie mnie jeśli się mylę) tsh jest prawidłowe w granicy do 4, ostatnio jednak czytałam, że u kobiet planujących ciąże i w ciązy powinno byc w granicach do 2. Justy trzymam mocno kciuki, Rudi jak się trzymasz? EwaWer i jak wiesz gdzie jedziesz? Szkocja nic innego nie pozostaje Ci jak cierpliwość, nie zapominaj, że stres może przesunąć Ci miesiączke, Takaja smuć ile wlezie w razie potrzeby, nie ma za co przepraszać :) Na bloga dziś ja również nie mogę wejść. Odpuszczam sobie pracę, podniecenie opadło, przedyskutowałam wszystkie za i przeciw z M, przespałam się z decyzją i daje spokój. Tymczasem biorę się za obiad, pozdrawiam słonecznie (mimo, że właśnie u mnie kolejne oberwanie chmury... ehh...)
  10. Pyza nie wiedzą, dostali moje dokumenty z poleceniem od poprzedniego pracodawcy... praca stresująca - jak każda inna tego typu. Pozdrawiam
  11. Rudi \'brzmisz\' bardzo nieszczęśliwie, a te chwile powinny być dla nas (szczególnie dla nas po stracie) radością i spokojem, mamy wystarczająco dużo złych chwil za sobą i na każde następne reagujemy nadwrażliwością, pod sercem rośnie nowa nadzieja nie truj jej smutkiem...
  12. Joka skrócić sobie możesz robote przy gołąbkach robiąc je zamiast w zwykłej kapuście to w pekince - wychodzą mniejsze, ale równie smaczne i nie ma tyle roboty przy obgotowywaniu liści. Pozdrawiam
  13. Hej U mnie po raz kolejny deszczowo i chłodno, ale jakoś średnio mi to przeszkadza... mieszkając na poddaszu wolę takie temperatury... Sysusnia co do badań - kieruje mnie, bo jestem w grupie ryzyka po 3 poronieniach, na czym polegają dokładnie nie wiem, na pewno będzie USG na lepszym sprzęcie z wszelkimi pomiarami, przepływami i co tam się da jeszcze i testy z krwii wykluczające np. zespół Downa. Wszystkie te badania są nieinwazyjne. AsiuB nie denerwuj się - to nie ma dobrego wpływu na Twoją Kruszynę, Maleństwo rośnie intensywnie - rozciąga się macica, a inne narządy zaczynają być mocniej naciskane. Same nerwy mogą powodować jakieś niemiłe odczucia i różne bóle, postaraj się wyciszyć, wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam
  14. Rudi wg usg to jest 11w3d wg termnu OM 10w3d i na podstawie OM wyliczyliśmy termin porodu. Te różnice się niwelują w późniejszym okresie ciąży. Trochę mnie niepokoi, że mnie tak wysyła na te genetyczne badania... (jakby było mało problemów to dlaczego by sobie nie wymyślić nowych i snuć podejrzenia:)) W każdym bądź razie cieszymy się, przynajmniej ja się cieszę... M właśnie zaprotestował na moją chęć powieszenia fotki na ścianie... na co oczywiście puściłam focha i tłukę garami:)
  15. Wieści z placu boju: rośniemy, larwa (bardzo pieszczotliwie wiem:)ma 41 mm i póki co do niczego przyczepić się nie można, tańczyła jak ta lala nie chcąc dać się zmierzyć, mimo to mam ruszać do poradni badań prenatalnych bez gadania i protestów... Termin porodu : 31.01.2008 jak siły wyższe pozwolą :) Zakupy poczynione jutro na obiad papryka... mknę do garów... miłego wieczora:)
  16. Joka garnki super, póki co ja chcę porządną patelnie Tefala i jakieś dwa garnuszki, bo grubo przekroczyliśmy budzet kuchni:) Co do faszerowanej papryki, wszystko na tzw. oko :) Najlepsza jest papryka jabłeczna (taka biała), ale każda inna też być może, jako farsz - prawie identycznie jak na gołąbki - mielone z ryżem w proporcjach, jak kto lubi, ale polecałabym więcej mięsa niż ryżu, co by nie było twarde, do tego jajo, świezy czosnek, podszklona cebulka, z przypraw - kamis do klopsów, gałka muszkatałowa, słodka papryka, sól(nie załować), pieprz (dobrze podsmażyć sobie na patelni troszke farszu i spróbować czego brakuje) farsz załadować do papryki ułożyć w garnku czy na patelni(można i w pierkaniku) poddsić na małej ilości oleju, co by puściło soki i podlać wodą z kostką rosołową, jak ktoś lubi ostre przyprawy to do tego dodać chili - lub jak jest świeze - pepperoni.
  17. Dodzwonić się do przychodni graniczy z trafieniem 6 w lotka... wizyte mam na 16.oo, a potem jade po garnki, w końcu kuchnia stoi - a kucharce narzędzi pracy brak:)) chodzą za mną gołąbki i faszerowana papryka... Odebrałam też wyniki i niestety wyszła mała anemia... chociaż po tym ciągłym puszczaniu pawi chyba nie ma się co dziwić... Pozdrawiam, odezwę się pewnie wieczorem, no chyba, że wpadne w cug szaleństw kulinarnych:D:D:D Pozdrawiam
  18. Hej Kobitki Ja dziś też mam wizytę, o ile się załapię... rejestracja dopiero od 12 wiec będę wiedzieć za chwil kilka... i powiem Wam szczerze, że najchętniej bym nie poszła, nakryła się kołdrą i przeleżała następne kilka miesięcy, paraliżuje mnie strach, że może być coś nie tak... ale co będzie to będzie, nie mam na to wpływu... W weekend chyba jakaś zaraza w powietrzu wisiała, u mnie też kilka spięć, ale ogólnie po japońsku jako-tako... Skończyliśmy kuchnie i od dziś (jak tylko M zakupi garnki:)) będę gotować na swoim:) Szkocja @ przychodzi zwykle 4-6 tygodni, jeszcze nie minęły 4 nawet, cierpliwości.... Celavie jeśli chodzi o ciasta to jaki masz kolor blachy?:) Czasami (w sumie to zależy od piekarnika chyba) w srebrnych blachach nie dochodzi dół ciasta, z resztą coraz więcej producentów zaleca czarne blachy - jako, że lepiej przewodzą ciepło. Justy czekamy niecierpliwie na wiadomości!!!! Pozdrawiam
  19. Mam dziś obrzydliwy nastrój więc najlepiej omijać wzrokiem moje posty... Co do częstotliwości stosunków (brzmi okropnie;) to ja proponuje spontanicznie - bo po miesiącu może sie okazać, że któreś z partnerów może się zablokować, a takie bz bz o określonej godzinie na początku może być i zabawne, ale później.... szczególnie przy braku powodzenia prób..... oczywiście w pewnych okolicznościach to czasem jedyna możliwość... Kobitki może będę trochę adwokatem diabła, ale większość motywuje Jokę do naciskania na męża, wiemy że faceci w pewnych sprawach to wrażliwcy, ale z drugiej strony jakbyśmy się czuły, gdyby to nasi mężowie/partnerzy chodzili za nami powtarzając, że mamy problem, że możebyśmy się pokochali, że musimy dać im dziecko, bo oni tego chcą i już.... Joka nie ulega wątpliwości, że jakoś musisz dotrzeć do męża, wiem po mojej połowie, że unika problemu i uważa chyba, że jeśli się o czymś nie mówi to to nie istnieje, a próba rozmowy zazwyczaj kończy się awanturą i obrażaniem... Odpuść choć na miesiąc testy, duphastony i rozmowy o seksuologach, pojedźcie na weekend pod namiot, na spływ kajakowy, wypuście się gdzieś sami na bilard, chociażby na działke pograć w paletki, tak żebyście sie wyrwali z codzienności - a zarazem żeby nie ponieść za dużych wydatków. Trzeba się jakoś zbliżyć, a póki co wydaje mi się, że się oddalacie i zamykacie na siebie. Nie wiem może nie mam racji, mam dziś gorszy dzień za co przepraszam.... Rudi 3mam kciuki w poniedziałek, ja też mam wizyte:) Szkocja... szperając w sieci też czytałam o przypadkach, kiedy dziewczyny tuż po poronieniu zachodziły w ciążę i rodziły zdrowe dzieci, ale też takich które te ciąże traciły.... nie nabijaj sobie głowy głupotami - nie warto, co ma być to będzie, pozostało Ci cierpliwie czekać, a nerwy mogą tylko zaszkodzić... zastanów się czy jesteś gotowa dać nowe życie - psychicznie z wszelkimi tej decyzji konsekwencjami... i znajdź coś co Cię uspokaja, nie znajdziesz w internecie odpowiedzi dlaczego Cię to spotkało, a jedynie nabijesz sobie głowę zupełnie nie potrzebnymi informacjami.... a i jeszcze kwestia tego co napisała Pyza - nie jesteś w stanie określić kiedy była owulacja, a jeśli chcesz zrobić test odczekaj jeszcze z dwa tygodnie.... Żem się rozpisała jak baran.... wybaczcie jeśli kogoś uraziłam... Pozdrawiam
  20. Rudi odpoczywaj dużo!!! i wszystkie nerwy na bok!!! Będzie dobrze!!!
  21. Szkocja zazwyczaj 4-6 tygodni po poronieniu przychodzi @.
  22. Hej Kobitki Szkocja bardzo możliwe, że mogłaś zajść w ciążę, powinniście poczekać do @, ale co ja Ci będę głowę suszyć... macica mogła się jeszcze nie do końca oczyścić, pozostaje czekać i głowa do góry, może wszystko będzie w porządku! U mnie leje i leje i nawet dobrze, bo ogrodu nie będzie trzeba podlewać i grzyby szybciej urosną:) Pozdrawiam
  23. Hej Kobitki Ja miałam przedwczoraj ciężką noc, strułam się paskudnie prawdopodobnie czereśniami i w pozycji półśpiącej leżałam z głową na muszli:) odespałam cały dzień, z wieczora ciśnienie podniosły mi pomarańczki a dziś wstałam skoro świt o 12:))) i taka jestem z lekka oderwana od rzeczywistości:) Peppetti dałabym sobie uciąć pazur, że zdjęcia uszastego były w mailu razem z moimi, ale już majstruje kolejny:) i za chwilę podeślę:) Co do remontów i odbierania kluczy my się powoli remontujemy już półtora roku:))) w przyszłą sobotę kolega kończy nam kuchnię i jest pięęęęęęękna po prostu, nie mogę się doczekać pichcenia - co prawda brak nam garnków:), ale teściowa pewnie pożyczy:) zostanie nam do skończenia sypialnia - choć teraz bardziej pokój dziecięcy raczej - o ile się uda... Alekto kiedy Ty bywasz na gg? bo juz kilkakrotnie pukałam do Ciebie i cisza... trzymam kciuki za starania!!!! EwaWer dla Ciebie za szczerość, tak po prostu! Jesteś cudna!!!! Dawna Justy jestem z Tobą myślami!!!! Twój M. ma rację, Matylda będzie Waszym ósmym cudem świata!!!! I też mam uczucie jakby rodzić miał ktoś z rodziny, wchodzę na forum z lekka jak na szpilkach, czy już, czy jeszcze nie...
  24. Pomarańczowa, a co Cie boli o czym kto pisze? Mnie jak cos przeszkadza to nie czytam - proste. Taki wrażliwiec jesteś? To nie twoje małżeństwo i nie Twoja sprawa!!! Chcesz kogoś oceniać podpisz się przynajmniej... koniec tematu, proponuje nie karmić trola
  25. Sysunia myślę, ze zupelnie niepotrzebnie się obawiasz, duphaston/luteina to progesteron, zdania na temat czy pomaga utrzymać ciążę są podzielone, natomiast w żadnym wypadku nie szkodzi!!! Sama łykam teraz i wiele z nas tutaj pewnie też. Na prawdę nie masz się co martwić. Pozdrawiam
×