Raiqa

Cześć laseczki:) jak tam dietkowanie??:> u mnie w porzadeczku jak największym;) w weekend było troszke słodkości, ale limit utrzymany:) teraz mam zamiar kurczowo trzymać się planu:) jestem zmobilizowana jak nigdy!! Clarinol dalej używam..o efektach póki co nie bede mówić, bo jestem przed okresem, a poza tym używam go krótko..jedynie powiem Wam, ze w 3 dni zgubłam ten świateczny kilogram:D teraz bede miała więcej czasu więc dołoże jeszcze ćwiczeń, bo przy Clarinorze to jest klucz do zgubienia kg w szybszym tempie Inke gratuluje sukcesu:) oby było ich więcej;) powiem Wam teraz co mnie mobilizuje..może to i głupie ale... rano przed pracą mam troszke wolnego czasu, ale w tv nic konkretnego nie leci..puszczam więc na tv market:P w to co reklamują oczywiście nie wierze, mobilizują mnie dziewczyny tam występujące..nie są przeraźliwie chude..jak dla mnie są zgrabne..jedne wysportowane, drugie nie, ale wszystkie smukłe..lato coraz bliżej, a która z nas nie chciałaby tak wygladac w bikini??!! reklama durna, to wiem, ale można ją wykorzystać na swoją korzyść;) zwłaszcza gdy chcę się sięgnąć po kolejną przekąskę piszcie mi jak tam u Was Słonka?? jak dietka?? jak Wy się mobilizujecie?? w końcu jesteśmy jakiś czas na dietce i czasem nie ma już tego zapału jaki był na poczatku.. póki co zmykam czytać dalej;) papatki:)

cześć dziewczyny...za cholere nie potrafie tu napisać czegoś dłuższego, bo co chwila mi błędy wychodzą

rany, ale tu cisza...:O laseczki gdzie jesteście??

Witam drogie Panie:) Julita ja to mam staroświeckie poglądy, że kobieta powinna podtrzymywać ciepło rodzinne, a facet pracować:P i tak praca w domu to jak kilka etatów Venuś nie załamuj się!! ja właśnie odzyskałam mobilizację jak na początku..dzisiaj kupiłam sobie Clarinol CLA dla wspomożenia..wiecie może coś więcej o nim? bo niestety póki co mało opini o nim znalazłam teraz sobie zmykam do ćwiczeń;) napisze później:)

z jezykiem nie mam większego problemu,a on to już w ogóle..tylko właśnie ta ilość Polaków mnie dobija, dlatego wolałabym Irlandie..ale czas pokaże..najwazniejsze żeby być razem tak jak mówisz

aha co do tego czy w ciemno czy nie to wygląda to tak, że w UK ma kuzyna, który może nam pomóc..a w Irlandii także ma, ale niestety mało chętny do pomocy nawet najmniejszej....

planów jest wiele, ale realizacja ciężka...chcemy UK lub Irlandia, ale niestety o wizę dla męża nie jest łatwo:O oczywiscie myślimy zostać tam na stałe..jeżeli to nie wypali to i tak pojadę do Warszawy za 2 miesiące i tam znajdę sobie pracę, a o wizę i tak bedziemy się starać..tutaj takiej parze jak my ciężko jest żyć, bo póki co jego polski nie jest za dobry, a pracować za marne pieniądze w jakimś barze, to nie jest szczyt ani jego, ani moich marzeń

ja dzisiaj mam wolne, ale tak mnie nuda zżera, że szok...w pracy źle, a w domu siedzieć bez celu też nie dobrze..przy życiu trzyma mnie tylko ta zmiana za 2 miesiące;)

Tylko nie wiem czy ważenie się po południu jest dobre...waga może pokazać Ci więcej niż rano

Julita u mnie było wszystko po kolei i nie jest tragicznie;) więc glowa do góry:)

jeżeli miałaś zrównoważoną dietę i nie głodziłaś się, to nie powinnaś wiele przytyć:)

pozostaje chyba na 1000 bo wszystkie inne diety szybko mi się nudzą...za bardzo narzucają co mam jeść w danej chwili...a co do wazenia, to myślę, że warto wiedzieć ile się waży skoro jest się na diecie:P

ale byk:/ skóra oczywiście

hmmm sama nie wiem co o tym sądzić, bo jak mówiłam jestem przed okresem..na wadze mam około 1kg więcej...zobacze co będzie po okresie..narazie się tym nie przejmuje...jakoś wole miec świadomość na czym stoję żeby potem wiedzieć ile znów schudłam..a trzeba ponosić konsekwencje swoich wybryków;):P

zgadzam się:) nawet moja siostra co zawsze się wstydzi, po chwili oswaja się i siedzi w kostiumie..ale co tu mówić skoro widziałam babkię z wagą 120kg albo i więcej z cellulitem i rozstępami w bikini czarnym!!! to dopiero nazywa się odwaga!!:D

Witam drogie Panie po świętach:) u mnie były jak co roku czyli z normalnym jedzonkiem przez 3 dni:P waga mi niestety troszke poszła w góre, ale na szczęście na centymetrze tego aż tak nie widać..poza tym jestem 4 dni przed okresem, więc co się dziwić, że czuję się cięższa...od dzisiaj znów reżim sprzed świąt i mam nadzieje, że znów waga szybciej ruszy, po takiej świątecznej odskoczni od dietki;) teraz troszke z innej beczki..dostałam zaproszenie na ślub kuzynki 9-go czerwca!! już mam wizję siebie i cel by zaje****** wyglądać!!:D zostały mi 2 miesiące..do tego po tym ślubie wyjadę albo za granice albo, jeśli mąż nie dostanie wizy to do Warszawy..w każdym razie chcę rozpocząć nowy etap w swoim życiu całkowicie odmieniona:) moje Kochanie chyba też się zmobilizowało przy mnie, bo jak przyjechał, to nie ten facet!!! schudł pare kilo i stracił swój brzuszek:P (przez święta przytył 2 kilo:P ) poza tym ponoć troszke ćwiczy brzuszki;) bardzo chcę go zaskczyć jak spotkamy się następnym razem i biorę się za porzadne odchudzanko..teraz już nie ma żadnych przeszkód dziewczyny, więc zaczynamy kolejny etap walki!!:)

cześć dziewczyny:) sorry za wczorajszą nieobecność, ale neta nie miałam, a dzisiaj od rana do 19 robota:O w sklepie tyle ludzi, ze szok!! na nic nie mam sił, a krzyż napiernicza mi jak diabli..najgorzej jest z jedzeniem, bo tylko rano śniadanie, potem w ciągu 8 godzin jabłko, a na wieczór koło 19 obiad:O co do wagi, to ja nie wiem co sie dzieje..centymetry lecą, a waga wciąż ta sama:O już mnie to wkurzać zaczyna..żeby chociaż zobaczyć to 6 z przodu... a święta spędzam ze swoim mężem u mnie w mieście;) już miesiąc go nie widziałam:( ale jeszcze 2 i zamieszkamy razem:) teraz zmykam bo jestem wykończona...dobrej nocy:)

jakoś tu spokojnie dzisiaj... u mnie dietka średniawa, ale może bedzie tak jak 38/162/50 mówi, że lepiej sobie nie odmawiać za wiele, bo potem większe prawdopodobieństwo jojo jak się rzucimy na to co było zabronione w dietce.. dzisiaj sama nie wiem ile mi wyszło kcal ale zmieszcze się do 1500 dziewczyny mam pytanie..może któraś się orientuje z Was..ile dziennie spalamy kcal nie robiąc nic dodatkowo?? mam na myśli spalanie przez 24 godziny zwykłego kanapowca:P pytam, bo każda z nas liczy tylko ile spaliła ćwiczeniami i ruchem i dołuje się, że to mniej niż zjadła, a przecież trzeba do liczyć to co robimy bezwarunkowo i spalanie \"nic nie robiąc\", czyli w nocy gdy śpimy i w dzień gdy siedzimy lub lezymy..z góry dzięki za jakąkolwiek pomoc:)

ja nie mówie, że bede im zabraniać całkowicie, ale na pewno wprowadze tu umiar i dyscypline..nie chce z dzieci zrobić takich niewolników słodkiego jakim ja jestem:O nie chce by miały potem problemy z wagą, nie chcę żeby mi płakały podczas obiadu, że tego nie zjedzą i chcą batonika!! muszą wiedzieć, że wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem

hmmm mnie zastanawia czemu ja dzisiaj pijąc sporo chodze normalnie do kibelka..czyżby mój organizm był tak odwodniony, że zatrzymał sobie to co wypiłam??:P

Venuś u mnie też dzisiaj średnio:O niby zmieściłam się w limicie i zaliczyłam ćwiczonka, ale niestety słodkie dzisiaj mnie nie ominęło:( do świąt jakoś wytrzymam, bo i tak w świeta nie popuściłabym makowca i babki, ale po ustaliłam z mamą, że wracamy do SB..mam już wizję siebie na weselu u kuzynki, więc musze się streszczać, bo zostało troszke ponad 2 miesiące;) a do tego czasu chce być laska dużo mi nie brakuje, tylko wkurza mnie dolna partia brzucha i uda:O ale w 2 miechy da się jeszcze coś zrobić:) bede super szczęśliwa ważąc 60-65, a to tylko 5-10kg na 9 tygodni;) a zupa mówiłam, że jest trochę ciężka do zniesienia:P

Julita to jest prezydencka..ta dieta ma pare nazw

Inke nie dawno robiłam samą zupke i jeden garnek 5-litrowy wszamałam, ale drugi mi już stanął i nie mogłam się przemóc:O także narazie podziękuję;) 38/162/50 dzięki za słowa otuchy:) na pewno się przydadzą;) dziewczyny tutaj są bardzo zdeterminowane i walczą..czuję, że nie jest to wątek na 5 minut i że osiągniemy swój cel:) już sporo osiągnęłyśmy!!:) mnie po osiągnięciu upragnionej wagi właśnie to się marzy-pozwolić sobie na przyjemności i umieć przy tym utrzymac linie..liczymy na Twoje rady i wsparcie:)

Witam:) ja przy weekendzie też troche nagrzeszyłam słodkościami:O, ale po pracy się nie dałam i były tylko owocki:) dzisiaj odnawiam mój SB żeby zmniejszyć pociąg do słodkiego...ja to w tych dietach przebieram...:O:P w 1000 dobrze się czuję, ale słodkości za bardzo mnie kuszą:( właśnie znów leżą u mnie jak co rano bułki słodkie:O ale dzisiaj się nie dam;)

hej dziewczyny:) Inke ciekawa jestem co powiesz o zupce za 7 dni:P faktycznie nie jest zła ale jadłam lepsze;) aha..ja robiłam bez sosu sojowego Venuś pamiętam o świętach, ale własnie dostałam zaproszenie na ślub kuzynki 9-go czerwca i trzeba wyglądać;)