to co napisalas obraza mnie pracuje w wawie i zarabiam 1000 zl
pracuje jako niania bo chcialam sie zajmowac dziecmi inna prace mogla bym znalesc ale nie miala bym wolnych piatkow na uczelnie
dostalam oferte pracy w biuze i za tyle samo ale niechce wole zajac sie dzieckiem a co do rzucania w kat dzieci to pomysl zanim cos powiesz jak by zmienialo sie raz dzienie pieluchy to by maluch mial odparzenia , 2 latka niemozna wsadzic w wozek bo by z niego wyszedl
owszem ucze sie w pracy ale tylko w czasie snu dziecka a miedzy czasie gotuje mu obiad!
a jak niespi to codzimy na basen do parku,lasu, muzeum czytam mu ksiazki, malujemy rysujemy
ucze go jezdzic na roweze. w zime jezdzimy na sankach
a to chyba niejest nic
czasem mam dni ze niemam ochoty nic robic ale to jest 1 dzien w miesiacu spedzam z malym(4 lata) 11godzin dzienie a nie 9
wiec jesli mozesz to nieobrazaj mnie!!!!!