brydziaa

luxorek, czas na nowy folder w albumie oli, 11 miesiac mija:P:P

hej iti, a jak twoje odczucia??kiedy na bete idziesz??jakos taraz co? czy urodze we wrzesniu?nie wiem...nie mam zadnych odczuc. w piatek mam wizyte, mam nadzieje ze mi mala pomierza bo jestem ciekawa bardzo ile wazy. jesli osiagnie jakies 3,2-3,3 to moge rodzic szybciej. najlepiej po 20.09 bo chce by byla waga;) mam jedynie nadzieje ze nie przenosze, to raczej nic fajnego u nas duzo sie dzieje. dzis mielismy w domu doradcow finansowych, wreszcie zawarlismy prywatne ubezpieczenie rentowe, uaktualnilismy wszelkie stare ubezpieczenia. w weekend prawdopodobnie kupimy auto. w piatek przyjda mebelki dzieciece wiec bedzie cale przemeblowanie. duzy pokoj stanie sie pokojem sypialno-dzieciecym, maly salonem. takie rozwiazanie przejsciowe, w styczniu bedziemy sie przeprowadzac wreszcie. jejku juz po nocach nie spie myslac o tym wszystkim:O

menia, ja od poczatku ciazy mam w nocy zawsze przy lozku banany, bo jak sie w nocy budze glodna to porazka

menia, witaminy ci nie zaszkodza na pewno, ale moga wzmagac mdlosci. gdybys zaczela wymiotowac to proponowalabym brac sam folik do czasu zrobienia morfologii i rozmowy z lekarzem

ach iti, doczekasz sie i ty, jestes na dobrej drodze!! ja tez nawet na chwile nie przestaje wierzyc ze WSZYSTKIE bedziemy juz wkrotce mamami slicznych brzdacow. no niestety nie dla kazdej z nas prosta to droga, ale bedzie dobrze, zobaczycie!! calusy ogromne

a dzieki menia czuje sie w miare dobrze, najgorzej w nocy jak sie z boku na bok nie mozna przekrecic bo wszystko boli, no ale takie to juz uroki koncowki ciazy;) dzisiaj chyba ze 4 godz tylko spalam, o 4 jadlam sniadanie bo zglodnialam:D do tego plomba mi wypadla i kawalek zeba sie ulamal:( a wiec jeszcze mnie czeka dentysta w tym tygodniu a juz myslalam ze dopiero po porodzie sie za zeby wezme:(

nie menia, nie musisz brac dodatkowo kwasz foliowego jesli jest w witaminach

hej jakos tak chyba nikomu nie chce sie pisac, no bo niby co.. andziu, jestesmy z toba kochana nawet jesli na jakis czas postanowisz nas opuscic- zrozumiemy wszystko. trzymaj sie kochana menia, co ty z tym czopem, interesowac sie nim bedziesz dopiero przed porodem i to tez nie koniecznie. a tworzy sie kolo 7-8 tyg. napewno tego nie zauwazysz bo niby jak.

andziu kochana ja nie wiem co napisac, mysle o tobie caly czas i jest mi bardzo smutno ze los cie tak doswiadcza

no w sumie tak iti, za 3 tyg wg tutejszych zwyczajow ciaza bedzie donoszona a nawet gdybym teraz dostala skurczy to by juz porodu nie hamowali, od 34 tyg sie juz tego nie robi. a do mnie jakos nadal nie dociera ze to tuz tuz i ten alien co mi sie w brzuchu rusza to prawdziwy maly czlowiek!!!

hej iti:D no rzeczywiscie pustki tu straszne, to pewnie przez pogode nikomu nic sie nie chce. moj M tez ma straszne problemy z kregoslupem, i tez jest to poniekad u niego rodzinne. sa dni ze ruszyc sie nie moze:O nic za bardzo z tym zrobic nie mozna, powinien cwiczyc, na basen chodzic by miesnie kregoslupa wzmocnic, zawod zmienic, ach.. andzia, jak sie czujesz??

dzieki menia:D hop hop, wstawac spiochy!! luxorek, jak twoje \"zatrucie\":P:P??

luxorek, ja tez z terminu jesiennego jestem zadowolona. bo raz ze podczas ciazy ma sie wszystkie owoce i warzywa do dyspozycji, z ciuchow ciazowych to mam tylko spodnie, mam nadzieje ze sie nie ochlodzi jeszcze bo zadna kurtka sie nie dopina. no i zime przechodze z mala w glebokim wozku po kolezance a na wiosne jak zacznie siadac kupie jej jakas fajna spacerowke

kurcze iti, to pewnie dlatego ze mam 4 rozne adresy iti i wyslalam przez przypadek do innego iti, kurcze...ciekawe do ktorego..

dzieki dziewczyny za komplementy, wcale dobrze nie wyladam na codzien, co potwierdzi kazdy kto mnie widzi na zywo:P:P ale co tam, jakies zdjecia na pamiatke miec musze. luxorek, nono...a pewnie, ja sie rozpakuje to wy wszystkie w ciazy bedziecie, to niesprawiedliwe;) eulialia, no kurcze porazka z tymi lekarzami. mam nadzieje ze sie za bardzo tym nie przejelas, bo jak widac wiarygodnosc nie jest zbyt wysoka.. biore sie powoli za pranie ciuszkow, jejku jakie to fajne uczucie wieszac takie malenstwa. z prasowaniem sie jeszcze wstrzymam. nadal praktycznie chodzic nie moge, cale podwozie boli jakby mnie ktos skopal tak porzadnie. mam nadzieje ze mi potem kosci miednicy wroca na swoje miejsce milego dnia babolki

acha, moge jeszcze dodac ze duzo magnezu zawieraja zielone warzywa wszelkie ( wczesniej nie wiedzialam, moj M sie na poczatku ciazy smial ze jem wszystko byle zielone, potrafilam zjesc 3 ogorki z dipem na raz), pieczywo pelnoziarniste i orzechy. i patrz jak bedziesz kupowac wode, niektore z nich maja duuuzo magnezu a w formie pitnej magnez jest lepiej przyswajalny. swego czasu troche czytalam o tym...

magnez sie bierze ogolnie na miesnie, na wszelkiego rodzaju skurcze, sportowcy biora magnez. we wczesnej ciazy wydaje mi sie raczej zbedne, juz pradzej nospa.

hehe, mowiac o x topiku mialam na mysli "chce miec dziecko":P:P na majowkach mnie jeszcze nie bylo;) wiem ze sie boisz kochana, ale najlepiej po prostu odzywiaj sie dobrze, korzystaj z owocow i warzyw, ktorych juz potem do konca ciazy nie zobaczysz. zaufaj choc troche naturze. twoje nerki i tak beda teraz podwojnie pracowac, po co maja filtrowac jeszcze wiecej. wszystko bedzie dobrze...a luteine bierz jesli cie to uspokoi i jesli bedziesz potem miala kompetentna osobe, ktora ci pomoze w jej odstawieniu.

menia, na swoje nerwy musisz sama znalesc sposob. mysl po prostu ze to dziecku szkodzi, mi pomagalo;)

no luxorek, do roboty!!:P:P jejku podziwiam, ja sie chyba tak szybko nie zdecyduje na drugie, zwazywszy na moja kondycje w tej ciazy jak sobie pomysle, ze mialabym na codzien takiego maluszka ..chyba bym rady nie dala. andzia, bylam przez chwile na twoim x-topiku;) i przeczytalam odnosnie magnezu. moim zdaniem nie powinnas przesadzac, bo luteina ( masz problem z progesteronem ze chcesz ja brac??) i feminatal i jeszcze magnez to troche za duzo chemii moim zdaniem. magnez lub nospe bierz tylko w razie silniejszych boli w podbrzuszu i wtedy lezenie plackiem inaczej bez sensu, takie jest moje zdanie a najlepiej spytaj lekarza.

andzia, pewnie ze sie boisz...czesc tego strachu nie minie juz nigdy;) to cale uroki bycia matka, ciagly strach o dziecko... ja sie troche uspokoilam po badaniu polowkowym, mniej wiecej w tym czasie poczulam tez pierwsze ruchy, wtedy jest juz lepiej.... ale ciagle sie boje ze cos bedzie nie tak, panikuje gdy ruchow dluzej nie czuje, ale to normalka, trzeba sie nauczyc z tym strachem zyc i zachowac spokoj, bo tylko wtedy dzieciatku w brzuchu bedzie sie dobrze powodzic. pij melise, jest na mojej szpitalnej liscie herbat zalecanych w ciazy. moze to dziwnie zabrzmi, ale zycze ci mdlosci, takich ktore cie zmusza do odpoczynku i takich ktore sprawia ze bedziesz naprawde czula ze jestes w ciazy:P:P moze nie za dlugo, ale pare tygodni nie zaszkodzi;) menia, ale wymyslilas. ciaza pozamaciczna to ogromny bol, ktorego sie nie da wytrzymac. i nie zdarza sie czesto..wiec daj sobie spokoj

witam z berlina zalanego deszczem :O andziu mycha, gratulacje!!!!:D:D a jednak cos w tym jest ze jak sie raz uda to potem juz na zawolanie, super!!uwazaj na siebie i nie daj sobie nikomu wmowic ze plamienia w ciazy sa czyms normalnym!!!gdyby cos sie dzialo do lozka, nogi do gory i koniec!!!! tym razem wszystko bedzie dobrze, jestem tego pewna!!! iti, kurcze ja nie kapuje, jak moglo dojsc do tych zrostow?????nawet jesli po hsg to jest to tak na chlopski rozum totalna bzdura, nie po to sie to robi by po zabiegu sie zrosty robily:O:O no nic, jak by nie bylo mam nadzieje ze cierpienie nie bylo na marne i bedziesz kolejna majowa mamusia na nawszym topiku:D:D:D ale fajnie:D:D ja tylko na chwile bo spedzamy z M caly weekend w szkole rodzenia. bardzo fajnie bylo wczoraj. 10 par w sumie, super polozna, nasmialismy sie co niemiara. po ogladaniu porodowki az mi sie zachcialo juz tam zostac i rodzic;) moj M oczy wielkie robil co chwile i bardzo wszystko potraktowal powaznie. faceci dostali na porodowce piloty do \"zabawy\" lozkiem i chyba dobrze, bo jak by mi podczas porodu zaczal tak \"profesjonalnie\" przestawiac wysokosci jak wczoraj to bym go chyba wywalila:P:P:P duzo sie dowiedzialam rzeczy specyficznych dla danego szpitala, juz ciesze sie na dzisiejszy maraton, choc po 7 godzinach na macie ledwo do domu doszlam. buziaki dla wszystkich i milej niedzieli zycze

dzien dobry!:D ale tu u nas ostatnio pustki:( menia, bole krzyza sa normalne, nie martw sie. soki to sobie najlepiej rozcienczaj z woda bo maja strasznie duzo cukru, ja sie dopiero jakos niedawno po kilku miesiacach pochlaniania 2l dziennie dowiedzialam od poloznej ze to nie za dobrze :O eulalio, zdjecia laury sliczne ola, trzymam kciuki by wszystko sie jakos ulozylo powolutku andziulek, hop hop!! u mnie jakos tam do przodu. duzo leze bo mnie cala miednica boli przy chodzeniu. mala aktywna coraz bardziej. wczoraj bylismy w kinie to myslalam ze nie usiedze tak mi w kosc dala, szczegolnie takie kopniaki w kregoslup sa ciekawym doznaniem, boli jak nie wiem, no ale co tam: fajne to i tyle. mam nadzieje ze kazda z was tego wkrotce dozna. bylam dzis u lekarza. mala nadal glowka w dol. lozysko sie podnioslo co nieco, lezy juz na brzegu kanalu rodnego nie zaslaniajac go, jesli podniesie sie jeszcze centymetr to bede mogla rodzic normalnie. az sie przestraszylam bo juz sie na cesarke nastawilam:P:P;) pomiarow dzis mi nie robiono, za 2 tyg doklade usg. na plusie mam 6,6 kg i za 4 tyg moge juz rodzic jesli sie malej zachce. lo matko!!!! pozdrawiam was wszystkie bardzo mocno

ja tez nie wierze menia a to juz 8. miesiac:P:P

GRATULACJE :D:D:D uwazaj na siebie i na ta mala kruszynke!! wszystkiego dobrego!