Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brydziaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Luxorku!!!serdeczne gratulacje!!niech synek zdrowo rosnie :)
  2. andziu, boskie zdjecia, szczegolnie to "nosek do noska"mnie wzruszylo, no cudne jest. nikos naprawde cudny!:)
  3. hej!! ola, uda sie, zobaczysz!! eulalia, no wredota z ciebia, opowiadasz takie rzeczy ze biedrona bedzie z ciebie i wazysz sie nam zdjec nie pokazac!!!normalnie po tylku dostaniesz i tyle!!!zdjecia maja byc!!! andziu, no nie jest latwo bez rodziny, wiem to pewnie nie tylko ja na tym topiku. pamietam jak po 3 miesiacach pojechalismy z mala do domu na swieta na 2 tyg, jaki to byl raj. no i nadal jest...zadne inne urlopy, majorki czy grecje, nie sa w stanie przebic urlopu u mojej mamy, gdy prawie kazdy wieczor spedzam bez malej:P:P gdy mam czas na WSZYSTKO:) menia, u nas podobnie a nawet gorzej bo ida wszystkei czworki na raz. jest goraczka, rozwolnienie, katar i i kaszel spowodowany katarem, no i wycie wycie wycie, bezsenne noce i tak juz od tygodnia:( do tego mojego M boli zab i czuje sie jakbym miala dwojke dzieci w domu. ech.. pozdrawiam
  4. wyslalam kilka fotek chaty, kto nie dostal a chce dostac- meldowac!;) milej niedzieli
  5. hej! a ja mam dosyc juz tej zimy, srednio co drugi dzis sniezy u nas w poziomie, nie ma jak wyjsc na dluzej. ja juz marze o wiosnie!!!!!!!!!!!!! ola, trzymam kciuki. moim zdaniem szansa jest bardzo duza ze sie udalo. pokoik emilki jest jedynym pokojem, ktory jest juz gotowy, za wyjatkiem okien, nie znalazlam jeszcze odpowiednich zaslon...poza tym gotowa jest tylko lazienka. reszta tylko w mojej glowie;) jutro cykne jakies fotki, to wysle tym ktore chcialy. emilka nie bardzo docenia swoje krolestwo, chyba ze siedze tam razem z nia. poza tym jestesmy na etapie bardzo bolesnego przebijania sie czworek, meczy sie mala strasznie. wczoraj pol nocy mi wyla, lecimy na paracetamolu. buziaki dla wszystkich
  6. dzieki dziewczyny:) eulalio, no to super!przeprowadzki samej w sobie nie zazdroszcze, a juz zwlaszcza przymusowej! pozdrawiam was wszystkie bardzo. mala spi to biore sie za kolejna czesc sprzatania po wczorajszej imprezie;)
  7. andziu, malenki jest cudowny!!strasznie sie ciesze waszym szczesciem!! moja emi tez wazyla rowne 3000gr- w ciazu pierwszych dni waga spadla do 2700. mleko mialam dopiero po 3 dniach ciaglego przystawiania i podlaczania sie w szpitalu pod laktator elektryczny. o dokarmianiu nie bylo mowy- taka tu filozofia. walcz o karmienie piersia bo to wygoda wielka i ogolnie piekne doswiadczenie.wiadomo ze nie za wszelka cene, ale trzymam kciuki!!!
  8. hej, ja tylko na chwile, dopiero nam podlaczyli internet. my juz po przeprowadzce, jakos to sie udalo ogarnac przy pomocy rodzinki, ktora specjalnie przyjechala. jeszcze nie do konca gotowe, bo dolny poziom "piwniczny", w ktorym bedzie sypialnia jeszcze jest w trakcie roboty. ale ze robotnicy maja tam dojscie od zewnatrz- w sumie w niczym to nie przeszkadza. na razie mamy kuchnio-salon, a w duzym pokoju jest sypialnia i "graciarnia";) a emilka ma swoj wlasny sliczny pokoik. mieszkanie jest super, mamy kuchnie kolo 20 metrow 2 i wymarzona lazienke wielkosci sporego pokoju z wieolka kabina i wanna- wreszcie!;) jeszcze troche kasy na wyposazenie brakuje ale i tak jest super.oplacalo sie czekac ponad 2 lata. mieszkanie wynajmujemy zaznaczam, zeby nie bylo;) ola, ja na razie drugiego dziecka nie planuje. w sierpniu mysle emi pojdzie do przedszkola a ja musze sie zajac troche swoim zyciem zawodowym, uznac dyplomy, zmienic prace...wtedy dopiero, minimum 2 lata. chcialabym jedno dziecko po drugim bo ma to wiele plusow, ale poza tym co juz napisalam: nie dam rady i byloby to bardzo nierozsadne. coraz bardziej podoba mi sie ze emilka robi sie coraz bardziej samodzielna i coraz wiecej mozna z nia robic. czuje ze musze cos zrobic, kolejne lata w domu i swiadomosc ze po trzydziestwce nie mam doswiadczenia zawodowego doprowadzi mnie tylko do depresji andzia, zycze ci bys szczesliwie dotrwala do terminu cesarki luxorek, znasz juz plec??
  9. hej andzia, lepsze przodujace niz odklejone!stracha nam napedzilas!!czekamy na szczegoly! pewnie w tej sytuacji czeka cie cesarka, co? czy daja ci lekarze szanse na porod naturalny? pozdrawiam i lez lez lez!!!
  10. andzia, trzymaj sie!!!wazne, ze pod kontrola w szpitalu, miejmy nadzieje ze lozysko bedzie jak najdluzej dostarczalo nikosiowi wszystkiego czego potrzebuje. az mnie ciarki przechodza od tych "newsow".
  11. hej laski! ja tylko wpadam, bo nadal w wirze przeprowadzkowym. przyjechala mama wiec troche zajmuje sie mala podczas gdy ja targam graty andzia, brzuio boski i bardzo duzy;) zdjecia 4 d piekne. ja tez nie mam ani jednego rozstepu coreczka mojej kolezanki walczy o zycie. ma zaledwie 6 tygodni a juz drugi raz w szpitalu z goraczka 40 stopni, ktorej nie udaje sie zbic. a urodzila sie zupelnie zdrowa!jakiegos wirusa zlapala i nie moze sie go pozbyc. straszne, siedze jak na szpilkach i ze strachem czytam kolejne smsy emi w porzadku, choroby ja omijaja na cale szczescie, oprocz kataru jeszcze nic jej nie dolegalo. biega niczym nakrecona, wszedzie jej pelno. kupilam jej teraz w tchibo takiego misia do ciagania na sznurku, to teraz sie z nim nie rozsraje i ciaga za soba non stop halasujac , bo to na drewnianych kolkach, leb mi peka. lece myc okno na dole, brrr, nie chce mi sie w to zimno, buziaki
  12. iti, wszystkiego naj!! andzia, mi sie przydal reczny doslownie dwa razy, jak chcialam wyjsc i zostawic mala z mama na kilka godzin;) moim zdaniem nie warto kupowac na zapas, a juz na pewno nie elektryczny. pewnie w razie potrzeby tak jak i u nas mozna wypozyczyc z apteki. napedza ci to laktacje bez sensu, tymczasem twoje dziecko bedzie twoim laktatorem i do niego ma sie produkcja dostosowac;) my w wirze przeprowadzkowym, wreszcie!!!!niby tylko pietro nizej ale nie wiem jak to zrobic ze szkrabem wiszacym ciagle na nogawce :O:O tyle bym chciala juz robic, malowac, dekorowac, tymczasem nie mam czasu bo sebastian ciagle w pracy a rodzina daleko:( pozdrawiam was wszystkie mocno
  13. hej! andzia, pikny z ciebie wielorybek;) iti, rozumiem i niezmiennie podziwiam cie za twoja postawe i nastawienie, wydaje mi sie ze malo kto bylby do tego zdolny, ja na pewno nie. ciagle wierze ze stanie sie cud, naprawde! co do mojego "leniuchowania" to nie wiem. nei mam koncepcji na swoja dalsza droge zawodowa. nie chce wracac do mojej pracy, nei chce nowej ktora mnie do nikad nie zaprowadzi. postarac sie musze o uznanie moich dyplomow, co pewnie tez na nic sie zda, no nie wiem. doluje mnie to strasznie i jak nic nie wymysle to bedzie drugie dziecko za jakis czas i tyle...poki co czekam na decyzje urzedu ile kaski mi dadza i czy w ogole, jesli nie to bede szukac czego w przyspieszonym tempie a emi pojdzie do przedszkola. emi to definitywnie "diabelek". spotykam sie z mamami i ich dzieci w podobnym wieku to zadne z nich jeszcze nie dorownalo temperamentowi mojego szkraba...
×