brydziaa

Andzia111.......Ania..........Stockholm.........20.07.80 ..........11.04. Dominique25.Dominika.......Worcester........28.04.81....13.18/20.04 bega...........Agnieszka......Warszawa........15.07.72.. ..11....08.03 brydziaa.......Dominika........Berlin........... .24.01.79........przerwa Iti................Ewa.............kujpom..........19.11 .77.....9.....20.04 Seide26.........Ania............Wieden...........03.04 .80.....6.....02.02 eulalia..........Aneta...........Londyn............19.06 .80.... 2....15.04 Menia21........Marzena.. .....Gryfice...........21.07.85......?.........? asiorkaaa......aska..........podkarpacie.......13.05.82............. madziaro......magda.........poznań.............17.11.84.....1.....12.04 mamusia23......Asia..........Olsztyn................. .................. PRZYSZLE MAMY Miśka_26.......Marta..........lubuskie.........03.04.81. ....T:23.09.07? Shiva24.........Klaudia.....Baden-Württem...28.07.82.... ..T:09.2007 Luxor.............Kamila........Mazowieckie...19.03.81......< br /> OLKA.M..........Ola..............śląskie.........17.12 .78.

dzieki madziaro bardzo napisz cos o sobie i zostan z nami na topiku!!w kupie zawsze razniej. wszystkie sie doczekamy zdrowych slodkich bobaskow:D:D wierze w to bardzo mocno:)

niestety w tej kwiestii nie pomoge, moja skora jest raczej normalna, na nosie ma tendencje to swiecenia , ale tylko troszke. husteczka higieniczna i troche pudru sypiego zalatwia sprawe;) lubie kosmetyki yves rocher, ale ja raczej zwracam uwage by sie szybko wchlanial, ladnie pachnal i mial filtry , reszta niewazna:D

hej madziaro! poszperaj kilka stron wstecz to znajdziesz nasza tabelke. tak jest tez napisane jak dlugo sie juz staramy. no i oczywiscie zapraszamy do przylaczenia sie do nas, napewno i tobie sie uda:)

nie bylo szansy by wyslac \"material\" do analizy, chyba ze wyladuje jednak na zabiegu to pewnie to zrobia. bakterie i hormony lekarka wyklucza, bo wowczas do poronienia dochodzi pozniej. wyglada na to ze najzwyczajniej w swiecie zarodek sie dobrze nie zagniezdzil. nastepna ciaze mam mozliwie szybko wykryc by byc pod obserwacja. co do lekow podtrzymujacych mam przeczucie ze podobnie jak w stanach sa one na liscie lekow zakazanych. tylko prosze Luxor nie panikuj, w polsce urodzilo sie na tych lekach cale pokolenie zdrowych dzieci....nie wiem dlaczego tak jest, jak bede sie w pracy nudzila w swieta postaram sie poszperac w necie

dziekuje Luxor, tez bym chciala w to wierzyc, ale kurcze mam tyle obaw co bedzie dalej. chyba nawet dobrowolnie zawiesze starania na jakis czas, musze sie troche uspokoic...

lekarka powiedziala ze w ciazy juz NAPEWNO nie jestem. nie ma szans ze na poczatku szostego tygodnia nie byloby widac na USG NIC. te dwa tygodnie to taka szansa dla mnie by mi tej przykrosci lyzeczkowania i narkozy oszczedzic. jest szansa ze samo sie wszystko usunie. jak poczuje sie zle badz dostane mocnego krwawienia mam natychmiast jechac do szpitala. wiecej nie wiem.

niestety jestem coraz bardziej przerazona. pozamacicznej lekarka raczej nie podejrzewa, bo ponoc krwawienie mialam za silne. ale mam bete ciagle za wysoka, mianowicie 400....mam czekac teraz dwa tygodnie i powtorzyc, jesli ciagle nie spadnie do zera bede musiala isc do szpitala na lyzeczkowanie, jako to sie w polsce brzydko mowi.lekarka nie dala mi go jeszcze teraz bo chce niby dac organizmowi szanse na samoistne oczyszczenie... tylko jak ja mam teraz cholera wytrzymac dwa tygodnie w niepewnosci, tak strasznie sie boje. kucze normalnie nie wierze ze i sie to wszystko przytrafia

krokiem mialo byc a nie kropkiem;)

bedzie dobrze andzia, moze wlasnie te badania beda oczekiwanym kropkiem milowym. glowka do gory!!!

miedzy 9 a 12. moglabym zadzwonic, ale wole osobiscie bo to rzut beretem ode mnie

z tego co sama wyczytalam trzeba sprawdzic poziom tej bety jesli test jest pozytywny a na usg nic nie widac.jesli okazaloby sie ,ze ta wczorajsza jest wysoka to bede musiala jutro powtorzyc. tak sie rozpoznaje ciaze pozamaciczna. przy normalnej ciazy wzrost bety jest duzo szybszy.ale przy pozamacicznej tez rosnie, tylko wolniej...jesli wszystko jest dobrze powinnam miec dosc niski poziom hormonu we krwi...

czesc dziewczynki!!! dzis moj ostatni dzien urlopu, wiec zamierzam go wykorzystac. wybaczcie ze nie bede dzis za duzo pisac, od jutra znowu popoludniowki w pracy, wiec nie martw sie eulalia, do konca tygodnia masz towarzystwo zapewnione:D:D:D niedlugo podejde po wynik bety, troche sie boje ze bedzie wysoki, tak naprawde ta bete robili mi pewnie tylko po to by ciaze pozamaciczna wykluczyc, jejku, zeby tylko byla niska iti, ja zaczelam testy robic w 11dc i od poczatku mialam slabiutki cien drugiej, 15-16 dc kreska druga byla wyrazna ale JASNIEJSZA od kontrolnej, 17 dc brak drugiej zupelny. owulacja jak wiemy byla....wiec roznie z tymi testami bywa. rob codziennie, w koncu cos pokaze, to napewno ciekawy eskperyment:) ja tym testom ufam i jak tylko mi test owu przystanie pokazywac ciaze (jejku jakie to okrutne) to zaczne je znowu robic, pewnie nie szybciej niz za dwa tygodnie

Luxorku, nie uwazasz ze juz wyczerpalismy limit zlych wiesci na naszym topiku???u ciebie wszystko przebiega ksiazkowo, juz niedlugo skonczy sie pierwszy trymestr, nie masz powodu do strachu, naprawde!!!!!glowka do gory:)

Luxorku, za dwa tygodnie to mam wizyte kontrolna, a kiedy bedzie kolejne jajo to nie wiem:( poki co ani widu ani slychu, i tak sie wlasnie zastanawiam kiedy po @ widac juz na usg nowe jajo??? mysle ze ze starankami to do kolejnej miesiaczki poczekam, co za duzo emocji to nie zdrowo...krotka przerwa nie zaszkodzi. zreszta zobaczymy jak to bedzie;)

wyciagaj wyciagaj iti!!!i do dziela:D:D te testy to jednak fajna sprawa, i w kwestii wykrycia ciazy tez nie zawiodly!;)

kochane moje, to nie jest dziwne, do 3-4 dni po porodzie utrzymuje sie nadal wynik potytywny, po prostu ten hormon jest jeszcze w moczu i krwi. usg tutaj jest najlepszej jakosci, a teraz to bylby juz 6ty tydzien, wiec byloby juz widac...az takich cudow nie ma:D:D:D ale ciesze sie , ze nie bedzie trzeba robic przerwy, moze za dwa tygodnie bedzie juz na usg widac nowe jajo, na ktore bedziemy polowac!!;)

hej Luxorku:D przetrwasz jakos, napewno....trzymam kcuki by dzien szybko minal!! dzieki Luxorku, sprobuje sie dzis wbic do gina, choc bez terminu nie wiem czy mi sie uda.

dziekujemy mamusiu23 za wsparcie i zyczymy duzo duzo szczescia na przyszlosc. ja wiem ze bedzie dobrze, ze nastepnym razem sie uda, napewno!!!

witajcie!! jeszcze raz wszystkim dziekuje za cieple slowa, moje kochane dziewczyki andziu, slonko, mam nadzieje, ze wszystko sie u ciebie jakos ulozy, sciskam cie mocno!! ja wbrew wszystkiemu mialam wczoraj mily dzien w gronie przyjaciol, zrobilismy sobie piknik nad jeziorkiem, fajnie bylo troche sie oderwac myslami od tego wszystkiego zastanawiam sie czy moge juz dzis pojsc do lekarza, troche jeszcze krwawie, ale juz nie leje sie ze mnie strumieniem. co byscie zrobily, czekaly az krwawienie ustana czy poszly by sie choc troche juz uspokoic??

dziekuje dominiczko. Walczyc nie chce, nie na tym etapie, zarodek nie zdazyl sie pewnie nawet dobrze zagniezdzic, chyba tak jak to bega napisala natura zalatwila sprawde, gdyby to juz byl chociaz drugi miesiac to pewnie tak bym zrobila, a tak to wole sie pogodzic z tym co jest, zreszta juz nawet wszelkie objawy ciazy zniknely...samoistne poronieie zdarzaja sie ponoc bardzo czesto...wiec wole z pokora odnalesc sie w tej sytuacji

dzien dobry, na poczatek moze podziekuje wam wszystkim za wspacie, jestescie najcudowniejsze najwspanialsze i najkochansze na swiecie!!!! niestety w ciazy juz nie jestem, o ile w ogole w niej bylam, bo teraz juz nic nie wiem na pewno. w pociagu zaczelo mnie strasznie bolec podbrzusze, chyba silniej niz zwykle na @ i tak falowo. kolo szczecina mnie zalalo na dobre, zdazylam jeszcze na dworcu kupic pakiet apapu i podpaski. do kolejnej miejscowosci ze wzgledu na roboty na torach trzeba bylo jechac autobusem, dobrze ze bylo zupelnie ciemno i prawie pusto, moglam sobie porzadnie poplakac zanim wsiadlam w pociag do berlina.troche mi potem ulzylo, ale jak zobaczylam na peronie swojego M z kwiatkami, ktory o niczym nie wiedzial to juz w ogole mnie rozwalilo. ta ciezko bylo opowiedziec to wszyko co sie wydarzylo w ciagu tych dni. ale pomoglo. no i najwazniejsze ze juz nie bylam z tym sama. dzis zaczal sie nowy dzien, M juz w pracy. Patrze na swoj pozytywny test ciazowy i jakos tak nie moge sie przemoc zeby go do kosza wyrzucic.Ciagle jeszcze rycze jak o tym mysle, ale to ostatni taki dzien, od jutra nie zamierzam juz rozpaczac. chcialabym wiedziec co to bylo, czy na pewno bylam w ciazy, czy test nie klamal, czy moglam cos zrobic, czy doszloby do tego gdybym nie wyjezdzala i tysiec innych pytan na ktore odpowiedzi nie znam.nie wiem czy lekarz mi cos powie, poczekam z wizyta do konca @ . mam tylko nadzieje, ze jestem zdrowa i bedziemy mogli kontynuowac starania. bedzie nastepne jajo, nowy cykl, przynajmniej teraz wiem ze jestesmy prawdopodobnie obydwoje zdolni do stworzenia nowego zycia. jak mi to wczoraj mama napisala \"jeszcze nadejdzie ten wlasciwy moment...\"

hej kochane!! plamienia niestety nie ustaly, wystarczy ze chwile pochodze i leci ze mnie cos takiego brazowego. moze gdybym byla w domu moglabym lezec plackiem, tymczasem czeka mnie ponad 7o godzinna podroz pociagiem i brzuch zaczyna tak typowo na @ bolec. staram byc spokojna, ale jakos tak kiepsko mi to wychodzi. wole myslec ze to nie koniec swiata i bedzie nastepne jajo...a tak naprawde to zaluje ze nie jestem w domu, tutaj nawet sobie poplakac porzadnie nie moge bo pelno ludzi dookola. juz sie nie moge doczekac az meza zobacze, chce tylko zeby mnie przytulil i powiedzial ze wszystko sie ulozy,,,

tobie rowniez milego wieczorku:) jestem taka zmeczona ze najchetniej bym spac poszla i wlasnie stwierdzilam ze nie dopne sie w drugie i jedyne czyste spodnie ktore ze soba wzielam:P:P ale beka