Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lalka_tereska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lalka_tereska

  1. Goosiaa - pamietaj, ze zawsze moze byc cos nie tak. Uwazam, ze nie ma co igrac z losem i zyciem wlasnego dziecka i zawsze lepiej zrobic za duzo niz za malo w temacie jego bezpieczenstwa. Ale ogolnie II trymestr jest uwazany za ten najlepszy i najbezpieczniejszy, wiec nie ma tez co panikowac :)
  2. ines - gratuluje :) mam nadzieje, ze jutro i ja dolacze do Waszego szczesliwego babskiego grona. Zauwazylam, ze juz mam problem ze wstawaniem, z braniem prysznica (lubie usiasc na dnie brodzika a robi sie tam coraz mniej miejsca), z zalozeniem kapci, majtek...maz sie ze mnie smieje, ze wyhodowalam sobie poleczke, bo teraz najwygodniejsze miejsce dla rak to ulozenie ich pod biustem na brzuchu :D a to dopiero polowa! Pamietam, mialysmy z kolezanka w pracy praktycznie ten sam termin na zeszly sierpien. Jak przychodzila latem przynosic L4 itd to pot z niej kapal, a wlosy miala mokre jakby dopiero co umyla glowe. W duchu myslalam sobie, ze moze i dobrze wyszlo, bo kolejna ciaze moge sobie zaplanowac na jakas bardziej umiarkowana pore roku... :D teraz mam plan, ze chyba w koncu kupimy hustawke ogrodowa i ost miesiace przemieszkam na niej na dworzu ;)
  3. W zeszlym sezonie "Lekarzy" tez byla akurat ciezarna z toczniem :) juz nie mam innej koncepcji co mi dolega, wiec zostal toczen. Jeszcze nie zdazylam wstac z lozka, nie bylam w lazience zeby umyc twarz, niczego nie zjadlam, a czulam ze zaczyna mnie piec na policzkach pod oczami i w okolicy nosa... Skoro nie zadzialalo nic z zewnatrz to musialo to byc wewnatrz. Ciekawe co mi gin powie na ten temat.
  4. sandzia - gratuluje udanej wizyty :) Nie straszcie mnie z ta intuicja, bo ja od poczatku czuje ze to chlopak, do tego stopnia ze az mi nie swojo mowic o dziecku w rodzaju zenskim. A co do panikowania - wlasnie przyszlo mi do glowy, ze moje uczulenie na twarzy wyglada jak toczeń. Jutro spytam sie o to na wizycie :o
  5. Eh... :) to skoro juz jedziesz to przywiez same dobre wiadomosci.
  6. Goosiaa - bo ciaza boli i juz...masz w srodku sporego arbuza - przeciez to naciska, rozciaga, rozpycha. Proste, ze ma prawo bolec :) ja pierwsze 3 miesiace ciazy spedzilam na lezaco na lekach podtrzymujacych - plamienia, bole, USG co tydzien czy dziecko jeszcze zyje i codziennie panika czy aby nie zmalaly mi piersi, czy aby nie mdli mnie mniej niz dzien wczesniej, czy aby zly sen nie byl jakis proroczy. Wszedzie doszukiwalam sie objawow kolejnego poronienia. Od USG genetycznego jak reka odjal - skonczyly sie plamienia, gin kazala odstawic leki, posprawdzala ze dzidzius caly i zdrowy, szyjka macicy dlugasna, a lozysko uroslo tam gdzie byc powinno. To czym sie tu zamartwiac? :) II trymestr to najbezpieczniejszy czas dla ciazy, na panikowanie jeszcze przyjdzie czas wiec zatrzymaj sobie troche tego na potem :)
  7. Mi popekalo wtedy z zimna - pamietasz co tak strasznie rozpaczalam? Na szczescie plytko i zniknelo bez sladu :) a teraz nie czuje swedzenia ani napiecia, wiec nie ma chyba powodow do niepokoju. Poza tym widze, ze mam dobrze nawilzona...nic wiecej sie nie da zrobic :)
  8. rolada - przeciez dziecko z lonie matki zachowuje sie jak pasozyt - doslownie :D np potrafi wyprodukowac cos, co zmusza organizm matki do wytworzenia enzymow, ktore rozpuszczaja jej wlasne kosci i zeby, bo? Bo mu brakuje wapnia do budowy wlasnego szkieletu :D to samo ze skladnikami odzywczymi z pozywienia - nasze organizmy sa teraz tak ustawione, ze w pierwszej kolejnosci wszystko trafia do macicy, dopiero to co zostanie to do nas. Siedzi sobie takie w brzuchu i sie rzadzi, a my nie dosc ze wszystko mu oddajemy, to jeszcze musimy po nim "sprzatac", bo nasze nerki czyszcza teraz krew dla dwojga :D
  9. KattiYo - moja mama i tesciowa sa ledwo po 50tce, wiec energia i podejscie bez porownania do osoby w wieku Twojej mamy. Dla nich obu to pierwsza wymarzona wnuczka, dla mojej mamy to pierwsza pozytywna zyciowa zmiana od smierci mojego taty. Wiem, ze taki problem to nie problem :) ale akurat, na szczescie -odpukac- w tej sferze zyciowej nie mam zadnych wiekszych...
  10. Tez miewam ostatnio napady glodu. Normalnie czuje, ze musze zjesc i jak nie zjem od razu to dochodza mdlosci. Czasem wystarczy szklanka mleka, czasem zrobie sobie kanapke albo jogurt albo owoc i mija. Wydaje mi sie, ze to nie rozciagniety zoladek (w ciazy zoladek jest uciskamy przez uniesione jelita i inne narzady, wiec miesci sie w nim mniej niz normalnie), raczej dziecko kradnie cukier z krwi i to sa wlasnie efekty skokow poziomu glukozy. Po 20t korzysta nie tylko z tego co dostarcza mu krew pepowinowa, ale odpala wlasne nereczki i watrobe i zaczyna podbierac ile sie da i skad sie da :)
  11. A! A widzialyscie na YT eksperyment dwoch chyba dunskich radiowcow? Postanowili, ze wezma udzial w eksperymencie i "urodza". Okablowali ich elektrodami w miejscach, gdzie sa wywolywane skurcze i zaczeto puszczac prad symulujacy bol porodowy zaczynajac od tych najlzejszych. Jeden wymiekl praktycznie od razu, drugi chodzil po scianach, miotal sie po calej podlodze, zwijal sie na lozku gryzac poduszke, w koncu sie nad nim zlitowali i stwierdzili, ze 2h wystarczy i przyniesli mu "dziecko-lalke" :D a gdzie 9 miesiecy ciazowych dolegliwosci?? Porod 30h??
  12. A co do tesciowych to moja na szczescie jest spoko :) nie we wszystkim podzielam jej zdanie i ona moje pewnie tez nie, ale jeszcze nie doszlo ani razu do zadnego starcia. Doprowadza mnie tylko do szalu zakupami - ja jestem z tych co wchodza, omiota sklep spojrzeniem i juz albo mam cos w reku i do kasy albo widze, ze nic nie ma i wychodze. Wiec takie 5h lazenia z nia po sklepach, gdzie trzeba wszystkiego dotknac, sprawdzic i wypytac o inne kolory czy rozmiar, to dla mnie tortura. Dobrze, ze mieszka daleko, raz na rok zaciskam zeby, bo lubie jak jest jej milo :) Za to troche obawiam sie mojej mamy :D o ile tesciowa jest poza kontrola, ale dziala to w dwie strony - kupi cos dziecku co mi sie nie spodoba, to po prostu schowam na dno szafy - o tyle z moja mama mam ten problem, ze jej sie podoba doslownie wszystko co jest w sklepach dla dzieci. Niewazne jaki kolor, material, plastik fantastik, podzial chlopiece-dziewczece to tez czysta abstrakcja - wszystko co male jest w jej oczach przeurocze. Wiec z nia to chyba bede musiala chodzic po sklepach za reke i pokazywac palcem co sie nadaje :D
  13. Mi wychodzi 65% dziewczynka. Jak sprawdzilam pytania, to chlopiec wynika glownie z tych pytan przy ktorych oszukiwalam np z igly, bo nie chcialo mi sie sprawdzac ;) jak jutro sie dowiem, ze to chlopiec to troche mi zajmie, zeby sie z tym oswoic i pogodzic. Goosiaa - skoro niepokoil Cie brak ruchu, a juz sie rusza to po co Ci dzisiaj lekarz? Chyba, ze Twoja gin na NFZ tez robi USG, to chociaz sobie popatrzysz :) Alanja - spore bobasy :) jestem ciekawa do jakiej wagi plodu kobiety sa przystosowane anatomicznie, a powyzej jakiej granicy porod sn trzeba traktowac juz jako czyn bohaterski :)
  14. Alanja - ...nie zazdraszczam :D i to wszystko udalo Ci sie wypchnac sn???
  15. Wlasnie sprawdzalam wymiary dla 21t...wiecie, ze takiego dzidziusia jakby rozciagnac na prosto to mialby mniej wiecej tyle dl co kartka A4??? Jakie to juz WIELKIE! :D
  16. abcd - to masz Łukasza poza 95 centylem :D dla 21t 95 centyl to 390g. Nie przyspieszyli Ci daty porodu wzgledem tego co masz w suwaczku?? Olcia - moje tez wiecznie plecami sie wypina. Nie mamy jeszcze ani jednej fotki z twarza, same pupy i nogi :D ale we wtorek nie wyjde z gabinetu dopoki sie nie dowiem co tam siedzi. Nawet jakbym miala skakac i stawac na glowie zeby sie obrocilo w dobra strone do okreslenia plci.
  17. abcd - ile wazy? :) moze to troche wina roznicy sprzetu, ale na pewno rosna - niewiele zostalo im czasu do sierpnia a musza dobic do tych 3,5kg :D Zaczynam miec przedwizytowy stres...co prawda to we wtorek, ale jutro juz bede siedziala jak na szpilkach. Najbardziej stresuje mnie plec :D
  18. Olcia - jak chcesz na cieplo to albo musi byc pieczone/duszone albo nastoisz sie przy garach zamiast siedziec z goscmi przy stole :) nawet zwykle palki z kurczaka mozna fajnie upiec w piekarniku i do tego np pieczone ziemniaczki. Kurczaka wkladam do naczynia zaroodpornego (przyprawiony - czosnek granulowany, papryka slodka, tymianek, rozmaryn, chilli, sol pieprz, masuje go tymi przyprawami, zeby nie bylo golej skory) i zamykam to pod folia aluminiowa na 1h w 170-180C (matowa strona folii do gory). Potem tylko sciagam folie, podlewam sosem ktory sie wytopi i rumienie w 200C na zloto ok 15min. Jest pyszny, a kostka niemal sama wylazi :) mozna udekorowac swiezym tymiankiem. Na takie okazje za to nie ryzykuje z "suchymi" (szynka, indyk, schab) miesami, bo zawsze jest ryzyko, ze moze sie zrobic na wior ;) na cieplo moze byc tez jakas tresciwa zupa. Moja ulubiona - krem z porow. Do ugotowanego rosolu (juz bez miesa i wloszczyzny) wrzucam surowe ziemniaki w kostke, podsmazonego na patelni na masle pora (biale czesci, 2-3 duze pory) z cebula (1 duza). Jak ziemniaki sie ugotuja, to miksuje na krem (po prostu wkladam blender do garnka) i dodaje do srodka male opakowanie smietany 18%, troche oregano, sol, pieprz. Do podania z grzaneczkami albo groszkiem ptysiowym (w Lidlu maja i groszek i grzanki w przystepnej cenie, polka obok kasz i makaronow). Zupa jest pyszna, tresciwa i rozgrzewa, a jednoczesnie nie odbiera apetytu na inne dania bo szybko sie trawi :) Dzis robie na obiad mielone z tluczonymi ziemniakami, buraczki i fasolka szparagowa. A czesc zmielonego miesa zostawie na jutro na cannelloni :)
  19. Skoro to parapetowka ale swiateczna, to ja bym zrobila jednak tradycyjnie :) chociaz jeszcze zalezy w ktory dzien swiat. Bo jezeli w poniedzialek, to nikt juz nie bedzie zachwycal sie zurkiem skoro jadl go dzien wczesniej.
  20. Moje owszem rusza sie w nocy, ale czuje to tylko dlatego, ze sama chodze spac ok 3. Ze snu mnie nie wybudza :) chociaz zobaczymy co bedzie dalej, bo te nowe ruchy sa przerazajace.
  21. ines - zwykly pryszcz (np zatkany por, wrastajacy wlosek) nie, wirusowy pryszcz (np opryszczka) tak i trzeba to wtedy zglosic lekarzowi.
  22. To ja mam brzuch 96-98 w zaleznosci od pory dnia. Nie wiem ile dokladnie przybylo, bo mierze go zupelnie w innym miejscu niz mierzylam przed ciaza. Mam niski brzuch - taki w ksztalcie gruszki i najszersze miejsce wypada duzo ponizej tradycyjnego "w pasie". No ale ze urosl w tydzien o prawie 10cm to po prostu zalamalam rece Obudzilam sie przed chwilka i dzidzius razem ze mna. Rusza sie tak, ze az mi ciarki przechodza od brzucha do ramion i zbiera sie na mdlosci - chyba ze strachu, bo wrazenie jest niesamowicie nowe. Wczesniej tylko sie ocieralo i laskotalo, a przed chwila wyraznie poczulam, ze COS mi sie tam gniezdzi i kokosi... Co do bolu brzycha, mnie boli na dole jak na okres. Tez glownie jak leze. abcd - pakuj meza do domu i bedziecie razem lezec odpoczywac :) Goosiaa - aandzikk jest z okolic BS, ale jest chyba innego wyznania z tego co pamietam. Milo sie czyta, ze tak Cie to wszystko ucieszylo i udalo Ci sie to ogarnac. Teraz rozumiem jak przykro by Ci bylo, gdybys musiala odmowic. A co do ruchow to jak masz tak przezywac, to pewnie ze idz zajrzec juz w pon. O Noelii tez wczoraj pomyslalam, ale to taka optymistyczna osoba i nie lubi pesymistycznych scenariuszy, wiec myslmy pozytywnie :)
  23. Goosiaa - to fajnie, problem sam Ci sie rozwiazal :) kupujesz jakis prezent dla chrzesniaka czy koperta?
×