Czesc dziewczyny!
Wczoraj 66 kg, dzis rano 65...a po sniadaniu znowu 66 :/
Wiem, ze w ciagu dnia waga sie zmienia, ale ten dzien ledwo sie zaczal ...
Jak jest z Wami?
Zapychalam sie woda, pilam jej hektolitry :) Przez to mniej jadlam, troche zmienilam nawyki i tyle.
Na poczatku szlo super, pozniej stanelo i stoi do tej pory.
Dzis 4 tabletka i 1 kg mniej. Chcialabym wiecej, wiadomo...ale tak chyba zdrowiej ;)
Czy jak bede brala Z zamiast rano to kolo 12 bedzie wielka zbrodnia?