Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brydziaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez brydziaa

  1. acha, ktos pytal o swieta. my od 15.12 do sylwestra jestesmy w polsce. moj M nusi niestety 22.12 wrocic do pracy, odbierze nas dopiero po nowym roku:( juz nie moge sie doczekac, ostatnio bylam w polsce w 12. tyg ciazy
  2. hej babki! podzielam zdanie odnosnie laktatora. przy poczatkowych problemach mozesz sobie pewnie wypozyczyc elektryczny w aptece na miesiac czy dwa tak jak tutaj. ja laktator wlasnie zakupilam, reczny aventu, na ebayu na 10 eur;=), cena orginalna tego zestawu 118eur, hehe...uzyty byl kilka razy, wiekszosc czesci zapakowana orginalnie-ale sie ciesze kupilam go dlatego, ze chce sie wziasc za leczenie zebow, a po znieczuleniu lepiej porcje odciagnac dla swietego spokoju. uzyje tez pewnie sporadycznie w polsce by dziecko z butelka babci zostawic raz czy dwa. regularne sciaganie mi tez polozna odradzila bo sobie laktacje popsuc mozna. tak wiec meniu odczekaj z takimi bajerami, wydzie w praniu. u nas ok. przyznaje z bolem serca ze ostatnie dwa dni na spacerze nie bylysmy, moje lenistwo nie zna granic, plus ta pogoda:O dzis idziemy mimo sniegu na dlugi spacer.. martwie sie troche ze mala mi tak szybko przybiera, nie chce jej spasc, a glodzic tez nie moge. juz czwarty tydzien z rzedu przyrost wagi 400gr.. poza tym wszystko pieknie. emilka ustalila nam obu czas spania na 17-04 rano, tak wiec spimy tak sobie obie. budzi sie co 3 h na jedzenie..od 4 spania koniec, regularnie jak w zegarku sie budzi, robi w wielkim wysilku mega kupe i tak zaczyna sie nasz kazdy dzien;) od kiedy spie tak jak ona jestem wyspana. mam nadzieje ze z czasem uda mi sie ten czas snu troche przesunac buziaki dla wszystkich uwazajcie by sie nie przeziebic
  3. itiu, wszystkiego najlepszego!!! niech cialka szybko przybywa a potem rozgosci sie w nim na dobre mala istotka! ja tez przeziebiona:( do tego przeziebilam zatoki i boli jak cholera. od 4 nie spie bo mala cos marudna, boje sie zeby sie nie zarazila...:O i jak zawsze troche pytan bo ja zielona. dziewczyny jak bede miala goraczke to moge karmic piersie czy nie??? ile wynosi normalna temperatura malucha??bo wiem ze jakos wiecej niz doroslego.. my jutro do lekarza na standardowe badanie, bedzie tez usg bioderek. az sie boje co lekarz powie na to ze mala przybrala w miesiac 1,7kg...ale najwazniejsze zeby byla zdrowa menia, mi tez po brzuchu wszyscy mowili ze chlopak. ja tez poprosze zdjecia! buziole dla wszystkich
  4. no za male raczej nie sa, nr 2 jest niby 3-6 kg a mala wazy kolo 4 w tej chwili.. hej menia, ciesze sie ze u ciebie wszystko dobrze. odzywaj sie czesciej!fajnie ze czujesz juz ruchy, ja poczulam dopiero w 20. tyg a kolo 23 dopiero bylam pewna ze to to;) znacie juz plec?
  5. i jeszcze mam pytanie. czy wam tez pieluchy tak bardzo przeciekaja??no bo mojej emi przynajmniej raz dziennie wyleci cos albo gora albo nogawkami. a te plamy zolte tak ciezko sprac!!uzywam pampersow 2 i jeszcze tanszej wersji z drogerii dm, ktorej w polsce nie ma- w obu przypadkach jest to samo. czy ja cos robie zle??juz tak jej zaciskam, ze az odcisniete szlaczki ma na nogach:O
  6. no to i ja dalacze do grona zabieganych i niewyspanych. laski nie zalamujcie mnie, ja tam licze ze za dwa miesiace bede wyspana i kwitnaca jak niegdys:P:P mala ostatnie dwie noce jakos dziwnie spi- nie spi. niby nie placze ale mam wrazenie ze ciagle jest aktywna, kreci sie, macha rekami i wydaje rozne dzwieki. tym samym ja tez nie spie czekajac na placz i jakis sygnal ze jest glodna a tu nic. jak ja przyloze to chwile poje, zasnie przy piersi, odkladam ja i po 10 min znowu to samo. hmm.. poza tym dopadl ja tradzik niemowlecy, takie brzydkie krostki:(
  7. hej babolki! iti, przykro mi ze ta @ przylazla, mam nadzieje ze to juz ostatnia a w najgorszym wypadku marzec jest twoj!!! zazdroszcze planow urlopowych, ach tylko pomarzyc.. luxorek, wygladasz bombowo, taka chudzinka z ciebie!!i wlosy jakie dlugasne masz!slicznie wygladacie obie z olenka. ola, ja tez czekam na zdjecia jakies lukaszka!! wszystkiego naj naj naj, przede wszystkim duuuzo zdrowka dla naszych roczniakow eulalio, powodzenia w poszukiwaniu pracy...ja to nawet planow nie mam co bym chciala robic po maciezynskim i staram sie o tym jeszcze nie myslec bo strasznie mnie to doluje andziu, ja wiem ze ten rok laskawy dla ciebie nie byl..i wiem ze rok temu ta sama gadka byla, ale przeciez kazdy nowy rok jest wyjatkowy i inny, wierze ze ten nadchodzacy przyniesie tobie i innym staraczkom wyczekane zmiany u nas..nadal jeszcze troche chaotycznie. emi ma rozne dni. jedzenie jakos udalo nam sie ustabilizowac w takcie 2,5-3 h, ale jesli nic innego nie dziala i mala krzyczy to sie czasem poddaje, wtedy wystarczy czasami kilka minut przy piersi i mala zasypia ze zmeczenia. wkurzaja mnie te krotkie dni, nie moge doczekac sie adwentu wtedy berlin rozblysnie na kazdym rogu i bedzie przyjemniej. choc w tym roku bez mojego ulubionego grzanca:( a wlasnie dziewczyny jak to jest??gdy sie wypije lampke szampana np. jak dlugo trzeba odczekac z karmieniem?? chyba sobie jednak sprawie jakis laktator, mam tyle formalnosci do zalatwienia a nie chce malej ze soba ciagac po urzedach a tak to sprobuje ja zostawic z tatusiem i butelka;) menia, a gdzie ty sie zaszylas??
  8. ja tylko sie chcialam zameldowac ze u nas ok nie mam czasu na internet za bardzo,gdy mala spi latam jak szalona by w domu cos zrobic albo spie razem z nia. bardzo szybko mi przybiera na wadze, ostatnie 2 tyg po 400 gr...ale nie wyglada na grubaska i nie karmie jej tez do przesady, staram sie w odstepach 3 godzinnych...ponoc nadrabia to ze sie urodzila taka malutka. zobaczymy co lekarz powie, mamy termin 20.11. troche sie naczytalam \"jezyka niemowlat\" i powiem wam ze niepotrzebnie, w koncu rzucilam w kat bo tylko mnie to dolowalo ze moje dziecko nie dziala jak w zegarku regularnie.po cholere mi to! juz sie budzi moj wampirek maly buziaki
  9. hej:) ja walcze nadal z moim ssakiem. ktory bynajmniej nie gloduje. dzis byla polozna i mala przytyla w tydzien 400 gr, wazy juz 3600, w sumie duzo za duzo!!! tak wiec koniec z ciumkaniem godzinami przy cycku!!gdyby sie inaczej nie dalo mam jej podawac herbatke albo wode w butelce. ale mysle ze obedzie sie bez, grunt ze wiem ze nie gloduje... a ze dziecie z charakterkiem mi sie trafilo, no coz, trzeba bedzie sposobem i podstepem;) pozdrawiam was wszystkie mocno no rzeczywiscie wymarl nam topik:(
  10. eulalio, mala smoka przewaznie wypluwa, kilka razy pomogl, ale to tylko sporadycznie:( mam nadzieje ze ta goraczka to tylko zabki a nie zadne inne paskudztwo. pogoda teraz taka ze az strach wychodzic. moja mama dzis wraca do polski, w sumie dobrze bo mi truje ze dziecko mi zamarza podczas gdy mala cieple ma raczki i nozki:O u nas w domu jest 19 stopni obecnie i czujemy sie w takiej temperaturze dobrze, a nawet sie z M pocimy bo bez malej bylo mniej. zalecana temperatura do spania jest wg info ze szpitala 16-18 stopni, ale to by mnie matka zakrakala chyba..
  11. dzieki luxorek tez powoli dochodze do takiego wniosku, bo mala czasami bierze tylko brodawke w usta i zasypia, albo kladzie sie na piersi i tylko robi ruch buzia jakby ssala i to jej wystarczy...hmm.. tylko ze w szpitalu nam wmawiali ze to wyciaganie jezyczka jednoznacznie oznacza glod, dlatego sama nie wiem. wczoraj juz nie bylo takiej akcji jak przedwczoraj, uff..zobaczymy co bedzie dalej. a uzywala ktoras z was tych nakladek na brodawki???w nocy mala ma straszny problem z zassaniem sie bo piersi twarde a mleko samo leci, brodawka plaska. strasznie sie zlosci i tak sie meczymy przynajmniej 15 min nim ja troche tego mleka spuszcze a ona sie wreszcie zassa. nie wiem, moze te nakladki by jej jakos to ulatwily..slyszalyscie cos o tym?? andzia, menia, iti, bega- gdzie jestescie???? ja wiem ze tak troche egoistycznie, my tu o karmieniu ...przepraszam, ale nie mam za bardzo kogo sie poradzic na zywo. mam nadzieje ze to was za bardzo nie drazni, jesli tak to mowcie, na pewno sie nie pogniewam i bede snuc tego typu dyskusje droga mailowa;) buziaki
  12. dzieki dziewczyny, dzis w domu jest tatus, mala przy nim ogolnie spokojniejsza, jak tylko ja sie zblizam to od razu zaczyna sie szukanie cycka. bede odserwowac, zobaczymy. poki co mala ladnie na wadze przybiera. moja polozna wraca w niedziele z krotkiego urlopu wiec zobacze jeszcze jak ona to widzi... ach, nie takie proste to wszystko, szczegolnie jak taka mala istotka zanosi sie placzem a ja nie wiem jak jej pomoc:( mam nadzieje ze z czasem bedzie lepiej i takie akcje jak wczoraj pozostana wyjatkiem buziaczki
  13. hej, ja juz coraz bardziej przemeczona:) ale to chyba norma. chcialam sie mamus zapytac odnosnie karmienia. skad wiecie ze dziecko sie najada???bo moja wczoraj prawie 6 godzin z przerwami przy cycku i jak tylko ja oderwalam to ryk a przy piersi praktycznie zasypiala. ten placz taki typowo glodny, wyciaganie jezyka, krecenie glowa, raczki do buzi..bylam juz bliska zalamania wczoraj bo pokarmu juz oczywiscie prawie nie bylo a dziecko wydawalo sie byc tak bardzo wyglodzone:O gdybym miala to bym wczoraj pewnie jej butelke dala. teraz za to piersi jak balony a mala spi w najlepsze..ach.. czy wy wszystkie tylko piersia karmicie, czy butelka tez byla w ruchu??
  14. ja rowniez nadal mocno trzymam kciukasy!!! przeciez jeszcze nie wszystko stracone trzymaj sie domi dzielnie
  15. ja tez jestem ogolnie za szczepieniem. nie wiem jeszcze jak to tutaj wyglada, ale ´nie darowalabym sobie gdybym nie zaszczepila a potem by sie dziecko meczylo. u mnie jest od wczoraj mama, wiec troche mnie odciazy w domowych obowiazkach. wlasnie gotuje mi krupnik bo mnie ochota naszla:D:D mala dzis rano wykapana wiec spi jak zabita. poki M w domu chce skoczyc jeszcze na male zakupy ciuchowe dla emi, bo mimo ze mam tego duzo, wszystko jest duuuzo za duze. chociaz kilka bodziakow na rozmiar 50 by sie przydalo a co z menia??dawno sie nie odzywala andzia, hop hop
  16. wpadam tylko szybciutko dac znam ze czytam i pamietam... dziekuje bardzo za mile slowa iti, wyslij mi maila, chocby pustego, bo ja cos namieszalam i nie wiem jaki jest twoj adres buzka
  17. dzieki dziewczyny za wszystkie mile slowa. opis jest jaki jest a ja tak naprawde juz minute po o bolu zapomnialam i nie okreslalabym swojego porodu jako straszny. napewno nie nalezal do tych rach ciach ale bylo ok, te godziny szybko minely, czas stanal w miejscu; jestem szczesliwa bez konca ze mam zdrowe dziecko. niedlugo moge znowu rodzic, jak tylko mi sie rany zagoja;):P:P dobranoc
  18. hej. mala spi wiec napisze szybko pare slow o porodzie. no nie byl z tych latwych niestety ale jakos to bylo.. skurcze zaczely sie od razu co 3-5 min, prawie bez przerwy bo te krzyzowe mialam non stop. przeszly mi na jakis czas w wannie na porodowce. do momentu odejscia wod i 3 cm rozwarcia meczylam sie dobre 6-8 godzin. potem dostalam zzo, ktore dzialalo niestety tylko godzine, dawke mi zwiekszano ale dupa nic nie pomagalo. gdy chcieli sie jeszcze raz wbijac w kregoslup bylo juz za pozno bo rozwarcie raptem na 9.dalej jednak nic...na szczescie zmienily sie polozne. trafilam na fajna polke, gdyby nie ona to pewnie skonczyloby sie cesarka. od tej chwili wszystko potoczylo sie blyskawicznie. dostalam kroplowke nasilajaca skurcze w konskiej dawce. w miedzyczasie okazalo sie ze mam prawie 39 stopni goraczki, dostalysmy druga kroplowke z antybiotykiem. mala zle sie wstawila do kanalu, do tego miala mocno zacisnieta pepowine wokol szyjki i wody pod sam koniec tez juz byly zielone, ktg tez bez rewelacji. w porodowce strasznie duzo ludzi sie zebralo, no i jakos sie udalo mala wypchnac na swiat, ale nie byla to bynajmniej bulka z maslem. od razu po dostalam ja na brzuch i moglam tak trzymac az skonczyli szyc czyli kolejna godzine. w tym czasie tez sie dzialo, ale to wszystko juz do mnie docieralo jak przez mgle. dostalam krwotoku, lozysko wyjsc nie chcialo i dosc brutalnie bylo ze mnie \"wyciskane\", popekalam, nacieli mnie, szyli wieki na szczescie nie bolalo bo ze znieczuleniem, ale juz wtedy bylo mi wszystko jedno. mala zdrowa, dostala 10 pkt. balansowala na granicy zoltaczki dlatego musialysmy dzien dluzej w szpitalu zostac. jest taka malenka i taka slodka. ciagle sie w nia wpatrujemy i nie wierzymy ze jest tylko nasza. poki co aniolek, spi, ladnie je (kurcze, nikt mi nie powiedzial ze karmienie to taka bolesna sprawa, jakby mi ktos brodawki zyletka odpilowywal, przynajmniej czasami...powoli jest juz lepiej) i usmiecha sie takim pieknym anielskim usmiechem. nawet polozna dzis w szoku byla ze mala juz ma mimike i percepcje miesiecznego niemowlaka. dobra, nie bede zanudzac. buziaki wielkioe dla wszystkich i dziekuje jeszcze raz za wsparcie gratulacje i wszystko inne
  19. dziewczynki, dzieki za gratulacje!!! pare godzin temu wypuscili nas ze szpitala. mala troche balansuje na granicy zoltaczki ale solaruim ja ominelo. napisze wszystko jak ´troche odpoczne i odnajde sie w tym wszystkim. postaram sie wam wyslac na maila jakies fotki ze szpitala buziaki
  20. daga, ja sie akurat na temperaturze dokladnie nie znam, ale wiem na pewno ze mierzona w pochwie jest zawsze wyzsza niz pod pacha. poza tym to 36,6 tez nie do konca, ja mam przewaznie 36,2-36,4. aby na podstawie temperatury cokolwiek wiecej powiedziec musisz ja mierzyc kilka cykli z rzedu zawsze o tej samej porze i w tym samym miejscu, inaczej nic ci takie mierzenie nie da. mamy tu na topiku kilka dziewczyn, ktore sie w temacie orientuja, jak beda mialy czas na pewno ci odpisza. pozdrawiam i zycze powodzenia!
  21. no to super olu ,ze wszystko wraca do normy, bo takiego napiecia nie da sie na dluzsza mete zniesc.
  22. hej iti! moja kuzynka tez pojechala w nocy na porodowke, termin ma 3 tyg po mnie:O staram sie wierzyc ze mala wie najlepiej kiedy ma wyjsc i ze nic zlego sie jej w brzuchu nie dzieje. mi sie dzis speed sprzatania wlaczyl, od rana ze szmata latam, normalnie M patrzy na mnie jak na ufo:P:P ostatnie tygodnie bylam wrakiem, trzeba przyznac;)
  23. trzymam w takim razie kciuki dziewczyny za jutrzejsze testy... dzieki za pocieszenie, to chyba juz hormony po prostu na tym etapie szaleja, ze czlowiek ze soba samym do ladu dojsc nie moze. troche pospalam i od razu mi lepiej buziaki dla wszystkich
  24. hej! jestem, jestem... nieprzytomna bo w nocy praktycznie nie spalam, na 8 do lekarza. nic sie nie dzieje specjalnego, mala ma jeszcze sporo wod plodowych wiec jeszcze chwile to moze potrwac nim zapragnie wyjsc. wyszlam od lekarza praktycznie z placzem, bo juz nie wyrabiam normalnie. widze ze nie tylko mnie doprowadza czekanie do szalu. olu, zrob tescik kochana, po co sie tak zadreczac!!iti, moze ty tez?? dziewczyny, natura przewaznie wie co robi i jesli cos tam sie wydarzylo i nieswiadomie komorka zostala uszkodzona, organizm ja odrzuci, tak to przewaznie dziala!!
×