Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brydziaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez brydziaa

  1. wkurzajace to strasznie, stoi dwa tygodnie nowiutenka pralka a my do pralni kilka ulic dalej latamy:(
  2. olu, w pracy nie tak zle, bo przynajmniej mam internet, bo w domu ciagle nie:( i kurcze nie wiadomo kiedy bedzie. szkoda gadac. z pralka tez cisza, niby maja wymienic ale nie wiadomo kiedy. moj M chce jutro jechac i sie awanturowac, zobaczymy z jakim skutkiem... mieszkanko urzadone, jeszcze pare drobiazgow chce kupic, ale ogolnie jest milo. w kazdym razie wszyscy sie tam bardzo dobrze czujemy. nasze mieszkanko docelowe poki co stoi jak stalo. najpierw jest kilka innych w planie, a ekipa remontowa w kamienicy jedna. zreszta poki nie ma dzidzi w drodze nie spieszy nam sie za bardzo...gdy sytuacja sie zmieni to ja juz ich wszystkich pogonie!!!:D:D
  3. hej olu!!!:D:D fajnie ze sie odezwalas:):) ciesze sie , ze wszystko u was dobrze i ze weekendzik udany.
  4. dzieki Domi. ja tez jak widac coraz bardziej sceptycznie podchodze do polskiego kosciola. mieszkajac w polsce znalam tylko to, nie widzialam innych mozliwosci, teraz mam wiecej porownania. i czym wiecej o tym mysle tym blizsza jestem temu, by ochrzcic kiedys dzieci w religii ojca, czyli ewangelickiej. nie wiele sie ona od naszej rozni, jednak te male szczegoly sprawiaja ze jest ona "religia dla ludzi" a nie przeciw nim ja w pracy. nudy straszne. w wy juz chyba wszystkie urlopujecie bo do czytania nie mam nic:( milego dnia!!!:D
  5. postaram sie w kilku zdaniach ujac wczorajsze zdarzenie. ceremonia byla bardzo smutna, dramatyczna, ale jednoczesnie piekna i na pewno nie zaluje ze tam bylam. chyle czola kosciolowi ewangelickiemu, cos tak prawdziwego nie byloby u nas mozliwe: w atmosferze malej kapiliczki w swietle swiec i niezwyklej atmosferze bylo miejsce na wiersze, ktore czytaly mamy, na piosenki, ktore chcemy dzieciom poswiecic, kazdy dostal kartke papieru z kawalkiem szkla, gdzie mogl napisac slowa pozegnania-to byl chyba dla wszystkich najbardziej dramatyczny moment. byly wyciete z papieru kwiatki, na ktorym mozna bylo napisac imie dziecka i postawic na grobie. rozni ludzie z roznych kultur, w sumie 30 osob, wniesli rozne elementy do ceremonii np.rozrywajace serce spiewy kobiety pochodzenia afrykanskiego. jedynym standardowym momentem bylo wspolne odmowienie Ojcze nasz. calosc prowadzona przez dwie kobiety, super przemyslana, lepiej sie nie dalo. strasznie duzo lez wylalismy wszyscy, nikomu nie udalo sie od nich powstrzymac...chyba nie bylam jedyna osoba z taka historia, bo odniesiono sie do takiego przydadku jak moj w liczbie mnogiej.bylo to dla mnie wielkie zaskoczenie, bo u nas jest to temat tabu w kosciele. jedynym dla mnie minusem byla mama , ktora przyszla z dwumiesiecznym niemowlakiem-stracila jedno z blizniat. to byl dla innych mam bardzo bolesne, dziecko co chwile kwililo ... taki element masochistyczny, moim zdaniem zbedny.. postanowilam troche poczytac o kosciele ewangelickim, bo jestem pod wielkim wrazeniem. cenie polska tradycje katolicka i do tej pory zawsze przed mezem chrzescijanstwa naszego bronilam, ale patrzac jak bez tych wszystkich sztywnych formul mozna sie pieknie pozegnac, jak inaczej prowadza msze osoby (rowniez kobiety), ktore same maja rodziny i wiedza o czym mowiac prawiac kazania o np.wychowaniu, zastanawiam sie nad slusznoscia naszej interpretacji biblii, nad nasza forma mszy gdzie nie ma miejsca na radosc i emocje
  6. dzien dobry!!! menia, gratuluje @ olinku, bardzo mi przykro:( sciskam cie mocno i przesylam telepatyczne buziaki
  7. no wlasnie andziulku, gdybym juz okazji nie miala to zycze ci przeeeeeeeeeecudownego urlopu!!!mam nadzieje, ze jakos dasz rade wpasc choc na chwilke!! tesknie juz teraz:(
  8. andzia, jestem naprawde pelna podziwu i uznania dla ciebie i twojej silnej woli!! begus, witaj kochana. moze u andzi jakis maly kurs wezmiemy odnosnie diety???niech nam w kosc da!! domi, nosek do gory a ja sie zegnam do soboty. buziaczki dla wszystkich
  9. wprawdzie nie wiem co to za miasto brenn...ale jesli blisko to bomba:D:D choc pewnie czasu nie bedziesz miala...
  10. a powiedz andzia szczerze z tym sportem domowym to tak regularnie??naprawde potrafisz sie zmobilizowac????
  11. ja wiem ze moim zachowaniem moge duzo popsuc, poki co moj M jest wyrozumialy i bardzo go za to podziwiam. moja praca, jejku jak ja jej nienawidze, tak sie cieszylam ze juz koniec, ze nie bede musiala....no ale co zrobic, musze patrzec do przodu bo inaczej oszaleje
  12. Domi, na pewno sie znajda, zawsze jakas furteczka jest. i jestem pewna ze ten owulacyjny problem juz w kolejnych cyklach sie nie powtorzy, bedzie super jajo i bedzie pekalo z hukiem!!!:P
  13. moj M zachwuje sie wzorowo, tylko ja straszna jestem...ciagle cos mu wypominam bez powodu, wybucham z powodu glupot. moze jakis sport powinnam zaczac uprawiac by ta agresje jakos spalic.
  14. andzia, ja na zoladeczek dzis sobie ekstra tableteczki do ssania zakupilam, bo tez mnie ciagle boli ze az sie skrecam. smakuja paskudnie, troche jak nasz malox, ale dzialaja blyskawicznie!!
  15. no wiem andzia ze tu mozna sie wygadac, nie zrozum mnie domi zle, przeciez zycze wam wszystkim wszystkiego co tylko najlepsze. ale czasami nie warto chyba sie smucic za dlugo, przeciez nic zlego sie nie stalo. a ze czlowieka to wkurza, to pewnie....ach, zycie,,
  16. moja mama tez planuje mnie nawiedzic niedlugo, ale jakos tak wcale mnie to nie cieszy. moze dlatego ze sie ostatnio z M oddalilismy i wolalabym spedzic czas wolny z nim a nie na pokazywaniu komus atrakcji turystycznych. moze nie chce rozmawiac na przykre dla mnie tematy a ona bedzie drazyc, nie wiem:( ogolnie bardzo drazliwa ostatnio jestem, poziom agresji przekracza mocno norme:O
  17. niedzwiedzie usciski andzia, na pewno sie wszystko ulozy, zobaczysz.. a ty domi przestan sie juz tym bezowulacyjnym zamartwiac, to w koncu po raz pierwszy od wielu miesiecy, w przyszlym miesiacu znowu bedzie normalna owulacja i po krzyku. prosze mis ie ladnie do kupy zebrac.
  18. moj dzisiaj do pralni poszedl, bo pralki nadal nie mamy, ciuchy robocze sobie pierze i zyje;)
  19. no jak nie bedzie mial co na tylek zalozyc to napewno ci kupi!!:D:D
  20. iti, zdecydowalam sie poniewaz chce wiedziec gdzie moje dziecko bedzie pochowane. nie wiem co mi zycie przyniesie, nie wiem tez czy za pare lat nie bedzie to dla mnie wazne, moc pojsc, zapalic swieczke i pomyslec. wszystko sie moze zmienic ale ta mogila pozostanie w tym miejscu na zawsze i chyba warto wiedziec gdzie sie to miejsce znajduje. taki jest przynajmniej moj tok myslenia...
  21. hej babeczki!! olineczku!!zycze cudownego urlopu, zebys odpoczela tak dobrze jak tylko sie da. trzymam kciuki zeby @ nie przyszla, ale jesli bedzie inaczej to mam nadzieje, ze nie zepsuje ci to urlopu, ze potrwa krociutko zebys mogla szybciutko znowu do wody wskoczyc i dziecku za duzo tlumaczyc nie musiala:P no i nosek do gory, tak naprawde wszystkie mamy w zyciu duzo szczescia, jestesmy zdrowe, mamy cudownych partnerow, prace ktora zapewnia nam godne zycie, dzieciatka tylko brak (niewazne czy pierwsze, drugie czy trzecie), ale ja wierze ze to tylko kwestia czasu.... u mnie dzis smutno, nie bede sie na ten temat rozpisywac, obudzilam sie plaktycznie z placzem i teraz ciagle ze soab walcze zeby sie nie rozryczec, mam andzieje ze to tylko chwilowe. lupilam dzis rano malego miska, kartke, jutro kupie kwiatki i postaram sie byc jutro dzielna...dzielniejsza niz dzis
  22. menia, az mi sie wlosy na plecach i klacie zjezyly;) dzielna jestes babka...ja bym chyba spanikowala
×