brydziaa

dzieki iti, przynajmniej sie nie obwiniam, ze dzis nie poczekalam az doktor wyjdzie. asystentka nie znala szczegolow, myslala ze z tej dzisiejszej krwi mozeny od razu ten progesteron zrobic. ale ja nie chcialam siedziec tam dzis ani sekundy dluzej niz to konieczne, wiec zwialam przed kolejnym atakiem placzu. moze jutro sie dopytam albo zrobie normalny termin bo i tak musze cytologie zrobic. wczoraj mnie moj M totalnie zaskoczyl. tak troche mi sie wieczorem zal zrobilo ze juz tyle czasu bez przytulanek i zaczelam rozwazac czy moze by juz nie sprobowac, plamienie w koncu minelo, oczywiscie ostroznie i z zabezpieczeniem. a on stwierdzl ze nie, ze nie jestem jedyna ktora w necie informacji szuka i on wyczytal ze przed pierwsza miesiaczka po nie wolno, bo UWAGA CYTUJE: moja gospodarka hormonalna jest zaklocona i nie wie czego sie moze spodziewac!!!normalnie zatkalo mnie.

hej iti!!hej kobietki nieobecne jeszcze !! bylam na becie, wyniki jutro. troche sie uspokoilam zyskujac info , ze ewentualny zabieg w szpitalu, ale robi go moja doktor. zawsze lepiej niz obca osoba. no i bede miala w razie czego czas by zadac jej tysiace pytan , ktorych pod wplywem emocji ostatnio nie zadalam.. pytalam sie tez o cene badania hormonow na wlasna reke. jak bym chciala sam progesteron, to jest to koszt 45 eur. no i tu mam pytanie, robi sie go tylko raz czy trzeba powtarzac?? poza tym jak na zlosc w poczekalni znajdowaly sie cztery kobiety tuz przed rozwiazaniem i piec z malutkimi dziecmi ponizj 2 miesiecy. siedzac tam piec minut musialam leciec do toalety i sie uspokoic, bo normalnie zaczelam ryczec. jakie to glupie, czlowiek mysli ze juz wzial sie w garsc a tu wystarczy takie cos i .... no coz, obawiam sie ze zmieni sie to dopiero jak pnownie zajde w ciaze, do tej pory musze pamietac o noszeniu w kieszeni paczki chusteczek, tak na wszelki wypadek eulalia, ja tez czekam na wiesci!! mlego dnia kobietki

oj domi, to ci w nagrode jakas fajna walizke kupimy!!!:D:D:D jak bys tyle kasy wygrala to pewnie na jakis czas nawet staranka przestaly cie stresowac co??:D:D ja tez trzymam kciuki!!

to ja tez poprosze!!:D:D:D nawet 20 000 mnie zadowoli, zeby na jakies skromne autko starczylo;) dzieki z gory domi:P:P:P

milego popoludnia dziewczyny, ja niestety w pracy do 22:( domi, ale przyznaj sie, bierzesz tez krwawienie implantacyjne pod uwage co?;) wiem, ze nie ma co sie nakrecac,ale wykluczyc tez nie mozna...

no obawiam sie ze sie nie wyjasni, bo ja nawet terminu do lekarza nie mam i nie wiem czy tak z \"doskoku\"mnie przyjmie. jak we wtorek pojde sie dowiedziec o wynik, to pewnie albo mi powiedza tylko ze jest ok, albo mi skierowanie do szpitala dadza i tego nie robi lekarz tylko recepcjonistka. no ale juz najwazniejsze ze bede wiedziala co i jak korzystaj ze sloneczka ile wlezie, ponoc tylko do wtorku bedzie tak ladnie:)

hej dziewczyny:) hej andzia, bo chyba tylko ty tu jestes wlasnie :D:D pikniku nie bylo dzis bo wczoraj duuuzo dluzej zabalowalismy niz bylo to planowane. ach najadlam sie roznosci z grilla, napilam, natanczylam, bylo super. gdyby nie droga powrotna, moj M mianowicie zostawil portwel w autobusie!gonilismy go taksowka, niestety slad po nim zaginal:( sporo pieniedzy, wszystkie dokumenty, bilet miesieczny, ach strasznie sie moj sebastian wkurzyl, az sie balam momentami bo mial tendencje do rzucania roznymi rzeczami a bylo pozno bardzo...ach, szkoda gadac dzis kiepsko sie czuje, pecherz na nowo daje znac o sobie, musze isc z tym do lekarza. no i denerwuje sie juz troche w zwiazku z jutrzejsza beta. czuje sie kiepsko, podbrzusze strasznie boli mam takie skurcze jak dwa tygodnie temu. nie lubie marudzic odnosnie swoich dolegliwosci, ale naprawde czuje sie zle, do tego mam mdlosci i nie wiem o co chodzi:( eulalio, jeszcze nic nie jest przesadzone!to ze nie masz wyraznych objawow o niczym jeszcze nie swiadczy!ja tam nadal trzymam kciuki!

hej menia!:) jesli chodzi o okreslanie dni plodnych to wejdz na stronke www.storktest.pl-wszystko jest tam w bardzo przystepny sposob opisane, duzo obrazkow i w ogole polecam :D

hej kochane!!!:D:D ale tu optymizmu i radosci od rana duzo!az milo poczytac!! ola cudownie, az mi sie tez lezka w oku zakrecila, jejku ja tez tak chce!!!juz niedlugo zaczniesz drugi trymestr....ja bym najchetniej druga ciaze od tego moment zaczela... andziu, sloneczko zycze ci cuuuudownego pikniku. wykorzystaj to slonko, otoczenie by naladowac akumulatory na nowo i zostawic wszystkie stresy gdzies za soba. juz teraz wszystko sie bedzie prostowac, zobaczysz!!! ja dzis do pracy niestety, potem kolo 22 :30 pojade do mojego M do pracy z nadzieja, ze zostawi mi jakies resztki z imprezy grillowej ktora dzis tam maja....jakas dobra karkoweczka czy rybka z grilla miamniam ;) a jutro rano tez mam piknik, moi znajomi z racji ,ze pracuje wymyslili sobie ze spotkamy sie o 9 rano w parku przy stawku, dostalam wlasnie mailem liste tego co mam przyniesc. park jest wybrany w okolicy mojej pracy zebym nie miala za daleko, ale kochani sa:) napewno bedzie fajnie zjesc takie sniadanko. tylko mojego M bedzie brakowalo bo juz o 10 musi pracowac

zapowiada sie piekny weekend, az zal ze ja czas w pracy marnowac bede, no ale coz zrobic ;) wykorzystajcie dziewczynki czas i sloneczko na maksa!!zastanawiam sie nawet co teraz w domku robicie w taka pogode, zamiast jakis spacerek uskutecznic :)

Eulalia, pikniczek byl bardzo milutki, najpierw bylo pozne sniadanko w knajpce na tarasie, skonczylo sie juz pierwszym piwem kolo 13 , ups;) potem nad jeziorkiem dalej lal sie zloty napoj, zebyscie nie myslaly ze alkoholiczka jakas, to lekarstwo!!!:D:Dpo raz pierwszy w zyciu mi sie zapalenie pecherza przyplatalo, okropne to jest!!!no i tak sie wczoraj leczylam w goracym sloncu, stopki w jeziorku i zimne piwko w przelyku ;) ze dzis mi przeszlo prawie!!he !grunt to pecherz dobrze przeplukac Eulalia, ja ci proponuje tescik w niedziele zrobic, to mily dzien na testowanie. i w razie pozytywnego masz troche czasu na pozbieranie emocji zanim do pracy pojdziesz ;)ale to ty musisz zadecydowac kochana. trzymam kciukas

az mnie sciska andzia na sama mysl, slina mi cieknie na klawiature litrami:P:P:D:D:D:D

jesli faceci mysla tyle o sexie co ja o jedzeniu to zakrawa to juz na jakas chorobe....:D

hehe, andzia jak ty mnie znasz :D:D:D ja tylko o jedzieniu mysle i to ciagle!!!!!!!!i jak zawsze mam gloda:P

dziekuje za troske andziu , tez mam malego dolka, i nawet pogoda nie pomaga, plakac mi sie chce i tyle.no coz moze we wtorek mi minie jak juz bede wiedziala na czym stoje. tobie moze tez jak sie conieco wyjasni.musze sie przed M powstrzymywac, bo w glupiej sytuacji go stawiam swoim rykiem. ten stan niepewnosci, czekania do blizej nieokreslonej przyszkosci i to jeszcze nie wiedzac dokladnie na co jest straszne:(

mam dzis wolne :D jedziemy z M nad wode na maly piknik, ktory sklada sie glownie z piwka....;) jeszcze tylko kilka dni niepewnosci, w wtorek bede juz wiedziala kiedy kolejne starnka. strasznie mnie to czekanie meczy i drazni. dlatego tez troszke rzadziej was w ostatnim czasie odwiedzam. nie mniej jednak trzymam kciuki za wszystkie staraczki!!

hej dziewczyny. iti,szyjka w ciazy jesz zamknieta i twarda, tworzy juz na tym etapie cos w rodzaju czopu. tak wyczytalam i tak u mnie tez bylo...do tego mialam niesamowicie rozpulchnione wszystko w srodku, strasznie ciasno, tak ze mialam problemy z badaniem szyjki, tamponu bym pewnie tez nie dala rady wcisnac. no i zabarwienie...wargi sromowe zewnetrzne byly ciemniejsze, sine..sorki za szczegoly, ale tak u mnie bylo.ze sluzem tak jak u Oli pozdrawiam

dobranoc kobietki!!!slodkich snow!!

ponoc jesli nie ma zrostow to nie jest bolesne a jak sa to moze bolec...tak tez na logike mi sie wydaje...jak sie cos przepych to boli a jak przeplywa bezproblemowo to nie, no ale nie znam sie wiec na moja logike niech sie nikt nie powoluje ;)

rzeczywiscie glupia sprawa Dominiko ze w takich okolicznosciach dopiero sie dowiadujesz o wczesniejszych problemach M, a tesciowa wie ze sie juz jakis czas staracie o dziecko?? nie bardzo rozumiem dlaczego nie chce ci czegos wiecej o tym powiedziec..

no w polsce bez badan pewnie tez ci niewiele wiecej powiedza, a w anglii masz wszystko refundowane prawda?no ale rzeczywiscie jesli w polsce bedzie szybciej...

a poza tym to chyba chodzisz prywatnie i placisz prawda?????wiec masz prawo sobie na machajace nogi popatrzec!

to jak on ma ten monitor ustawiony, bo u mnie na usg jak leze to monitor widze jak tylko troche glowe przechyle, a na tym przez brzuch to ma sie monitor naprzeciwko...

hej Luxorek! rozumiem ze jestes zawiedziona bo tak bardzo na ta wizyte czekalas, ale najwazniejsze ze z dzidzia wszystko ok. a powiedzial dlaczego nie chce dzis za bardzo badac???przciez to chore zeby na usg dziecka nie pokazac jak rosnie...

andzia, jak beda zle to sie M podleczy i po klopocie!!!a jak beda dobre to krag sie zaciesnia, tak czy inaczej moim zdaniem to juz coraz blizej wyjasnienia sytuaci. jak dla mnie to pozytywne...