Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lalka_tereska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lalka_tereska

  1. Nie wiem jak Wy, ale ja wlasnie sie obudzilam. Po przelezeniu wczoraj calego dnia plackiem w lozku plamienia wzglednie ustaly. Wiec dzis chyba zaryzykuje i przeniose sie na kanape przed tv i zabieram mojego amstaffa do tulenia, bo jego tez obudzilam wizyta w lazience :)
  2. Nadmiar progesteronu "sie wysikuje" :) nie bywa za duzo. Ja biore go w lekach a na przyszla wizyte gin i tak prosila, zebym go zbadala, wiec chyba to chodzi o ogolny obraz - np czy przyjmujesz wystarczajaca dawke. Przy in vitro poniewaz nie dochodzi do naturalnej owulacji, czyli na jajniku nie wytwarza sie cialko zolte odpowiedzialne za produkcje progesteronu przez pierwsze 12tyg ciazy (potem jego role przejmuje lozysko i dziecko juz samo sobie radzi), ja np dostalam dawke 32 tabletek luteiny na dobe!! I doustnie i dopochwowo. Po kilku dniach jej upychania to przy chodzeniu sypalam bialym proszkiem z majtek :D
  3. Natalka - blizniaki podobno dziedziczy sie tylko w linii zenskiej, wiec jak u Ciebie w rodzinie nie ma to marne szanse
  4. Ale ja juz mialam jedno plamienie w terminie spodziewanej @ i nawet myslalam, ze to ona bo zawsze sie zaczyna w ten sposob. Ale jakos ucichlo samo. Dopiero 10dni po terminie wpadlam na to zeby zrobic test ;) luteine biore odkad tylko wyszly II bo progesteron zawsze mam za niski. Teraz jest 6tydz i plamienia znowu sie pokazaly tylko duzo obfitsze, jak tylko nospa i relanium przestaja dzialac to macica zaczyna szalec i bolec jak przy typowej @, luteine przegryzam duphastonem i jest troche lepiej, ale nadal nie wroze sobie niczego dobrego. No ale zobaczymy :)
  5. Leze bo w niedziele w nocy dostalam plamien, we wtorek na USG nie bylo jeszcze widac zarodka a teoretycznie juz powinien sie pokazac i ogolnie wszystko jest nie tak i niezapowiada sie dobrze. Jedyne co moge zrobic zeby pomoc tej ciazy, jezeli jeszcze jest co ratowac to leki, lezenie plackiem i czekanie do nastepnej wizyty na wyrok
  6. Tylko ja jem smalec, reszcie leci slinka ;) polecam w lidlu maja chleb wiejski - w tych lidlach co pieka na miejscu, chyba jakis nowy ten chlebek bo pierwszy raz go widzialam tydzien temu + smalec z firmy "tarczynski" w sloiczku, ma duzo skwarkow a nie samo toto takie biale. No i ogoreczek ;) Oprocz bety warto robic progesteron - odpowiada za utrzymanie ciazy przez pierwsze 12tyg a wiele kobiet ma jego niedobory. Z tego co czytalam na innych forach lekarze raczej nie zwracaja na niego uwagi, ale w klinikach leczenia nieplodnosci jest to badanie obowiazkowe, bo z braku progesteronu latwo stracic ciaze, a z kolei latwo tez go uzupelniac lekami. Jeju - umre w tym lozku z nudow, a jeszcze 10dni do kolejnej wizyty :(
  7. Sadzac po tabelce Kama ma 6t5d bo ostatnia miesiaczka dokladnie tak jak u mnie. To moze siedmioraczki? :D
  8. A prywatnie? Nawet w ramach swiatecznego prezentu dla siebie i meza :)
  9. Rolada - na pewno wszystko jest dobrze, a ta beta to i tak za przeproszeniem o kant d*py..kiedy masz USG? Ja docelowo zapisywalam sie na 8tydz i gdyby nie te plamienia to wlasnie wtedy bym poszla pierwszy raz i niczym sie nie przejmowala. A tak to musialam leciec juz teraz glownie ze wzgledu na L4, no ale u mnie w klinice wizyta = USG i od razu dol, bo zarodka nie widac i od nowa przezywanie jak rok temu. A tak to w 8tyg od razu bylby konkret jest ludzik/nie ma ludzika, dziekuje - po sprawie.. Eh, ile to sie trzeba nastresowac. A nasze babcie rodzily po 11scioro dzieci - w stodole u krow, pod niemieckimi bombami, w przydroznych rowach i jakos wszyscy byli cali i zdrowi :/
  10. Ja poki co warszawa, ale marze o wyprowadzce na wies. Juz nawet mamy kupiona dzialke budowlana na podlasiu i to chyba bedzie TO miejsce :)
  11. Wlasnie zjadlam rosol i pajde swiezego wiejskiego chleba ze smalcem i obowiazkowo ogorek kiszony :) a tak ladnie schudlam ostatnio, nawet kupilam spodnie rozm 36 bo wszystkie stare juz za duze, ale cos czuje ze jak tak poloze 10dni i tylko beda mi donosic zarcie do lozka, to szlag trafi cale odchudzanie..
  12. A na tej stronie gdzie sie logujesz nie ma zadnego kontaktu? Nie da sie zadzwonic?
  13. Rolada - do ktorej masz czynne laboratorium?
  14. Dawaj juz te wyniki bo czekam razem z Toba :)
  15. Mysle ze mama by sie rownie cieszyla jakby sie dowiedziala juz teraz :) a Tobie zawsze byloby latwiej, bo juz bys miala w niej oparcie
  16. Rolada, pewnie ze bedzie dobrze :D lepiej juz zbieraj sily na kolejne USG, to dopiero hardcore
  17. Po pierwsze potwierdza ciaze zanim da sie ja wychwycic na USG, po drugie jezeli zle przyrasta to na 100% z ciaza jest zle. Ale z kolei jezeli przyrasta dobrze, to nie daje gwarancji ze to juz jest TO i przez 9 miesiecy bedziesz miala spokoj. To tylko element ogolnej diagnostyki, najwazniejsze jest USG
  18. Rok temu tez zamawialam wyniki przez net, raz im padl system to myslalam ze wyzione ducha ze stresu :D
  19. Natka - to nie zarodek wytwarza hcg tylko pecherzyk plodowy. Do pewnego stopnia pecherzyk rozwija sie niezaleznie od zarodka, wiec hcg nie jest gwarancja ze 100% jest ok. Mi beta rosla idealnie a ciaza obumarla. Malo tego - rosla nawet po zdiagnozowaniu obumarcia i tuz przed zabiegiem usuniecia byla na tyle wysoka, ze lekarz bal sie wykonac zabieg. Wiec w tej ciazy nie robie bety ani razu, szkoda kasy :(
  20. Rolada - kiedy ruszasz po wyniki? :) U mnie w pracy wiedza, maz wczoraj zaniosl moje L4 z kodem ciazowym. Prosilam lekarke o takie, bo dzieki temu dostane 100% wynagrodzenia a i wiem, ze pracodawca nie ma z tym problemu. Mile widziane jest zeby ciazowki szly na zwolnienie, bo wtedy nie utrudniaja pracy swoimi "przywilejami"
  21. Z tym kiedy cos widac to roznie. Poprzednia ciaze obserwowalam na USG 2-3 razy w tygodniu. Wyglada to tak ze najpierw jest czarna kropka, potem kropka rosnie i zmienia ksztalt na taka nereczke/fasolke, potem na jej wewnetrznej sciance pojawia sie szara kulka (pecherzyk zoltkowy) i to jest pierwszy znak, ze cos tam w srodku zyje. Potem obok tej kulki pojawia sie malusienka kuleczka i to juz jest zarodek, ktoremu powinno sie dac wylapac bicie serca. I tak to zazwyczaj wyglada w 6tyg. Ale z tego co wiem i czytam bywa z tym roznie, bo do ok 8tyg kazda ciaza rozwija sie w indywidualnym tempie. Generalnie na tym etapie lekarze powinni robic 2 USG w odstepie 7-10dni i na tej podstawie mozna juz stwierdzic czy sytuacja sie zmienia i rozwija w dobrym kierunku. Wersja dla bardziej cierpliwych lub ginekolog panstwowo - w 12tyg widac juz ludzika :)
  22. Skoro jestem uwiazana w lozku to na pewno bede tu o 15 i czekam na Twoja relacje. Wychodzi mi ze powinnas miec wynik ok 14900 jednostek i za tyle trzymam kciuki :D
  23. Rolada - w 5tyg jak najbardziej nie powinno/nie musi byc widac zarodka, wiec nie ma sie czego bac.
  24. Mam za soba 2x nieudane in vitro, w zeszlym roku zaszlam w naturalna ciaze prawie w tym samym czasie co teraz (tydzien roznicy), wczoraj sie dowiedzialam nawet ze owulacja byla z tego samego jajnika co wtedy ;) tamta poronilam gdzies w okolicach sylwestra, mimo ze juz byl zarodek i bijace serduszko. Z zalecen lekarza to "czekac". Leki i lezenie to moje zalecenia. Juz mam na tyle duzo doswiadczen, ze lekarka spytala tylko ktore leki mi sie koncza i czy nie potrzebuje recept. Dlatego dziekuje Ci za slowa otuchy, ale jakos juz jestem pogodzona z tym wszystkim ze nic ode mnie nie zalezy. Wiec zostaje mi tylko lezenie :)
  25. Latwo mowic jak sie jest juz po szczesliwym rozwiazaniu :) ja niestety mam spore doswiadczenie w temacie "co moze pojsc nie tak" i swiadomosc, na ile roznych przykrych sposobow moze sie to zakonczyc. Na patologii ciazy lezalam na sali z kobieta, ktorej dziecko zmarlo w brzuchu w 8 miesiacu. I jeszcze musiala je "urodzic"..dramat. Wiec wszystko pieknie, ale jak to sie mowi - syty glodnego nie zrozumie :) Magda - lekarz Ci tak powiedzial, bo w pierwszych tygodniach obumiera ok 40% ciaz. Czasem na tyle wczesnie, ze pojawia sie od razu o kilka dni spozniona miesiaczka, czasem troche pozniej - na USG widac rozwijajacy sie pecherzyk, ale nie pojawia sie w nim zarodek. Puste jajo plodowe, ciaza biochemiczna itd. Bywa tez tak, ze mimo wyksztalcenia sie zarodka, nagle przestaje sie on rozwijac i nikt nie wie dlaczego. Jest to do zbadania, ale kosztuje ok 6-7tys i nie ma wiekszego sensu. Najgorsze sa pierwsze 13tyg, potem juz mozna byc wzglednie dobrej mysli :)
×