Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brydziaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez brydziaa

  1. witajcie kochane!!! iti, spoznione, ale bardzo szczere i serdeczne zyczenia urodzinowe!!!! eulalio, dzieki za zdjecia, sliczny brzuszek!!! u mnie nadal zalatanie, przez to ze internetu nie mam w pracy jestem tak rzadko-przepraszam was bardzo. bo do poludnia ciagle sie dzieje, a potem wieczorem kolo 23 juz nie mam sily na wlaczenie kompa tylko padam i spie. nie wiem co ze starankami w tym cyklu, tego sluzu niby mniej...wiec w sumie moglibysmy zarazykowac, no wacham sie jeszcze, decyzje podejme spontanicznie gdzies za tydzien gdy dobrne do plodniakow:P:P;);) ach dziewczynki, ogromne caluski dla was wszystkich razem i kazdej z osobna
  2. hej kochane!! ja wczoraj balowalam. spotkalam sie z dwoma kumpelami i troche poszalalysmy. fajnie sie bylo na chwile oderwac od wszystkich niewygodnych i obciazajacych mysli:P:P no efekt nie byl zbyt dobry bo przemadra brydzia blondynka ze swoim krwotokiem nalykala sie maksymalnych dawek srodkow przeciwbolowych, zapijala piwkiem, winkiem...i ogolnie chyba mozg gdzies zgubilam wczoraj;) no ale co tam...dzis czuje sie dobrze na szczescie, bo pracowac trzeba. poziomko, takie gdybanie do niczego nie prowadzi, musisz isc do lekarza i zrobic bete. ale tak jak dziewczyny mowily, wiele kobiet w ciazy krwawi, wiec nic nie jest przesadzone, tym bardziej ze krwawienie jest w terminie miesiaczki i skurczy chyba nie masz, prawda?trzymam kciuki by wszystko sie szybko wyjasnilo.. milego dnia babeczki
  3. luxorek, sliczna ta twoja olenka...wysylaj zdjecia ile wlezie!!!:P:P kiedys sie odplace mam nadzieje tym samym;):P:P poziomeczko, gratulacje!!!! andzia, mam bakteryjne zapalenie pochwy, takie lekkie zaburzenie flory, objawia sie tylko duza iloscia sluzu jak przy owu, niczym wiecej:( w sumie nie az takie straszne, a jednak moze podczas ciazy doprowadzic do poronienia, dlatego nie wiem czy wolno mi sie starac dopoki sie to paskudztwo na dobre nie odczepi...wizyty kontrolnej juz nie mam, lekarka kazala sie starac, no ale zobacze sama jak bedzie. poki co mam @, poczekamy zobaczymy.. luxorek, o moich sercowych sprawach nie chce za bardzo pisac...wydaje mi sie ze mam wszystko pod kontrola...ale powiem wam szczerze ze nie wiele sie zmienilo..w pracy trabi od plotek a ja sama...staram sie kontrolowac to co moge czyli siebie sama....i nie dramatyzowac bo nic strasznego sie nie dzieje w sumie... buziaczkie wielkie!!!
  4. hej myszki! ja tylko na sekunde, bo zaraz mam jazde. dzis niby wolne a tyle terminow ze az...glowa mnie juz boli jak o tym pomysle. u mnie nic ciekawego, szaro buro niczym pogoda za oknem. z niecierpliwoscia czekam na pierwsza niedziele adwentu gdy caly berlin rozblysnie milionami lampek i otworza swe wrota ryneczki bozonarodzeniowe, ponad 30. jak co roku planuje na kazdym z nich wydoic po litrze grzanego winka;) a poki co..stare problemy...nic nowego. ta bakteria chyba nie zniknela...jest lepiej, ale nie do konca jeszcze ten sluz zniknal, wiec to czy nastepny cykl bedzie juz z zielonym swiatelkiem stoi pod znakiem zapytania:( poki co spodziewam sie jutro miesiaczki, z wielkim strachem...bo poprzednie trzy byly koszmarem... no nic nie marudze juz. caluje was wszystkie mocno!!!
  5. ach andziulku, no ciezki to czas...nie powiem...szczegolnie, ze w pracy sytuacja ciezka...bede musiala sie kompletnie przekwalifikowac od stycznia...a mi sie tak bardzo nie chce...tyle stresu i zajecia, ktorych juz teraz nienawidze. i jak sobie jeszcze wtedy pomysle, ze mialam termin na 3.12 to doly mnie straszne dopadaja....ale nic nie zrobie, musze myslec do przodu, bo coz innego mi zostaje??ach...bedzie dobrze...kiedys
  6. hej eulalia:D:D fajnie ze sie odezwalas bo juz sie martwilysmy. fajnie ze z dzidzia wszystko dobrze i ze ulozona jak trzeba...ach jak pieknie, na swieta bedziecie juz we trojke...
  7. teraz mamy jesien, czas polowan, wiec nigdy nic nie wiadomo, moze i nam sie te instynkty udziela;)!!!!
  8. co to mi tu za nastawienie andzia, jak sie nie da, pewnie ze sie da!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  9. olenko kochana, gratulacje ogromniaste!!!!!!!!!!!ciesze sie strasznie:D:D ucaluj dzidziusia od nas ze wszystkich sil:D:D:D ale sie nam mamusie posypaly, super, tylko jeden dzien roznicy, ale kto by pomyslal ze ola luxorka o jeden dzien wyprzedzi:D:D ja jestem w toku-amoku;) nauki jazdy, mam juz 3 za soba...poki co mi sie podoba, choc juz na trzeciej na autostrade wjechac mi kazano, wiec troche mi sie cieplo zrobilo przy szukaniu luki;) ale co tam...ja nie dam rady???:P:P:P jezdze audi A4...kurcze troche za wielki jak na moj gust, ale pokazuje automatycznie , ktory bieg trzeba wrzucic i kiedy, wiec pokochalam go od pierwszego wejrzenia:D:D poza tym wczoraj bylam na firmowym bowligu, jak zwykle bylo super, zakwasy jak zwykle sa i przybieraja na sile....ale co tam. dzis przyjezdza moj brat na kilka dni, wiec bedzie troche zamieszania. weekend spedze w pracy. dopada mnie jakis wirus, ale walcze dzielnie polykajac masowa ilosc upsarinow, fervexow i gripostatow...no zobaczymy co z tego wyjdzie;) pozdrawiam was wszystkie mocno. andzia, begus-polowac mi tu ladnie na jajo!!!proponuje abysmy wszystkie zaszly teraz to bedziemy moze tez rodzic w podobnych terminach jak luxorek i olcia, co wy na to???lipiec-sierpien??;)
  10. hej dziewczynki:D:D ja tylko szybciutko z pracy w konspiracji;) chcialam doniesc ze za pare tygodni wracam do tabelki jako staraczka:D:D lekarka znalazla wprawdzie jakas bakterie:( mam przez tydzien brac jakies malo inwazyjne prochy...i od kolejnej miesiaczki mozemy dzialac:D:D:D to tyle , buziaczki ogromniasze dla wszystkich!!!!!!!!!
  11. domi, do mnie tez nic jeszcze nie doszlo...ach daleko ta anglia, to pewnie dlatego :P:P:P
  12. ja wiem andziu...ja bym chciala tez juz regularniej bywac, ale czasami sa takie sprawy..ze nawet najlepszym przyjeciolom ciazko o tym powiedziec, nawet przed samym soba ciezko sie do tego przyznac i wtedy...w tym calym metliku ktorego nie mozna samemu ogarnac ciezko cokolwiek napisac.... ale bede sie bardzo starac....naprawde...
  13. hej kochane.... domi, napisalam ci kilka slow..trzymaj sie... u mnie metliku ciag dalszy...ale wydaje mi sie ze jeszcze kontroli zupelnie nie utracilam...i jakos to bedzie..tak dlugo jak wiem czego chce. 1.11 bylismy z M na cmnetarzu, po raz pierwszy od pogrzebu. ciezkie to byly minuty...ale mimo wszystko ciesze sie ze tam bylismy. oprocz tego ciagle jakies urodziny i tak latam od jednej do drugiej imprezy. wczoraj bylam z kolezanka w szczecinie na zakupach, potem jeszcze na firmowym piciu. w tym tygodniu mam dwie pierwsze jazdy, dwie zalegle teorie. termin goni termin i ogolnie strasznie z czasem wolnym u mnie kiepsko. w pracy tez koszmar....moze juz niedlugo stracimy caly projekt a tymczasem ja moje miejsce pracy... jutro ide do lekarza. dlugo przyszlo mi na termin czekac. owu wlasnie minela, wiec nawet jesli bedzie ok to w tym cyklu nici. dam jutro znac....
  14. Luxorku kochana gratulacje przeogromne!!!!!!!!:D:D:D:D strasznie sie ciesze, ze wszystko dobrze!!!
  15. dzien dobry babki!!! witam o poranku. dobrze ze mnie nie widzicie bo wygladam tragicznie. oj poszalalo sie wczoraj conieco :P:P bylam z moim M i inna para znajomym na takim plywajacym kino-pubie, wypilo sie kilka drinkow...za duzo;) potem bylismy na koncercie manu chao, nie wiem czy wam to cos mowi..byl to wielki koncert na hali, pare tysiecy osob. super bylo, wyszalam sie, az zakwasy pewnie beda. wszystko by bylo dobrze gdyby nie ta glowa i fakt, ze na 14 musze isc do pracy!!!:(:( buuuuuu luxorek,1. listopada sciskaj nogi ze wszystkich sil!!!!moj M ma urodziny w tym terminie i nie jest to fajny termin na swietowanie-mimo ze tutaj sie tego tak nie celebruje jak w polsce...panuje raczej szalenstwo halloweenowe-nie daj sie!!! milego dnia babki!!!ja oczywiscie o przestawieniu czasu zapomnialam i wstalam godzine za wczesnie, gdyby nie moj M przyszlabym do pracy za szybko. jejku jaka blondynka ze mnie.:O
  16. hej babeczki:) ale tu spokojnie, chyba w sen zimowy dzis wszystkie zapadlyscie. eulalia, ciekawe czy twoje przeczucie sie spelni, ja juz codzien wchodze z nadzieje, ze to juz:D:D:D buziaki wielkie
  17. dziekuje wam bardzo.....naprawde:D wierze, ze dam rade, damy oboje bo nam obojgu na tym zalezy i nie chcemy nikogo skrzywdzic.... niech ten rok sie juz skonczy, bo ja juz nie mam sily. a teraz lece, bo mam dzis wolne i mase spraw do zalatwienia a tymczasem siedze tu sobie z wami jakby byla 9 a nie 15!!!! dziekuje wam bardzo jeszcze raz
  18. dzieki oilinku a powiedz mi jeszcze tylko, tak od siebie, czy wierzysz ze cos takiego moze sie przerodzic w przyjazn??taka normalna bez podtekstow??
  19. co do tego czy bedzie swiatelko czy nie dam znac po wizycie u lekarza 5.11. mam przeczucia jedynie, bo dziwne to byly cykle, raz ze miesiaczka kosmiczna z omdleniami i krwawieniem niczym z kranu a dwa ten sluz o ktorym juz wczesniej pisalam, duuuuze ilosci caly czas. niby ma prawo byc inaczej na poczatku, ale ja nie wiem....miesiaczki dwie ostatnie zegarkowo po 26 dniach, to mi jedynie nadzieje daje. no zobaczymy, nie chce sobie nic wkrecac, poczekam do wizyty. dobrze to ujelas andziu, do tej magicznej granicy juz dobrnelismy.....tylko teraz pozostaje pytanie co dalej. nie mozemy urwac znajomosci, nie chcemy nawet. musimy sie wziasc w garsc i nauczyc na codzien normalnie funkcjonowac obok siebie. ja wierze ze to minie....ze wiem czego chce...i ze bedzie dobrze. to byl dla mnie trudny rok...ale nie usprawiedliwia mnie to. wierze, ze moj mozg nadal jest w odpowiednim miejscu i goruje nad hormonami;):P:P
  20. andzia, to nie tak ze dziecko ma nas na nowo polaczyc, bo nasz zwiazek tak naprawde jest super harmonijny i wszystko jest pieknie. moj maz jest nadal jedynym mezczyzna z ktorym chce zalozyc rodzine i nie ma tu mowy o dokonywaniu wyboru miedzy a i b!!!slowo!!!jest pokusa....jakiegos zapomnienia sie na chwile, tak jak kiedys, bo czuje sie normalnie znowu jak nastolatka...ale ja wiem ze ten \"nowy\" nie jest osoba z ktora moglabym planowac przyszlosc, zreszta on tez ma zone.....to dla mnie troche jak zabawa, takie igranie z ogniem...nie wiem jak mam wam to wyjasnic, bo sama nie potrafie tego ogarnac... marzenie o dziecku bylo i jest...w tej kwestii nie zmienilo sie nic. czekac nie chce. mojego strachu nic nie zmieni, czy poczekam jeszcze miesiac, czy rok. zreszta wydaje mi sie ze zielonego swiatla jeszcze nie bedzie. cos mi mowi ze jeszcze nie jest ok:(
  21. przypomnialo mi sie wlasnie cos co chcialam juz wczesniej napisac, andzia!!!!!!!!slonko jak ty schudlas, nie za bardzo aby????taka chudzinka, normalnie szok!!!!slicznie wygladasz, ale normalnie ledwo cie poznalam na tych zdjeciach....
  22. kurcze babki, jak ja mam to czytanie nadrobic skoro tyle na biezaco produkujecie:D:D:D dziekuje za mile przyjecie po taz drugi, kochane jestescie...i jak zawsze pelne zrozumienia dla moich wybrykow mniejszych i wiekszych. moze zamiast tego troche krytyki co???;) juz sama nie wiem co sie ze mna dzieje. ja zawsze myslalam ze cos takiego jest bezposrednim nastepstwem kryzysu w zwiazku a tu tymczasem nic...tak szybko to sie stalo, nawet nie wiem kiedy. do tego pracujemy razem...widzimy prawie codziennie...i tak dobrze sie rozumiemy....nawet przez moment nie myslalam o porzuceniu meza!!!!!ale ten \"nowy\" mezczyzna widzi mnie dokladnie tak jak chcialabym byc widziana, to takie mile....ten \"poczatek\" ktory mam nadzieje nie rozwinie sie ani kroku dalej. nie chce go stracic...mam ogromna nadzieje,ze za jakis czas opadnie ta chemia, ktora jest i pozostanie tylko przyjazn, tak bardzo sobie tego zycze- poki co zyje dreczona wyrzutami sumienia i bardziej ciesze sie na dzien w pracy niz na te dni spedzane z mezem.....strasznie smutne prawda??przy czym ani przez moment nie watpie ze kocham meza ponad wszystko....:( wiem ze to idiotycznie zabrzmi, ale ciaza pomoglaby mi wyprostowac na nowo moj system wartosci.....tak mi sie wydaje przynajmniej......wszelkie inne odczucia zastapilby strach....ktory juz teraz czuje gdy tylko o ciazy pomysle.... no to wyzalilakm sie troche, sorki za tak dlugi monolog....teraz wracam do czytania zaleglosci
  23. a teraz lece do kolezanki pietro wyzej na winko;) buzka wielka dla wszystkich przekochanych przewspanialych babek na naszym topiku!!!
  24. odnosnie bolow tylnych czesci ciala to ja luxor naprawde szczegolow znac nie chce:P:P hehe a czy czar rzucic potrafie to nie wiem, moge jedynie jakem ciotka temu twojemu malenstwu sila perswazji przemowic do rozsadku i zmykac kazac;) chciaz z drugiej strony....na jego miejscu tez by mi spieszno nie bylo do tej zimnicy;)
  25. Luxor, no ja juz sie postaram zebys ty szybciej na tej porodowce wyladowala:P:P:P eulalia ach dziwczynki, ja tez sie ciesze:D:D:D
×