seide26

Witam dziewczyny. Dawno mnie na forum nie bylo, ale do juz niedlugo i bedzie po wszystkim. biore juz zastrzyki i pewnie na dniach bedzie wyjecie jajeczek i potem transfer. Na swieta bedzie juz po wszystkim. Ciesze sie, ale ta ilosc lekarstw mnie wykancza i te zastrzyki, moj maz podjal sie tego zadania ja sama bym nie dala rady. Gratuluje wszystkim swiezo zaciazonym i oczywiscie witam nowe kolezanki. Pozdrawiam.

tez tak myslalam, ale rzeczywistosc jest brutalna, zabija marzenia. Wynik testu jedna krecha!!!!!! Niestety mam prawy policystyczny jajnik i teraz jego kolej aby popracowal i przy tym syndromie nie regularne miesiaczki to norma. Wiec musze czekac na @

Czesc dziewczyny. Dawno mnie nie bylo, ale troche problemow sie pojawilo. Bylam juz na konsultacji, wszystkie lekarstwa zakupione i czekaja w lodowce a ja nadal nie mam @. Nie wiem co sie dzieje, spoznia mi sie juz prawie tydzien. A ja tak chcialabym zaczac juz cykl przygotowawczy do in vitro. Nie znacie moze jakis domowych sposobow na wywolanie @? Mam nadzieje, ze pozwolicie mi przebywac na waszym forum mimo tego, ze zdecydowalam sie na in vitro. Pozdrawiam Ania

Czesc Kochane. Ja mialam zamiar przed ciaza wyleczyc wszystkie zeby nawet umowilam sie na termin. Niestety cierpie na dentofobie i wczoraj mialam taki atak paniki jak jeszcze nigdy. Ucieklam z fotela a potem zemdlalam bo nie potrafilam zlapac oddechu. Nie wiem jak sie pozbyc tego leku. Zawsze maz byl ze mna w gabinecie i on jakos potrafi lmnie uspokoic ale wczoraj nie mogl i niestety musialam pojsc sama. I nie skonczylo sie to dla mnie dobrze. Oczywiscie nie dalam sobie wyleczyc ani jednego zeba. Jak mozna z tym walczyc? Oczywiscie dentysta tez nie nalezal do najmilszych ...

Czesc Andzia111. Zycze Ci szybkiego powrotu do zrowia. Ciesz sie, ze masz mame przy sobie. Ja tak dobrze nie mam. Moja mama pracuje i rzadko do mnie przyjezdza a my jedziemy do Polski tylko na swieta. Nie slyszalam o tej starszej kobiecie, ktora urodzila dzieki in vitro. Tylko to troche dziwne, ze nie wiedzieli ile ona naprawde miala lat. Zanim nas przyjeli do tej klinki to musielismy przygotowac kupe dokumentow a ile badan musielismy przejsc. To wcale nie bylo latwe.

Czesc dziewczyny. Czemu takie mile weekendy tak szybko sie koncza? Spedzilismy naprawde mile chwile a tu znow poniedzialek. Maz do pracy a ja znowu sama w domu. I do tego ta pogoda. Dzis w wiedniu strasznie pada deszcz i jest tak ponuro i ciemno, az zalapalam dola. A jaka dzis u was pogoda? Pozdrowienia i buziaki.

Dziekuje Wam bardzo. jestescie PRZEKOCHANE!!!!! Wam tez niedlugo sie uda napewno. A wtedy to juz nie bedzie czasu na siedzenie przed kompem.

Planujemy dwojke, wiec moze beda blizniaki. Narazie przez miesiac czeka mnie kuracja hormonalna. mysle ze na poczatku marca powinnien byc juz zabieg. Chyba ze @ znow spata mi figla i przyjdzie z opoznieniem. Co do zabiegu in vitro nie ma zadnych przeciwskazan, chyba ze choroby serca, bo podczas punkcji jajnikow jestes pod calkowita narkoza.

iti dzieki za email. Ja rowniez Ci wyslalam.

Czesc Andzia. Zgadza sie, ze przy PCO nie ma owulacji. Ja mam tylko jeden jajnik policystyczny, a drugi pracuje normalnie, wiec powinnam miec owulacje. Ale w tej chwili, nie mam owulacji bo wlasnie prawy jajnik teraz jest czynny. Wiem tez ze mozna to leczyc farmakologicznie, tylko najlepszym lekarstwem na to schorzenie jest ciaza. Ale jak w nia zajsc. Wiec zdecydowalam sie na in vitro, jest duze prawdopodobienstwo, ze uda sie za pierwszym razem. Na innym forum, jset dziewczyna, ktora podobnie jak ja ma PCO zdecydowala sie na zabieg in vitro i niedawno sie okazalo ze bedzie miala blizniaki, i udalo sie juz za pierwszym razem.

Czesc iti. Wyczytalam, ze pochodzisz z wojewodztwa kujawsko-pomorskiego. A skad dokladnie? ja zanim wyjechalam za granice to mieszkalam w Bydoszczy, tam tez sie urodzilam i tam mieszka moja rodzina. Ja czekam na @ a potem tabletki, zastrzyki. Chodziaz w grudniu q spoznilam mi sie o 1,5 tygodnia, co nigdy nie mialo miejsca. Mialam juz pewne nadzieje, ale niestety test sie nie mylil. Pozdrowienia p.s. Miska to my dwa barany jestesmy. Super, bo to fajny znak zodiaku.

Ja wlasnie rozmawialam z rodzicami. Oni wiedza o naszych problemach i nas wspieraja. Powiedzialam im, ze zdecydujemy sie na in vitro. Wiem, ze wiekszosc dziewczyn w polsce tez by sie na to zdecydowala gdyby miala taka mozliwosc. W Austrii in vitro jest w 70 % refundowane ze wzgledu na ujemny przyrost naturalny. Wybralismy najlepsza klinike w wiedniu i od 2 lutego zaczynam okres przygotowawczy a na poczatku marca juz zabieg. mam nadzieje, ze uda nam sie wszystkim zajsc w upragniona ciaze. Ja po prostu boje sie mijajacego czasu, od kilku miesiiecy stoje w miejscu, nie widac postepow a in vitro jest duzym krokiem naprzod. Choc moze wybralismy zbyt \"wygodna\" metode, ale ja zrobie wszystko aby zosatc wkrotce mama. Pozdrawiam.

Czesc Andzia. Twoje wyniki sa w porzadku ja mialam odwrotnie, dlatego wskazywaloby to na zespol policystycznych jajnikow. I prolaktyne mialam 2 razy wieksza. chyba jednak mam ten zespol wiec pozostaje mi in vitro. Pozdrawiam.

Andzia111 a w jakim dniu cyklu robilas badania hormonow?? Jaki mialas stosunek FSH do LH?

dziekuje andzia111 za mile przyjecie. Cos sie smutno zrobilo na naszym topiku. Chyba snieg wszystkich wywial.