brydziaa

to twoje pytanie na poczatku to chyba retoryczne bylo co?? ;) a co tam, kazda kobitka ma w sobie cos z diablatka, co nie?? chcialam wam wszystkim podziekowac, ze umililyscie mi pobyt w pracy, spedzilam z wami bardzo fajne popoludnie i wieczor, przerobilysmy po koleii wszystkie mozliwe nastroje od depresji po groteske:) :) kochane jestescie wszystkie i strasznie sie ciesze, ze jestescie

mysle ze przyczynia sie do tego brak poczatkowych stron, ktore ktos nam wykasowal...ten etap jak sie poznawalysmy, tam byla masa informacji o nas;)

pa dominiczku, dobranocka! eeejjj, diablice to mamy tylko jedna...;) poza tym fajne z nas dziolchy,hehe. i wydaje mi sie , ze jestesmy otwarte na nowe osoby co??do innych topikow ciagle ktos sie przylacza i sa bardziej nawet rozbudowane...to byla tylko taka dygresja, nie zeby mnie to smucilo.. przyplatala sie taka mysl do mojej skacowanej glowy

a wlasnie dziewczyny...nie zastanawia was dlaczego nikt nowy sie do nas nie przylacza??nasze dyskusje chyba odstraszaja potencjalne kandydatki ;)

dzieki gracjanko:) a kto ty??dobry duszek?

pa andziu, ja tez zaraz zmykam do domku, wreszcie!:)

andziu, to sprawa czysto fizjologiczna ponoc, mieszanka hormonow plus duze \"rozpulchnienie\" tam na dole...ze tak to ujme. tak jak podczas dni plodnych tylko spotegowane, ciekawa jakie zdanie na ten temat ma nasza jedyna mamusia bega

jeszcze wszystko sie moze wydarzyc, jak bedziemy mialaly te 35 lat, gromadke dzieciakow krzyczacych, klocacych sie i oczywiscie nienawidzacych isc spac, to seksik raz na tydzien moze byc juz ekstremalnym osiagnieciem. ale co tam, nie liczy sie ilosc tylko jakosc...ponoc... a jak juz w temacie jestesmy to ponoc najlepszy seks maja wlasnie kobiety w ciazy, wszystkie ktore znam mi to potwierdzily...:)

mi tez, ale juz po 10 min, ty dobra jestes Domi!!!mialam takie mrowienie ,ze zrezygnowalam :( ale swiece robie tylko jak musze jeszcze potem wstac, normalnie staram sie juz tego nie robic tylko zasnac..

oj nie wiem luxor czy ciebie przescigniemy w libido, ja na pewno nigdy :D :D :D ale jakos mnie to nie martwi, he he (niech zyje samoakceptacja!!:)) a nie slyszalyscie ze kobieta szczyt swoich potrzeb seksualnych osiaga dopiero w wieku 35 lat, niech drza ci nasi mezowie!!:)

a zakwasy mam i tak, i bez bowlingu, w koncu staranka uskuteczniam!!!ze swiecami i innymi akrobacjami po...;)

skromna i niesmiala powiadasz...hmm... taka cicha woda z ciebie co, diabelek z anielska twarza...;) na podstawie twoich dzisiejszych wypowiedzi to mozna sobie calkiem inny portret psychiczny ulozyc Luxorku. Ale to jest wlasnie zaleta internetu, mozna byc soba az do bolu!!:) :)

ale to chyba z przemeczenia, nie od pracy bynajmniej, jeno kacora mam strasznego, wybaczcie jak gadam od rzeczy :)

hhmmmm, myslisz???:D a co z powiedzeniem , ze wiara czyni cuda ;) ? :D :D

dominiczku, czyli z seksiku moge na dobre zrezygnowac , co?? :) :) od dzis stawiam na psychike :D

luxor, taka mala schizofrenia jeszcze nikomu nie zaszkodzila, hehe;) ja ciagle jeszcze w pracy, oj dluuuzy mi sie dluzy..

no wiem wiem luxorku , ze zawsze, ale czasem jest troszke bardziej wyjatkowo, a czasami bardziej codziennie..ale zawsze jest nam tu dobrze prawda, w przeciwnym wypadku juz dawno by nas tu nie bylo

wszystkie juz niedlugo bedziemy w ciazy, WSZYSTKIE co do jednej!!! musimy tylko postarac sie o nasze osobiste szczescie, o wiare taka co ponoc gory przenosi, pozytywne myslenie naprawde potrafi zdzialac cuda, dokladnie tak jak negatywne moze wszystko zniszczyc...wiec po prostu badzmy szczesliwymi przyszlymi mami:)

begus , tak trzymac :) :) !!!!!!! alez sie cudownie na naszym topiku zrobilo az mnie takie uczucie ciepla przeszlo

pa dominiczku, do wieczorka, tylko nastawienia nie zmien do tego czasu, bo bardzo mi sie podoba! kto powiedzial , ze nie mozna sily perswazji na swoja korzysc skierowac;)

to moze ja tez uwierze, trzeba pocwiczyc jak brzmi to zdanie \"jestem w ciazy\", \"spodziewamy sie dziecka\" cudownie, prawda:) ??

tak trzymac!!!!!!!!!!!!!jupi!!!!!!!!!!!!:) :) :)

wszystko kreci sie wokol tego najwazniejszego celu, jaka szkoda ze tego instynktu na mezow nie mozna przelac. a jeszcze u ciebie kochana dominiczko dochodzi to, ze staracie sie dlugo, co wiaze sie ze stresem,a stres na libido dziala zabojczo, u obu plci!

a coz my mozemy na to ze w glowie nam teraz TYLKO JEDNO i nie sa to juz igraszki lozkowe. sa rozne etapy w zyciu dominiczku, priorytety sie zmieniaja,ja sie staram z mezem duzo o tym rozmawiac i wydaje mi sie ze rozumie..

rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. to trudny temat ale przed nami jeszcze w zyciu pewnie nie jeden powazniejszy problem do rozwiazania. chyba inaczej sie nie da, chyba ze ktos sie na psychologa zdecyduje...